CONAN napisał(a): ma dwa razy więcej kofeiny niż kawa
Yerba ma mało kofeiny, a więcej mateiny - mateina nie wywołuje silnego uzależnienia, a jej działanie pobudzające nie obciąża serducha.
Pierwszy raz z mate - ochydztwo, nie smakuje. Zacząłem pić dłużej, zaczęło smakować. Ale i tak odstawiłem - wolę energy drinki, krótkie kopnięcie na początek dnia, żeby się obudzić. Piję jednego dziennie rano - kawa na mnie nie działa, a Yerba fakt, podtrzymuje organizm dłużej, ale jakoś nie mam czasu dolewać sobie co chwilę wrzątku i dosypywać liści.
Niemniej polecam każdemu - oczyszcza organizm, jest źródłem wielu witamin. Wystarczy poczytać.
walec napisał(a): Zastanawiam się czy to zioło czy durny śląski pęd za robotą mnie załatwił - wyciągnij wnioski.
Przemęczenie - zbyt dużo substancji pobudzających/za duża ich ilość i organizm się wypala.
To nie Yerba/kawa/napoje energetyczne niszczą i wywołują nerwice i choroby serca - tylko własna głupota.
Вознаграждён будет только один.