Zawsze troszeczkę się chroni
Rozmontowywałem filtropochłaniacz od buldoga. To włóknina i węgiel - nie ma się tam co zepsuć, korzystanie z tego jest nieszkodliwe. I prawdę mówiąc dla mnie to MP-4 jest bardziej "klimatyczne" niż słoń. Te mityczne 10 lat to gwarancja działania w warunkach szkodliwych - potem robisz to na własne ryzyko. Zapachy na pewno nie przechodzą, bo sprawdzałem nawet na gównianym filtrze do MC-1.
A z azbestem, co zresztą było już opisywane, jest taka sprawa - włókna są schowane między węglem - w formie sprasowanego bloku. Generalnie nie mają się jak wydostać. Ale nawet jeśli się coś wydostanie, co jest w sumie wątpliwe, to i tak trzeba się sporo tego nawdychać. Azbest jest szkodliwy w formie pyłu, ale żeby w jakiejś innej? Wątpię. Zresztą według dość powszechnej opinii nie jest od 20 lat wykorzystywany w produkcji filtrów do masek.
Polecam buldoga - łatwo sobie dorobić atrapy filtropochłaniacza z kartonu, PDF/EO-19 i PMG - pierwsza to "chomik" występujący w Stalkerze w wersji z bocznymi filtrami, drugi ma boczny, wkręcany filtropochłaniacz i jest całkiem podobna.
PDF/EO-19
PMG
Ja mam tę PBF/EO-19. Tylko że pękniętą i nie wiem jak ją skleić, bo pęknięcie jest z tyłu głowy. Albo mi się uda to zrobić, albo zrobię z tego "sztywną" maskę na jakimś hełmie i stelażu.
Jestem prawie pewien, że nie dostaniesz maski na całą twarz za mniej niż 200 zł - za tyle to masz półmaski. Pełnotwarzowe za dwa razy tyle. Bierz MP-5, nic tańszego z filtrem w zestawie nie dostaniesz. Albo zrezygnuj z uniwersalności
maski i miej dwie - jedną na postapo (tylko nie mysz i nie słoń, bo się zapocisz i będziesz śmierdział jak wół), drugą do pracy.
Zresztą na larpa ze strzelaniem i tak musisz mieć maskę pod którą wsadzisz okulary ochronne ściśle przylegające do oczu (będą parować, ale nie chcesz tracić oczu) lub wymienić szkła na poliwęglanowe (tracisz szczelność). Wybór dwóch masek będzie chyba najodpowiedniejszy. To trochę jak z kupnem repliki - za 200 zł to po ryju można dostać, a nie coś porządnego kupić