Oficjalna książkowa seria S.T.A.L.K.E.R. w Niemczech

Oficjalna książkowa seria S.T.A.L.K.E.R. w Niemczech

Postprzez Glaeken w 13 Paź 2011, 17:08

Z cyklu: wygrzebane ciekawostki z jednego z rosyjskich portali stalkerskich ;)
W oczekiwaniu na kolejną grę, nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy w międzyczasie przeprowadzili wywiad z dwoma niemieckimi autorami (a dokładniej pisarką Claudią Kern i pisarzem Berndem Frenzem), którzy jakiś czas temu zostali wybrani przez studio "GSC" do napisania niemieckojęzycznej trylogii z uniwersum "S.T.A.L.K.E.R.". Wywiad jest o tyle ciekawy, że nieco nam mówi o relacjach "GSC" z zagranicznymi pisarzami, podejściu do serii książkowej, nieco o procesie powstawania gier, opinii o grach i serii książkowej w/w pisarzy etc.

Niemieckie książki z serii S.T.A.L.K.E.R. - trylogia
1. „Zona śmierci” („Todeszone”) - streszczenie:
:

Image
„minęło prawie dwadzieścia lat od momentu gdy w kwietniu 1986 roku wybuchł czwarty blok energetyczny Czarnobylskiej elektrowni atomowej, następstwa którego dla przyrody i człowieka okazały się tragiczne. Ruiny porzuconych domów, w których kiedyś mieszkali pracownicy elektrowni atomowej opuszczonego miasta Prypeć, stały się stałym punktem wycieczek turystycznych, pragnących zapoznać się ze skażonym światem Zony. Jeden z tych turystów to młody Niemiec David Rote. Wraz ze swoimi rodzicami zatrzymuje się w czasie wycieczki w Prypeci. Nagle, w jaskrawym wybuchu błyskawicy, autobus z pasażerami znika bez śladu. Przybyli na miejsce wydarzenia pracownicy SBU, znajdują tylko rannego i nieprzytomnego Davida. Dochodzenie, którym zajmuje się upoważniony sędzia śledczy, major Aleksander Marinin, znalazł się w ślepym zaułku - wojsko i rząd wyraźnie wiedzą co się stało, ale uparcie milczą i groźbami wymagają zamknięcia całej sprawy. David zostaje stalkerem i kilka lat wędruje po Zonie w poszukiwaniu zaginionych rodziców. Niezwykłe zdolności chronią go od śmiertelnych niebezpieczeństw Czarnobyla. Zbieg okoliczności ponownie styka Davida z majorem Marininem. Udaje im się wpaść na trop niewytłumaczalnych zjawisk, które powiązane są z tajnymi kompleksami laboratoryjnymi pod Czarnobylską elektrownią atomową. Teraz wojskowi-spiskowcy i tchórzliwi politycy nie unikną rozliczenia...

2. „Piekło” („Inferno”) - streszczenie:
:

Image
„13 kwietnia 2006 roku, przeprowadzane na obszarze Czarnobyla tajne eksperymenty, doprowadziły do nowej katastrofy. Obszar w promieniu trzydziestu kilometrów dookoła elektrowni atomowej został ogłoszony jako strefa zakazana. Po sześciu latach sytuacja zaostrzyła się - wojsko nie daje sobie rady z utrzymaniem jej w obrębie swoich granic. Zona rozszerza się. Wielu łowców szczęścia, stalkerów, wędruje po jej obszarze w poszukiwaniu cennych artefaktów. Wielu stalkerów płaci wysoką cenę za towar - na każdym kroku czekają na nich niewytłumaczalne anomalie i niebezpieczne mutanty. Odpowiedzialne za drugi w elektrowni wybuch osoby, próbują ocalić za wszelką cenę swoje tajne dokumenty i zataić przed opinią publiczną szokujące wyniki swoich badań. Do osiągnięcia tych celów wykorzystują „Monolit” - religijną sektę stalkerów, która wprowadza w życie wszystkie zachcianki swoich mocodawców. Ale na ich drodze ośmieliła się stanąć pewna dwójka - David Rote i major Aleksander Marinin, którzy wracają do Zony by uchronić świat przed piekłem w niespotykanej dotychczas skali...

3. „Apokalipsa” („Apocalypse”) - streszczenie:
:

Image
„Czarnobyl, niedaleka przyszłość... elektrownia atomowa ciągle jeszcze znajduje się w centrum strefy promieniowania, będącej źródłem pytań całej ludzkości. To obszar koszmaru, gdzie panoszą się mutanty i zniesione zostały istniejące prawa natury. To miejsce, przyciągające awanturników z całego świata, skuszonych dużymi zyskami. Stalkerzy badają Zonę w poszukiwaniu artefaktów, aby później móc je sprzedać za niemałą cenę. Ale wśród nich jest dwoje ludzi, którzy chcą czegoś więcej. David Rote i Aleksander Marinin uparcie postanawiają poznać tajemnicę Zony. Mimo wszelkich napotykanych trudności, dostają się na porzuconą elektrownię atomową. To ciernista, pełna śmierci i niebezpieczeństw droga, na końcu której czeka bolesna prawda..."

Bernd Frenz
:

Niemiecki pisarz Bernd Frenz urodził się w 1964 roku. Wcześniej pisał nowele dla pism poświęconych tematyce muzycznej i RPG, zwyciężył w jednym z konkursów historycznych, organizowanych przez Wolfganga Holhbeina. Pomimo zawodu sprzedawcy i ekonomicznej edukacji, zdecydował się zostać niezależnym dziennikarzem i autorem powieści, poświęcając się pisaniu opowiadań przygodowych i fantastyce, pracując nad nimi czerpał nieskrywaną przyjemność. Został jednym z głównych autorów serii sci-fi ”Maddrax”, pisał dla uniwersum „Perry Rhodan”, autor trzech powieści do gry komputerowej „S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla”. W 2009 roku zaczął pracę nad obszerną trylogią z gatunku fantastyki p.t. „Blutorks” („Krwawe orki”) w wydawnictwie „Blanvalet”.

Rozmowa GSC-Fan.com z Berndem Frenzem.
:

ImageBibliografia serii S.T.A.L.K.E.R. liczy ponad czterdzieści książek. Popularność utrzymuje się na tak wysokim poziomie, że wydawcom książek przychodzi dodrukowywać nowe egzemplarze już wyprzedanych książek. W rezultacie proces zbliżenia się dwóch nurtów - gier i książek - robi się obustronny. Jednak w wydawaniu literackich dzieł „GSC Game World” (nawet jeśli włączyć serię „Bohaterowie zniszczonych imperiów”) posiada już doświadczenie. Poważnie rozszerzyć tę działalność firma postanowiła na niemieckim rynku książkowym jeszcze pięć lat temu po przez zawarcie kontraktu z wydawnictwem „Panini” i pisarzami Berndem Frenzem i Claudią Kern. Jak się później okazało, wszystkie trzy powieści z serii „S.T.A.L.K.E.R.” ich autorstwa wywołały pozytywny odzew ze strony krytyków i czytelników zostając bestsellerami w Niemczech. Następnie na język niemiecki przetłumaczone zostały cztery książki z rosyjskojęzycznej serii "S.T.A.L.K.E.R.".
ImageDziennikarze „GSC-Fan.com”, przy pomocy Olega Jaworskiego skontaktowali się z pisarzem-fantastą Berndem Frenzem i poprosili aby udzielił im odpowiedzi na kilka pytań. Przed wami w pełni ekskluzywny wywiad.
ImageOleg Jaworski: początkowo wypuszczenie literackiej serii „S.T.A.L.K.E.R.” było eksperymentem, zarówno w krajach WNP, jak i w Niemczech. Ze względu na wystarczająco dużą społeczność wielbicieli serii „S.T.A.L.K.E.R.” w Niemczech, szybko udało się nam znaleźć wspólny język z miejscowym wydawcą „Panini Books”. Z entuzjazmem podjęliśmy się realizacji projektu - przygarnęliśmy autorów, razem omówiliśmy tematykę, wydaliśmy im wiele materiałów wyjściowych o świecie gry. Zaplanowane zostało wydanie pierwszych trzech książek, wydanie doszło do skutku równolegle z wyjściem gry ”Cień Czarnobyla”. Reasumując, nasi niemieccy partnerzy są zadowoleni z serii, nadal ją wspierają. Z komercyjnego punktu widzenia, rosyjska seria „S.T.A.L.K.E.R.” osiągnęła o wiele większy sukces. Tym niemniej jednak, ciekawe jest dla nas zaprezentowanie świata serii „S.T.A.L.K.E.R.” w literaturze na różnych rynkach międzynarodowych, mam nadzieję, że będziemy mogli to urzeczywistnić w najbliższej przyszłości.
ImageBy wesprzeć zapowiedzianą przez ukraińską firmę „GSC Game World” grę komputerową „S.T.A.L.K.E.R.”, podpisano umowę z niemieckim wydawnictwem „Panini” dotyczącą wydawania w Niemczech serii książek z uniwersum gry, przeznaczonych specjalnie dla niemieckiego rynku. Do pracy nad nimi byli zaproszeni pisarze Claudia Kern i Bernd Frenz. Pierwszą powieść cyklu p.t. „Zona śmierci” („Todeszone”), która jest prahistorią serii „S.T.A.L.K.E.R.”, wydano na początku 2006 roku. Druga książka cyklu p.t. „Piekło” („Inferno”), została napisana już przez Frenza bez udziału współautorki i znalazła się w sprzedaży w 2007 roku, rok przed wyjściem gry „S.T.A.L.K.E.R.”. Ostatnia część trylogii została wydana w 2008 roku również autorstwa Bernda Frenza p.t. „Apokalipsa” („Apokalypse”).
ImageGSC-Fan.com: Dzień dobry panie Frenz! Bardzo się cieszymy z możliwości porozmawiania z Panem. Uważamy, że rosyjskojęzycznym czytelnikom byłoby ciekawie dowiedzieć się czegoś o autorze, mającym związek z wydawaniem cyklu „S.T.A.L.K.E.R.” w Niemczech. Jak zetknął się Pan ze światem literatury z gatunku fantastyki?
ImageBernd Frenz: zawsze chętnie czytywałem powieści różnych gatunków, przede wszystkim powieści historyczne i kryminalne, a także zapoznawałem się z różnymi rodzajami gier fantastycznych z gatunku sci-fi, horroru i fantasy. W młodości pasjonowałem się amerykańskim pisarzem Stephenem Kingiem, o którym wiele czytałem. Byłem także wielkim fanem Lovercrafta i jego historii o Cthulhu, poza tym, zapoznałem się prawie ze wszystkim co dotyczy Roberta Howarda. Rosyjskich autorów czytywałem mało chociaż obejrzałem wiele rosyjskich bajek i filmów z gatunku fantastyki. Pomimo tego, że wychowałem się w RFN, moja rodzina (a mieszkaliśmy blisko granicy) miała możliwość oglądania telewizji NRD, w programie której było wiele rosyjskich filmów. W dzieciństwie bardzo podobało mi się wiele rosyjskich i czeskich filmów - bajek, a później ekranizacje czecha Karla Zemana powieści Juliusza Verne’a . W latach 80-tych po raz pierwszy zobaczyłem i zostałem wstrząśnięty filmem „Stalker” Andrieja Tarkowskiego.
ImageGSC-Fan.com: Jak Pan uważa, czy istnieją jakiekolwiek różnice pomiędzy niemieckimi autorami powieści fantastycznych a między waszymi zagranicznymi kolegami?
ImageBernd Frenz: myślę, że nie ma. Pisarz-fantasta może cieszyć swoich czytelników wszelkimi fantastycznymi historiami, które na całym świecie są podobne, jak dwie krople wody. Style pisarzy mogą być różne ale ta różnorodność czyni ich w oczach czytelników jeszcze ciekawszymi.
ImageGSC-Fan.com: a jak do Pana pracy pisarza odnoszą się krewni i bliscy?
ImageBernd Frenz: z początku zawsze pojawiają się trudności, ale po otrzymaniu pierwszych pieniędzy, energicznie rzucasz się w wir pracy. W zasadzie, nie mogę narzekać. Moi rodzice mnie zawsze popierali chociaż nigdy nie czytali moich powieści. Pierwszymi z mojej rodziny, którzy przeczytali moje powieści, to moje szwagierki. Niestety, moi trzej starsi bracia byli przeciwko, bo się lenili czytać.
ImageGSC-Fan.com: podczas współpracy, kierowaliście się jakimiś zasadami albo warunkami? Co was zachęca do pracy zespołowej?
ImageBernd Frenz: wiele lat współpracowałem przy pisaniu końcowej serii "Maddrax". Drużyna składająca się z pięciu autorów wspólnie pracowała nad serią, 64 strony, które ukazywały się w piśmie co dwa tygodnie. Pozytywne strony tej pracy zespołowej polegały na tym, że odbywała się stała wymiana pomysłów i to wszystkich bardzo inspirowało. Negatywna strona była taka, że autor powinien był popierać pomysł, który niezupełnie mu się podobał.
ImageSzczególne przyjemnie pracowało mi się w "Maddrax" z moją koleżanką Claudią Kern. Nadawaliśmy na tych samych falach, co się zaś tyczy pomysłów, zauważyliśmy, że praca posuwała się naprzód szybciej, gdy przerzucaliśmy się swoimi pomysłami niczym piłeczkami. W trakcie pisania pierwszej powieści serii „S.T.A.L.K.E.R”, postępowaliśmy podobnie: spotykaliśmy się, zastanawialiśmy się i omawialiśmy nasze działania, decydowaliśmy, kto którą część powinien napisać. Ponieważ Claudia zajęła się pracą nad innymi zamówieniami, dużą część pierwszego tomu powieści napisałem sam. A ponieważ później w ogóle nie miała czasu, to z drugim i trzecim tomem walczyłem sam.
ImageGSC-Fan.com: czym posługiwaliście się pracując nad powieściami? Być może, projektanci z „GSC Game World” zaopatrywali Was w materiały z gry? Co pozwoliło Wam wczuć się w ten nastrój obecny w grze „S.T.A.L.K.E.R.”, i czy uważacie, że udało Wam się przenieść tę nadzwyczajną atmosferę do waszych książek?
ImageBernd Frenz: kiedy napisaliśmy pierwszą powieść p.t. "Zona śmierci", gry jeszcze nie było w sprzedaży. Dostaliśmy od „GSC” materiał, który wykorzystano podczas opracowywania gry. Postanowiliśmy opowiedzieć w pierwszej powieści historię o tym jak nielegalne badania pod reaktorem doprowadziły do katastrofy, z którą byliśmy zaznajomieni. Zanim zacząłem pracę nad drugą powieścią, poznałem niemieckiego wydawcę gry „S.T.A.L.K.E.R.”, u którego spędziłem drugą połowę dnia z beta-wersją "Cienia Czarnobyla". Dzięki kodowi nieśmiertelności na końcu gry, mogłem się dokładniej przyjrzeć i wyciągnąć wystarczającą ilość informacji potrzebnej do napisania drugiego i trzeciego tomu, w których do końca opowiedziałem historię Davida Rote i ukraińskiego autorytetu w dziedzinie kryminalistyki - Aleksandra Marinina.
ImageGSC-Fan.com: napotkał Pan na jakieś trudności przy pisaniu książek?
ImageBernd Frenz: nie, zupełnie żadnych. W książkach były mroczne zakończenia, ponieważ znałem rozwój wydarzeń w grze „S.T.A.L.K.E.R.”. Pozytywne w tej historii jest to, że toczyła się na realnie istniejącym terytorium, o którym byłem bardzo dobrze poinformowany. To mi pomogło przy opisywaniu scen wewnątrz Zony.
ImageGSC-Fan.com: główna postać trylogii „S.T.A.L.K.E.R.” David Rote, to niemiecki turysta, odwiedzający Czarnobyl. Nie myślał Pan o tym aby pojechać do realnie istniejącej strefy?
ImageBernd Frenz: jeżeli będzie taka możliwość, to dlaczego by i nie? Traktuję ten obszar jako pomnik, który nam wszystkim pokazuje, dokąd może zmierzać ludzkość, jeżeli nie będziemy ostrożni. To podły fragment historii, który mnie rzeczywiście interesuje. Jeżeli mówimy o rozluźniającym urlopie, to lepiej udałbym się nad morze gdzie mogę popływać.
ImageGSC-Fan.com: wydawnictwo „Panini” uzyskało prawa do rozszerzania w Niemczech książek z serii „S.T.A.L.K.E.R.”, które wyszły w krajach WNP: „Strefa klęski” i „Linia ognia” Wasilija Orechowa („Zone der Verdammten, Im Kreuzfeuer” - Wasilij Orechow), „Dezerter” Aleksieja Stiepanowa („Deserteur” - Aleksej Stepanow), „Dom na bagnach” Aleksieja Kaługina („Todliche Sumpfe” - Aleksej Kalugin). Czy Pan je czytał, co Pan sądzi o tych powieściach? Czy mogą zainteresować niemieckich czytelników, tak jak cykl o przygodach Davida Rote?
ImageBernd Frenz: niestety, jeszcze nie byłem w stanie przeczytać ani jednej z tych książek. Ale wiem od redaktorów „Panini”, że seria "S.T.A.L.K.E.R." dotychczas zalicza się do jednej z najlepszych wydanych serii powieści na podstawie gier wideo. To dotyczy nie tylko mojej trylogii, ale też i powieści kolegów z Rosji. Powieści serii „S.T.A.L.K.E.R.” bardzo dobrze zostały przyjęte przez niemieckich czytelników.
ImageGSC-Fan.com: czy możliwe jest pojawienie się „Zony śmierci”, „Piekła” i „Apokalipsy” w języku rosyjskim? O ile mi wiadomo, znane rosyjskie wydawnictwo „EKSMO” podpisało określoną umowę z „Panini” i zdążyło przetłumaczyć część pierwszej powieści cyklu, ale na określonym etapie projekt został zamrożony.
ImageBernd Frenz: tak, to prawda. Będę bardzo szczęśliwy, gdy wreszcie te trzy powieści zostaną przetłumaczone na język rosyjski, ponieważ może je przeczytać większa liczba osób. To wielki zaszczyt być docenionym w obcym kraju. Niestety nie wiem, dlaczego wstrzymano przekład. Myślę że istnieją problemy z licencjami (problem podziału praw do książek z serii „S.T.A.L.K.E.R.” pomiędzy wydawnictwami „EKSMO” i „AST” - uwaga autora wywiadu). Ale to tylko moje przypuszczenie.
ImageGSC-Fan.com: chciałby Pan dalej pisać w tej tematyce?
ImageBernd Frenz: temat Czarnobyla jest bezpośrednio omawiany we wszystkich moich trzech książkach, ale kto wie co ciekawego pojawi się w uzupełnieniach? Ale w danym momencie jestem zajęty swoim światem fantasy. Napisałem trylogię o rasie krwawych orków, orkowie to rasa z całkowicie wyjątkowymi zdolnościami, które podporządkowują się lawie i bronią się przed zaborczymi ludźmi.
ImageGSC-Fan.com: czy poświęca Pan wolny czas grom wideo i surfowaniu po internecie? Czy zna Pan grę „S.T.A.L.K.E.R”?
ImageBernd Frenz: internet, oczywiście, nie da się wykreślić z mojego życia. Czasem pogrążam się w nim na długo, a następnie próbuję świadomie ograniczyć się. Jako, że jestem wielkim fanem komiksów, często odwiedzam odpowiednie fora, ale czasem staram się odzwyczaić samego siebie brania udziału w jakichkolwiek dyskusjach z powodu braku czasu. Strzelanka „S.T.A.L.K.E.R.” jest mi nie tylko znana, chcę ją przejść do końca.
ImageGSC-Fan.com: czy otrzymywał Pan propozycję z Rosji dotyczącą wydawania Pana fantastycznych dzieł?
ImageBernd Frenz: do tej pory jeszcze ani jedno rosyjskie wydawnictwo nie zainteresowało się moimi przyszłymi powieściami, ale będę cieszyć się bardzo jeżeli "Krwawe orki" przetłumaczą na język obcy. Być może, to się odbędzie w ciągu następnych kilku lat.
ImageGSC-Fan.com: jak Pan postrzega współczesną fantastykę?
ImageBernd Frenz: widzę ją jako wszechstronną i zróżnicowaną. Wcześniej w Niemczech (z drobnym wyjątkiem jak Arkadij i Borys Strugaccy) przeważała fantastyka z USA, tymczasem zaczęła rozwijać się bardzo prężnie rodzima fantastyka, poza tym zjawili się na arenie silni pisarze z innych krajów. U nas bardzo duży sukces odnieśli tacy rosyjscy pisarze, jak Siergiej Łukjanienko i Dmitrij Głuchowski.
ImageGSC-Fan.com: na zakończenie rozmowy, czy mógłby Pan powiedzieć parę słów i złożyć życzenia miłośnikom fantastyki i wielbicielom gry „S.T.A.L.K.E.R”. w krajach WNP?
ImageBernd Frenz: przede wszystkim pragnąłbym podziękować za ten wywiad, który mi dostarczył wiele radości. Mam nadzieję, że powieści „Zona śmierci”, „Piekło” i „Apokalipsa” kiedyś będą opublikowane w krajach WNP (i odniosą taki sam sukces, jak powieści kolegów z Rosji w Niemczech). Jeszcze pragnę wszystkim fanom serii „S.T.A.L.K.E.R.” życzyć kolejnych sukcesów, zarówno w grze, jak i podczas lektury każdej z licznych powieści.

Claudia Kern:
:

Pisarka Claudia Kern, urodziła się w 1967 roku w Gummiersbachie w Niemczech. Specjalizuje się w nowelizacjach i scenariuszach do gier komputerowych. Autorka większości powieści z serii "Maddrax", "Profesor Zamora" i "Perry Rhodan", tłumaczyła książki z uniwersum gier "Halo", "WarCraft", "Anno", scenarzysta symulatora kosmicznego "DarkStar One". Razem z Berndem Frenzem pracowała nad powieścią "Zona śmierci" z serii „S.T.A.L.K.E.R.”. Kern jest redaktorem naczelnym pisma sci-fi p.t. "Space View".

Rozmowa GSC-Fan.com z Claudią Kern.
:

ImagePodobno, cudza dusza jest mroczna, a własna jeszcze mroczniejsza. Można w nieskończoność twierdzić, że nikt, oprócz mieszkańców post-radzieckiego obszaru, nie jest w stanie zrozumieć całego uroku i czaru świata gry komputerowej „S.T.A.L.K.E.R.”. Jednak od dawna wiadomo, że to niezupełnie tak – szerokie audytorium wielbicieli projektu sięga daleko poza granice byłego ZSRR, a niemieccy pisarze, tacy jak Bernd Frenz i Claudia Kern, przyłożyli się podczas pracy nad nowelizacjami serii „S.T.A.L.K.E.R.”. Prawie rok temu pan Frenz udzielał wywiadu „GSC-Fan.Com”, a teraz jego koleżanka, Claudia nie odmówiła udzielenia nam wywiadu.
ImageGSC-Fan.Com: dzień dobry, Claudio! Dlaczego przyciągnął Panią gatunek literacki jakim jest fantastyka, a nie, na przykład, proza romantyczna, przecież jak wynika z wielu opinii, jest to charakterystyczne właśnie dla pisarek?
ImageClaudia Kern: wiele zależy od książek i filmów, na których wychowaliśmy się. Moja matka lubi horrory, lecz mój wuj to wielki wielbiciel fantastyki, tak więc nic dziwnego, że sama zostałam wielbicielką fantastyki. Uważam, że to dotyczy wielu kobiet. Nie rodzimy się z naturalną skłonnością do lubienia filmów z Julią Roberts, po prostu czytamy powieści i oglądamy filmy fabularne naszych rodziców. Byłoby o wiele więcej kobiet-fanek fantastyki, gdyby nas przyuczano do fantastyki od dzieciństwa.
ImageGSC-Fan.Com: czym się różni kobiece spojrzenie na fantastykę od męskiego?
ImageClaudia Kern: nie wydaje mi się, aby się czymś różniły. Ciągle słyszę, że pisarki piszą na wyeksploatowane tematy, tymczasem mężczyźni piszą historie z lepszym tematem i akcją, ale, gdy zostałam pisarką to zrozumiałam, że to nieprawda.
ImageGSC-Fan.Com: w którym miejscu nakreślona jest granica pomiędzy poważną prozą a fantastyką? Niektórzy zaliczają do gatunku fantastyki nawet Gogola, Hoffmana i Homera.
ImageClaudia Kern: dobre pytanie. Kiedy książka jest wyzwaniem, zmuszając do weryfikacji swoich przekonań albo punktu widzenia, to jest to niewątpliwie poważna proza. Jeżeli ty, po przeczytaniu książki, nigdy więcej ją nie wspominasz, to jest to przeciwieństwo pierwszego. Dla każdej z nich jest odpowiednie miejsce i czas. To tak jak z posiłkiem. Czasem chcesz nacieszyć się drogim obiadem składającym się z pięciu potraw, a już drugiego dnia chcesz pójść do "McDonalda".
ImageGSC-Fan.Com: co jest trudniejsze, pisanie książki w obcym uniwersum (na podstawie gry wideo) czy wymyślać coś własnego?
ImageClaudia Kern: wiele niuansów jest obecnych i tam, i tam. W obcym uniwersum powinnam grać według cudzych (twórców gry) zasad. Kiedy tworzę swój własny świat, koniecznie muszę wymyślić własne zasady dla niego. Podobają mi się prawa uniwersum w serii „S.T.A.L.K.E.R.”, również rozkoszuję się pisownią książek na ten temat. Ale stworzenie mojego własnego świata, niewątpliwie jest trudniejsze, dlatego że nikt, oprócz mnie nie wie, do czego to będzie podobne i czy odniesie sukces.
ImageGSC-Fan.Com: pracuje Pani w branży, która ostatnio coraz bardziej upodabnia się do gier, książek i filmów. Czy podoba się Pani podobne przesiąkanie?
ImageClaudia Kern: niewątpliwie. Wydaje mi się, że to świetnie, że my jako pisarze, mamy teraz tak wiele możliwości. Kilka lat temu nikt i nie pomyślał, że książka, napisana na podstawie gry, może odnieść sukces, ale teraz jest to oczywiste. Super.
ImageGSC-Fan.Com: w jaki sposób przygotowuje się Pani do napisania kolejnej powieści lub scenariusza? Czy orientuje się Pani na jakiegoś konkretnego czytelnika?
ImageClaudia Kern: próbuję pisać to, co chciałabym przeczytać, i już. Gdybym pisała książkę na podstawie gry dla dzieci, to usunęłabym zombiaki i krwawe kawałki mięsa :) ale nigdy nie napisałabym tego, w co nie wierzę, dlatego, że właśnie tego chcą czytelnicy. To udawanie, i ludzie czują, kiedy się im kłamie. W każdym bądź razie, to jest to w co wierzę.
ImageGSC-Fan.Com: gdyby wszystko zależało od Pani, jaką swoją książkę chciałaby Pani zobaczyć jako grę?
ImageClaudia Kern: każdą :) być może, trylogia fantasy, którą napisałam - świat, który stworzyłam, nieco podobny do „Dragon Age”. W trylogii jest wiele magii i akcji, które nadają się do gry.
ImageGSC-Fan.Com: od czego zaczęła się Pani współpraca z „GSC Game World” w literackim projekcie „S.T.A.L.K.E.R.”? Jak przebiegała współpraca nad "Zoną śmierci" ("Todeszone") z Berndem Frenzem?
ImageClaudia Kern: otrzymaliśmy wstępny scenariusz gry i wypróbowywaliśmy niektóre wczesne misje, dodatkowo oglądaliśmy piękne artworki. To nam bardzo pomogło ale zrozumieliśmy nasze ograniczone możliwości. Było wiele niedokończonych materiałów – to powodowało, że powinniśmy byli być ostrożni. Bernd i ja spotkaliśmy się, usiedliśmy i spisaliśmy to, czego robić nie mogliśmy, dlatego, że baliśmy się, że później będzie to sprzeczne z grą. Potem wymyśliliśmy historię, napisaliśmy streszczenie, zdobyliśmy aprobatę wydawcy i zaczęliśmy pracować. Pisaliśmy rozdział za rozdziałem, Bernd pisał jeden a ja następny. Było wesoło.
ImageGSC-Fan.Com: książka "Zona śmierci" została napisana jeszcze przed wyjściem gry „S.T.A.L.K.E.R.”, a jak Pani myśli, gdybyście pisali książkę po wyjściu gry, to czy ta książka byłaby inna? A propos, grała Pani później w grę „S.T.A.L.K.E.R.”?
ImageClaudia Kern: tak, powinniśmy byli być mniej skrupulatni. Było wiele rzeczy, które nie mogliśmy napisać, ponieważ baliśmy się, że pewne szczegóły będą rozbieżne z grą.
ImageGSC-Fan.Com: czym uniwersum serii „S.T.A.L.K.E.R.” może przyciągnąć pisarza, w porównaniu, powiedzmy, do fantasy?
ImageClaudia Kern: pisarz powinien uczynić go realnym. On znajduje się w realnym miejscu, chociaż w dość dziwnym miejscu, tak więc trzeba dać czytelnikowi poczucie tego, że to miejsce wraz z jego postaciami istnieje naprawdę. Autor często odnosi się do wydarzeń, o których wie czytelnik. W fantasy robi się wszystko dokładnie na odwrót: pisarz stwarza nowy świat dla czytelnika, wypełniając go historią i nieznanymi szczegółami.
ImageGSC-Fan.Com: z jednej strony, obecnie w gatunku fantasy jest trudno wymyślić coś nowego, ponieważ w nim już się utarły pewne stereotypy - elfy, orkowie, gnomy, magia, smoki... czy można wnieść w tak realistyczny świat jakim jest „S.T.A.L.K.E.R.” coś nowego, tak by nie naruszyć jego koncepcji?
ImageClaudia Kern: o tym mówiłam w poprzedniej odpowiedzi. Żeby być oryginalnym, niezbędne jest przełamanie powszechnie panujących stereotypów albo przełamanie realiów uniwersum serii „S.T.A.L.K.E.R.”, aż nie osiągniesz punktu, w którym czytelnicy powiedzą: „hej, nic podobnego wcześniej nie widziałem”. Da się do tego przywyknąć, ale jednocześnie jest to dziwne. Jeśli to się przyjmie, jak w grze, tworzysz coś oryginalnego.
ImageGSC-Fan.Com: czy została Pani fanem uniwersum serii „S.T.A.L.K.E.R.”, śledzi Pani nowości dotyczące gry?
ImageClaudia Kern: śledzę, ale nie tak często jakbym chciała. Śledzę mnóstwo gier, tak więc powinnam dokładniej przeorganizować swój harmonogram pracy, aby obciąć nieco godzin pracy.
ImageGSC-Fan.Com: jak Pani myśli, z czym związany jest tak duży sukces gry „S.T.A.L.K.E.R.” w Niemczech?
ImageClaudia Kern: z tym, że ona korzystnie wyróżnia się na tle większości innych strzelanek. Posiada piękny gameplay, wspaniałą atmosferę i jeszcze ma wspólne to, co Niemcy mają wspólnego z katastrofą czarnobylską. Istnieje cała masa materiałów o tej strefie, tak więc pod tym względem, gra już była ciekawa dla potencjalnych graczy. Ponadto, pisma poświęcone grom komputerowym zaczęły pisać o grze „S.T.A.L.K.E.R.” dość wcześnie i pisano o grze jeszcze przez długi okres czasu.
ImageGSC-Fan.Com: może Pani porównać siebie do ludzi u których harmonogram pracy rozpisany jest na kilka lat naprzód? I jeżeli tak, to jakie są Pani dalsze plany dotyczące twórczości pisarskiej? Czy chce Pani powrócić do tematyki „S.T.A.L.K.E.R.”?
ImageClaudia Kern: bardzo chciałabym wrócić do tematyki „S.T.A.L.K.E.R.”, ale teraz piszę książkę o Średniowieczu, a po niej zacznę pracować w gatunku steampunk-horror. Także po trochu piszę dla różnych wydawców gier i mam nadzieję stworzyć swoją własną w nadchodzącym roku. Ale na razie jest to w początkowym stadium.
ImageMyślę, że moi koledzy z Rosji wykonują ogromną pracę podtrzymując życie uniwersum „S.T.A.L.K.E.R.”.
ImageGSC-Fan.Com: jak Pani uważa, co jest potrzebne pisarzom zajmującym się wspieraniem serii książek „S.T.A.L.K.E.R.”, żeby zainteresowanie jednego z największych projektów medialnych wciąż utrzymywało się na wysokim poziomie?
ImageClaudia Kern: powinni zachować jego świeżość, mieć nowe pomysły, poszerzać sferę gry i sami powinni tworzyć świat co, stwierdzając na podstawie niemieckiego tłumaczenia, rosyjscy pisarze i robią. Oni nie boją się wdrażać swoich własnych zasad i poszerzać świat serii „S.T.A.L.K.E.R.”.
ImageGSC-Fan.Com: nie jest tajemnicą, że wielu uważa, że Zona w serii „S.T.A.L.K.E.R.” to nie miejsce dla kobiet. Jak Pani odnosi się do tej opinii?
ImageClaudia Kern: pozwolę sobie powiedzieć jedno: jeżeli mężczyzna jest w stanie przeżyć w Zonie (niech i nie każdy), to kobieta też może - dopóty, dopóki nie skończą się naboje...
ImageGSC-Fan.Com: jak często poświęca Pani czas grom wideo? Co jest dla Pani rzeczą najważniejszą w grze komputerowej? Powiedzmy, „S.T.A.L.K.E.R.” - które z elementów uważa Pani za najważniejsze w tej strzelance?
ImageClaudia Kern: gameplay i atmosfera to najważniejsze rzeczy dla mnie w grze. „S.T.A.L.K.E.R.” osiągnął sukces na obu płaszczyznach. W chwili w której trafisz do Zony, tworzy się ten zadziwiający mroczny świat, który ciekawie jest eksplorować. Grafika dla mnie jest zupełnie nieistotna. Gra mogłaby się składać nawet z rysunków w ASCII, byle by gameplay byłby dobry.
ImageGSC-Fan.Com: gdyby tak wyobrazić sobie, że te wydarzenia, o których mowa w grze „S.T.A.L.K.E.R.” to rzeczywistość, to czy chciałaby Pani tam się znaleźć i w jakiej roli Pani by siebie widziała?
ImageClaudia Kern: być może, byłabym martwa po pięciu minutach pobytu. Mój refleks to zupełna porażka :) ale chciałabym tam się znaleźć... mam nadzieję, że potwory dałyby mi nieco pożyć.
ImageGSC-Fan.Com: czy śledzi Pani rozwój literatury z gatunku fantastyki? Jest Pani zaznajomiona z przetłumaczonymi na język niemiecki powieściami z serii „S.T.A.L.K.E.R.” autorstwa waszych kolegów z Rosji? Co może Pani o nich powiedzieć?
ImageClaudia Kern: oczywiście, obserwuję to, co się dzieje w świecie fantastyki. Niestety, w języku niemieckim wydają niezbyt wiele książek. Wydawcy rzadko wypuszczają fantastykę, a kiedy to robią, oznaczają je jako coś pokroju "naukowego thrillera", ponieważ myślą, że "fantastyka" płoszy wszystkich czytelników. Czytałam przetłumaczone z języka rosyjskiego książki z serii i muszę powiedzieć, że wszystkie mi się podobały. Są dobrze napisane i dobrze komponują się z uniwersum „S.T.A.L.K.E.R.”. Pragnęłabym dowiedzieć się więcej o współczesnej fantastyce w Rosji. Może, niektórzy wasi czytelnicy mogliby mi w tym pomóc.
Image patrząc na sukces serii „S.T.A.L.K.E.R.”, można by rzec, że dobre gry mogą pojawić się z każdego kierunku. Zawsze dobrym pomysłem jest spojrzenie przychylnym okiem na niezależne gry i wspieranie ich twórców.
ImageGSC-Fan.Com: minęło już prawie pięć lat od wyjścia Pani książki ze świata gry. Czy ciekawie było pisać tę książkę, czy zostały w pamięci jakieś ciekawe chwile z procesu tworzenia?
ImageClaudia Kern: dobrze się bawiliśmy utrzymując relacje z projektantami za pośrednictwem internetu. Ci faceci byli bardzo w porządku i wyluzowani. Najczęściej, gdy omawiamy grę z twórcami, oni zawsze mówią "nie" z ostrożności. Ci faceci robili wszystko na odwrót. Kiedy pojawiały się wątpliwości, mówili: "tak, możecie to zrobić". Znakomicie.
ImageGSC-Fan.Com: czy jest Pani znane dzieło braci Strugackich p.t. "Piknik na skraju drogi", które to uważane jest w pewnym sensie za praojca świata serii „S.T.A.L.K.E.R.”? I jeżeli tak, to co o niej Pani sądzi?
ImageClaudia Kern: tak. Czytałam angielski przekład kiedy próbowałam zrozumieć świat serii „S.T.A.L.K.E.R.”. "Piknik..." bardzo mi się spodobał.
ImageGSC-Fan.Com: czy praca nad książką ze świata serii „S.T.A.L.K.E.R.” wyróżniała się czymś wyjątkowym w porównaniu do pracy znad światem "Halo" i "WarCraft"?
ImageClaudia Kern: każda książka jest inna. Praca nad „S.T.A.L.K.E.R.” należała do oryginalnych. „Halo” i „WarCraft” to przekłady na język niemiecki, to podstawowa różnica. Ale gdybym to ja napisała ostatnie dwie, wymagania różniłyby się od tych, które otrzymałam do książki „S.T.A.L.K.E.R.”. "Halo" i "WarCraft" w całości przedstawiają sobą fantastykę, tymczasem „S.T.A.L.K.E.R.” jest oparty na świecie realnym.
ImageGSC-Fan.Com: gdybyśmy Pani, dla przykładu, powierzylibyśmy pracę nad scenariuszem do nowej gry z serii „S.T.A.L.K.E.R.”, zgodziłaby się Pani? Co nowego chciałaby Pani wprowadzić do świata gry?
ImageClaudia Kern: chciałabym nad nim popracować. Pierwsze, co bym stworzyła to transport, którym można się poruszać po Zonie :)
ImageGSC-Fan.Com: Claudio, co chciałaby Pani życzyć swoim czytelnikom, fanom fantastyki i serii „S.T.A.L.K.E.R.” w szczególności?
ImageCaudia Kern: rozkoszować się książkami, które czytacie, filmami, które oglądacie i grami, w które gracie. A jeżeli władze odmówią dostępu do tego, co wam się podoba, to naróbcie tyle szumu, żeby mogli was usłyszeć. Zobaczymy się w "S.T.A.L.K.E.R. 2" :)


Źródła:
GSC Games World - Latest News [17:31:09 Monday, 3 October 2011]: Claudia Kern - interview to the community
GSC-Fan.com:„To wielki zaszczyt być docenionym w obcym kraju”. Rozmowa z Berndem Frenzem.
GSC-Fan.com: Claudia Kern: Niemiecka autorka serii S.T.A.L.K.E.R.
Ostatnio edytowany przez Glaeken 15 Paź 2011, 16:30, edytowano w sumie 3 razy
Awatar użytkownika
Glaeken
Administrator

Posty: 1034
Dołączenie: 16 Lip 2011, 17:53
Ostatnio był: 15 Mar 2023, 21:32
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 371

Reklamy Google

Re: Oficjalna książkowa seria S.T.A.L.K.E.R. w Niemczech

Postprzez Tajemniczy w 13 Paź 2011, 18:27

Właśnie zaczęło się to czego się najbardziej obawiałem czyli komercjalizacja tematu Zony i Czarnobyla. Zapewne pojawi się teraz masa stalker-harlequinów bez ładu i składu. Kiedyś był tylko "Piknik na skraju drogi" i było git. A teraz pojawią się marne kopie tej wspaniałej książki i temat Zony spowszechnieje :-/ .
Awatar użytkownika
Tajemniczy
Monolit

Posty: 2188
Dołączenie: 13 Sie 2010, 20:48
Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:41
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 517

Re: Oficjalna książkowa seria S.T.A.L.K.E.R. w Niemczech

Postprzez Werewolver w 13 Paź 2011, 18:30

Eee tam. Ja się nawet cieszę, bo od dawna chciałem sobie poczytać coś o tematyce Czarnobylskiej, co nie byłoby niczym dokumentalnym, a w fajnym stalkerskim klimacie :)
Image
Awatar użytkownika
Werewolver
Tropiciel

Posty: 216
Dołączenie: 06 Lut 2011, 13:53
Ostatnio był: 03 Kwi 2014, 20:53
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Storming Obokan
Kozaki: 37

Re: Oficjalna książkowa seria S.T.A.L.K.E.R. w Niemczech

Postprzez qcyk0015 w 13 Paź 2011, 18:35

No cóż, komercjalizacja Zony zaczęła się na S.T.A.L.K.E.R.'ach a pewnie zakończy na kiepskich filmach fabularnych i plastikowych figurkach pijawek :P
Awatar użytkownika
qcyk0015
Stalker

Posty: 70
Dołączenie: 16 Kwi 2010, 20:57
Ostatnio był: 22 Kwi 2016, 19:00
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Fast-shooting Akm 74/2
Kozaki: 18

Re: Oficjalna książkowa seria S.T.A.L.K.E.R. w Niemczech

Postprzez Canthir w 13 Paź 2011, 19:18

Po rosyjsku jest wydanych już 46 (słownie: czterdzieści sześć) książek stalkerskich, jakiś zachodni autor w porozumieniu z GSC napisał pierwszą oficjalną książkę po angielsku (ale dzieje się w innej Zonie, gdzieś w Afganistanie więc podchodzę to tego z rezerwą). Tak czy inaczej na wschodzie wokół S.T.A.L.K.E.R.a jest już biznes, w Niemczech widać powoli też. Są gry, książki, ciuchy, zeszyty, kręcą serial. Tak długo jak całość będzie trzymała klimat to mi to nie przeszkadza, tym bardziej że większość widziałem tylko na ekranie komputera. Gdyby część rosyjskich książek przetłumaczyli na polski, czy chociaż angielski, to może robiłoby to na mnie większe wrażenie.
Może później te niemieckie tytułu na angielski przetłumaczą jak będzie to coś ciekawego.

pzdr
Смертельные аномалии, опасные мутанты, анархисты и бандиты, не остановят "Долг", победоносной поступью идущей на помощь мирным гражданам всей планеты!

Kiedy idziesz do Strefy, to sobie za konotuj: z towarem wróciłeś - cud boski, z życiem uszedłeś - daj na mszę, kula patrolu - fart, a cała reszta - jak los zdarzy.
- A&B Strugaccy; Piknik na Skraju Drogi

Nie da się tu żyć bez gorzałki... Chcę już o wszystkim zapomnieć. Cholera, to samo dzień po dniu. Kiedy to się wszystko skończy? To chyba przeznaczenie... Daj mi spokój! Życie i tak jest do dupy.

zdjęcia Zony
Awatar użytkownika
Canthir
Opowiadacz

Posty: 309
Dołączenie: 02 Lis 2010, 17:50
Ostatnio był: 19 Sty 2022, 16:46
Miejscowość: Szn
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 193

Re: Oficjalna książkowa seria S.T.A.L.K.E.R. w Niemczech

Postprzez Glaeken w 15 Paź 2011, 15:08

Bawiłem się w podbijanie tematu i skasowałem mój ostatni post wiec once again...
qcyk0015 napisał(a):No cóż, komercjalizacja Zony zaczęła się na S.T.A.L.K.E.R.'ach [...]

Tajemniczy napisał(a):Właśnie zaczęło się to czego się najbardziej obawiałem czyli komercjalizacja tematu Zony i Czarnobyla.

Z w/w wywiadów wynika coś skrajnie odwrotnego jeśli chodzi o literaturę stalkerską: książki - nawet te w Niemczech - były planowane na równi z grą.
Tajemniczy napisał(a):Kiedyś był tylko "Piknik na skraju drogi" i było git..

"Piknik..." nie jest częścią uniwersum serii S.T.A.L.K.E.R. lecz jedynie mocnym źródłem inspiracji dla twórców gry.
Canthir napisał(a):Po rosyjsku jest wydanych już 46 (słownie: czterdzieści sześć) książek stalkerskich [...]

Poprawka: po rosyjsku zostało wydanych już 66 (słownie: sześćdziesiąt sześć) książek stalkerskich. Pełny spis. ;)
Awatar użytkownika
Glaeken
Administrator

Posty: 1034
Dołączenie: 16 Lip 2011, 17:53
Ostatnio był: 15 Mar 2023, 21:32
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 371


Powróć do Droga Donikąd

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość