PainChiller napisał(a):pisać co myślicie
OK, to tak na szybko całkiem:
Jeśli chcesz zrobić z tego "typowy" sandbox bez żadnej propozycji dla gracza - Pain Chillerze i Chimero Sabo nie idźcie tą drogą.
Jeśli nie chcesz, żeby to był tylko eksperyment na kwadrans dla gracza zastanowiłbym się nad całą resztą niż - przyznaję, ciekawymi - pomysłami szczegółowymi.
Pomyślałbym najpierw na zasadzie - jeśli pisałbym opka na temat chimery, jaką treść, jaką historię chciałbym przekazać? Jakie doświadczenie nakreślić, zgłębić, co to ma mówić o Zonie, o życiu w niej (bo ewidentnie takie drzwi tu otwierasz), jaką część własnego człowieczeństwa gracz ma w chimerze ulokować na czas rozgrywki? Jakiego rodzaju rozrywka / refleksja ma towarzyszyć graczowi, jak będzie nadupiał legendarnym drapieżnikiem - trzeba go neico uczłowieczyć, pozwolić się graczowi na postaci zawiesić. Inaczej krewa - wszyscy gracze, którzy nie są "sadystami" szukającymi bezmyślnej jatki zagrają raz, może dwa razy, co cierpliwsi dotrą do granic mechaniki i szlus, klapa, koniec oferty, nakład wyczerpany.
Zbadaj, co się dzieje w Twoim serduchu, kiedy zajawiasz się na te pomysły szczegółowe, co to jest, co pociąga, co uważasz za warte rozwinięcia, co kusi, a co przestrasza. (Nie ma jak budowanie dramaturgii na parach przeciwieństw!)
Na marginesie: osobiście - na szybko of cuz - pomyślałem o umiejscowieniu np. gracza w kontekście "ja być zwierzę u siebie, zły człowiek przyszedł, strzela do mnie i mojego potomstwa, narusza NASZ porządek" - coś, co złapie troszeczkę za serce, wzbogaci okrutnie jednostronny obraz chimery, z jakim w univeersum się raczej spotykamy. Od razu też można - jako że stalker bezwstydnie wykorzystuje wątki pseudoewolucyjne - pobawić się w detronizowanie homo sapiens. Albo pójść w kierunku quasi-sima łańcucha pokarmowego - masz za zadanie zdominować łańcuch, co wymaga a) ekspansji b) zabijania ludzi c) unikania zagrożeń d) dbania o zasoby, zabezpiecznia ich - między innymi nie za szybkie zabijanie, wprowadzasz do tego choróbska, przerabiasz mechanikę emisji itd itp. OK, kończę snuć, bo nie to raczej Ci potrzebne.
Wracając do wątku - kiedy na te i tego typu pytania sobie odpowiesz, zastanowiłbym się, jak to przenieść na gejplej. Jak gracz się ma z postacią identyfikować, jakie chcesz, żeby miał motywacje, jakie cele kreujesz, jakie wykluczasz, jaki rozwój zakładasz? Co ma być jednostką gejpleja, jaki odpowiednik szeroko pojętego levela (bo mapy zostaną, jakie są, ale niemal cała reszta ma się zmienić), co wprowadzić w typowo XRayowych dłubankach, co zastąpi atrakcyjne funkcjonalności baz, handlu, questów, frakcji, reputacji, dialogów.
Sądzę, że jeśli mod ma dać tylko możliwość szybkiego krwawego odwetu na wirtualnych ludzikach, będzie klapą - no może nie klapą, ale krótkim cukiereczkiem, który de facto nie karmi.
EDIT:
Po chwili namysłu ten pomysł spodobał mi się jeszcze bardziej. Można zacząć grę od pokazania questa na ubicie chimery od strony tejże chimery - tak zawiązuje się akcja. Wprowadzić jakieś ciekawe mechaniki wynikające z tego, że chimera ma dwie głowy - zrobić konflikt wewnętrzny postaci (na jakichś mechanikach), którym trzeba będzie zarządzać. Każda głowa daje inne perki i tak dalej. Zrobić ładny system feedbacku - im skuteczniejsza bowiem chimera, tym więcej stalkerów weźmie zlecenia na jej zabicie. No..., ten pomysł ma fantastyczny potencjał. Jako modder chętnie bym w konkretnej ekipie z tym pomysłem popracował. Rok, dwa i coś bardzo sensownego, a przede wszystkim świeżego i twórczego można by wyszponicić.