Logika Totka

[Alchemik]

Logika Totka

przez Alchemik w 22 Gru 2014, 01:00

Wszyscy mnie znacie, więc wiecie, że jestem leserem, który ze wszelkich sił próbuje nic w życiu nie robić. Akurat ojciec nie płaci alimentów, więc muszę dorywczo pracować w różnych zawodach. Ostatnio zacząłem grać w lotto, by wygrać w miarę dużą sumkę, aby żyć z odsetek od lokaty i móc zbudować własny zameczek w górach . Wiem, wiem, musiałbym wygrać z 9mln. W każdym razie pragnę bardzo wygrać i zastanawiam się, czy nie ma tu jakiś starych wyjadaczy, którzy by mi poradzili jak grać? Wyliczyłem, że statystycznie, gdybym wystawił losy za około 1000 zł (się uzbiera taką sumę) to miałbym szansę 1:42042, że wygram. Problem co do metody polega na tym, że musiałbym najpierw nadać losy na chybił trafił, a potem następnym razem numery z tych losów przepisywać na kupony. Dzięki temu nie marnowałbym 999 złoty na nowe numery, tylko na ustalone ciągi. Zastanawiam się, w jaki jeszcze sposób zwiększyć swoje szanse na wygraną? Proszę bez gadania, że nie wygram, to i tak nic nie da .

[Cromm Cruac]

Za ten post Cromm Cruac otrzymał następujące punkty reputacji:

The Witcher, paintball_0, Tajemniczy.

[Tajemniczy]

Re: Logika Totka

przez Tajemniczy w 22 Gru 2014, 10:57

Najlepiej nie graj i nie baw się w żadne programy czy prawdopodobieństwa, systemu i tak nie rozwalisz, a ci z Totka będą trzepać kasę na naiwnym jeleniu który sądzi że wygra bo "ma system". Nie ty pierwszy takie odkrycia poczyniłeś i nie ostatni.

Proszę bez gadania, że nie wygram, to i tak nic nie da .

Nie, ale taka jest prawda, Mój chrzestny gra w totka kilkanaście lat, z raz w miesiącu puszcza los największa suma jaką zdobył to kilkaset złotych.

[trolololo]

Re: Logika Totka

przez trolololo w 22 Gru 2014, 11:45

Totek to podatek od marzeń i głupoty

[Koniak]

Re: Logika Totka

przez Koniak w 22 Gru 2014, 11:46

Lepiej sobie mecze po obstawiaj, mi raz udało się wygrać ponad 100zł obstawiając za 5zł

[szm]

Logika Totka

przez szm w 22 Gru 2014, 11:52

Aby grać u buka, trzeba chociaż co nieco znać się na piłce. Al jest piłkarskim beztalenciem.

[paintball_0]

Re: Logika Totka

przez paintball_0 w 22 Gru 2014, 14:44

Co jakiś czas puszczam totka. Przeważnie na wtorkowe losowanie. Chybił- trafił, jedno okienko konsekwentnie odmawiając grania "z plusem". Bo dla mnie 3zł raz na 2 tygodnie to nie pieniądze. A mam wtedy większe szanse na wygraną niż jakbym nie puścił wcale, prawda? Tak więc oto jest mój system na łatwy szmal i nie robienie niczego do końca życia.

Nie ma co stawiać na łut szczęścia. Trzeba zacisnąć poślady i robić swoje. Praca uszlachetnia i inne banały.

[Alchemik]

Re: Logika Totka

przez Alchemik w 22 Gru 2014, 15:43

Lepiej sobie mecze po obstawiaj, mi raz udało się wygrać ponad 100zł obstawiając za 5zł

Fajnie... Tylko daj mi jeszcze poradę, jak za 100 złotych przeżyć miesiąc.

Trzeba zacisnąć poślady i robić swoje. Praca uszlachetnia i inne banały.

Ale mi się nie chce . Serio, nie jestem do niej stworzony.

[KOSHI]

Za ten post KOSHI otrzymał następujące punkty reputacji:

Alchemik.

[scigacz1975]

Re: Logika Totka

przez scigacz1975 w 22 Gru 2014, 16:56

Po wtopieniu ponad 20 tysi w automaty skutecznie się z tego wyleczyłem. Wiem jedno - nie ma mocnych na uzależnienie od tego gówna. Tak że, z własnego - chu*owego doświadczenia - nie polecam. Lepszy jednak totek - nie uzależnia.

[KOSHI]

Re: Logika Totka

przez KOSHI w 22 Gru 2014, 17:28

No widzisz ścigacz, a ja gram z przerwami od jakiegoś 2008 roku. Grałem na zwykłych, z podłączeniem do netu w dobie afery hazardowej, grałem i gram online (99% gier) i jakoś nigdy mnie do tego specjalnie nie ciągnęło. Prawie nigdy nie podpalałem się, jak wtapiałem i jak wygrywałem, bo wychodziłem z założenia, że to tylko gra, która nic NIE MUSI a MOŻE - czytaj dać. Wg. mnie uzależnienie od maszynek to kwestia podejścia do sprawy. Jedni piją i się nie uzależniają, a fajek nie mogą rzucić, albo na odwrót. Wyszedłem z założenia już dawno, że automaty to tylko zabawa. Tracąc na nie pieniądze byłem świadomy, że nie zawsze wygram, ale wolałem tą kasę przeje*ać tak, a nie na alko, żarcie, czy głupoty. Dlatego nigdy mi nie było żal, jak wtapiałem. Nie leciałem do bankomatu, nie winiłem maszyny, nie próbowałem się odegrać. To jest chyba gł. przyczyna problemów z maszynkami. Dlatego też wolę wrzucić raz na jakiś czas większą kwotę, niż po 10, 20 zł marnować po 2 razy w tyg. bo wg. mnie to kompletny bezsens.

[Pangia]

Re: Logika Totka

przez Pangia w 22 Gru 2014, 17:39

Ja puszczam tylko przy dużej kumulacji i nigdy nie wygrałem. Matce doradziłem, żeby sobie puszczała Multi Multi na 3-4 liczby, bo jest wtedy dość łatwo trafić przynajmniej dwie z 20, co już daje jakieś pieniądze. Puściła 3, trafiła 3 i wygrała 54 złote. I już jakiś bonus na święta wpadł, bo w porównaniu do ojca nie zostawiła tych pieniędzy w totalizatorze.