Trylogia "Igrzyska śmierci" Suzanne Collins
Zarąbista seria, po prostu kapcie spadają. Jak czytałem to nie mogłem się oderwać. Jak miałem potrzebę to wstrzymywałem i czytałem dalej
, jak czułem, że w brzuchu mi burczy też
.
Powiem tyle, literatura science fiction nie jest moją ulubioną, wolę czytać powieści sensacyjne i przygodówki, ale mimo to ta trylogia należy do moich ulubionych. Powinni ją dawać w szkole jako lekturę zamiast jakiejś tam "Dżumy" czy księgi Hioba
Od razu powiem, że czytanie tego w innej kolejności niż trzeba nie ma sensu i tyle.
1. Igrzyska śmierci - ta książka jest epicka!
2. W pierścieniu ognia - też dobre, ale nie aż tak
3. Kosogłos - ta książka jest epicka!