[MISERY]

przez **Plaargath** w 27 Wrz 2017, 23:27

Re: [MISERY]

przez Plaargath w 27 Wrz 2017, 23:27

Wybacz, poprawiłem.

Problem z namiotem: opisz, proszę, co robisz / się dzieje po kolei, może uda się pomóc.

Merkantylizm, srerkantylizm.

przez **Bylu** w 28 Wrz 2017, 01:40

Za ten post Bylu otrzymał następujące punkty reputacji:: alex_dragon.

przez **alex_dragon** w 28 Wrz 2017, 02:16

Za ten post alex_dragon otrzymał następujące punkty reputacji:: Bylu, czerny, wlodobx.

przez **Pilot** w 29 Wrz 2017, 17:34

Za ten post Pilot otrzymał następujące punkty reputacji:: Bylu.

przez **KOSHI** w 01 Paź 2017, 19:19

Re: [MISERY]

przez KOSHI w 01 Paź 2017, 19:19

alex_dragon napisał(a):Ja odnoszę wrażenie ze obecnie Misery jest zbyt łatwe.... Nie żartuję i nie, nie gram w trybie rookie.

Headshot z 200m przez betonową ścianę, możliwość biegania ze 150kg szrotu, kontroler zabijający aurą z pół planszy... Litości. To nie są rzeczy, świadczące o trudności tylko o poziomie spie*dolenia tego moda. Poza tym w modzie nie ma nic trudnego. Wystarczy zrobić misję ze Skadowskiem i Leśniczówką na zasadzie load jak nam fanty nie pasują i po kilku razach, aż trafimy na dobre losowanie, mamy wszystkiego w ch*j plus ulubiona giwera. Potem wystarczy zrobić schowki od połowy planszy w górę bo są do ogarnięcia bez większych problemów (tylko upierdliwe mutanty, wchodzimy na skałę i killujemy), sprzedać syf, kupić seve lub ekologa = 0 problemów z anomaliami. Ewentualnie maska, protektor lub to chu*ostwo na chemię i też jest ok jak się chce je wcześniej zwiedzać. Anomalie elektryczne to tylko dobre rzucanie śrubkami, Szramę załatwia się psi-blokerem. W zasadzie to jedyne anomalie, które są nie do przejścia na starcie to te cieplne, ale rozwiązanie już podałem. Praktycznie wystarczy parę godzin grania, żeby mieć end-game sprzęt. Mod nie zmienia fabuły więc po ch*j w niego grać jak już wszystko mamy... Potem jest tylko żmudne wku*wianie się podczas misji na zdupiony balans. Ot co, cała mizeria... :facepalm:

przez **GajgerW** w 02 Paź 2017, 17:16

Za ten post GajgerW otrzymał następujące punkty reputacji:: mietek1986.

przez **czerny** w 03 Paź 2017, 15:00

Re: [MISERY]

przez czerny w 03 Paź 2017, 15:00

Panowie, a gdzie da się zmniejszyć zapotrzebowanie na jedzenie?
Mój szturmowiec je jak szalony...

Zawsze grałem Zwiadowcą to przyzwyczaiłem się do mniejszego zapotrzebowania na jedzenie. Chyba, że podpowiecie jak radzić sobie z głodem...
Zjedzenie przyrządzonego mięsa z mieszacza oprócz ugotowania kosztuje jeszcze parę fajek i coś mocniejszego

przez **Profi** w 03 Paź 2017, 18:39

Re: [MISERY]

przez Profi w 03 Paź 2017, 18:39

Zainstalowałem i gam już w moda, ale po instalacji natknąłem się na plik Readme.txt.:

Aby ustawić skróty klawiszowe dla "twardego" zapisu, wykonaj poniższe kroki:
1. Otwórz plik user.ltx. Najprawdopodobniej znajduje się on w katalogu C:\users\public\documents\s.t.a.l.k.e.r. - call of pripyat (Windows vista / 7), C:\Documents and Settings\All Users\Shared Documents\s.t.a.l.k.e.r. - call of pripyat (Windows XP) lub w C:\program files (x86)\steam\steamapps\common\stalker call of pripyat\_appdata_ (Steam).

2. Znajdź poniższe linie:
bind quick_save kF5
bind quick_load kF9

3. I zastąp je następującymi:
bind quick_save
bind quick_load
bind_console save quick_hard_save kF5
bind_console load quick_hard_save kF9

Dzięki tej operacji w trakcie rozgrywki możliwe będzie zapisywanie i wczytywanie gry poprzez wciśnięcie klawiszy odpowiednio F5 i F9.

Wykonałem zalecenia i nadal, po wciśniećiu F5 gra zapisuje mi się jako "quick save". Coś zrobiłem źle? Macie jakieś doświadczenia z tym związane? Komunikat o zapisie gry ma być jakiś inny?

przez **alex_dragon** w 05 Paź 2017, 01:02

Re: [MISERY]

przez alex_dragon w 05 Paź 2017, 01:02

@ Profi
Odruchowo wcisnąłem F5 i jakoś nic sie nie stało, spróbuj zrób test, F5 i F9 i powinno być ok :-)

@czerny
faktem jest że żarcie sporo kosztuje ale na początek fajki, alkohol i żarcie z mutantów wystarczy, potem można zacząć polować na bandytów a oni dosyć często mają coś w kieszeniach do żarcia

@ KOSHI
Masz rację co do pewnych aspektów Misery.
Zacząłem się zastanawiać jak to jest że jeżeli chodzi o Misery to zaczyna z deka przypominać to trochę politykę :-)

Ci co lubią Misery złego słowa nie pozwolą powiedzieć, ci co nie lubią mówią a i tak grają.
Ale na poważnie, sądzę że problem z Misery zależy od tego jak na ten mod patrzymy.
Jeżeli jest to dla kogoś po prostu Call of Pripyat + Misery czyli historia, major D, wyprawa w podziemia, dobre zakończenia to faktycznie może człowiek szlag trafic.

Ale jeżeli dla kogoś jest to po prostu freeplay, tylko i wyłącznie freeplay to wtedy Misery jest naprawdę świetny.
Dodatki, ładne wykonanie, dokładne ikony, tłumaczenie, pogaduszki stalkerów, demontaż broni i inne fajne opcje.
Podług innych modów wykonanych że tak powiem niechlujnie (przykładem COM i ich ikony) Misery jest ..eleganckie.

Wracając do utrudnień w Misery. KOSHI napisał o problemach czyli kontrolery na pełną moc, bandyci o sokolim oku, przeciwpancerne pociski przebijające mur. Do tej pory nie pozwalałem żeby bandyci mnie pierwsi zobaczyli czy zaatakowali, magazynek 30 szt do AK, luneta i zasadzka przygotowana na drodze bandytów.

Zrobiłem ostatnio test.
Zobaczyłem bandytów, poszedłem za nimi, szedłem po rurze a oni po drodze w kierunku dźwigów na Zatonie.
Nie widzieli mnie, strzeliłem koło nich stojąc na rurze i mnie nie zaatakowali.
Strzeliłem drugi raz i po ok 5-10 sekundach dostałem headshota.

Ok, test nr dwa
Zaczaiłem się na bandytów i zamiast posłać 30 pocisków z AK, najpierw załatwiłem jednego bandytę strzałem w łeb.
O dziwo zrobił przewrotkę i padł. Drugi przyjął na klatę z 10 pocisków i tez padł. Pozostałych 2 nieźle dało mi popalić. Straciłem półtora magazynka, połowę zdrowia, no i naprawa trochę mnie kosztowała.

Może jakiś rozwiązaniem jeżeli ktoś chce zagrać "z historią" jest albo zagrać w trybie Rookie albo po prostu zrobić swoje ustawienia do moda.

A Misery ... dla mnie jest świetnym modem, jako freeplay.
Byłoby rewelacyjnym z większą ilością plansz ale to się pewnie nigdy nie zdarzy.
No cóż takie życie.
Warto cieszyć się tym co jest :-)