Kilka pytań.

[PeLeRKS]

Re: Kilka pytań.

przez PeLeRKS w 19 Maj 2014, 11:10

a ty widziałeś , żeby ktoś w domu złom trzymał ? bo ja nie , szeroko pojęty złom to między innymi pojazdy , rury itd .

[lehoslav]

Re: Kilka pytań.

przez lehoslav w 19 Maj 2014, 11:31

Z mieszkań wywożono masę złomu, przede wszystkim kaloryfery. I to przecież nie cały potencjalny złom z mieszkań, pomyśl o wannach, bateriach itp. Na przeoczone albo niemieszczące się na pakę kaloryfery można się natknąć na podwórkach, np. koło wejścia do jednej z szesnastek w centrum leży jeden.
Poza tym nie jestem pewien, czy kolega Kpuc pisząc o "złomie" nie miał przypadkiem na myśli też innych gratów z mieszkań poza metalami.

[PeLeRKS]

Re: Kilka pytań.

przez PeLeRKS w 19 Maj 2014, 11:54

To jeśli chodzi o ten złom jak kaloryfery , wanny itd to szabrownicy ale już "po" ochronie całych miast zaczęli to wszystko ciąć i sprzedawać, tak samo jak i z tych maszyn na złomowiskach , nikt nie wie co się stało z tymi rzeczami a wiadomo tyle, że złomiarze wszystko rozkradli. Wiele rzeczy osobistych jak zegarki, zegarki naścienne i inne rzeczy, sprzedawali je później na bazarach .

[lehoslav]

Re: Kilka pytań.

przez lehoslav w 19 Maj 2014, 16:14

1.Otóż w mieście Prypeć mieszkało ~50k osób. Jak podają w ciągu jednego dnia praktycznie wszyscy zostali ewakuowani. Jednak przyjęli oni bardzo duże dawki promieniowania. Czy są statystyki mówiące ile osób z tych 50k zmarło potem na chorobą popromienną ?

Zastanówmy się nad dawkami promieniowania.

Dla uproszczenia przyjmijmy, że ekspozycja rozpoczęła się o 2:00 w nocy awarii, a skończyła o 18:00 w dniu ewakuacji. Daje to 40 godzin.

26.4 moc dawki (tu i dalej chodzi o gammy) w Prypeci wynosiła 2-4 uR/s (klik), czyli ok. 63-125 uSv/h.

28.5 (już po ewakuacji!) w centrum Prypeci (w oddzielnych punktach) 30-160 uR/s (klik), czyli ok. 940-5000 uSv/h.

Do obliczeń używałem konwertera i kalkulatora. Mam nadzieję, że nigdzie się nie walnąłem

W pierwszych dniach po awarii mamy więc do czynienia z oczekiwanym, gwałtownym wzrostem poziomu promieniowania.

Przy minimalnej mocy dawki z dnia 26.4 wyjdzie dawka koło 2,5 mSv, przy maksymalnej koło 5 mSv. Przy minimalnej z z 28.4 (już po ewakuacji!) koło 37,6 mSv, maksymalnej 200 mSv. Nie uwzględniam tu faktu punktowości skażenia, przebywania ludzi we wnętrzu budynków, przemieszczania się ludzi, różnic w obciążeniu dawką różnych części ciała itp. To wszystko średnie wartości oparte o pomiary mocy dawki w iluś tam punktach terenowych. Przypuszczać należy, że w przypadku cywili niezaangażowanych w likwidację maksymalna dawka wyniosła paredziesiąt mSv.

Dawki z pierwszego dnia trudno nazwać dużymi, a tym bardziej bardzo dużymi. W ciągu dnia drugiego były zapewne większe (nie mam danych), ale jakby nie liczyć, to do choroby popromiennej, a zwłaszcza do śmierci z jej powodu jeszcze dość daleko.

Oczywiście abstrahuję tu od wchłonięcia radionuklidów alfa- czy betaaktywnych, ale to już zupełnie inna kwestia.

EDIT
Moje szacunki zgodne są ogólnie z danymi z tego dokumentu.