Szkice do książki
24 posty(ów)
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Szkice do książki
przez Terminus w 07 Maj 2014, 11:13
Tradycyjnie trochę crapware, czyli szkice, albo ilustracje, które nie poszły.
Na początek przymiarki do Monoliciarzy:
Scena na dachu stacji KRUG:
Kici kici, czyli nieudana próba wyjścia z kanałów.
Na początek przymiarki do Monoliciarzy:
Scena na dachu stacji KRUG:
Kici kici, czyli nieudana próba wyjścia z kanałów.
Ostatnio edytowany przez Terminus 18 Maj 2014, 21:44, edytowano w sumie 4 razy
CREDO [łac. Wierzę]
-
Terminus 
- Posty: 3955
- Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
- Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
- Kozaki: 1440
Re: Szkice do książki
przez Zilla w 07 Maj 2014, 20:37
Czym ty to robisz? To tusz jest? Cienkopis czarny? Swoją drogą rewelacyjne.
-
Zilla 
- Posty: 124
- Dołączenie: 17 Lis 2013, 19:53
- Ostatnio był: 02 Gru 2014, 18:05
- Miejscowość: Warszawa
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: Akm 74/2
- Kozaki: 27
Re: Szkice do książki
przez Wiewi0r w 07 Maj 2014, 20:55
Rysunki jak zwykle na wysokim poziomie... Ale ten Monliciarz na drugim to bardziej jak Zombi wygląda. Ewentualnie - nie stała, wysoka radiacja a oglądanie w pierwszym rzędzie wybuchu bomby nuklearnej...
Things are going to get unimaginably worse, and they are never, ever, going to get better.
- K.V.
Za Wilkiem nawet w ogień skoczę.
Попутного ветра!
- K.V.
Za Wilkiem nawet w ogień skoczę.
Попутного ветра!
-
Wiewi0r 
- Posty: 965
- Dołączenie: 27 Maj 2013, 22:33
- Ostatnio był: 24 Sty 2018, 17:29
- Miejscowość: Warszawa/Częstochowa
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: Sniper TRs 301
- Kozaki: 164
Re: Szkice do książki
przez Terminus w 08 Maj 2014, 06:28
Co do technikaliów to zwykle używam ze 2-4 wiecznych piór o różnej szerokości stalówki w tym zwykle 2 przedwojennych o bardzo cienkiej kresce: Wahl Eversharp o kresce XF, Shaeffer o kresce EF. Do tego współczesne: Sailor kreska F i Kaweco z grubą krechą B.
Jak trzeba uzyskać czarną plamę lub ekstremalnie szeroką kreskę używam takie specyficzne pióro Pilot Parallel o stalówce szerokości 2,4mm.
Szarości jak w rysunkach w książce to rozwodniony atrament lub Ecoline. W obydwu przepadkach malowane piórem.
Do cienkich kresek używam też czasem pisaka Pilot G-tech C4 i japoński cienkopis o średnicy 001-003.
To co tu wrzuciłem to tylko szkice, więc arsenał użytych środków jest uboższy niż ten przy sporządzaniu finalnej ilustracji.
Jak trzeba uzyskać czarną plamę lub ekstremalnie szeroką kreskę używam takie specyficzne pióro Pilot Parallel o stalówce szerokości 2,4mm.
Szarości jak w rysunkach w książce to rozwodniony atrament lub Ecoline. W obydwu przepadkach malowane piórem.
Do cienkich kresek używam też czasem pisaka Pilot G-tech C4 i japoński cienkopis o średnicy 001-003.
To co tu wrzuciłem to tylko szkice, więc arsenał użytych środków jest uboższy niż ten przy sporządzaniu finalnej ilustracji.
CREDO [łac. Wierzę]
-
Terminus - Posty: 3955
- Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
- Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
- Kozaki: 1440
Re: Szkice do książki
przez Zilla w 08 Maj 2014, 14:58
Rany... że się spytam jeszcze, drogie takie pióra? Styl sobie sam wypracowałeś czy znalazłeś jakiś wzór na bazie którego wyrosłeś w tym temacie? Pytam bo naprawdę fascynuje mnie sposób w jaki przelewasz Zonę na papier i sam chętnie bym spróbował. Długo się zbieram by zacząć wreszcie znowu rysować a że kredki akwarelowe to cóż... zabawa nie dla mnie, szukam czegoś czarno-białego i prostszego w obsłudze.
-
Zilla - Posty: 124
- Dołączenie: 17 Lis 2013, 19:53
- Ostatnio był: 02 Gru 2014, 18:05
- Miejscowość: Warszawa
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: Akm 74/2
- Kozaki: 27
Re: Szkice do książki
przez Terminus w 08 Maj 2014, 16:44
Pióra mam akurat takie, bo lubię i zbieram jak mogę takie starocie. Ale tu nie chodzi o wydanie jakichś dużych pieniędzy na szpanerskie pióra, tylko znalezienie takich którymi Ci się dobrze operuje. Dodatkową zaletą tych przedwojennych są na ogół świetne złote stalówki, często elastyczne a same pióra nie dość,że świetnie wyważone, ładne to i praktycznie niezniszczalne.
Gdybyś kiedyś chciał takie kupić to polecam wszystkim zdobycie czegoś takiego: Sheaffer Balance z dwukolorową stalówką z napisem "Feather Touch". Wygląda to mniej więcej tak:
Proszę zwrócić uwagę na dźwigienkę z boku korpusa - to system napełniania z lat 20-30 tych, już nie stosowany, ale za to praktycznie niezniszczalny a przy tym niezawodny w przeciwieństwie do późniejszych pompek i tłoczków.
Przed wojną było reklamowane jako pióro dla inżynierów, którym można pisać do linijki. W praktyce jest to lekkie, fantastycznie zbalansowane i genialnie piszące pióro. Nazwa stalówki dobrze oddaje wrażenia z pisania.
Na Alledrogo swój egzemplarz zupełnie przypadkiem przytuliłem za 130zł. Trochę kosztuje ale warto.
Ale jak chcesz zacząć to polecam kupić na początek:
pisak Pilot G-tech C4:
Moim zdaniem najlepszy, możliwy do kupienia długopis/cienkopis gwarantujący cienką, bardzo szybką kreskę. Przy tym o wiele bardziej ekonomiczny i wydajniejszy od cienkopisów. Cena ok. 12-15zł, naboje ok 8zł.
Do tego jakieś pióro. Na początek zrobić kwerendę po rodzinie, może coś mają do potestowania, sprawdzić co w miarę dobrze pisze. Najlepiej coś ze stalówką w granicach F (nie bardzo cienkie bo do tego masz Pilota i nie za grube). Jak nie to na początek najtańszego Parkera Vector za ok. 30zł lub zainwestować w Rotring Artpen za ok 60zł. Do grubych kresek możesz wrzucić jakikolwiek cienkopis o grubościach 0.8 -1.0. Koszt ok. 5zł.
Do tego dobry atrament. To nawet ważniejsze od dobrego pióra. Na początek wystarczy Pelikan 4001 w większości papierniczych dostępny za ok. 10-15zł. Będzie do napełniania pióra i wypełnień.
Ja używam i polecam Pelikan Edestein w kolorze Onyx ale to już wydatek rzędu 50-60zł i nie ma co wydawać tyle na naukę.
Polecam też kupić kilka pędzelków. Bez przesady nie musi to być nic z włosia Dżuza syberyjskiego. Zwykłe ze sklepu modelarskiego lub papierniczego: średni, cienki i b. cienki. Po co? Duże plany czerni lepiej wypełniać tym samym atramentem co rysowałeś a nie np. markerem. Do tego możesz poeksperymentować z robieniem światłocienia przy pomocy rozrabianego z wodą atramentu, dzięki czemu uzyskasz szarości. Tu uwaga: kolejność jest taka: szkic ołówkiem, nałożenie światłocienia z rozwodnionego atramentu a dopiero na koniec szkicowanie po nim piórem, cienkopisem itd.
Co do wzoru? To szczerze mówiąc najwięcej się nauczyłem oglądając drzeworyty z przełomu XIX/XXw. Cóż. Trzeba obserwować i podpatrywać wszystko co się da. Grafikę, komiksy, drzeworyty, szkice. Zawsze można znaleźć coś dla siebie.
Mam nadzieję, że w czymś pomogłem
Gdybyś kiedyś chciał takie kupić to polecam wszystkim zdobycie czegoś takiego: Sheaffer Balance z dwukolorową stalówką z napisem "Feather Touch". Wygląda to mniej więcej tak:
Proszę zwrócić uwagę na dźwigienkę z boku korpusa - to system napełniania z lat 20-30 tych, już nie stosowany, ale za to praktycznie niezniszczalny a przy tym niezawodny w przeciwieństwie do późniejszych pompek i tłoczków.
Przed wojną było reklamowane jako pióro dla inżynierów, którym można pisać do linijki. W praktyce jest to lekkie, fantastycznie zbalansowane i genialnie piszące pióro. Nazwa stalówki dobrze oddaje wrażenia z pisania.
Na Alledrogo swój egzemplarz zupełnie przypadkiem przytuliłem za 130zł. Trochę kosztuje ale warto.
Ale jak chcesz zacząć to polecam kupić na początek:
pisak Pilot G-tech C4:
Moim zdaniem najlepszy, możliwy do kupienia długopis/cienkopis gwarantujący cienką, bardzo szybką kreskę. Przy tym o wiele bardziej ekonomiczny i wydajniejszy od cienkopisów. Cena ok. 12-15zł, naboje ok 8zł.
Do tego jakieś pióro. Na początek zrobić kwerendę po rodzinie, może coś mają do potestowania, sprawdzić co w miarę dobrze pisze. Najlepiej coś ze stalówką w granicach F (nie bardzo cienkie bo do tego masz Pilota i nie za grube). Jak nie to na początek najtańszego Parkera Vector za ok. 30zł lub zainwestować w Rotring Artpen za ok 60zł. Do grubych kresek możesz wrzucić jakikolwiek cienkopis o grubościach 0.8 -1.0. Koszt ok. 5zł.
Do tego dobry atrament. To nawet ważniejsze od dobrego pióra. Na początek wystarczy Pelikan 4001 w większości papierniczych dostępny za ok. 10-15zł. Będzie do napełniania pióra i wypełnień.
Ja używam i polecam Pelikan Edestein w kolorze Onyx ale to już wydatek rzędu 50-60zł i nie ma co wydawać tyle na naukę.
Polecam też kupić kilka pędzelków. Bez przesady nie musi to być nic z włosia Dżuza syberyjskiego. Zwykłe ze sklepu modelarskiego lub papierniczego: średni, cienki i b. cienki. Po co? Duże plany czerni lepiej wypełniać tym samym atramentem co rysowałeś a nie np. markerem. Do tego możesz poeksperymentować z robieniem światłocienia przy pomocy rozrabianego z wodą atramentu, dzięki czemu uzyskasz szarości. Tu uwaga: kolejność jest taka: szkic ołówkiem, nałożenie światłocienia z rozwodnionego atramentu a dopiero na koniec szkicowanie po nim piórem, cienkopisem itd.
Co do wzoru? To szczerze mówiąc najwięcej się nauczyłem oglądając drzeworyty z przełomu XIX/XXw. Cóż. Trzeba obserwować i podpatrywać wszystko co się da. Grafikę, komiksy, drzeworyty, szkice. Zawsze można znaleźć coś dla siebie.
Mam nadzieję, że w czymś pomogłem
CREDO [łac. Wierzę]
-
Terminus - Posty: 3955
- Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
- Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
- Kozaki: 1440
Re: Szkice do książki
przez Zilla w 08 Maj 2014, 19:56
Napisałem Ci PW. Gdybyś zechciał mi pomóc byłbym wielce wdzięczny...
Natomiast chciałbym zobaczyć jeszcze inne Twoje prace. Czy posiadasz może Deviantart jakiś albo inną stronę gdzie można obejrzeć Twoje rysunki?
Natomiast chciałbym zobaczyć jeszcze inne Twoje prace. Czy posiadasz może Deviantart jakiś albo inną stronę gdzie można obejrzeć Twoje rysunki?
-
Zilla - Posty: 124
- Dołączenie: 17 Lis 2013, 19:53
- Ostatnio był: 02 Gru 2014, 18:05
- Miejscowość: Warszawa
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: Akm 74/2
- Kozaki: 27
Re: Szkice do książki
przez Pangia w 08 Maj 2014, 20:48
Na forum jest przecież pełno tego, gdzieś nawet chyba osobny temat Terminus zakładał do swoich rysunków, ale nie jestem pewien.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
-
Pangia 
- Posty: 4280
- Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
- Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
- Miejscowość: Kukle Karakańskie
- Ulubiona broń: TOZ34
- Kozaki: 854
Re: Szkice do książki
przez Terminus w 08 Maj 2014, 21:41
To prawda trochę tego tu jest:
viewtopic.php?f=86&t=5055
viewtopic.php?f=122&t=21086
viewtopic.php?f=86&t=20374
viewtopic.php?f=86&t=11618
http://radomski.deviantart.com/gallery/
viewtopic.php?f=86&t=5055
viewtopic.php?f=122&t=21086
viewtopic.php?f=86&t=20374
viewtopic.php?f=86&t=11618
http://radomski.deviantart.com/gallery/
CREDO [łac. Wierzę]
-
Terminus - Posty: 3955
- Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
- Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
- Kozaki: 1440
Re: Szkice do książki
przez Dżuz w 12 Maj 2014, 21:23
Zostałem wywołany do tablicy, to się odzywam. 
Nie używał a hejtuje
A tak serio, to pędzle, o których mowa to naprawdę świetna inwestycja, a to co można nimi uzyskać, dla mnie jest kwintesencją rysunku
Jeden z najłatwiej dostępnych u nas pędzli z włosia łasicy syberyjskiej (bo o te chodzi), czyli Kolinsky Series 7, produkowany przez Windsor&Newton, w rozmiarze 1 (1,8 mm), kosztuje ok. 35-40 złotych, więc to jeszcze nie majątek. Mam taki i zapewniam, że do wypełniania większych powierzchni nadaje się doskonale. A za mniej więcej dwa razy tyle, można nabyć ten sam pędzel w rozmiarze 3 (2,6 mm - mnie bardziej on odpowiada) i zapełnić tuszem dobrą ćwierć kartki formatu A4 No może przesadziłem, ale i tak ilość tuszu czy atramentu, którą te pędzle potrafią wchłonąć jest niewyobrażalna 
Tak więc maluje się nimi wyśmienicie. A i rysować nimi można całkiem ciekawie, bo te pędzle cechuje bardzo cienka końcówka, więc warto kupić choćby dla testu - może akurat komuś będą bardziej odpowiadać aniżeli pióra.
Od biedy można ewentualnie, za ok. 10 złotych kupić pędzel z tego samego włosia, w tym samym rozmiarze 1,8 mm, od polskiego producenta, Kozłowskiego. Nie wiem tylko jak z dokładnością wykonania tych pędzli.
Jedyna rzecz, o której trzeba pamiętać, rozważając zakup takiego pędzla, to to, że skuteczne nimi posługiwanie się, wymaga "trochę" wprawy
A tu mały poradnik, obrazujący przy okazji, jakie ciekawe efekty można uzyskać pędzlami z włosia Dżuza syberyjskiego
Terminus napisał(a):Polecam też kupić kilka pędzelków. Bez przesady nie musi to być nic z włosia Dżuza syberyjskiego.
Nie używał a hejtuje
A tak serio, to pędzle, o których mowa to naprawdę świetna inwestycja, a to co można nimi uzyskać, dla mnie jest kwintesencją rysunku
Jeden z najłatwiej dostępnych u nas pędzli z włosia łasicy syberyjskiej (bo o te chodzi), czyli Kolinsky Series 7, produkowany przez Windsor&Newton, w rozmiarze 1 (1,8 mm), kosztuje ok. 35-40 złotych, więc to jeszcze nie majątek. Mam taki i zapewniam, że do wypełniania większych powierzchni nadaje się doskonale. A za mniej więcej dwa razy tyle, można nabyć ten sam pędzel w rozmiarze 3 (2,6 mm - mnie bardziej on odpowiada) i zapełnić tuszem dobrą ćwierć kartki formatu A4
No może przesadziłem, ale i tak ilość tuszu czy atramentu, którą te pędzle potrafią wchłonąć jest niewyobrażalna Tak więc maluje się nimi wyśmienicie. A i rysować nimi można całkiem ciekawie, bo te pędzle cechuje bardzo cienka końcówka, więc warto kupić choćby dla testu - może akurat komuś będą bardziej odpowiadać aniżeli pióra.Od biedy można ewentualnie, za ok. 10 złotych kupić pędzel z tego samego włosia, w tym samym rozmiarze 1,8 mm, od polskiego producenta, Kozłowskiego. Nie wiem tylko jak z dokładnością wykonania tych pędzli.
Jedyna rzecz, o której trzeba pamiętać, rozważając zakup takiego pędzla, to to, że skuteczne nimi posługiwanie się, wymaga "trochę" wprawy
A tu mały poradnik, obrazujący przy okazji, jakie ciekawe efekty można uzyskać pędzlami z włosia Dżuza syberyjskiego
W10 x64 / i5-4670 / MSI GeForce GTX 1070 Ti GAMING 8GB / 8 GB DDR 3 / SSD Samsung 850 Pro 256GB 
atikabubu Dżuz to morrofag z 10 letnim stażem
atikabubu Dżuz to morrofag z 10 letnim stażem
-
Dżuz - Posty: 968
- Dołączenie: 11 Lut 2011, 19:08
- Ostatnio był: 02 Maj 2023, 08:36
- Miejscowość: Frogville
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: TOZ34
- Kozaki: 254
Re: Szkice do książki
przez Terminus w 13 Maj 2014, 07:03
Dżuz napisał(a):Jedyna rzecz, o której trzeba pamiętać, rozważając zakup takiego pędzla, to to, że skuteczne nimi posługiwanie się, wymaga "trochę" wprawy
Dlatego do dzisiaj nie pokazałeś nam żadnej pracy zrobionej tym uberpędzlem?
Tutek, w którym gość rysuje po gotowym podkładzie? Wstyyyd
CREDO [łac. Wierzę]
-
Terminus - Posty: 3955
- Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
- Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
- Kozaki: 1440
Re: Szkice do książki
przez Dżuz w 13 Maj 2014, 11:26
Terminus napisał(a):Dlatego do dzisiaj nie pokazałeś nam żadnej pracy zrobionej tym uberpędzlem?
Nieprawdą jest jakoby
Poza tym myślisz, że taki Scott Williams, obsługi takiego pędzla, to się za dzień nauczył?
Terminus napisał(a):Tutek, w którym gość rysuje po gotowym podkładzie? Wstyyyd
Żaden wstyd. Tutek nosi tytuł "Inking techniques" a nie "Drawing techniques".
Zresztą, Ty pewnie delirki rysujesz od razu, na czysto, bez zrobienia szkicu ołówkiem...
W10 x64 / i5-4670 / MSI GeForce GTX 1070 Ti GAMING 8GB / 8 GB DDR 3 / SSD Samsung 850 Pro 256GB
atikabubu Dżuz to morrofag z 10 letnim stażem
atikabubu Dżuz to morrofag z 10 letnim stażem
-
Dżuz - Posty: 968
- Dołączenie: 11 Lut 2011, 19:08
- Ostatnio był: 02 Maj 2023, 08:36
- Miejscowość: Frogville
- Frakcja: Samotnicy
- Ulubiona broń: TOZ34
- Kozaki: 254
24 posty(ów)
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto jest na forum
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości