"Wyobrażacie sobie Hoplitę w Zonie ? Wystarczy odpalić Czyste Niebo by zobaczyć go w podczas akcji... której celem jest uniemożliwienie Tobie i Twoim kumplom z Czystego Nieba wydostanie się ze Szpitala. Właśnie w tej lokacji poza Monolitem, będziesz musiał zmierzyć się z Mi-2, znanym w NATO jako Hoplite"Mi-2 to średni (wg. Rosjan lekki), śmigłowiec wielozadaniowy zaprojektowany przez radzieckie biuro konstrukcyjne Michaiła Mila na początku lat 60. XX wieku. W związku z porozumieniem zawartym w 1964 pomiędzy ZSRR, a PRL, nowa konstrukcja miała być całkowicie produkowana w Polsce co w tamtych czasach było precedensem - do tej pory 'Radzieccy Towarzysze' zawsze u siebie produkowali sprzęt by zaspokoić swoje zapotrzebowanie, a 'Bratnim Republiką' przekazywano dokumentację by dzięki produkcji licencyjnej mogły częściowo zaspokoić swoje potrzeby, dzięki czemu zawsze były zależne od Moskwy.
Wróćmy jednak do konstrukcji, przed podpisaniem porozumienia, biuro konstrukcyjne Michaiła Mila zdążyło zbudować dwa prototypy, jednak ogólny poziom dokumentacji nie był na zbyt zaawansowanym etapie tak więc przygotowanie ostatecznej dokumentacji technicznej i wdrożenie do seryjnej produkcji spadło na barki WSK Świdnik (Obecnie PZL Świdnik), gdzie ostatecznie wyprodukowano ponad 5000 śmigłowców w różnych wariantach.
Co ciekawe na samym początku współpracy, polscy inżynierowie planowali zmienić nazwę śmigłowca zgodnie z polskimi normami na SM-3 co dodatkowo podkreśliło by fakt, że byłby to trzeci (po SM-1 i SM-2) śmigłowiec produkowany w zakładach WSK Świdnik, jednak Rosjanie nalegali by zachować oryginalne nazewnictwo tak powstał śmigłowiec, który do dzisiaj jest wykorzystywany w wielu państwach, a ciągła modernizacja konstrukcji sprawi, że Mi-2 prawdopodobnie jeszcze przez wiele lat będzie latać.
Czas na zmianę teatru działań, jedyna adnotacja jaką udało mi się do tej pory znaleźć mówi, że podczas zwalczania skutków katastrofy w Czarnobylu latało tam kilka Mi-2. Raczej nie w wersji uzbrojonej bo te były projektowane na potrzeby LWP, gdy w 1972 roku wysłano do ZSRR jedną sztukę by zademonstrować ich możliwości, Rosjanie nie wykazali zainteresowania tym projektem, ale czego się dziwić - wówczas już trwały prace nad Mi-24, przy którym uzbrojony Mi-2 wygląda tak samo groźnie jak Chihuahua wygląda przy Rottweilerze... Wrócimy jednak do '86 i Czarnobyla. Mi-2 prawdopodobnie pełniły tam rolę śmigłowca łącznikowego lub ewakuacji medycznej - inne zadania takie jak pomiar skażenia oraz zasypanie wyrwy w bloku 4 reaktora spadły na inne maszyny.
W uniwersum S.T.A.L.K.E.R. Mi-2 możemy spotkać w 'Czystym Niebie', gdzie podczas starć w rejonie Limańska natkniemy się na coś co z grubsza przypomina wersję Mi-2 URN (kryptonim programu badawczego „Żmija”) - jeden z kilku wariantów Mi-2 zmodernizowany przez zakłady WSK Świdnik dla potrzeb LWP w latach '70 (pierwsze maszyny tego typu pojawiły się na uzbrojeniu LWP w 1973r).
W dużym skrócie. Na uzbrojenie 'oryginał' (Mi-2 URN) składają się dwie wyrzutnie MARS-2 (УБ-16-57) kal. 57 mm (po 16 rakiet niekierowanych S-5 w każdej) zamontowanych na specjalnych wysięgnikach oraz jedno działko NS-23 o kalibrze 23 mm zamontowane po lewej stronie kadłuba.
Wersja 'Czyste Niebo' to kolejny przykład dość luźnego podejścia twórców serii do pojazdów latających. Już na pierwszy rzut oka widać, że twórcy trochę zaszaleli. Inny kształt drzwi, brak fotokarabinu S-13, zdecydowanie zbyt długie belki do montażu uzbrojenia oraz zmiana pozycji działka NS-23, który twórcy umieścili na lewej belce uzbrojenia.
Ciekawostki:
Działko NS-23 zostało wprowadzone do uzbrojenia w 1945r. i przez wiele lat było montowane w samolotach Ił-10, Ił-22, Ła-7, Ła-15, MiG-9, Jak-7, Jak-9U, Jak-15, Jak-17, Jak-23 oraz wczesnych modelach myśliwców MiG-15 i bombowców Ił-28.
Żadna uzbrojona wersja Mi-2 nie była nigdy eksportowana do ZSRR, choć kilka egzemplarzy sprzedano między innymi do NRD, Bułgaria, Syrii, Korei Płn oraz Birmy.
Podczas pokazowych strzelań dla dowódców Wojsk Lotniczych państw Układu Warszawskiego w 1977r. Doszło do małej rywalizacji pomiędzy pilotami z 49 Pułku pilotującymi Mi-2 URP, a Mi-24 pilotowanymi przez sowietów stacjonujący w NRD. Nieoczekiwanie, Mi-2 URP osiągnęły lepsze wyniki podczas strzelań, co było na pewno zasługą polskich pilotów, ale ograniczeń technicznych Mi-2 (latały wolniej) oraz braku doświadczenia 'Radzieckich Towarzyszy' (Mi-24D, oficjalnie przyjęta do służby w radzieckim lotnictwie w roku 1976).
W 'Czystym Niebie' gracz musi się trochę namęczyć by zestrzelić Mi-2 jednak w rzeczywistości nie było by to trudne ze względu na wady konstrukcyjne (brak opancerzenia, zbiornik paliwa tuż za plecami pilotów oraz wrażliwy na ostrzał zespół napędowy) wynikające z genezy powstania śmigłowca, który miał być maszyną rolniczą, a nie bojową.