Co czytacie?

[Universal]

Re: Co czytacie?

przez Universal w 29 Lis 2016, 19:04

Przaśnie i leniwie. Z lubimyczytać.pl:

[...]Spowodowane jest to konstrukcją fabuły, która przypomina wyciągniętą z góra 20to stronicowego opowiadania. Dwóch średnio rozbudowanych bohaterów, żadnych zwrotów akcji ani nawet malutki zakrętów, wszystko sztampowe i proste jak budowa cepa.[...]

[...]Książeczka jest mała, ale i tak miejscami trudno jest się przed nią przedrzeć - autor stara się jak może, próbując opisać swoją wizję, jednak nafaszerowanie fabuły masą obcych nazw i pojęć niezrozumiałych dla czytelnika, nie jest do tego najlepszą drogą. Były fragmenty, w których główny bohater coś robił, opisane np. na półtorej strony, a ja nie miałam zielonego pojęcia, o co chodzi.[...]

[...]Nie polubiłam również głównego bohatera, Kajetana - jest w sumie dosyć bezpłciowy, nie ma żadnych charakterystycznych cech. Ale za to jest bad-assem, który w pojedynkę walczy z mrowiem przeciwników, ma magiczny miecz z innego wymiaru i kupę innych atutów poutykanych po kieszeniach, które w potrzebie mogą zawsze ocalić mu tyłek, włącznie np. z chusteczką higieniczną, która zmienia się w pełnowymiarową tarczę. Wszystko przychodzi mu z zadziwiającą łatwością. Nie przepadam za bohaterami, którzy są aż tak wspaniali, bo są nudni i przewidywalni.[...]

[...]Książka jest krótka, ale i tak fabuły jest tam zaskakująco mało. Tak właściwie jest to tylko jedna misja Kajetana; bo tak się nazywa główny bohater. Wszystko jest tutaj bardzo rozwlekłe i fabuła pełźnie cały czas. Dłuższe opowiadanie byłoby bardziej trafione w przypadku tej historii.[...]

I pod tym mogę się podpisać. Jak na podobno tak cenionego autora, to to jest fabularnie paździerz. Szkoda czasu, bo są lepsze tytuły. I on za to dostał nominację do nagrody... Brak słów.

Ale Dominium Solarne wrzucę sobie na listę.

Micro a to się akurat zgadza. Dominium Solarne było niezłe, szkoda, że na dwóch tomach się skończyło.

Wg Wikipedii są jeszcze dwa zbiory opowiadań. Od czego zacząć, chronologicznie czy według jakiegoś fabularnego klucza?

[Microtus]

Re: Co czytacie?

przez Microtus w 29 Lis 2016, 20:30

Nie czytalem opowiadań, tylko te dwa tomy. Nie odczuwa sie brakow czytajac. Takze spokojnie.mozesz bez opowiadan.

[Wiewi0r]

Re: Co czytacie?

przez Wiewi0r w 30 Lis 2016, 00:26

Ja też pierwsze słyszę o opowiadaniach. Dawai.
Patrząc na wiki... Głowobójcy... Kojarzy mi się jakieś opowiadanie, znowu z antologii albo NF, ale nie pomnę autora. (ED: to jednak to o kacie)
Uni, myślisz, że ja nie mam co czytać, że mi takie rzeczy wynajdujesz?

P.S. Gamedeca ktoś czytał może?

EDYTA nr 2:
Widzę, że czytelnictwo to martwy temat.

Kołodziejskiego nie doczytałem.
Za to ostatnio wziąłem i w 5 dni przeczytałem cztery tomy "Demonów..." Przechrzty. Drugi mój kontakt z autorem po "Chorągwi Michała Archanioła" i kontynuacji.
Mieszanie względnie realistycznych militariów z lekkim elementem paranormalnym, w obu seriach dotyczącym głównego bohatera.
"Demony" śledzą los oficera GRU, niejako "do specjalnych poruczeń" samego towarzysza Stalina, w trakcie i tuż po wojnie. Razumowski oczywiście dokonuje niemożliwego, lawirując w bagnie politycznych i międzyresortowych przepychanek Sowieckiego Sojuza uchodząc z życiem. Ot, taki sukces.

[Stalker Rambo]

Re: Co czytacie?

przez Stalker Rambo w 02 Cze 2017, 12:50

Ja ostatnio wziąłem się za swoją biblioteczkę i czytam książkę, za książką... i tak:

- Wiedźmin: Ostatnie Życzenie - Przyznam się bez bicia, że choć temat wiedźmina kojarzę to nigdy go nie czytałem. Do książki namówiła mnie przyjaciółka i z ciekawości książkę zakupiłem. A gdy zacząłem czytać to z trudem musiałem się powstrzymać, aby "za szybko nie skończyć" (hehe, ale zrobiłem sobie u dziewczyn antyreklamę...)

- Wiedźmin: Miecz przeznaczenia - Po przeczytaniu "Ostatniego życzenia", poszedłem za ciosem. Drugi tom wchłonął mnie tak samo jak pierwszy.

- Gra Endera - Do tej książki zostałem zmuszony na kursie instruktora ZHP. Znajomość fabuły była potrzebna do wczucia się w klimat kursu. Nie żałuję. Książka świetnie przedstawia moralność żołnierza - dowódcy, który musi dokonywać słusznych decyzji, musi pokonywać wszelkie trudności stawiane przez nie tylko wrogów, ale i własnych przełożonych. Pomimo, że to literatura S-F, uważam, że każdy żołnierz na stanowisku dowódczym, powinien ją przeczytać.

- "Ponury" major Jan Piwnik 1912-1944 - książka fabularno-dokumentalna o życiu, walce i śmierci mjr. Jana Piwnika. Elementy fabularne czytało się w miarę przyjemnie, ale jak już wchodziły fakty historyczne... to się gubiłem między datami, numerami brygad, jednostkami... to mnie odrzuciło, ale i tak przeczytałem.

- "Żmudzin" Bolesław Kontrym 1898 - 1953 - Książka z tej samej serii co powyższa. I takie same uczucia miałem co przy poprzedniej książce.

- 08/15 w Partii - Tom rozpoczynający serię 08/15. Książka opisuje działania i rozwój partii nazistowskiej w małym niemieckim miasteczku w Prusach (podobno miasteczko wzorowane na Ostródzie, gdzie narodził się i żył autor). Świetnie ukazuje manipulację tłumem w myśl zasady: jesteś z nami, albo przeciwko nam.

- I żywy stąd nie wyjdzie nikt - 10 opowiadań o wojnie, w różnych konwencjach (s-f, horror...) Ciężko mi ocenić książkę. Jedne opowiadania czytało się szybko i przyjemnie, a niektóre męczyłem zastanawiając się kiedy koniec...

EDIT

W ciągu ostatniego tygodnia skończyłem kolejne dwie książki:

- Mitologia Nordycka - Przygody Bogów z Asgardu. Polecam zarówno miłośnikom fantastyki, jak i tym których interesują wszelkiego rodzaju mitologie.

- 08/15 w koszarach - W moim rankingu książka otrzymuje pełną 10! Książka opisuje życie koszarowe w przedwojennych Niemcach, gdy Hitler objął już władzę.

Teraz zabrałem się za "Piknik na skraju drogi", a następnie za "08/15 na wojnie".

Widzę, że czytam za wszystkich. Kolejne przeczytane książki:

- Piknik na skraju drogi - pewnie się narażę większości na tym forum, ale mnie jakoś nie ujęła ta książka. W żadnym wypadku nie twierdzę, że była zła. Po prostu coś mi w niej nie grało. W moim guście to jedna z tych pozycji, które gdy przeczytasz to nic nie zyskasz, a gdy nie przeczytasz to nic nie stracisz.

- 08/15 na wojnie - kolejny tom serii 08/15 utrzymuje poziom poprzedniczek. Przygody (choć bardziej pasowałoby słowo perypetie) bohaterów poprzedniego tomu na froncie wschodnim. Po raz kolejny autor pięknie przedstawia błędy "regulaminowego" prowadzenia wojen i dowodzenia wojskiem. Pokazuje głupotę fanatycznej wiary w ideologie ludzi, którzy używają jej tylko do kontroli motłochu. Tak jak poprzednio polecam zwłaszcza żołnierzom.

- 2 pułk szwoleżerów rokitniańskich - krótka książka opowiadająca historię pułku. Przeczytałem z ciekawości, gdyż pułk koszarował w Starogardzie (Gdańskim), gdzie się urodziłem.

[Woland]

Re: Co czytacie?

przez Woland w 19 Sie 2017, 21:46

Monografię dywizji SS Das Reich z Bellony, a wcześniej Dragon Age pierwszy tom.

[jedrek777]

Re: Co czytacie?

przez jedrek777 w 23 Sie 2017, 02:23

Ostatnio zainteresowałem się boksem, co oprócz obejrzenia kilkudziesięciu walk na yt i paru filmów o tej tematce zaowocowało przeczytaniem biografii Floyda Mayweathera, jednego z najlepszych bokserów w historii, a także aktualnie czytaną autobiografią Mike'a Tysona. Oba tytuły mimo podobnej tematyki bardzo się od siebie różnią - biografia Mayweathera skupia się na jego bokserskiej karierze, niemal pomijając prywatne aspekty życia, natomiast Mike Tyson skupia się na całym swym życiu, boks traktując jak jego część, ważną, ale nie jedyną. To wychodzi książkom na dobre, bo niedoszły gangster, którym był Mike Tyson jest o wiele ciekawszą postacią niż Floyd, który od dziecka był wręcz hodowlany na boksera, przez co jego kariera była bardzo prosta, bez ciekawych zwrotów akcji. Mike Tyson pisze o sobie w całkiem zabawny sposób, przez co książkę czyta się lekko, natomiast historia Floyda Mayweathera przypomina bardziej encyklopedię co ma swoje plusy. Polecam oba tytuły, chociaż biografia Tysona jest przystępniejsza dla osób nie interesujących się zbytnio boksem, ze względu na większą wagę przyłożoną do życia niż samej kariery.

[Stalker Rambo]

Re: Co czytacie?

przez Stalker Rambo w 02 Wrz 2017, 08:01

- Gliniarz (Marcin Ciszewski i Krzysztof Liedel) - Jedna z niegdyś bardzo popularnych książek opisujących różne niebezpieczne zawody (wiecie, Snajper, Saper, Agentka...). Opowiada różne historie z kariery policyjnej pana Krzysztofa. A karierę zaczynał na przełomie zmiany ustroju. Momentami jest śmieszniej, momentami jest ostrzej (pracował w kryminalnej). Wiele zdradzać nie będę, warto przeczytać.

[Universal]

Re: Co czytacie?

przez Universal w 02 Wrz 2017, 08:51

Czytałem, niezłe. Ale im wyżej awansował, tym jego opowieści wydawały mi się nudniejsze. Nie wiem czy to urok toporności lat 90-tych i związane z tym historie, czy po prostu o latach najnowszych nie mógł wiele powiedzieć z powodów formalnych.

Swoją drogą skończyłem niedawno Batalistę Arturo Péreza-Reverte. Były fotograf wojenny zajmuje starą, opuszczoną latarnię morską i maluje tam na ścianie panoramę. Przychodzi do niego facet i chce go zabić. Cała fabuła to retrospekcje przeplatane rozważaniami o "życiu i śmierci". Brakuje dynamiki, zbyt duży ciężar położony jest na swego rodzaju femme fatale (chociaż to określenie też nie do końca ją określa), mimo wszystko da się przeczytać i uznać, że nie był to stracony czas. Trafiłem na promocji za dosłownie parę złotych - jeśli komuś wpadnie za darmo lub poniżej dychy, to można. Za więcej nie warto, chyba że lubi się lekko grafomańskie obejście ze słowem - autor bardzo lubi kwieciste wywody, z których niewiele wynika. Sporo stron po prostu ominąłem, bo nie miałem ochoty przebijać się przez złożone konstrukcje, które streścić można w kilku słowach. Na plus, że fragmenty opowiadające o wojnie są fabularyzowanymi wspomnieniami, bo Pérez-Reverte był faktycznie reporterem wojennym. I to ma być pewnie w jakiś sposób jego "spowiedź". Przyznam jednak, że liczyłem na dużo więcej.

[Terminus]

Za ten post Terminus otrzymał następujące punkty reputacji:

trolololo.

[ThaiWarrior]

Re: Co czytacie?

przez ThaiWarrior w 03 Wrz 2017, 22:35

Po namowach sięgnąłem do kryminałów Krajewskiego. W sobotę skończyłem"Mocka", a teraz czytam "Ludzkie zoo". W telegraficznym skrócie. Przedwojenny, niemiecki Wrocław, pełen kurew, buredli, podejrzanych lokali, bezwzględność, bród, zezwierzęcenie i główny bohater Niemiecki policjant wydziału obyczajowego, który lubi chodzić na dziwki, daje w mordę na lewo i prawo oraz zwalcza przestępczość wszelkimi dostępnymi środkami. Polecam

[Universal]

Re: Co czytacie?

przez Universal w 04 Wrz 2017, 05:05

^ Czytałem wszystko z Mockiem i Popielskim, te dwie pozycje kupiłem dosłownie przed kilkoma dniami. Niektórzy twierdzą, że Krajewskiemu idzie coraz gorzej, chociaż Arena Szczurów (2015) mi się podobała, podobnie jak i reszta serii. I tak nieźle mu idzie, jako że pisze praktycznie to samo od osiemnastu lat. Pewnie jeśli spodobały Ci się te dwa Mocki, to cała reszta też przypadnie Ci do gustu. Swoją drogą, musiałem zrobić sobie jakieś dwie przerwy w cyklu, bo brud i kures*wo opisane w tych książkach zaczynało mnie odrzucać po +/- trzeciej czytanej pod rząd

[Terminus]

Re: Co czytacie?

przez Terminus w 04 Wrz 2017, 16:46

Skoro już opadł kurz po bojach rocznicowych to mogę wrócić do przypadkowego zakupu "z kosza" w markecie.
Nabyłem tę, stosunkowo małą gabarytowo i objętościowo, książeczkę ze 2 lata temu i przez ten czas leżała na półce, czekając na swoją kolej. Ostatnio bardziej z nudów niż jakichś "okołorocznicowych emocji" zdmuchnąłem z niej kurz i zacząłem czytać. I pochłonąłem ją za jednym podejściem.

Przyznam, że bardzo ponura lektura (ostatnio chyba tylko takie czytam), bo pokazująca po raz kolejny, że mistrzami świata w podejmowaniu racjonalnych decyzji to my nie jesteśmy. Książka to bardzo suchy w formie zapis dzień po dniu decyzji, relacji z narad, pism, depeszy, drobnych gierek politycznych, krętactw. Są komentarze autora, choć nie odniosłem wrażenia, żeby próbował sterować emocjami czytelnika. Za to przytacza różne stanowiska osób badających daną rzecz i cytuje ich czasem zupełnie przeciwstawne sądy. Oczywiście są pewne rzeczy, które już dzisiaj mogą być tylko spekulacją pt. "co myślał Naczelny Wódz wyjeżdżając z Londynu", czy "na co liczył Mikołajczyk?" tak jak nie dowiemy się co siedziało w głowach uczestników wieczornej narady sztabu KG AK, kiedy podjęto kluczową decyzję pod nieobecność części oficerów sztabowych? Jednak sama pokazana chronologia zdarzeń podsuwa paskudne interpretacje.
Nie twierdzę, że to najlepsze co można przeczytać o Powstaniu, bo szczerze ten okres historii nie jest głównym przedmiotem moich zainteresowań, ale jak ktoś, tak jak ja, zobaczy taką książkę w koszu w markecie za 9,99zł to polecam kupić i przeczytać. Miękka okładka, brak ilustracji, kilka map. Wydawnictwo Bellona. Moim zdaniem fatalna okładka sugerująca jakieś "wydawnictwo sensacyjne" a nie rzetelną pracę naukową za jaką mam tę pozycję.