Zdecydowanie Czerwony Las - masa promieniowania, masa wrogów. Kilka razy próbowałem zbadać teren oddalony od głównej drogi i kończyłem serią w plecy z daleka, albo wpadnięciem w anomalie, albo kosmicznym promieniowaniem które pojawiało się nagle... do tego męczyłem się chyba godzinę, jak nie półtorej szukając wejścia do mózgozwęglacza, ginąc przy tym około 20 razy.
Oczywiście lokacja ma swój klimat, ale minusy dla mnie przesądzają o tym miejscu. Po prostu jak najszybciej przejść, nie zwiedzać