Misje i sytuacje, za którymi zbytnio nie przepadacie

[XRobercik32X]

Re: Misje i sytuacje, za którymi zbytnio nie przepadacie

przez XRobercik32X w 22 Sie 2012, 02:26

Snorki . Nie cierpię ich, jak je widzę od razu ogarnia mnie dziwny strach i nawet nie próbuję z nimi walczyć
A jeżeli chodzi o misje to w elektrowni trochę zbyt dużo się działo a oprócz tego nie mam zastrzeżeń

[Gro3a]

Re: Misje i sytuacje, za którymi zbytnio nie przepadacie

przez Gro3a w 23 Sie 2012, 15:46

Nienawidzę misji już w elektrowni. Przesadne promieniowanie, zero apteczek i bandaży, masa złażących się jak muchy do gó**a monolitowców. Walisz do nich z wintoreza a i tak wiedzą gdzie dokładnie stoisz. żeby jeszcze szli pojedynczo, a nie jak bydło, jeden popycha drugiego. Zero realizmu. No i cała inteligencja NPC jest do d...., sami włażą do anomalii i widzą cię w "totalnych ciemnościach".

[Ahmed1109]

Re: Misje i sytuacje, za którymi zbytnio nie przepadacie

przez Ahmed1109 w 23 Sie 2012, 16:40

Zapewne monolit im wskazuje !

No zgodzę się z tym, podobnie jest w czerwonym lesie

[DemonCarad]

Re: Misje i sytuacje, za którymi zbytnio nie przepadacie

przez DemonCarad w 13 Paź 2012, 16:53

Moją najmniej lubianą misją w Stalkerze Cień Czarnobyla jest LAB X18. Latające beczki i skrzynki utrudniały grę . No cóż, pierwsze spotkanie z niby olbrzymem było naprawdę zaskakujące. Sądziłem, że stwór jest "troszkę" mocniejszy . No i oczywiście jak mógłbym nie zauważyć. "Miłe" snorki panoszące się po LAB X18. Po prostu je "uwielbiam" (sarkazm) .

[CrosSs]

Re: Misje i sytuacje, za którymi zbytnio nie przepadacie

przez CrosSs w 25 Lut 2013, 19:51

Ja ogólnie nie lubię walki w ciemnych , zamkniętych pomieszczeniach z mutantami , szczególnie w tedy jak nie wiem kiedy coś wyskoczy ale chyba najbardziej nie lubię X18 przez te latające przedmioty .

[KSU]

Za ten post KSU otrzymał następujące punkty reputacji:

Adam.

[Danziger]

Za ten post Danziger otrzymał następujące punkty reputacji:

Tormentor.

[Kudkudak]

Re: Misje i sytuacje, za którymi zbytnio nie przepadacie

przez Kudkudak w 03 Mar 2013, 13:34

W tej części nie cierpię misji, w której trzeba znów biec do Agropromu, po przedwczesnej rozmowie z Przewodnikiem. Nie dość, że po drodze nic się nie dzieje, chyba że kogoś sprowokuję, to w tych podziemiach też pustka jak w eremie. Za ten brak akcji Przewodnik ponosił ciężkie konsekwencje, bo podyktował złą drogę

[StalkerCiastek]

Re: Misje i sytuacje, za którymi zbytnio nie przepadacie

przez StalkerCiastek w 03 Mar 2013, 14:06

^ Tak, misja z przewodnikiem to był koszmar. Jedyna nowość w Agropromie to kilka pijawek. W ogóle nie lubię w Stalkerze cofania się do starych lokacji, bo jest tam po prostu nuda i nie ma co robić.

Mnie irytował zawsze końcowy fragment gry. Czerwony Las, Prypeć i elektrownia. Dookoła strzelają, zadyma, wojna, zero klimatu, do tego to cholerne promieniowanie. Ale to jeszcze nic, pograjcie sobie na Priboy Story. Wrócić żywym z wyprawy do Prypeci to cud.

[Merhius]

Re: Misje i sytuacje, za którymi zbytnio nie przepadacie

przez Merhius w 04 Mar 2013, 03:48

Oj tam, bez przesady. Ja zawsze gram w stalkery na poziomie mistrza (to jest sprawa honoru, kurde) i na Priboiu nigdy nie miałem problemów, ba, ja nawet robiłem trzy kursy do elektrowni i z powrotem bo... Cóż, niezbyt trzymałem się fabuły. Lepiej zagraj w Zew Monolitu: Ukryte Ścieżki na mistrzu, to jest dopiero wyzwanie - wrogowie praktycznie niezniszczalni a my giniemy od jednej, krótkiej, boleśnie celnej serii z czegokolwiek.

Ale żeby nie było że sie nie trzymam tematu.
Nie cierpię misji z wykradaniem papierków z placówki wojskowej w Agropromie, misja z dupy zaprojektowana, nie ma mowy żeby się przekraść więc trzeba iść na pałe, więc po co ta cała przechadzka po podziemiach? Żeby straże przy szlabanie wyminąć? Co z tego że ich minę, skoro po wyjściu z podziemi pojawiam się niedaleko wieży wartowniczej na której siedzi gad który prawie zawsze mnie widzi, a wtedy mam całą placówke na głowie? Bez sensu. Na szczęście wypracowałem już sobie chytry plan - wychodzę z podziemi, nawalam w tego pypcia na wieży żeby narobić hałasu, uciekam do tego najbliższego baraku na prawo i chowam się za łóżkiem na końcu pomieszczenia. Gdy się kucnie to łóżko praktycznie całkowicie nas zasłania, do tego tam zawsze jest ciemno i wtedy tylko czekam aż żołnierzyki zaczną po kolei wchodzić do baraku a wtedy - Pyk, pyk - i mamy trupa. Jak się postarać to można tak prawie cały obóz rozwalić, no przynajmniej tych co są poza głównym budynkiem.

[Tormentor]

Re: Misje i sytuacje, za którymi zbytnio nie przepadacie

przez Tormentor w 04 Mar 2013, 16:34

Ja jakoś powrotu z Jantaru przez dzicz do baru nie lubię, trochę najemników, anomalie mutanty i ogólnie dla mnie katorga.

Dokładnie. Zawsze to samo. Powrót jest taki sam jak wyprawa na Jantar. Zawsze ci cholerni najemnicy na dachu, biegające kundle i ten zasrany tunel ze Spalaczem i zombie.

Podpisuję się pod tym co przedmówca napisał. Juma dokumentów dla Barmana pozostawia niesmak, a przecież przed chwilą mieliśmy świetną zabawę w podziemiach Agropromu. Wychodzimy z piekła by za chwilę znów walić ołowiem w durnych żołnierzy. Jak by te dokumenty były koło wejścia do podziemi w jakimś baraku ale oni je musieli usadowić na ostatnim piętrze na środku bazy Zacząłem robić tak samo, zastrzelę kogoś i zaraz uciekam do najbliższego budyneczku. Wystarczy czekać na te głupie boty ale i to jest trochę nużące. Jak grałem na weteranie to po wyjściu z tej zapiździałej bazy nie miałem nawet amunicji do klamki. Musiałem omijać te patrole później

Ale i tak nic nie pobije misji z Kurglowem i jego pomiarami. Jak ja nie cierpię osłaniać mu dupy przed tymi zombie. Zamiast iść dalej to on się zatrzymuje i krzyczy "Hura" strzelając jednocześnie do tych jęczących dwunogów.

[Merhius]

Re: Misje i sytuacje, za którymi zbytnio nie przepadacie

przez Merhius w 04 Mar 2013, 20:46

Heh, ja zawsze go wyprzedzam gdy zatrzymuje się przed tą podziemną rurą by zrobić pomiary. Idę dalej i likwiduję wszystko co się rusza, a on później wesoło i spokojnie brodzi w trupach. Najważniejsze to żeby zlikwidować wszystko w promieniu jakiś 60 metrów wokół autobusu, bo mnie zawsze gdy tracę kontrole nad postacią w czsie emisji (czy "zwarcia" jak to mawiali w pierwszej części) pojawiał się w pobliżu jakiś zombiak i dobijał mi Krugłowa

A powracając jeszcze do tej misji z wykradaniem papierków to jedyne co mi się podoba to właśnie ta ucieczka z agropromu, jest wtedy tak klimatycznie jakoś - pochmurne niebo, pada deszcz, my bez amunicji z uszkodzoną bronią i brudnym poszarpanym pancerzu, ranni i zakrwawieni uciekamy przed patrolami wojska. Właśnie tak sobie wyobrażam stalkerów przechodzących przez kordon