Pierwszy bit Fruity Loop

[Vandelshoff]

Pierwszy bit Fruity Loop

przez Vandelshoff w 07 Sty 2010, 15:59

Witam,

z ciekawości pobrałem ten program, podszedłem do niego bardzo sceptycznie gdyż kojarzył mi się z innymi "lansiarskimi" programami do robienia "muzyki" typu eJay, gdzie nawet kiepski gracz w tetrisa dałby sobie radę, bo tam trzeba tylko układać klocki. Tym bardziej sceptyczny był mój pogląd, gdy w trakcie zasysania zauważyłem, że ludzie używają go zazwyczaj do robienia symulatora pralki (zaawansowany metal) bądź łupu capu (techno). Obawiałem się także, że będę musiał ściągnąć dodatkowo w miarę realistyczne podkłady by instrumenty nie brzmiały jak MIDI.
Zassałem, odpaliłem i ogrom opcji mnie rozwalił. Taki program to prawdziwa gratka, zwłaszcza dla mnie i dla kolegów z mojego zespołu. Wcześniej był problem by przesyłać sobie ścieżkę gitary, czy perkusji bo nie było mikrofonów itp. Teraz ja mogę napisać ścieżkę bębnów, wysłać im żeby ćwiczyli i dograli ścieżki gitar, które na próbie będziemy ogrywać. Więc ogólnie mogę polecić ten program, jest naprawdę zróżnicowany i sprawia wrażenie profesjonalnego narzędzia dla muzyka.
Zrobiłem nawet swój pierwszy "bit" ze skromną ścieżką basu i perkusją, a zamieszczam to tutaj bo inspiracją był S.T.A.L.K.E.R.
Muszę powiedzieć, że wyszło to jako tako bo kompletnie nie umiem korzystać z tego programu, dopiero go rozgryzam, bit zrobiony za pomocą podstawowych narzędzi.
Oto on:

http://www.speedyshare.com/files/201920 ... BETA_3.mp3

[utak3r]

Re: Pierwszy bit Fruity Loop

przez utak3r w 07 Sty 2010, 16:09

Był czas, że używałem FL jako programu do produkcji ułożonych wcześniej MIDI... program ma faktycznie ogromne możliwości
Obecnie jednak całkowicie już polegam tylko na Cubase.

Podkład ciekawy Czekam na jeszcze...

[djcycu]

Re: Pierwszy bit Fruity Loop

przez djcycu w 07 Sty 2010, 17:29

Będzie ale słyszę że się nie mieścisz w taktach... Nie szkodzi popraw to by nie gryzło w uszy i podkręcaj nutkę dalej. Jeśli szukasz ciekawych syntezatorów to na uwagę zasługuje Nexus i Vanguard. Przewspaniałe wtyczki firmy REfx. Sam ich używam do moich prac. Co do twoich prac to poświęć jeszcze kilka chwil na masteringu Najlepiej wg mnie brzmi Blood Overdrive i Sound Goodizer włączone na głównej ścieżce Póki co przesłuchaj sobie dla porównania dźwięku. Nie jestem PRO bo dopiero rok w tym siedzę

http://w210.wrzuta.pl/audio/3Dx0aPDTxM4 ... dusa_remix
http://w206.wrzuta.pl/audio/4UHVbjRrfyN ... _-_longing
http://w335.wrzuta.pl/audio/0EYpF9mnSbY ... a_-_indoca
http://w399.wrzuta.pl/audio/0cuQ9C5eLJ6 ... _the_heart
http://w454.wrzuta.pl/audio/7hlJNrvMPPl ... 25th_april (wszystko grane na Nexusie)

http://w162.wrzuta.pl/audio/7NADBT6mt8f ... ncomplette

a to taki bonusik byście troszkę się pośmiali To jest kawałek zmontowany z oryginalnych sampli FL Studio Praktyki zero miałem więc jest on jaki jest.

http://w342.wrzuta.pl/audio/5CrrCNxHlWB ... r_hardcore

[Vandelshoff]

Re: Pierwszy bit Fruity Loop

przez Vandelshoff w 07 Sty 2010, 17:54

Ten bonusik co żeś tak pieszczotliwie nazwał zrył mi głowę

Co się tyczy nierównych taktów to chciałem uzyskać łamany rytm, gdzie gitarka wypełniłaby tą przerwę pod koniec taktu, ale niestety nie zdążyłem dograć - Windows mi się wykrzaczył i straciłem dane. Jedyne co pozostało to mp3 które słuchaliście.

[djcycu]

Re: Pierwszy bit Fruity Loop

przez djcycu w 07 Sty 2010, 18:00

E tam będziesz chciał kontynuować projekt to go wznowisz i zapewniam że wyjdzie ci lepiej

[utak3r]

Re: Pierwszy bit Fruity Loop

przez utak3r w 07 Sty 2010, 19:13

Taa... z tym wznawianiem to jest zazwyczaj tak, jak z tą moją balladką... nie sądzę, abym miał ją kiedykolwiek ukończyć

[djcycu]

Re: Pierwszy bit Fruity Loop

przez djcycu w 01 Mar 2010, 00:09

No ja wznowię tą rozmowę Mówisz o balladce... Ja kiedyś koleżance która mi się podobała bo jak inaczej obiecałem kawałek zrobic... niestety do dziś go nie ukończyłem chociaż minął rok. Niby coś wyszło ale nie tak jak człowiek oczekiwał. Może znacie pewnego rosjanina o pseudonimie EAGUS? Świetny utwór stworzył... Na zagranicznym forum Stalkera znalazłem ten utwór jako Stalker intro tak że nie wiem jak on rzeczywiście brzmi. Nutka jest piękna, kojarzy się z zimą a włąściwie późno wieczornym spacerem

[Gnuśny Wasyl]

Za ten post Gnuśny Wasyl otrzymał następujące punkty reputacji:

djcycu.

[djcycu]

Re: Pierwszy bit Fruity Loop

przez djcycu w 24 Cze 2010, 22:20

A po co tutek? Nie lepiej wcielić się w samouka jak ja? Efekt pompki z Peak Controllera można uzyskać w Fast LP. Jest on dużo lepszy tylko trzeba dodatkowo dźwięk wyrównać bo strasznie dystorsuje. Szybką pompke z połowy nasycenia gwarantuje Nexus przy ustawianiu w piano roll parametrów note velocity. Wg mnie te tutoriale to głupota. Lepiej samemu odkrywać techniki tworzenia. A jeśli nie idzie to You Tube gwarantuje wszelką pomoc za darmo! Ja jednak zawsze sam się morduję. Moje hasło do tego brzmi że "Każdy wykręcony przez siebie dźwięk to własny utwór". I tego się trzymam. Poza tym strona vsti.pl to dla mnie lamy od dzisiejszego klubowego rzępolenia Muzyka to opowieść... A nie podkłady do potupanki... Najlepszy ROM to Nexus i Nexus 2, za nim jest następnie syntezator Vanguard i Hydra. Coś pięknego kiedy umie się je ogarnąć A darmowe wtyczki możesz sobie odpuścić... Chcesz kawałki z poziomu PRO? To najlepiej wyłożyć niż ściągać te badziewia. Są potem problemy z masteringiem i ogólną automatyzacją. Spytam z ciekawości co tworzysz? Jaki rodzaj?

[Gnuśny Wasyl]

Re: Pierwszy bit Fruity Loop

przez Gnuśny Wasyl w 26 Cze 2010, 02:29

No to tak: tutek się przydaje - kosztuje tylko 30 dychy a masz tam to, co na Tjubku ino po polszemu, więc szkoda kasy żałować. Nie jestem takim gigantem ( pomimo siedzenia w muzie baaardzo długo ), żeby wyhaczyć wszystko, co FL ma do zaoferowania. Po kilku latach znudziło mi się ciągłe znajdywanie kolejnej warjacji czegoś tam ( ot, przykład z peak'iem - jak dla mnie powinno to być robione za pomocą kompresora, tak jak to jest w innych DAW'ach ( walisz kompresor i już masz wszystkie opcje, które można za jego pomocą zrobić, bez walenia jakiś tam dodatkowych peak'ów - to wszystko jakby nie patrzeć zabiera pamięć i procka a FL lubi se je porządnie ugryźć, choć podobno w 9-ce jest inaczej; ale ludzie narzekają, że im w tej wersji pewne vst nie chodzą - ch.j znajut )). Niestety FL ma to do siebie, że można osiągnąć to samo na kilka sposobów. Ja jestem z tych, którzy wolą się bawić EQ niż ślęczeć nad sposobem użytkowania - szybko się nudzę i tracę wenę. Pewnie - można dowiedzieć się jak zrobić np. pompkę bez użycia Peak, ale... patrz poprzednie zdanie. "Wykręcanie utworu" to dla mnie nie machanie po Tjubku ino zapierdziel przy EQ i efektach.
Co do muzy - kurde, od najbardziej chorych noise'ów i ambient'ów ( jak muzka ze Stalker'a; uwielbiam do tego korzystać z analogowego sprzętu, ale teraz nie mam takiej możliwości ), poprzez grindcore do chillout'ów. Ale staram się robić to, co mi do głowy przyjdzie: jak mnie najdzie ochota na Discpiles Of Annihilation bądź jakiś inny tech-hardcore to też zapodam. Dla mnie się liczy chwila. Nie lubię się zamykać w jakiś ramkach.
A co do tworzenia historii - to dla mnie podstawa i tyle! Wychowałem się na bajkach sprzed jakiś 25 lat: nawet jak nie słuchasz dialogów w sensie merytorycznym to i tak wyczujesz o co chodziło, bo brzmienie ich jest tak zrobione, że nawet małe dzieci nie mają problemów z wyczuciem klimatu ( jak dla mnie polskie bajki żądzą i tyle!!! i ten chrupot płyt, albo szum taśm... to je to! żadna muza Ci tego nie zastąpi!!! ). Mało osób o tym wspomina, ale uważam, że słuchanie tego typu nagrań jest podstawą do tworzenia porządnej muzy. Ostatnio męczyłem się nad kawałkiem noise - gdybym miał do kompa podłączony jakiś stary gramofon i parę efektów, nie byłoby problemu, ale w FL to wszystko brzmi jakoś tak sztucznie i to mnie baaardzo wnerwia. Choć ambient daje się stworzyć.
Co do tych darmówek - kurde, na VSTi są niezłe samplery i efekty, ale wolę cuś oryginalnego. Tylko, że nie mam zbyt dużo kasy, więc albo "wiadomo co", albo korzystam z pakietów z gazet ( te w Future Music i dawnych EiS były niezłe ).
Co do VSTi - he, he... Tam króluje trans i Psyrutra. Mnie to nie bawi, dlatego staram się ściągać z tej stronki tylko efekty i samplery. Ogólnie, to nie lubię jak mi ktuś mówi jak ma co brzmieć, skoro się gówno zna na danym stylu ( myśli, że jak poznał troszku techniki produkcji, to już jest szefem - niech se chłopaki spróbują ustawić w ch.owej sali brzmienie pod granie grindcore'a, to wtedy zobaczymy, co mają do "zaoferowania" ), a swoje wywody opiera tylko na tym, że słyszy jakiś dobrze zmasterowany kawałek. Jak już wspomniałeś tutków na Tjubku jest od groma i praca nad brzmieniem jest dość łatwa. Ale myślę se, że przecież nie o to chodzi. Klimat się liczy, a nie tylko poprawki, bo i tak trzeba by mieć wy*eb.ny sprzęt odsłuchowy, żeby porządnie to zrobić. Dla mnie te ich uznane kawałki brzmią jak kupa zrobiona przez pijawę. A niektóre nielubiane mają do zaoferowania cuś naprawdę godnego uwagi. Ale jak się sprowadza do parteru gościa z zajefajnym pomysłem tylko dlatego,że się stopa nie podoba i gdzieś tam cuś za bardzo słychać, no to sory batory. Wkur.ia mnie to wywyższanie się - nie lubię, nie mam czasu, gram w STALKER'a. Swoją drogą muza MOOZE jest całkiem dobra jeśli chodzi o klimaty ambient, ale niektórzy z mych kupli tworzyli lepsze - ino mieli w dupsku ganianie za wydaniem materiału: tworzyli dla przyjemności i wierz mi, robili to naprawdę dobrze.
Pewnie jak ogarnę w końcu to, co mi jest potrzebne to wstawię tu cuś i se ocenisz. Tyle że po 3 godz. grania w Priobia padła mi karta grafy, więc muszę poczekać do wypłaty, żeby uruchomić swój sprzęcik a teraz jadę na Athlonie 1800 z GF 4 MX z 512 RAM a na tym za bardzo nie podziałam z muzą. Lipa, bo lubię FL8 a ten ch.j żre pamięć jak niemowlę cycka.
I 5 dla Ciebie, stary. Myślę, że se jeszcze podyskutujemy na różne temaciki.
A tak w ogóle - jest jakiś modzik, co by se można było w jakieś przybajerzone misje poboczne w SoC pogierczyć? Tylko ja i Zona - bez fabuły, za to jakieś długie i wielowątkowe misje? Bo podobno FREEPLAY jest właśnie taki, ale nie ma w nim długich i fabularnych misji. I wiesz co? Jak mi się komp spierdzielił zacząłem odczuwać totalny brak S! Uzależniłem się od tej gry jak mało od której ( choć pewnie gdyby istniało cuś takiego jak feeeplay w BIOSHOCK to też bym katował na maksa ). Kurde! Gram w gry od 20 lat a tu taki zonk! Miodzio!
Ale mniejsza. Walnij jakiś nowy kawałek. Bo widzę, że trza troszku rozruszać ten dział. W końcu muza w S jest podstawą klimatu. Zrób cuś ambient-industrial i wal śmiało! Lamer nie jesteś, ja też zacznę i może wyjdzie nam cuś miodnego.
Miłego weekendu.