Opinie nt. książki

Podwozie też było złe?

Tak.
23
64%
Tak,
13
36%
 
Razem głosów : 36

Opinie nt. książki

Postprzez Kko w 01 Maj 2014, 10:15

Drugi Brzeg jest świetny, ale... no właśnie - nie uważacie, że jakoś za mało ciekawostek Miś odkrył na swojej wojaży ?
W OŚ coś od profesorka informacji wyciągnął, coś tam w laboratorium też można było znaleźć, jakieś tajemnice Zony i powstawania zombi, coś o planowanych emisjach, a tu tyle kilometrów i tyle co nic...
Liczę, że będzie następna część i jako pierwszy autor polskiej sceny Michał wyjdzie przed szereg i stworzy jakieś wyjaśnienia, które Miś czy inny stalker znajdzie i przybliży nam sposób powstania Zony, sens eksperymentów itd.

Ps. zawsze się zastanawiam czemu do Zony nikt nie poszedł z miotaczem ognia... Może trochę gabarytowa broń ale bardzo skuteczna na większość bolączek stalkerów.
Kko
Kot

Posty: 10
Dołączenie: 21 Kwi 2014, 12:17
Ostatnio był: 03 Kwi 2016, 12:36
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 1

Reklamy Google

Re: Opinie nt. książki

Postprzez Asaimp w 02 Maj 2014, 09:17

...albo z minigunem, kosą, wibratorem, cegłą, koszem na śmieci, bankiem, tuskiem, kotkiem, piesełem, krową, żoną, synem, córką.

Stary, to jest Zona. Na co to wszystko? Wyobrażasz sobie biegającego Naznaczonego z miotaczem ognia który wyglądałby jakby spalał marychę. Co do książki, ciekawostek właściwie brak. Czekam na kolejną książkę.
"Nic nie jest prawdziwe. Wszystko jest dozwolone."
Image

Za ten post Asaimp otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Kałach.
Awatar użytkownika
Asaimp
Stalker

Posty: 130
Dołączenie: 02 Maj 2014, 08:49
Ostatnio był: 16 Sie 2014, 16:05
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 10

Re: Opinie nt. książki

Postprzez Kko w 02 Maj 2014, 21:35

Asaimp napisał(a):...albo z minigunem, kosą, wibratorem, cegłą, koszem na śmieci, bankiem, tuskiem, kotkiem, piesełem, krową, żoną, synem, córką.


Minigun to już troszkę przesada, choćby ze względu na ilość potrzebnej amunicji i wagę samej spluwy... Żonę może i będzie miał - na swój stalkerski sposób. Co do reszty wymienionych przez Ciebie to się już nie wypowiem, bo brak w tym logiki.

Za ten post Kko otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Imienny,
Negative Asaimp.
Kko
Kot

Posty: 10
Dołączenie: 21 Kwi 2014, 12:17
Ostatnio był: 03 Kwi 2016, 12:36
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 1

Re: Opinie nt. książki

Postprzez Grzechu300 w 03 Maj 2014, 18:38

Oj, ten "Drugi Brzeg"...
Za pierwszym razem przeczytałem w trzy godziny. Dlaczego? Bo wciąga, przyjemnie się czyta... tylko akcja tak szybka, że czasami człowiek nie nadąża, co się dzieje. Meesh pominął budowanie napięcia na rzecz wielu wydarzeń. Tempo zwalnia dopiero, gdy szwenda się obok obozu stalkerów na drugim brzegu, aby następnie znów straznie szybko przejść do zakończenia.

No i zakończenie, przykro mi, jest słabe. Czytam z zapartym tchem jak Miszka wchodzi do Agropromu, czytam dalej, no i... kicha. Po co budować napięcie przez 2 książki, skoro w finale nic specjalnego się nie dzieje? No i ten happy end... wiem, fajnie, wszystko się udało, ale wyszedł strasznie banalny i oklepany.
Ale może i o to chodziło, bo Drugi Brzeg to raczej taka powieść drogi, i bardzo dobrze, że się na tym skupia, ale jednak zawiódł mnie koniec.

Aha, no i skupianie się autora na przetrwaniu, spaniu, jedzeniu, itp. to wyszło świetnie, ale mogłoby być bardziej rozbudowane. To duży atut tej książki, ale i tak można by się jeszcze bardziej na tym skupić.

Czasami rusofilstwo Miszki kuje w oczy - nie wejdzie do opuszczonego autobusu (bodajże po europejskiej wycieczce), bo a nuż znajdzie tam coś co nie pochodzi ze wschodu! Ciekawe co by się stało, gdyby mu w barze hamburgera zaproponować, pewnie dostałby białej gorączki. ;)

Wiem i sam popieram typowo wschodni szpej w Strefie, a nie jakieś hamerykańce czy inne, ale jeżeli to sprawa przetrwania, to można koronę z głowy zdjąć chyba.

Szczególnie jak się straciło nóż - kurczę, nawet zwykły kuchenny bym wziął, bo może się przydać. Ale nie, lepiej nie brać nic, w końcu może to być "pseudosurvivalowe", a nawet "hamerykańskie"! ;)

Fakt faktem, ruscy zawsze lepszą broń robili od kogokolwiek innego, ale jak już pisałem, w sytuacji kryzysowej brałbym wszystko, bez względu na jakość. Jak się jest bezpiecznym, to można wybrzydzać.

Fajnie się czytało, ale zawiodło mnie zakończenie, no i akcja biegnie stanowczo zbyt szybko, niemniej jednak jest to dobra książka, bo już przeczytałem dwa razy - a skoro chciałem do niej wrócić w tak krótkim czasie, to musi być dobra.

Rzucę oceną liczbową - na mój gust "Drugi Brzeg" jest słabszy od "Ołowianego Świtu" - 4/10 rzekłbym. ;)
Ostatnio edytowany przez Grzechu300, 16 Paź 2014, 10:15, edytowano w sumie 1 raz
Вознаграждён будет только один.
Awatar użytkownika
Grzechu300
Ekspert

Posty: 800
Dołączenie: 30 Sie 2012, 22:39
Ostatnio był: 15 Wrz 2019, 11:19
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 333

Re: Opinie nt. książki

Postprzez rogasiek w 04 Maj 2014, 01:02

Bardziej chamskiego zakończenia już się chyba nie dało zrobić xD
rogasiek
Kot

Posty: 6
Dołączenie: 25 Sie 2010, 18:30
Ostatnio był: 15 Cze 2014, 18:52
Miejscowość: Białystok
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 0

Re: Opinie nt. książki

Postprzez Adam w 04 Maj 2014, 01:25

Dajcie ostrzeżenie o spoilerach w nazwie tematu ;)

No końcóweczka była naprawdę zacna (przeproszenie chimery położyło mnie na łopatki :D ), choć przecież nie jest wyjaśnione, że to mogła być Dura :E

Moja opinia jest pozytywna. Drugi brzeg różni się od swojego poprzednika mnogością filozoficznych i egzystencjalnych rozmyślań nad własnym losem. Pojawia się rozbudowany motyw drogi, podróży, samotności w tej podróży. Pojawia się oczywiście (co kocham) więcej wspominek o Leninie, sowieckich architektach i ogólnie różnorakich ciekawostek. Opisy zasypania i sny też wyszły dobrze, a rozdział "Instytut" to po prostu majstersztyk.

Mój ulubiony moment w książce? Przedszkole w Prypeci, chyba jeden z najlepszych sentymentalnych momentów w książce.

Ulubiona postać poza Miszką? Zdecydowanie Szahid i jego rozróżnianie Rosjan i Ukraińców :)

Polecam oczywiście tym, co przeczytali OŚ, jak i również fanom naszego Uniwersum ;)
Image
Image

Za ten post Adam otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive PRZEMEK ŁOWCA.
Awatar użytkownika
Adam
Redaktor

Posty: 2524
Dołączenie: 27 Gru 2007, 12:13
Ostatnio był: 20 Wrz 2023, 17:49
Miejscowość: Kutno
Frakcja: Wojsko
Ulubiona broń: FT 200M
Kozaki: 393

Re: Opinie nt. książki

Postprzez rogasiek w 04 Maj 2014, 10:43

Panie i właśnie o to chodzi że niczego nie wiadomo, urwał w połowie wydarzenia i teraz rok czekać trzeba na koniec. ;_; A tak btw. Ktoś wytłumaczy jakim cudem przestał mieć takie sny bo nie ogarnąłem xD
rogasiek
Kot

Posty: 6
Dołączenie: 25 Sie 2010, 18:30
Ostatnio był: 15 Cze 2014, 18:52
Miejscowość: Białystok
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 0

Re: Opinie nt. książki

Postprzez Voldi w 04 Maj 2014, 13:00

UWAGA, SPOILERY

Chyba nikt nie ogarnął... Z tego co ja zrozumiałem: jest sobie Miś, który dąży do Agropromu. I sobie dąży, przechodzi przez Prypeć, strzela do chimery. Ot, takie tam plątanie się po Martwym Mieście i zonk, że dzieci uczyły się alfabetu w oparciu o nazwy związane z elektrownią (A - Atom, R - Reaktor; BTW - faktycznie tak było, czy to autorski pomysł?). Po drodze, w Czarnobylu spotyka jakiegoś ziomka, rozwala bandosów, pomaga mu, grzebią jego kumpla. Wraca do bazy, gdzie niby nikt go nie zna (bo i jak ma znać?), a Zona jest zupełnie innym miejscem, niż ta znana z białoruskiej strony. Co ciekawe, akcja Stalkerów rozgrywa się przecież na brzegu ukraińskim, a w książce to "ten drugi" wydaje się bardziej znajomym...

No. W międzyczasie Miś zaczyna szaleć, odbija mu jakaś szajba, nasilają się dziwne sny. Tu omal kogoś nie zabija, tu omal jego nie zabijają, znowu on kogoś prawie zabija. Okazuje się (czy może po prostu mi jakoś umknęło?), że wszyscy go znają i po gościu, który siedzi w Zonie 3 lata (wydaje mi się, że to dość sporo czasu, żeby względnie ogarnąć język) można poznać, jakiej jest narodowości.

Po drodze na Agroprom wymiguje się od Złamca, którego całkiem ładnie zagaduje (jak chimerę potem :E ). Ja osobiście ani jednego, ani drugiego nie uznaję za "fajne", ani "ciekawe", ani tym bardziej "najlepsze w książce". Według mnie było to głupie, bezsensowne, bezzasadne i kompletnie nierealne. Ot, taki cliffhanger ze szczęśliwym zakończeniem, jak w typowym czytadle dla małoletnich fanek Horego Portiera czy innego Edwarda Kulena (tego drugiego to musiałem wyguglować...) Tak samo, jak i zakończenie.

No a sam Agroprom: tak do niego Miś dążył, lazł przez ponad 800 stron z zamiarem rozwikłania własnej tajemnicy, i co? Połaził, pokukał granatem posokowca, ledwo przeżył i wrócił. Beż żadnych przygód, ani problemów (nie licząc tej Dobrej Cioci Chimery, która przyjmuje przeprosiny). Może, jakby całość przeczytać 15 razy i JAKO CAŁOŚĆ, a w dodatku doszukując się czegokolwiek między wierszami (sory, skończyłem szkołę, jutro matura, nie dla mnie interpretacja już, nie chce się), to coś by się tam znalazło.

Według mnie: plan był, pomysł był, temat był, ale wykonanie siadło. Umieszczanie tematu rozwiązania własnej tajemnicy (swoją drogą, trochę mi to przypomina uganianie się Striełoka za samym sobą :E ) nie zazębia się z frywolnym ganianiem po Zonie ze SPASitielem, radzenie sobie ze wszystkim na farcie. No i jeszcze ta dobra dupa na koniec.

Sory, Michał, Ołowiany był lepszy. I zanim zaczniesz się bronić rzucając się na wszystkich po kolei (sorki, ale pomimo całej mojej "lubości" do Ciebie - PR robisz źle :E ), domyślam się nawet, do czego najbardziej będziesz pił - no niestety. Nie spodobało mi się. Wybacz. Co nie znaczy, że to od razu książka na straty - coś w niej musi być dobrego, skoro FS zgodziła się ją wydać. Mi po prostu takie podejście do sprawy i jej rozwiązanie nie pasuje.
Kiedyś napiszę własną. Nie wiem czy lepiej, ale napiszę. O.

Co do przyszłości serii: każdą kolejną książkę kupię. Dla samego przeczytania i powiększenia biblioteczki. Ale nie będę na nie czekał z utęsknieniem, jak niektórzy. Na DB też nie czekałem jakoś szczególnie.

Pozdrawiam.
Image

Za ten post Voldi otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Pangia.
Awatar użytkownika
Voldi
Ekspert

Posty: 843
Dołączenie: 29 Gru 2011, 11:11
Ostatnio był: 27 Kwi 2023, 17:28
Miejscowość: Kraków/Hajnówka
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 426

Re: Opinie nt. książki

Postprzez Adam w 04 Maj 2014, 14:05

Cały temat jest wielkim spoilerem, więc używanie tej opcji uważam, za bezzasadne ;)

Stanę trochę w obronie książki, Złamce w grze (w sensie, że w modyfikacjach) były opisane jako mutanty, z którymi można się dogadać, czasami zapytać o drogę za jakiś przedmiot, ponieważ zachowały część ludzkich odruchów (podobno bibliotekarze w Metrze też tak miały, świadczy o tym chociaż pilnowanie "Wielikiej Bibliotieki") mutek w książce chciał apteczkę, co miało być podstępem, jednak akcja zaprowadziła go do uzyskania dwóch batoników. Co prawda akcja z chimerą była troszkę perfidna, jednak może ukazywać zmęczenie bohatera, jak i mutanta, ciągłą walką na śmierć i życie (tak to interpretuję). Metro Last Light też to fajnie pokazało (wiem, znowu mieszam dwa różne Uniwersa), gdy mieliśmy wybór pomiędzy wymordowaniem "wartowników", albo pozostawieniem ich w spokoju, bo według małego Cienia "bały się nas i bały się o swoje rodziny". Wzruszające, ale prawdziwe. Fragment pokazuje, że mutanty zachowały cząstkę w mózgu z poprzedniego życia (ale chimera ponoć była jakimś eksperymentem późniejszym).

Oczywiście nie namawiam nikogo do zmiany swojego punktu widzenia, ot po prostu chciałem pokazać, jak to widzę.

Żebyś nie chorował Voldi :E
Image
Image
Awatar użytkownika
Adam
Redaktor

Posty: 2524
Dołączenie: 27 Gru 2007, 12:13
Ostatnio był: 20 Wrz 2023, 17:49
Miejscowość: Kutno
Frakcja: Wojsko
Ulubiona broń: FT 200M
Kozaki: 393

Re: Opinie nt. książki

Postprzez Voldi w 04 Maj 2014, 14:13

Dogadanie się ze Złamcem, mimo że nie podkreśliłem tego we wcześniejszym poście, akceptuję. Zresztą, pojawiało się to bodajże i w OŚ. Tam było całkiem fajnie wyjaśnione. No ale tu... Tu po prostu taki fart. To mi się nie podoba. Że albo bohater wpieprzy się z głupoty (której, jak sam podkreśla, tak się wystrzega!) w najgorszy bajzel i wyjdzie KOMPLETNIE BEZ SZWANKU, bo na farcie, albo ktoś/coś mu zrobi kuku całkowicie niechcący.

W sumie, to chyba gorsze od prowadzenia na Agroprom przez 2 książki tylko po to, żeby pójść i zrobić kuku pijawce. To, że Miś WSZYSTKIEGO unika jakby na farcie. Pamiętam, jak Meesh tłumaczył spotkanie z amerykańcami w OŚ - tak jak w życiu, raz Ci się uda, bo będziesz miał szczęście, a raz nie, bla bla.

Według mnie Miś w Drugim Brzegu ma tego szczęścia zdecydowanie zbyt wiele. O.


I Tobie dobrej Zony!
Image
Awatar użytkownika
Voldi
Ekspert

Posty: 843
Dołączenie: 29 Gru 2011, 11:11
Ostatnio był: 27 Kwi 2023, 17:28
Miejscowość: Kraków/Hajnówka
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 426

Re: Opinie nt. książki

Postprzez Adam w 04 Maj 2014, 14:18

Tu się zgodzę, jednak wizyta w Prypeci nieźle go ogołociła. Wszyscy sądzili, że przejdzie jak weteran przez Prypeć, niszcząc wszelkie mutki, a tak to ranny, poobijany musiał śmigać dalej. Parę razy został ranny, fakt, szczęście dopisało, ale gdyby nie dostał tej symbolicznej kulki w ramię czy gdzieś to byśmy gadali, że jest nieśmiertelny i kłania się kulom, w przeciwieństwie do generała Waltera. ;)

Agroprom chyba postanowię przeczytać jeszcze raz, bo momentami trudno mi było się odnaleźć (w sumie 1 w nocy była). Rozdział miał pokazać ostateczną walkę (moim zdaniem) z koszmarami, które go prześladowały. Wszyscy mogli się spodziewać, że to chimera będzie "bossem" Drugiego brzegu, jednak właściwa walka rozegrała się w głowie Miszki, podczas wizyty w Instytucie.


Wstyd się przyznać, ale szczerze to nie wiedziałem, że Zbawiciel, czyli SPAS to SPASitiel po rosyjsku :E
Image
Image

Za ten post Adam otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Meesh.
Awatar użytkownika
Adam
Redaktor

Posty: 2524
Dołączenie: 27 Gru 2007, 12:13
Ostatnio był: 20 Wrz 2023, 17:49
Miejscowość: Kutno
Frakcja: Wojsko
Ulubiona broń: FT 200M
Kozaki: 393

Re: Opinie nt. książki

Postprzez Wiewi0r w 06 Maj 2014, 18:23

Nom. W końcu Udało się przeczytać. Kij że kolokwia, praca pisemna do napisania...

Od końca - Meesh, z finałem to ostro pojechałeś. :D Końcówka i niektóre "fartowne" momenty Misia widziałem jak żywcem wycięte z jakiegoś holiłudzkiego scenariusza. Ten "realizm filmowy" trochę nie pasuje do wcześniejszej wizji Zony, ale to nie dramat przecież, a rozrywka. Z drugiej strony - to nie bohater jest nieśmiertelny, tylko opowiadać swoją historię mogą tylko ci, co przeżyli do końca fabuły. :)

Monolitianie - aż zdziwiłem się, że nie wpadli na siebie wcześniej, jeszcze w mieście. Już straciłem nadzieję na takie spotkanie, ale mnie zaskoczyłeś.

Motyw złamca - bardzo ładny. Motyw z chimerą - jak reszcie, mniej mi się podobał. Oj, tam, że od razu zrozumiała, niczym Szarik; zawsze zaakceptować wytłumaczenie Adama; lub przyjąć wersję, że szybka ocena sytuacji wykazała nieopłacalność ryzyka do ewentualnych zysków - kto by chciał zjadać takiego obdartego stalkerzynę, do tego ortalion na trawienie pewnie szkodzi. :suchar:

Wysypisko, Agroprom - miło "popatrzeć" na znaną okolicę. Samo zwiedzanie kompleksu średnio zachwycające, ale klimat był. Zbliżające się do nieuchronnego skrzyżowania ścieżki losów Misia i Obiektu 037... ciarki. Ja bym mu jednak tak łatwo nie odpuścił.
Czy po tym wszystkim wyspał się chociaż? Może okaże się, że zaszczepione wspomnienia kontrolera dadzą chłopakowi buffa? Nie powiem, miałem nadzieję, że kolejny Kontroler,nie żeby od razu wódkę razem pili, ale przynajmniej zawaha się widząc taki bałagan w Misiowej łepetynie. Brata niemal. W razie czego, zgodę na wykorzystanie pomysłu wspaniałomyślnie przyznaję. ;)

Pustki w Zonie ciągną się za mną od OŚ. Z jednej strony, na Zachodnim Brzegu, co prawda dane z rankingu Sida z SoC, było jakieś 400-500 chłopa. Z drugiej - czterdziestokilometrowy promień Zony daje nam ponad 5000 kilometrów kwadratowych. Nawet jeśli uciąć północ zony i Wschodni Brzeg, miejsca starczy dla wszystkich... Ale i tak jest pusto. :(

Z warsztatem, choć nie mnie to oceniać - chyba lepiej. Mimo przerw, DB ma o wiele lepszą ciągłość fabularną niż OŚ, który się zrywał. I te wszystkie możliwe wersje wypowiedznia "2006" roku. Chyba tylko 2k6 nie było.
A, właśnie. Michale, co ty masz z tą onkologią? Mięsak, czerniak... Chyba, że to tylko moje zboczenie zawodowe.

Na świeżo to chyba wszystko. Jest też pozytywna strona zakończenia - pokazuje ono, że kogo Zona raz chwyciła, już tak łatwo nie wypuści. Czy to poeta miał na myśli? ;)
Things are going to get unimaginably worse, and they are never, ever, going to get better.
- K.V.
Za Wilkiem nawet w ogień skoczę.
Попутного ветра!

Za ten post Wiewi0r otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Meesh.
Awatar użytkownika
Wiewi0r
Przewodnik

Posty: 965
Dołączenie: 27 Maj 2013, 22:33
Ostatnio był: 24 Sty 2018, 17:29
Miejscowość: Warszawa/Częstochowa
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper TRs 301
Kozaki: 164

Następna

Powróć do Drugi brzeg

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość