O ile mnie zachmielone ucho nie myli, to słychać poprawę, gratulacje
Nadal są jakieś potknięcia, ale nie jakieś duże. Na początku coś nie zagrało i to wytrąciło Cię z rytmu, potem się poprawiło. Po pauzach wszedłeś idealnie w takt (za drugim razem odrobinę gorzej), generalnie jest nieźle.
Nadal jednak ćwicz rytm i zmiany tempa. 3/4, synkop, pauzy, zmiany tempa w utworze itd., bez tego ciągle będziesz zaskakiwany kolejnymi schodami nie do przejścia.
Artykulacja - to kolejna rzecz, nad którą już możesz zacząć pracować. Zdaję sobie sprawę, że błędy były częściowo spowodowane sposobem nagrywania, ale mimo wszystko ten element kuleje. Nie grasz wszystkiego na pałę, akcentujesz uderzenia, ale nierówno. Brumy przy najgłośniejszych nutach pominę, ewidentna wina sprzętu. Ale różnice w głośności słychać przez cały utwór i trudno tu zganić wszystko na kable, wtyczki, kartę...
Dobrze, że starasz się nad tym panować, sam to pewnie też słyszysz, więc pozostają ćwiczenia. Od siebie mogę polecić rzewne, delikatne ballady, gdzie artykulacja albo ściśnie serce albo rozwali cały utwór. Plumkaj po strunach, sam zapamiętasz jak mocno trzeba uderzyć dla konkretnego efektu.
Jest dobrze. Jeszcze masa pracy przed Tobą, ale jak widzisz, przynosi to efekty. Nie zraź się tylko tym, że im dłużej będziesz ćwiczył, tym postępy będą coraz mniejsze. Jeśli teraz dostałbyś ocenę 3, to za pół roku przy tym tempie już 4. 5 pojawi się jednak po ponad roku a na 6 poczekasz znacznie dłużej. To normalne.