Negatywne wrażenia z gry...

Miał już dość tego bezowocnego jazgotu i przepitych mord. Wyłączył transmisję z obrad sejmu.

Re:

Postprzez Generał Golonka w 03 Cze 2012, 16:23

Quinn napisał(a):(...)co znaczy skrót STALKER?

Stalker to po angielsku "prześladowca". A zapis: S.T.A.L.K.E.R. wymyślili twórcy z niewiadomych przyczyn. Może im się tak po prostu podobało? :D
Generał Golonka
Tropiciel

Posty: 248
Dołączenie: 02 Maj 2012, 19:24
Ostatnio był: 23 Maj 2020, 13:52
Miejscowość: Dziwna
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: Tunder S14
Kozaki: 29

Reklamy Google

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Soviet w 03 Cze 2012, 16:29

Scavengers, Trespassers, Adventurers, Loners, Killers, Explorers, and Robbers. :caleb:
r u avin a giggle m8? LA nie będzie.
Image
Awatar użytkownika
Soviet
Very Important Stalker

Posty: 2736
Dołączenie: 07 Maj 2005, 13:41
Ostatnio był: 30 Sty 2023, 16:16
Miejscowość: Wow
Kozaki: 787

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez brodek w 05 Lip 2012, 21:55

Najwieksza rozczarowaniem w grze bylo dla mnie to ze gra byla za krotka
brodek
Kot

Posty: 10
Dołączenie: 05 Lip 2012, 19:41
Ostatnio był: 05 Wrz 2012, 18:21
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 0

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Caperrali w 06 Lip 2012, 16:44

Rozczarowała mnie ilość cięć po starym stalku chłopakom nawet sie nie chciało usuwać rzeczy typu hand radio i gitara.
I oczywiście masa róznych bugów.
I LOVE GOOD STALKING
Caperrali
Kot

Posty: 14
Dołączenie: 03 Lip 2012, 22:11
Ostatnio był: 01 Kwi 2013, 23:05
Miejscowość: rOstOk
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: FT 200M
Kozaki: 2

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Czarny Kruk w 17 Sie 2012, 19:15

Trochę tego by się uzbierało, ale z najważniejszych:

1.W pewnym momencie gra z bardzo klimatycznej i toczonej w wolnym tempie zamienia się w typową i liniową rzeźnię, w której po kolei masakrujemy dziesiątki (lub setki?) Monolitian. Sorry, ale to chyba początkowo, nie miał być czysty, oldsqoolowy FPS, prawda?
2.Zakończenie. Pomysł, że Zona to dzieło człowieka jest dobry, ale sama Świadomość Z i 'neosfera' średnio do mnie przemawiają, mogli to troszkę lepiej opracować. Spodziewałem się raczej jakichś chorych radzieckich eksperymentów, które po upadku ZSRR wymknęły się spod kontroli, lub które przejęte zostały przez świrów, a tu takie bajkowe pierdolamento o próbie eliminacji gniewu, pychy, złych uczuć itd. dali.
3.Siła pukawek, a właściwie jej brak. To paranoja, żeby ludzie przeżywali po kilka strzałów w głowę, z pistoletu czy karabinu, nawet z bliskiej odległości.
4.Wywalenie z gry elementów które dobrze działały w wersjach alfa. Rozumiem, usuwanie pomysłów, które przerosły twórców, albo których nigdy właściwie nie było, ale wyrzucanie już gotowych lub niemal gotowych rzeczy to głupota. Brakowało ich bardzo w grze i sporo przez to ona straciła.
5.Sztuczna, ale czy inteligencja? Zachowanie NPC-ów, będących nawet na poziomie doświadczony/ekspert jest czasem tak debilne, że szkoda gadać, kto grał ten wie.
6.Cała masa bugów, czyli oczywiście znak rozpoznawczy również kolejnych części serii.

To tyle tak na szybko. Ogólnie gra dobra lub nawet bardzo dobra, ale potencjału w niej drzemiącego nie wykorzystali. Na szczęście mody rekompensują po części braki. Tym którzy zaczynają po raz pierwszy polecam od razu wgranie Obliviona Losta bo bez niego nie wyobrażam sobie obecnie odpalenia SoC...
Czarny Kruk
Kot

Posty: 2
Dołączenie: 15 Sie 2012, 13:46
Ostatnio był: 17 Sie 2012, 20:02
Frakcja: Grzech
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 0

Re: Re:

Postprzez gosciu121 w 17 Sie 2012, 20:23

Generał Golonka napisał(a):
Quinn napisał(a):(...)co znaczy skrót STALKER?

Stalker to po angielsku "prześladowca". A zapis: S.T.A.L.K.E.R. wymyślili twórcy z niewiadomych przyczyn. Może im się tak po prostu podobało? :D


Zabieg marketingowy, nazwę gry zawsze piszesz wielkimi literami, zwraca uwagę, nie? ;)

Za ten post gosciu121 otrzymał następujące punkty reputacji:
Negative KoweK, SkullDagger.
Awatar użytkownika
gosciu121
Stalker

Posty: 150
Dołączenie: 07 Sty 2010, 21:32
Ostatnio był: 12 Wrz 2014, 08:46
Miejscowość: Чернобыльская АЭС
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 8

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez TK-426 w 11 Mar 2013, 14:21

Na początku, byłem grą oczarowany, zachwycony. Od razu wczułem się w klimat Zony. Wszędzie panujący niepokój, istnienie czegoś "innego" towarzyszyło mi przez całą grę. Opuszczone, rozsypujące się budynki, wraki pojazdów pożeranych przez rdzę, przedmioty codziennego użytku pozostawione na pastwę szabrowników idealnie tworzył klimat Stalkera. Od paru lat jestem ogromnym fanem serii Half Life. Przez bardzo długi czas uważałem, że ta gra ma najlepszy klimat, atmosferę i scenerię ale do czasu kiedy zacząłem grać w Stalkera. Zona ma po prostu to "coś". I odbiór gry nie został zakłócony przez parę złych rozwiązań, moim zdaniem. Chodzi mi o to, że za każdym razem, jak pojawiałem się np. na Wysypisku lub Magazynach Wojskowych, za każdym razem musiałem walczyć z bandytami. Choćbym nie wiem ile razy ich zabił, po kolejnym odwiedzeniu tychże lokacji, oni znowu tam byli. Rozumiem, że Zona przyciąga jak magnes, ale takie ciągłe respawny męczą i psują nieco klimat. Lepszym rozwiązaniem byłoby sporadyczne napotykanie jakichś band. Wcześniejsi użytkownicy wspominali o znikomym lub całkowitym braku cech rpg. Również się z nimi zgodzę. Drobne statystyki broni czy kombinezonu w którym zwiedzamy świat, to nie jest nawet zalążek rpg. Wspomniane wcześniej statystyki broni, w Stalkerze raczej miały charakter pomocniczy, który miał nam pomóc w ocenie, która broń jest "lepsza" a która "gorsza." By też nie potrzebnie przeciągać mój wywód, moim największym Stalkerowskim rozczarowaniem było późniejsze rozwiązanie gry. Na początku mógłbym zrozumieć ostre i częste wymiany ognia z bandytami, frakcjami i zombiakami, ale w mojej ocenie ten świat był zbyt "pełny", zbyt dużo mutantów, zbyt dużo stalkerów, bandytów, wojska etc. etc. Lepszym rozwiązaniem, które dodatkowo by potęgowało klimat, to stworzenie wrażenia samotności i pustki. A tak, to przyzwyczailiśmy się do ciągłych utarczek z przeciwnikami. Czyżby zapychacz czasu? Nie mogę też również wybaczyć twórcom, że odkąd tylko weszliśmy do Prypeci, parliśmy naprzód jak jakiś czołg. Lepszym rozwiązaniem byłoby dać graczowi wolną rękę w eksploracji, odnajdywaniu ukrytych smaczków i wyobrażaniu sobie tego, co się wydarzyło w tym miejscu. Strasznie chciałem pozwiedzać całe miasteczko, ale niestety, trzeba było przeć naprzód. O samym Czarnobylu mogę powiedzieć praktycznie to samo. Czysty, hardkorowy fps który odbywał się na czas. Zupełnie inaczej wyobrażałem sobie dotarcie do samej elektrowni i zwiedzanie jej wnętrza. Czysta "nawalanka" bez możliwości zatrzymania się na chwilę i rozejrzenia. Smuci mnie to.
TK-426
Kot

Posty: 6
Dołączenie: 11 Mar 2013, 13:55
Ostatnio był: 29 Mar 2014, 00:23
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 0

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Nikodem w 31 Mar 2013, 14:32

Mnie wpieniały małe mapy :) No mogli sie troche bardziej postarać. Fabuła trzyma klimat ale gdy idzie sie pozbierac jakieś artki a tu od razu płotek ze znakiem podwyższonej radioaktywnosci :(. Niby gierka taka wpół sandboxowa ale jaki to snadox gdy nie moża pójść dalej niż na 50 m. Już wolę rozwiązanie jednej wielkiej mapy :+: :+:
Jeżeli nie chcesz dać kozaka (lub nosisz pentagramy na portkach)
to wiedz że coś się dzieje...
Awatar użytkownika
Nikodem
Kot

Posty: 14
Dołączenie: 29 Sty 2012, 13:49
Ostatnio był: 14 Mar 2014, 21:25
Miejscowość: Poznan
Frakcja: Czyste Niebo
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 4

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Iłja w 31 Mar 2013, 15:07

Co mnie wpieniło? Z początku nic, poza nieco... schematyczną i nieoryginalną fabułą. Wiecie o co chodzi? Po Żwawym fabuła wygląda tak:
a)wchodzimy do podziemi Agropromu, po to by zdobyć dokumenty
b)wchodzimy do podziemi Doliny Mroku, po to by zdobyć dokumenty
c)wchodzimy do podziemi Jantaru, po to by zdobyć dokumenty
d)wchodzimy do "podziemi" Czerwonego Lasu, po to by przełączyć pewien guzik.
e)wchodzimy do "podziemi" elektrowni, gdzie kończy się gra.

._. Wiecie, dla osoby bardzo przeczulonej na punkcie sensowności, logiki i jakości fabuły, takie coś prowadzi wręcz do krwawienia z oczu, uszu i nosa ... inaczej mówiąc czuję się jakbym wpadł na Kontrolera w świecie realnym.

A potem przeczytałem o tym, co z tej gry wycięli... i pozostał mi tylko smutek :/

Ad.1
Chociaż może lepiej, że jest jak jest... słyszałem plotki że ta bunkieroskrytka w Czerwonym Lesie na północnymwschodzie też miała być laboratorium. Nastepnego wejścia do podziemi po dokumenty (pewnie po coś w stylu planu bazy z Mózgozwęglaczem i informacji o tym jak go wyłączyć) bym nie zdzierżył :D
Drzewa się czerwienią, ptaszki wesoło podszczekują... wiosna w Czarnobylu wita :D

http://forum.stalker.pl/viewtopic.php?p=247117#p247117 -> Moja cud-miód frakcja :D

http://forum.stalker.pl/viewtopic.php?f=97&t=6947&p=324670#p324670 -> Moje cud-miód potworki :D
Awatar użytkownika
Iłja
Stalker

Posty: 134
Dołączenie: 30 Lip 2010, 16:56
Ostatnio był: 02 Wrz 2015, 23:40
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 24

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Skaven13 w 05 Kwi 2013, 11:19

Cóż. Do ShoC ciężko mi się do czegoś przyczepić....Ale jest jedna rzecz, która doprowadzała mnie do szału. :(
A mianowicie: Przykładowo: Musimy pomóc jajogłowym, wysyłają nas do kordonu. A później trzeba wracać.
Chodzi o lekką monotonność. Świat owszem duży. Ale to ciągłe przechodzenie z punktu A do punktu B z jednego końca mapy do drugiego mnie strasznie wkurzało. Zauważyłem, że w CS są przewodnicy którzy skracają czas drogi (odpowiednim kosztem) i to mi się bardzo spodobało. Co do fabuły: zakończenie. [SPOILER]
Kurde, grając w ShoC czułem, że to jest strefa czarnobylska, są tu anomalie i mutanty, wojskowi, bandyci i oczywiście stalkerzy. Dość dziwnie się poczułem gdy skończyłem grę, 'Świadomość-Z' jakby Ufo w Czarnobylu.
Choć nadal uważam, że ShoC to gra wybitna :D . Poza tym, jak się już gra drugi raz, nie ma tego efektu ' O KURDE O_O' tylko wiesz co się stanie od deski do deski. Czyli już wiesz, że Naznaczony to Strielok, i nie wydaje mi się, żeby wprowadzała coś nowego gra po raz drugi. Np. Gothic: żadna rozgrywka nie jest taka sama (raz strażnik, raz mag) ale już jest jakaś zmiana :)
Bądź sobą. Nieważne jak.
Awatar użytkownika
Skaven13
Kot

Posty: 16
Dołączenie: 29 Mar 2012, 19:36
Ostatnio był: 03 Sie 2014, 15:27
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: SPSA14
Kozaki: 1

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Kristof w 05 Kwi 2013, 11:58

Coś jest w tej grze... :)
O niedoróbkach fabuły trudno nie wspomnieć, ale w której grze ich nie mamy :)
Mnie osobiście najbardziej przeszkadzało takie jakby "upakowanie" na siłę wielu elementów na małym obszarze. Mniejsze lokacje, zabudowania, obozy frakcji czy luźne grupy bandziorów i stalkerów... To wszystko jakby co przysłowiowe 5 kroków!!! Chyba rozumiem tutaj intencje twórców... Miało byc duzo rożnych miejsc do zwierzenia. A że upchano to wszystko na małej przestrzeni to efekt jest jaki jest. Jedna grupa bandytów atakuje wysypisko, w zasięgu wzroku jest druga grupa, która nie robi nic tylko czeka na nas jak będziemy iść do baru.
Podobnie w laborkach. Wszystko doszczętnie zrujnowane i zniszczone poza JEDNĄ teczka dokumentów, które to akurat sa dla nas istotne :)

Ale jak powiedziałem. Cos jest w tej grze. Teraz jak piszę o wadach czy też czytam Wasze komenty to wszystko wyłazi. Ale kiedy gram to mi jakoś nie przeszkadza. Nie pamiętam ile razy przechodziłem tę grę. Ale niezmiennie jest jedną z moich ulubionych i co jakiś czas lubię ja zacząć i skończyć :)
- Niech Cię zona pochłonie!!!
- Już pochłonęła :)
Awatar użytkownika
Kristof
Kot

Posty: 13
Dołączenie: 04 Kwi 2013, 13:45
Ostatnio był: 30 Lis 2014, 19:13
Miejscowość: Polanica-Zdrój / Wrocław
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 0

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Obywatel w 05 Kwi 2013, 15:21

Mnie najbardziej denerwowało życie w Zonie.

Na początku gry coś próbowało się dziać, napad bandytów na stalkera, pomoc rannym, obrona przed bandytami. Potem świat jakby zamiera, "zdarzenia losowe" jeśli mogę je tak nazwać, nie pojawiają się już. Każdy NPC jest na swoim miejscu, nie przemieszczają się, nie ma walk z bandytami, podróżowanie pomiędzy już zwiedzonymi lokacjami jest strasznie monotonne. Słysząc o A-Life oczekiwałem czegoś więcej... no ale to SoC, słyszałem że w następnych częściach jest lepiej. ;)

No i w mniejszym stopniu denerwowało mnie słabe rozwinięcie tematów frakcji, tylko kilka misji dla nich można wykonać, what? Liczyłem na dołączenie, wojny i tak dalej... no ale nie można mieć wszystkiego.
I ta sieka pod koniec gry... masakra, dosłownie i w przenośni. Brak klimatu, zwykła nawalanka jak w CoDach. A to miał być S.T.A.L.K.E.R. :D

Mam nadzieje że w następnych częściach w które zagram będzie lepiej.
Awatar użytkownika
Obywatel
Kot

Posty: 9
Dołączenie: 04 Kwi 2013, 18:42
Ostatnio był: 23 Maj 2013, 16:06
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 4

PoprzedniaNastępna

Powróć do Ogólna dyskusja

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości