Nowe lokacje

Tutaj dyskutujemy w tematach, które nie pasują do żadnej części S.T.A.L.K.E.R.'a.
Regulamin forum
Chcesz zadać pytanie lub masz problem? Napisz w tym dziale, a Twój temat na pewno zostanie usunięty.

Re: Nowe lokacje

Postprzez geralt23 w 09 Lut 2012, 02:04

Stara kopalnia węgla brunatnego ;D
W starych sypiących się szybach roi się od wszelakich potworów. Brak źródła światła zmusza nas do ciągłego używania noktowizora lub latarki. Nieliczni stalkerzy pochowali niektóre swoje rzeczy w ciemnych zakamarkach tego przerażającego miejsca. Krążą pogłoski, że w którymś z szybów kontroler strzeże dostępu do "Oazy".
Artefakty do znalezienia : kulebiak, śluz, meduza, serce oazy
Potwory : kontroler, snorki, pijawki, gryzonie, psy, burer
-3 schowki do odkrycia

;D
Uwielbiam zapach napalmu o poranku...
Awatar użytkownika
geralt23
Kot

Posty: 35
Dołączenie: 27 Wrz 2009, 09:45
Ostatnio był: 22 Cze 2022, 13:48
Miejscowość: PRYPEĆ
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 1

Reklamy Google

Re: Nowe lokacje

Postprzez pampi w 14 Lut 2012, 15:58

Składowisko azbestu

Lokacja znajdująca się na wschód od Doliny Mroku. Ogrodzona drutem kolczastym. Składowisko zamknięte po awarii reaktora. Miejsce silnie napromieniowane. Wszystkie przedmioty, maszyny zostały pozostawione na miejscu.

anomalie:
- spalacz (przy wejściu do zakładu oraz gdzieniegdzie przy ogrodzeniu)
- elektro (parter biurowca)
- galareta (piwnice biurowca)

mutanty:
- poltergeisty (biurowiec)
- snorki (cały teren składowiska)
- pijawki (piwnice)
- chimery (2 sztuki - przed wejściem na teren składowiska)
- burer (okolice dźwigu)

misje:
- uratować zaginionych stalkerów (3 piętro biurowca)
- przynieść PDA kolegi
- przeprowadzić badania dla naukowców

- - -

Magazyny szpitalne

Magazyny, w których przechowywano zaopatrzenie i sprzęt dla szpitala. Niestety jedyne przejście zostało zasypane gruzem. Podobno jest możliwość dostania się do magazynów. Prowadzą do nich podziemia gdzieś w Limańsku. Niestety jedyną osobą, która tam dotarła i zna drogę jest niejaki Hansel. Podobno jego zwłoki leżą w bunkrze w okolicach Oka Moskwy. Stalkerzy mówią, że podczas wyprawy do magazynów miał przy sobie PDA, które zgubił gdzieś w Prypeci, uciekając przed grupą Monolitowców.
Legenda głosi o niezliczonych ilościach apteczek, bandaży, podobno są tam też amulety uzdrawiające czy nawet kombinezony o leczniczych właściwościach. Nie mamy informacji co do mutantów, anomalii czy artefaktów się tam znajdujących.

- - -

Baza Czarnego Jastrzębia

Fortyfikacja położona na zachód od Dziczy. Bardzo niedostępny teren, otoczony bagnami. Niegdyś baza frakcji Czarny Jastrząb. O frakcji nie wiemy za wiele. Pewnego dnia jej członkowie zaginęli bez wieści. Podobno miała charakter sekty, a jej członkowie chodzili ubrani na czarno. Po frakcji została tylko murowana budowla wyglądem przypominająca nieco stare zamczysko. Rzadko zapuszczają się tam stalkerzy, gdyż budynek podobno jest nawiedzony. Niektórzy twierdzą, że z tej bazy już się nie wraca. Lokacja bez promieniowania, sporo artefaktów różnego rodzaju.
anomalie wokół bazy:
- spalony puch
- trampolina
- karuzela
- wir
anomalie wewnątrz budynku:
- galareta

artefakty:
- Mika
- Gwiazda Wieczorna
- Błona
- Kotlet
- Jeżowiec
- Złota Rybka

mutanty:
- pijawki (tereny bagienne)
- dziki (tereny bagienne)
- rodenty (budynek)
- nibyolbrzym (piwnica budynku)
- kontroler (budynek)

- - -

Wymarłe pustkowia

Teren na zachód od Jupitera. Lokacja , na której panuje susza. Wyschnięte jezioro, wysuszone, powykręcane drzewa, zgliszcza, pozostałości jakiś budynków, ogólnie panująca cisza. Zielonej roślinności tu nie znajdziemy. Mnóstwo tu anomalii grawitacyjnych ale i artefakty te najrzadsze i najdroższe. Jeżeli uda nam się przedrzeć przez całe "zastępy" wirów i karuzel czeka nas "spotkanie" ze spalaczami i polami termicznymi. W samym centrum pustkowia Rdzawa powłoka (wycięta anomalia) na ruinach budynków. Podsumowując - bez torby śrubek nie wyruszaj na pustkowia!
Jeżeli chodzi o obecność mutantów to jest znikoma ze względu na ciężki klimat tej lokacji. Jedynie przy wejściu do lokacji pojedyncze sztuki psów, nibypsów, mięsaczy, snorków. Zdarza się, choć rzadko, że wejścia na teren pilnuje chimera.

***

Oczyszczalnia ścieków

Lokacja znajdująca się w pobliżu elektrowni. Oczyszczalnia łączy się tajemnymi korytarzami z elektrownią. Prawdopodobnie najsilniej napromieniowany teren w całej strefie. W budynku oddział Monolitu. Bez kombinezonu ochronnego, leków, apteczek, dobrej pukawki i mnóstwa naboi nie ma co się wybierać do oczyszczalni.

Brak artefaktów.

mutanty (korytarze do elektrowni):
- snorki
- burery
- rodenty

zadania:
- przynieś PDA
- zagubiona teczka z dokumentami
- zlikwiduj bazę Monolitu
- oczyść korytarze z mutantów

Uwagi moderatora:

Edytuj posty. - Soviet // Pięć postów pod rząd? warn - Wheeljack
Kozak z rana, lepszy niż śmietana!
Awatar użytkownika
pampi
Kot

Posty: 14
Dołączenie: 08 Mar 2011, 12:52
Ostatnio był: 22 Mar 2016, 17:10
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 1

Re: Nowe lokacje

Postprzez stalek w 13 Cze 2012, 20:00

Obrzeża Zony


W obrzeżach zony stacjonują duże wręcz ogromne oddziały wojska :kotek:
Pilnują oni wejścia i wyjścia z zony w wschodnim wyjściu stacjonuje oddział "Elitarna Rosja" która jako jedyna wpuszcza i wypuszcza stalkerów za odpowiednią cenę.Ci co próbują wyjść z zony bez odpowiedniego dokumentu,
czeka okrutny los, albo zrobią na nim okrutne badania pod wpływem chorób mutantów oraz promieniowania, albo wpuszczą do eksperymentalnych mutantów na bezwzględną śmierć.
Do obrzeż głównie docierają pojedyncze mutanty takie jak:ślepy pies czy dzik lub te głośniejsze mięsacze.
W pobliskiej wsi znajdują się koszary oraz przyczepy mieszkalne.
Ale czasami w nocy coś zabija żołnierzy gdy znajduję się ich ciała całe pokieleszowane rozdarte na strzępy,wszyscy wojskowi mają się na baczności gdyż następny może być właśnie jeden z nich.
Czasami są tam anomalie łagodne min galareta i wir które są widoczne z 5 metrów poprzez kolorowy krajobraz.
Artefakty są tam rzadkie i nieliczni stalkerzy którzy próbują się stamtąd wydostać opisują je jako "Bezużyteczne graty bez przyszłości" największe zainteresowanie artefaktami mają naukowcy którzy dzięki wojsku mają tam pełną swobodę ruchu.Ostatnim oddziałem i niezwykle ważnym jest oddział "Pogromcy czarnobyla" którzy wybijają wszystkie mutanty zaraz za strefą dzięki nim mutanty nie wydostają się na zewnątrz.
Najciekawszym miejscem śą silosy atomowe które zawierają bomby atomowe które wojsko zamierza zrzucić na czarnobyl i okolice nie zdając sobie sprawy jakie to może mieć skutki.

Ale się napisałem :o
Armia...
Zrobi z ciebie prawdziwego mężczyznę.
Awatar użytkownika
stalek
Kot

Posty: 34
Dołączenie: 28 Sie 2011, 16:38
Ostatnio był: 16 Cze 2021, 04:32
Miejscowość: Szczecin
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 14

Re: Nowe lokacje

Postprzez Tormentor w 16 Lis 2012, 16:17

A może by tak...

Piwnice Prypeci

Piwnice prypeckich blokowisk od wielu lat paraliżują śmiałków, którzy próbują zapuścić się w głąb podziemnych lokacji. Ekstremalne zagrożenia skryte w głębinach piwnic stanowią ogromną przeszkodę nawet dla doświadczonych stalkerów. Prypeckie bloki kryją u swoich podstaw wiele wartościowych artefaktów.

Image


W piwnicach występuje anomalia, które z niewytłumaczonych powodów przeszły zmiany wewnętrzne stając się tym samym bardziej niebezpieczne niż te, które powszechnie występują na powierzchni. Nowa odmiana Spalonego Puchu, który posiada bardzo czułe bodźce lokalizujące nawet najmniejszy ruch. Rośnie w silnie zawilgoconych pomieszczeniach i nie potrzebuje do rozwoju światła. Wytwarza artefakt "Kryształowy Jeżowiec", który posiada lepsze właściwości niż swój poprzednik.
W dodatku występują anomalie Galareta oraz Elektro.

Image

Licznie występującymi mutantami są Rodenty. Jednak największym zagrożeniem są Pijawki, pojedyncze osobniki często przebywają w piwnicach gdzie odbywają sen.

Image

Prypeckie piwnice tworzą jedną wielką sieć. Długimi korytarzami można dostać się do piwnic mieszczących się w innych budynkach, nawet tych przeciwległych. To sprawia, że nieuważni stalkerzy tracą rachubę i błądzą. Wiele drzwi do pomieszczeń jest zabarykadowanych lub są po prostu zamknięte na amen przez długi czas nie użytkowania.

Image
Image

Za ten post Tormentor otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive ElBanana, Gro3a, Kudkudak.
Awatar użytkownika
Tormentor
C O N T R I B U T O R

Posty: 1029
Dołączenie: 15 Lis 2010, 21:42
Ostatnio była: 18 Cze 2023, 17:27
Miejscowość: Yantar
Ulubiona broń: --
Kozaki: 289

Re: Nowe lokacje

Postprzez Kudkudak w 15 Lut 2013, 17:45

ZAGAJNIK

Własna mapka narysowana na szybko - zdjęcie robione telefonem:
:

Image

Image
1- wejście do Zagajnika(zawalony tunel).
2- stara farma.
3- zakład krawiecki i generator prądu.
4- moczary.
5- zagajnik.
6- kopalnia i baraki trepów.
? - dotąd szczegółowo nieopisane.


Zagajnik jest małą miejscówką na wschód od tunelu w Kordonie, przy którym rozbita jest lokomotywa. Każdy zastanawiał się, co jest za drutami kolczastymi, które tak ciężko sforsować bez specjalnych narzędzi, a teraz nikt się tam nie zapuszcza. Zagajnik to nic innego, jak zagajnik - mały las otoczony kilkoma budynkami, torami, bagnem i kompleksem krawieckim. Mimo to, miejsce okraszone zostało złą sławę.

Po wyjściu z częściowo naprawionego, a raczej wyburzonego przez śmiałków tunelu, widać dalszy ciąg torów. Idąc wzdłuż nich dojdziesz do opuszczonej stacji. Stalkerzy opowiadają sobie jednak, że w nocy widać tu duchy zmarłych konduktorów. Znając życie, jest to zwykły zabobon, jakich wiele w Zonie. Za stacją tory coraz bardziej zarastają, stając się trudnymi do przemierzenia, ale przybliżając nas do tytułowego zagajnika.

Na północ od tunelu można zauważyć farmę. W zasadzie mieszkają tam dwaj stalkerzy wraz ze swym udomowionym psem. Nie są agresywni dla otoczenia, ale widać, że mają broń, a pies spogląda w kierunku rąk osoby, która się zatrzymuje na dłużej. Przyjmuje się, że są "ojcami" tych terenów i byli tu pierwsi. Nie są dość rozmowni na ten temat, ale gdy jeden z nich gra, to drugi wtórując, śpiewa o tym miejscu.

Na południe od tunelu znajduje się owiany złą sławą kompleks krawiecki. Po znalezionych w tym miejscu dokumentach wynika, że produkowana tu była odzież chroniąca organizm przed silnym promieniowaniem. Nie mógł to być zakład produkujący stroje dla pracowników elektrowni, gdyż ruiny budowli wyglądają na zburzone około 2 lata temu, a po niektórych maszynach widać, kiedy były przywiezione do Strefy. Jeden ze stalkerów twierdził, że to przykrywka do laboratorium, w którym mutowano zwierzęta i poddawano je różnym zabiegom, ale czy warto mu wierzyć? Wiadomo natomiast, że żyje tutaj kłapacz, a nawet kilka tych mutantów.

Z zakładu prowadzi ścieżka wiodąca na bagna. Po drodze znaleźć można mały cmentarz z drewnianymi krzyżami wbitymi w ziemię. Dalej zaczyna się już teren bagien. Nie wykryto tutaj szczególnej aktywności promieniowania czy mutantów. Przeciwnie, jest tu dość spokojnie. Na środku jednego ze zbiorników znajduje się chata eremity.

Idąc dalej na północ mamy ów słynny zagajnik. Zwykła knieja, formacja roślinna nie różni się od typowych europejskich lasów. Dlaczego więc miejsce to konkurujące z Czerwonym Lasem lub Podziemiami Agropromu? Stalkerzy przebywający tutaj przez dłuższy czas, po powrocie opowiadają rozmaite historie - niektórzy są totalnie przybici, inni na wpół żywi, a jeszcze inni nawijają jak katarynka. Wiadomo, że można znaleźć tu dziwne manuskrypty na drzewach, malowane pomarańczową lub żółtą farbą. Znajduje się także spore kukły z drewna, puste w środku i przypominające ludzi. Część tych klatek była nadpalona, a w środku widać było szczątki ludzi. Największą sławę przyniósł temu miejscu jednak tajemniczy bunkier. Gdzieś w środku lasu stoi kompleks, w którym straszy potwór ochrzczony mianem Straszyciela. Jego charakterystyki nie były dokładne. Jednak to, co przeżyli stalkerzy, sieje postrach wśród innych - mówili że potwór zamienia się w cień i wędruje, potem skacze między drzewami, mruczy i syczy. Mówili, że Straszyciel potrafi zmieniać kształty - z pewnego punktu widzenia to niemożliwe, gdyż nie można w każdej chwili zmieniać swojej budowy materialnej i rozszczepiać jej na inne kawałki. Mimo to, nie wyzbyli się swoich zeznań.

Na zachód od lasu znajdują się baraki Specnazu. Wszyscy już wiedzą, że ich obecność związana jest z kopalnią znajdującą się nieopodal baraków. Dowódcą rejonu jest major Dewaszenko. Zezwolił on naukowcom na badanie tego miejsca, bo, jak mówili żołnierze, podczas patrolu w okolicach lasu widzieli nieraz dziwnie wyglądającego łysego humanoida.

DODATKI

Wersja opowiadana - wyprawa 1
:

Siedziałem sobie w Barze i piłem sok pomarańczowy, zakupiony od szmuglera, kiedy usłyszałem jakiś chichot i tubalny głos:

- ...pieprzysz, nie mogło być...

Wróciłem do picia "nalewki", przeglądając stare zdjęcia z podróży po Magazynach. Niby to zaraz przy bramie, ale zawsze można się czymś pochwalić. Tutaj każdy dzień to osobna historia. Aparat schowałem w skrzyni na dachu, bo to nie codzienna rzecz - ponadto jajogłowi dają więcej rubli za "dowody". Znowu ten tubalny głos. Zaciekawiony podszedłem do już nie małego zbiorowiska.

- ...stek bzdur. Takie gówno możesz wciskać kotom u Wilka, ale nie mnie. Ja zabiłem tego, no, kontrolowatora to wiesz, nie wciśniesz mi kitu.

- Trzymajcie mnie, bo padnę. Idioto, mówiłem ci że odsypałem te kamienie z hanzą i przeszliśmy na drugą stronę Kordonu, tam gdzie trepy mniej drutu rozłożyli. To jest Zagajnik właśnie - tam, gdzie ta lokomotywa się wykoleiła w Kordonie...

Opowiadacz wyciągnął mapę. Była niedopracowana i brzydka, ale zawsze pokazywała ten ów "Zagajnik".

- No i? - zapytałem.

- Sucho - dał mi znać. Zaciekawiony postawiłem mu butelkę, żeby potem nie kupować kieliszków.

- Udaliśmy się do opuszczonej farmy. Nic wielkiego, mięsacze i dzik. Trochę gówna...aha, była jeszcze mućka, ale nieagresywna, to na strzał z obrzyna w łby. Oprócz tego znaleźliśmy jeszcze lekko pokiereszowany AK. Zjedliśmy coś i skręciliśmy na tory - doszliśmy tak do stacji. Łby zaczęły boleć, to ominęliśmy to szerokim łukiem - pewnie kontroler. Na południu były jakieś bagna...trochę błotniarek i ropuchy, nic wielkiego. No a potem...

Opowiadacz rozpiął kurtkę i podwinął koszulkę. Na brzuchu miał wielkie, ale wąskie rysy - długie na czterdzieści centymetrów. Nie miał też palca - teraz to zobaczyłem...

Udaliśmy się do zakładu krawieckiego - tak mówił przetarty znak. Weszliśmy do środka budynku i wtedy...ku*wa...Siwy padł na miejscu. To musiało być jego terytorium. Złapał nas kłapacz. No...zjadł go, na pół, od głowy, na suficie był...Zaczęliśmy uciekać...skoczył na mnie, ale Demon przypomniał sobie teraz o tym AK, to go odstraszył. Zjadł mi skurw*syn palca...

Cisza.

Znaleźliśmy też mogiłę nieopodal bagien i tego...zakładu. Wszystkie krzyże były pewnie wbite symbolicznie...my też coś tam skleciliśmy z badyli...

Przestałem słuchać. Musiałem to sprawdzić. Teraz.

***

Zabrałem ze sobą to, co zawsze biorę gdy idę nad Jantar - zwykłą apteczkę, bandaże, nożyczki, małą finkę i oczywiście chleb, zakupiony u Barmana. DO dyspozycji mam także trochę szynki i sera, żeby te pieczywo nie było aż tak suche. Oczywiście na wszelki wypadek wziąłem też paczkę lepszych naboi - tych ostrych; z kłapaczem nie ma żartów. Jak cię sukinkot dorwie...brrr...

Przekroczyłem pierwsze kawałki odłamanego betonu. Wszędzie widać tu było ślady wspomnianej przez typa pracy - nawet zostawili sprzęt. Stare kilofy, nowsze już młoty i rozsypany proch. Chyba postanowili dostać się tam drogą standardową w takich przypadkach. Podszedłem do porzuconego bloku skalnego, gdy usłyszałem jakiś zgrzyt. Instynkt podpowiadał mi, że trzeba wyciągnąć broń. Po cichu wyjąłem mojego Deserta uciułanego za ciężkie pieniądze. Przyjąłem strzelecką pozycję i...obok mnie przebiegł mały gryzoń. Odetchnąłem. Równie dobrze mogła to być jakaś pijawka...Wdrapałem się na malutkie schody zbudowane z nieociosanych kamieni i czołgając się wyszedłem na zewnątrz. krajobraz jakoś się nie różnił od tego w Kordonie. Te same zadupie co wtedy. Więc dlaczego miał być tutaj kłapacz?

Image

Okazało się że to podkop. Trochę dalej były tory, więc tam musiało być prawdziwe wyjście z tunelu. Zarośnięte były długą trawą i wszelkimi chwastami, ale mi to nie przeszkadzało. Lubię taki teren. Łatwiej jest się ukryć przed niechcianymi gośćmi. Po niecałych piętnastu minutach zobaczyłem zarys farmy, opisywanej przez ofiarę mutanta. Gdy się tam znalazłem, zobaczyłem stalkerów. Popatrzyli się na mnie, ja na nich, i nic więcej. W Zonie nie wiadomo, czy twój najlepszy przyjaciel nie zabije cię dla kromki chleba. Dlatego byłem samotnikiem.

Zawróciłem, bo po przeciwnej stronie torów widać było jakiś wielki kompleks. Zapewne to był ten zakład krawiecki, być może robili fartuchy dla pracowników w elektrowni, a być może...a kogo to obchodzi. Szybko znalazłem się na placyku, ujrzałem też rozjechaną drogę. Czyżby jeździły tędy samochody? Tak jak w tunelu, wyciągnąłem broń. Wiadomo, że kłapacz potrafi rozerwać każdego nieostrożnego w kilka chwil, ale tam gdzie kłapacz, tam są anomalie, więc są też i artefakty. Widok był całkiem...fantastyczny. Kocham takie labirynty, zniszczone kolumny,
dziurawe dachy...Wiem też, że dla kłapacza jest to idealne mieszkanie.

Image

Postawiłem kolejny krok w innej hali produkcyjnej. Za głośno. Wielka szafa, znajdująca się piętro wyżej, spadła obok mnie. Nie była wycelowana w moją personę - po prostu kłapacz chciał mieć teraz pewność, że obiad mu nie ucieknie. Przyłożyłem kałacha do biodra i nagle poczułem, jakby coś ważącego dwie tony przygniotło mnie do ściany. Kręgi poczęły pulsować bólem, jęknąłem i wtedy zobaczyłem jak kościste pazury próbują mnie rozerwać. Uniknąłem tego, wyciągnąłem Deserta i strzeliłem na oślep parę razy. Okazało się że pociski trafiły w szczękę potwora. Ucieszyłem się, bo gdyby nie to, nie miałbym już głowy. Niestety, zapomniałem że stosunkowo ludzka twarz kłapacza to tylko pozory i skrywa on w sobie zwoje skóry i mięśni - jego brzuch był od środka częścią szczęki. Wstałem i zacząłem biec - to był głupi pomysł. Potwór szybko do mnie doskoczył i drapnął - na szczęście tylko drapnął. Kwas już począł się wżerać w skórę, a z jego gardła poleciały strumienie żrącej cieszy. Nie mając innego pomysłu, dałem mu się złapać, odstrzeliwując wpierw kościste pazury, by mnie tak nie zranił. Gdy podniósł moje ciało ludzkimi odnóżami, wrzuciłem mu do otwierających się trzewi granat. Szybko wyciągnąłem finkę, o której sobie przypomniałem i wbiłem ją w oko mutanta. Puścił mnie, a ja skoczyłem za puste beczki. Eksplozja i huk, zapach krwi i siarki, kwas poleciał na wszystkie strony. Dostałem w ręce i nogi, bo musiałem jakoś zasłonić głowę, a nóg ie zdążyłem ugiąć. Po tym zemdlałem zapominając o bólu.

Image

Obudziłem się w tej samej farmie, w której widziałem stalkerów. Okazało się, że nie są źli. Na razie. Moje ręce i dłonie okryte były białymi zwojami bandaży. Tu i ówdzie widniały zarysy krwawych plam i żółtej ropy. Wiedziałem, co się z nimi stanie - kwas ten ma paskudne właściwości, i moje ręce zamienią się w pole małych bąbli. Natomiast nogi były mniej oparzone. podziękowałbym im, ale byłem zły. Poszedłem tam na darmo, nawet nie znajdując anomalii i artefaktu...ku*wa. Ułożony byłem na jakimś materacu - obok była lampa naftowa, teraz zobaczyłem że to jakaś obora. Podszedł do mnie pies. Obwąchał ramię i polizał. Zasyczałem i powiedziałem przez zaciśnięte zęby:

- Spierd*alaj...

- Dingo, do nogi...widzę, że zdrowiejesz w oczach stalkerze. Wczoraj był...

- CO? WCZORAJ? - przerwałem zaskoczony. Tak długo tu leżałem?

- Tak, leżysz tu od wczoraj. Znalazłem cię z Muzykiem w tym zakładzie, szliśmy po artefakty, bo znamy okolice. Usłyszeliśmy huk i po obejściu terenu znaleźliśmy ciebie. W zasadzie oczyściłeś teren, więc to należy do ciebie...

- Niemowa, mów mi Niemowa...

- No, więc to należy do ciebie - rzucił mi na brzuch zawiniątko świecące bladym błękitem i granatem na zmianę. Ostrożnie odwinąłem to, by nie bolało tak bardzo i zobaczyłem coś, za co Sacharow dałby się kopać cały dzień - bo to było czymś innym. Nie potrafiłem tego nazwać. Wyglądało jak wielki włoski orzech...nie, jak mózg. Dlatego nazwę go Mózgiem...tak. Popatrzyłem na wybawcę.

- Nic nie mów, przecież jesteś Niemową - uśmiechnął się. Pokazał mi apteczkę i bandaże i odszedł. Widać, nie byli delikatni dla poparzonych, ale złotym sercem na pewno mogę nazwać każdego z tych dwóch. Po chwili usłyszałem granie na gitarze - to na pewno był Muzyk...nie, to skrzypce. Przyzwyczajony do tego dźwięku nie potrafiłem już rozróżnić, a te dwa instrument tyle do siebie mają, że oba są z drewna...Zasnąłem.

***

Gdy wracałem już do Baru pochwalić się nowym znaleziskiem i opylić to za niezłą sumkę, w tunelu usłyszałem ochrypły ryk i szuranie palców po ścianie. Oszałamiający pisk w uszach, uczucie miażdżącego powietrza pędzącego na mnie z ogromną prędkością i miażdżącego czaszkę. Mimo to zdołałem wyciągnąć broń, nawet nie upadłem. Zaskoczony zacząłem strzelać do kontrolera, bo to chyba nie był omam. Kolejna fala i tylko to. kolory się rozmazały, powietrze zafalowało, jakieś sceny przeszły przed oczyma ale to wszystko - brak rozkojarzenia i uczucia ściskania czaszki w imadle. Kolejna seria i jego gruba skóra już puściła. Wyciągnąłem z plecaka Mózg. Postanowiłem, że jednak go sobie zostawię.


Druga wyprawa Niemowy
:

Podszedłem do wielkiej ściany lasu, zaczynającej się tuż przy torach. Wyglądało to trochę tak, jakby ktoś obciął cześć tego lasu i uformował w jeden, wielki i długi mur. Mimo że to zagajnik, wydawał się taki głęboki w sobie - patrząc się w niego długo mogłem tak utonąć liściach i mieniącej się korze brzozowych drzewek. Potrząsnąłem głową i powoli wszedłem do tego bajkowego świata.

Image

Gdy tak szłem, zobaczyłem że przyroda tutaj pozostała jakby niezmieniona. Trawa była jaśniejsza, od czasu do czasu widziałem jakieś kwiatki, które w Kordonie były szare, a tu białe. A może to tylko złudzenie? Usłyszałem dzika w pobliżu. Wyciągnąłem Deserta i nacelowałem, jednak ten nic nie zrobił. Popatrzył na mnie świńskimi oczkami, zwiesił łeb i węszył dalej. Na wszelki wypadek nie puszczałem go ze wzroku, dopóki nie znalazł się za drzewami dalej. No właśnie. Było to trochę dziwne...dopiero tu wszedłem, a za mną widniała nieprzebyta ściana drzew. Czyżby ten las żył?

Poczułem nagle, że ogarnęła mnie panika. Wtedy wiedziałem, że kłapacz tam jest. Ale teraz...coś tu było. I to coś patrzy, a ja nie wiem gdzie. To coś chce żebym wiedział, że jestem obserwowany, ale nie daje sygnałów życia. Pobiegłem przed siebie. Drzewa rosły i malały, tutaj brzoza, tam świerk i tak cały czas. W końcu potknąłem się o korzeń wyrastający nagle z ziemi i poturlałem się po skarpie. O dziwo wylądowałem na jakimś poddaszu. Panika momentalnie ustąpiła, jednak gdy usłyszałem wycie i jęki, wyciągnąłem broń. Strach wrócił tym razem silniejszy 0 mój artefakt Mózg na to nie działał. Zrobiło się ciemno przed oczyma, a gdy wzrok wrócił, na każdym drzewie wokoło narysowane był oko pomarańczową farbą.

Image

Zeskoczyłem z dachu i ujrzałem coś, co wyglądało jak kompleks. bez zastanowienia wszedłem tam, bo usłyszałem wołanie: "Choć, to Straszyciel, razem go zabijemy'... na końcu korytarza znajdował się wielki właz, jakieś stalowe drzwi. Na nich też narysowane było pomarańczowe oko. W mojej czaszce pojawił się szept " widzę cię, i twoje myśli też". Odwróciłem się i zobaczyłem go. Był łysym humanoidem z świecącymi ślepiami, na wpół przezroczysty. Albo mi się wydawało, albo wokół jego sylwetki tańczyły czarne płomienie cieni. Zaczął się zbliżać. Nacisnąłem spust od Deserta i mierzyłem w głowę. Pociski przechodziły przez niego jak przez wodę. Nie wiedząc co zrobić, począłem biec w kierunku wyjścia. Złapał mnie jednak za gardło i począł szeptać coś pod nosem.

Nagle ukazało się wielkie jaskrawe światło. ktoś wrzucił tutaj mołotowa. Ogień momentalnie wybuch na chwilę wyrzucając snopy iskier. Ta chwila pomogła - stwór puścił mnie, a ja przepchałem się przez niego i szybko wybiegłem, zanim ogień wyrządzi większe szkody. Otrzepałem z siebie mały płomień na boku kurtki, gdy ujrzałem tych dwóch stalkerów z farmy.

- Nie wracaj tu Niemowa. Nigdy. On już cię zna - rzucił mi jeden z nich.

-Ale... - zacząłem.

-Nie wracaj. A teraz idź - rzekli i wkroczyli do bunkra.

Tak też się stało, już tam nigdy nie wróciłem. Starałem się o tym nie myśleć. To było jakieś obce zjawisko. Na początku prześladowało mnie to w snach, ale potem ustało. Pamiętam też, że podczas pierwszej nocy w Kordonie, gdy zasnąłem w wiosce Wilka, coś mnie obudziło. Tradycyjnie poszłem w krzaki i wtedy zobaczyłem w oddali coś, co spoglądało na mnie z drzewa świecącymi ślepiami. Odwróciłem się i uznałem to za zły sen...


Raport wojskowy
:

Dowodzący - Major Siergiej Dewaszenko.
Liczba żołnierzy przed przybyciem - dwudziestu.
Liczba żołnierzy po przybyciu - osiemnastu.
Przyczyna zgonu - jeden z żołnierzy(Aleksy Gadrylew) umarł śmiercią spowodowaną strzałem w głowę podczas patrolu, gdy natrafiono tu na grupę grasujących bandytów. Drugi z żołnierzy(Iwan Boronież) zabity z nie wiadomo z jakiej przyczyny, odnaleziony w krzakach podczas porannego patrolu wokół baraków. Prawdopodobnie zginął podczas załatwiania potrzeb fizjologicznych. Na ciele liczne i brutalnie zadane rany. Nie słyszano jego krzyku.
Racje żywnościowe - wystarczające.
Amunicja - wystarczająca.
Mundury - zniszczony mundur żołnierza Iwana Boronieża.
Dodatkowe wyposażenie - brak.
Raport - wykopana ilość surowców:
URAN - 50%, 0,5 tony
ŻELAZO - 20%, 0,2 tony
SREBRO - 30%, 0,3 tony
Uwagi - żołnierze widzieli na patrolu nieopisanego jaśniej humanoida. Wezwano naukowców który ma zgłosić się do mnie po więcej rozkazów i plik dokumentów zezwalających na badania.
Prośba do dowództwa w kordonie - proszę Szanowne Dowództwo o nadesłanie dodatkowych czterech wyszkolonych ludzi, z powodu braku dwóch żołnierzy. Ponadto wymagana jest dodatkowa i wzmożona ochrona.
Podpisano Major Siergiej Dewaszenko


Notatka asystenta naukowców(flora i fauna)
:

GRUPA BADAWCZA - Wasiliew, asystent; Yuri, przewodnik; Garik, najemny stalker - ochroniarz.

DOJŚCIE - na badany teren dotrzeć można jedynie przez częściowo zawalony tunel, teraz powoli rekonstruowany przez Specnaz. Prawdopodobnie ma to związek z barakami na północ od farmy.

ZBADANE MIEJSCA - zbadałem farmę na której mieszka dwóch stalkerów. Z początku wyglądała na opuszczoną. Na północ od tego zabudowania jest wspomniany obóz i baraki żołnierzy. Nieopodal znajduje się kopalnia, w której wojsko wydobywa jakiś metal. Po otrzymaniu dodatkowych papierów i zgody od tutejszego majora, zbadałem ową kopalnię. Wydobywa się tutaj uran. Ciekawe.

Dalej na wschód znajduje się duży zagajnik. Gdzieś tak na środku owego terenu zbudowany jest dziwny bunkier. Nie wchodziłem tam, gdyż słychać było w pobliżu tego miejsca dziwne krzyki i dźwięki. Gdy wyciągnąłem detektor PSI, wynik był dodatni. Oddaliliśmy się od tego kompleksu. Zagajnik składał się głównie z brzóz, osik i kilku dębów. Występowały też drzewa iglaste.

Na południe od farmy stoi wielki zakład krawiecki, nieczynny oczywiście. Parking zapełniony zniszczonymi wozami, w kilku z nich znaleźliśmy dokumenty tożsamości. Pracowali tu zwykli ludzie, nie wiadomo jednak po co. Ruina wygląda na zniszczoną za pomocą broni ciężkiej zdolnej do wystrzelenia pocisku wybuchowego typu np RPG. Część zniszczona aktywnością anomalii kwasowych i grawitacyjnych, część emisjami oraz wspomnianą bronią(teza). Blisko zbudowany jest też generator prądu. Włączony. Moc wystarcza jednak na oświetlenie ulicy lampami. Trochę dalej są także postawione symboliczne żalniki, gdyż nie stwierdzono śladów martwych zwłok za pomocą badań. Jeden z krzyży zrobiono niedawno, tak więc są przypuszczenia że stalkerzy już tutaj byli.

Notka dodatkowa - 22:07, słyszalne krzyki i kłapanie dziwnej bestii w okolicy zabudowania. 22: 14 kolejne, tym razem jakby podwójne. Przypuszczenie że istnieją tu jakieś mutanty lub istoty. 22:31 wycofanie się ze stanowiska badawczego.

Na wschód od fabryki rozciąga się równina i bagna. Nie ma tam szczególnego rodzaju mutantów, są tylko błotniarki i ropuchy. Błotniarki(zmutowane kobiety) wydają się neutralnie nastawione. Nie podejmowano żadnych dynamicznych akcji. Na środku większego zbiornika zobaczyliśmy drewnianą chatkę. Żyje tam jakiś eremita. Zostaliśmy przegonieni, jednak widać było że to człowiek - mówił zrozumiale i palił papierosa. W ręku trzymał także książkę.

Teren dalej na wschód nie zbadany i szczegółowo nie opisany. Występują tam liczne pola anomalii oraz podwyższona wartość promieniowania, a nasze kombinezony nie wytrzymałyby. Miałem na sobie zwykły kombinezon stalkera, spodziewałem się zwykłego zbierania składników.

Na pewnym odcinku torów, blisko farmy, jest także opuszczona stacja.

FLORA I FAUNA - nie wykryto większej aktywności mutantów.
Fauna - dziki, koty, psy i w okolicach bagien i pól anomalii mięsacze, ropuchy i błotniarki. Opowieści stalkerów sugerują że istnieją tu także kłapacze(zabudowania krawieckie). Wytłumaczyłoby to dziwne odgłosy. Nie wiadomo natomiast co żyje w lesie. Podejrzenia o życie kontroler na tym terenie.

Flora - Brzozy, osiki, dęby(rzadko), drzewa iglaste np. sosna i świerk. Żadnej różniącej się od tych terenów formacji trawiastej nie wykryto do tej pory. Warto wspomnieć że w owym zagajniku na niektórych drzewach narysowane były dziwne znaki pomarańczową farbą.

ANOMALIE - grawitacyjne(Karuzela i Wir) oraz kwasowa(Galareta i Opar). Artefakty głównie te zwykłej klasy. Promieniowanie niskie, mocno podwyższone na stepach(na wschód od bagien).


PDA znalezione w okolicach bunkra
:

- Patrz, tu coś jest.
- Co znowu? Jakiś żalnik z gównem?
- Pojebanyś. Przyjrzyj się matole.
- Ciemno jak w dupie u Barmana...czekaj, jest. Jakiś bunkier.
- A co jest w bunkrach?
- Czekaj, coś słyszę...
- Zawsze tak mówicie. Choć.
- Ja naprawdę coś słyszę. Pamiętasz, jak usłyszałem lecący papier?
- Ale osiągnięcie. Pieprzysz.
- No i dobra, idź sam. Ja tu poczekam.
- Dobra, ale jak znajdę artefakt to gówno z zysku, ja biorę cały.
- Dobra, ty Żydzie.
Słyszalny hałas stóp ocierających się o trawę. Po pewnym czasie dziwne dźwięki - jęki, pomruki i zawołania. Przeplatane jest to językiem rosyjskim z niezrozumiałym bulgotem.
- Boję się...
- Garik, jak jajogłowy tu był, to znaczy że coś tu jest. choć.
- Czuję to. On tu jest...
- Co ty pier*olisz?
- On nas wszystkich zabije...
Słychać krzyk. Po chwili strzały z broni typu Makarow. Dwie sekundy później dziwne mlaśnięcie czegoś o podłoże.
- Posłuchyj...to moja miejsce. Jeszczy raz...
Dalej pusto, nie licząc zwykłych odgłosów puszczy. W jednym momencie, po czternastu minutach i sześciu sekundach, słychać krzyk humanoida.
PDA nagrywało to do wyczerpania baterii. Rozpoczęto nagrywanie - godzina 23:59. Skończono nagrywanie - godzina 01:23.


Kłapacz:
:

Image

PS. Thx Canthir za obróbkę.


EDIT: Podziękowania dla Voldi'ego za wsparcie techniczne dotyczące tego posta. Teraz wypowiedź będzie bardziej czytelna.
Ostatnio edytowany przez Kudkudak 18 Mar 2013, 19:57, edytowano w sumie 2 razy
Image
Image Image Image Image Image

Za ten post Kudkudak otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive KoweK, Alchemik, Voldi, Canthir, Tormentor, Merhius, zając.
Awatar użytkownika
Kudkudak
Legenda

Posty: 1462
Dołączenie: 02 Lis 2011, 18:55
Ostatnio był: 02 Maj 2020, 00:25
Miejscowość: atomizer
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: RPG-7u
Kozaki: 656

Re: Nowe lokacje

Postprzez Canthir w 18 Lut 2013, 01:21

"METRO"
Tunele ciepłowniczo-technologiczne między Prypecią a CzAES

Od Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej do Prypeci wiedzie kilka ciągów ciepłowniczych. Część z nich jest poprowadzona nad ziemią, część schowana jest w płytko położonych tunelach. Ponieważ tunele są dość duże, aby mógł jechać nimi samochód i występują parami równoległych korytarzy, nazywane są potocznie "metrem". Sieć podziemi jest bardzo złożona, zaczyna się pod samą elektrownią i prowadzi w każdy rejon miasta. Jednak część odnóg jest niedokończona, część ślepo zamurowana, część natomiast zasypana albo podtopiona. Poruszanie się nimi komplikuje fakt występowania w nich nieprzychylnej fauny oraz aktywności anomalnej.

Poza włazami na końcach tuneli, można się do nich dostać także przez wywietrzniki i klapy rewizyjne. W kilku miejscach, na rozgałęzieniach rurociągów, znajdują się stacje pomp, filtrów oraz innej maszynerii, do których dojść można przez budki imitujące stacje transformatorowe. Ponadto węzły ciepłownicze niektórych budynków mają przejście do systemu podziemi. Niektóre włazy są zaspawane, niektóre przejścia zamurowane.

System przejść używany jest przez wojowników Monolitu do komunikacji między miastem a elektrownią. Tunele między ważnymi obiektami w Prypeci a CzAES mają zapewnioną drożność, mogą w nich występować posterunki pilnujące, aby zwierzyna nie rozłaziła się w niekontrolowany sposób. Ponieważ aktywność anomalna w korytarzach jest mniejsza niż na powierzchni, jest to preferowana trasa monoliciarzy.

ZAGROŻENIA
Anomalie: elektryczne, grawitacyjne, termiczne i chemiczne. Zazwyczaj jednego rodzaju w jednym miejscu, ale czasami można spotkać koło siebie grawitacyjne i inne. Ze względu na rozległość systemu tuneli trudno uogólniać.

Mutanty: szczury i gryzonie obficie w całej sieci oprócz szlaków Monolitu. Snorki i pijawki w odległych odnogach, okazjonalnie burery i kontrolery.

Radiacja: w zależności od tunelu. Szlak wiodący do fabryki Jupiter charakteryzuje się podwyższonym poziomem radiacji, przy nieszczelnościach rurociągów skażenie osiąga niebezpieczny poziom. W innych tunelach radiacja zależy od odległości od najbliższego włazu i aktywności anomalnej.

Inne: z niektórych rurociągów, w miejscu nieszczelności, wydobywa się gorąca i/lub radioaktywna para. W podłodze tunelu są studzienki do zbierania przecieków, wpadnięcie w studzienkę z przerdzewiałą kratą może skończyć się złamaniem nogi. Metalowe konstrukcje mogą być przerdzewiałe lub śliskie od osadu/glonów/wilgoci. Odnogi prowadzące np. do magazynów monoliciarzy mogą mieć założone miny-pułapki mające zatrzymać nieproszonych gości.

GALERIA

ImageImageImageImage
ImageImageImageImage
Смертельные аномалии, опасные мутанты, анархисты и бандиты, не остановят "Долг", победоносной поступью идущей на помощь мирным гражданам всей планеты!

Kiedy idziesz do Strefy, to sobie za konotuj: z towarem wróciłeś - cud boski, z życiem uszedłeś - daj na mszę, kula patrolu - fart, a cała reszta - jak los zdarzy.
- A&B Strugaccy; Piknik na Skraju Drogi

Nie da się tu żyć bez gorzałki... Chcę już o wszystkim zapomnieć. Cholera, to samo dzień po dniu. Kiedy to się wszystko skończy? To chyba przeznaczenie... Daj mi spokój! Życie i tak jest do dupy.

zdjęcia Zony

Za ten post Canthir otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Ric, Voldi, Gizbarus, Adam, Kudkudak, Tormentor.
Awatar użytkownika
Canthir
Opowiadacz

Posty: 309
Dołączenie: 02 Lis 2010, 17:50
Ostatnio był: 19 Sty 2022, 16:46
Miejscowość: Szn
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 193

Re: Nowe lokacje

Postprzez StalkerCell w 23 Lut 2013, 21:19

Jezioro ' Kopaczi '
Ogólnie
Jezioro ' Kopaczi ' jest bardzo małą lokacją. Umieszczone zostało na Południowym-Zachodzie od CzAES. Pełni rolę terenu frakcji ' Radioaktywność '. Ze strony Południowej jeziora rośnie las, a z Północnej znajduje się placówka tejże grupy. Pomimo tego, że każdy Stalker wie, gdzie znajduje się to Jezioro, to i tak zostało miejscem niechętnie odwiedzanym.
Opis
Pierwszym widokiem, jaki ujżysz zaraz po wejściu w to miejsce, będzie las. Dopiero po tym zauważysz wąską drogę i jej rozwidlenie. Dróżka po prawej stronie jest zawalona głazami, a obok nich stoi wieża strażnicza. Niestety, tą drogą nie przejdziesz, ale zerkając nad kamienie zobaczysz antenę i dostrzeżesz zarys pensjonatu ' Rossija '.

Zaś kierując się ścieżką na wprost dotrzesz do lasy. Po lewej stronie będą kolejne głazy, pod nimi przygniecione drzewo, wejście do laboratorium X-69 i nora Strzyg, a po prawej jezioro i malutkie bagno. Podobno Południowo-Wschodnia strona jeziora zamieszkana jest przez Jezioraki. Kiedy dotrzesz do końca jeziora, po prawej stronie zauważysz dziurę, a wokół niej parę drzew. Z jamy usłyszysz krzyki Pijawki. Została uwięziona dla naukowca - jako pierwszy w Zonie chce ustalić pochodzenie Pijawki. Idąc dalej, dojdziesz do widzianego wcześniej pensjonatu.

Pensjonat jest bazą główną Radioaktywności. Przebywają w nim dowódca frakcji, Heros, jego prawa ręka, Matiszka i najlepsi wojacy. Po lewej stronie budynku znajduje się bunkier. Znajdziesz tutaj praktycznie całe wyposażenie, mechanika o ksywce Spust, handlarza Majora, naukowca, profesora Szetlanda i jego asystenta, Garika Kujona. Na Północnym-Zachodzie od wejścia do bunkru, umiejscowiona jest przyczepa kempingowa przyrodnika Huby. Facet jest może trochę podejżany, ale całkiem dużo wie o faunie i florze Jeziora Kopaczi. Obok kempingu przyrodnika został postawiony płot, ale nie wiadomo w jakim celu. Pomiędzy tym płotem, a jeziorem stoi posterunek Radioaktywności, broniący wejścia do anteny.
Obszary
Zawalona dróżka, Małe bagno, Las ' Rossija ', Jezioro, Nora Strzyg, Strefa anomalii, Dziura, Pensjonat ' Rossija ', Antena .
Znane anomalie:
Elektro, Karuzela.
Nowe anomalie:
Pajęczyna- Anomalia typu Elektro. Cechuje ją to, że 'rozrasta' się wokół pni, tworząc sieć pomiędzy drzewami. Nie jest silna, ale praktycznie niewidoczna, przez co zginęło w niej kilku Stalkerów. Jej obecność rozpoznać można po czarnych smugach na pniach. Tworzy tylko jeden artefakt, mianowicie Świecidełko.
Młot- Przedstawiciel anomalii grawitacyjnych. Nie uśmierca w powietrzu, lecz przewraca śmiałka, a następnie powoli i boleśnie miażdży... Jest bardzo niebezpieczna, ale warto poświęcić parę apteczek dla jej skarbów. Tworzy artefakty takie jak Nagniot(+2 promieniwanie,+4 kilogramy, cena: 4500RU), Deptak-1 promieniwanie,cena: 2000RU) i Gałąź(+1 promieniowanie,-3 psioniczne, cena: 5000RU).
Misje
Heros:
'Zanieś dokumenty' - Za zadanie mamy zanieść dokumenty z LabX-69. Dowódca mówi, że w tych dokumentach jest plan jakiejś specjalnej broni, dzięki której pokonają Monolit. Papiery mamy zanieść nie dowódcy, a mechanikowi. W nagrodę dostaniemy 7000RU i zniżkę u handlarza.
'Zguba' - W tym zadaniu mamy odszukać PDA jednego z wojów Herosa. Palmtop znajduje się obok legowiska Jezioraków. Nagroda to 4000RU i artefakt Gałąź.
Spust
Pendrive'y - Na temat: maski gazowej typu ES-14 - nagroda: 10000RU; specjalnego mechanizmu do Egzoszkieletu ES-14; umożliwiającego krótki bieg - nagroda: 15000RU; specjalnego systemu tlenowego.
Inne - 'Specjalny '- Kiedy damu Spustowi wszystkie wymienione powyżej pendrive'y, da nam następną misję( wcześniej jej nie otrzymamy ). Mamy przynieść mu zaginione w LabX-69, zmodyfikowane Działko Gaussa. Jego odzyskanie jest niezbędne, aby przyłączyć się do Radioaktywności. Za wykonanie zadania otrzymamy możliwość dostania się w szeregi owej frakcji, a za wstęp do niej 30000RU.
Szetland
'Ach, te Strzygi...' - W tej misji, prof. Szetland prosi nas, aby przynieść mu kły, sierść i pazury Strzygi. W czasie rozmowy mówi, że chce zaliczyć, lub utwożyć grupę, w której zamieści Strzygę. Za powodzenie misji nagrodzi nas artefaktem Nagniot.

Za ten post StalkerCell otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Kudkudak.
Awatar użytkownika
StalkerCell
Weteran

Posty: 575
Dołączenie: 17 Lut 2013, 17:06
Ostatnio był: 06 Kwi 2021, 01:46
Miejscowość: Paniewo
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 57

Re: Nowe lokacje

Postprzez Tormentor w 31 Mar 2013, 14:42

Garaże

Image

Niedaleko Prypeci znajdują się opuszczone garaże, które w dniu katastrofy były w trakcie budowy. Porośnięte trawą betonowe konstrukcje zawalone zardzewiałymi przedmiotami są jednak dla stalkerów miejscem rzadko odwiedzanym.
Spotkać tutaj żywą duszę jest naprawdę mało prawdopodobne choć zdarzały się wypady śmiałków w celach eksploracyjnych. Garaże są zalane wodą i zapleśniałe. Część urządzeń kilka dni po wybuchu reaktora zostało zabranych, jednak na ścianach nadal wisi sporo sprzętu z pozoru bezużytecznego. Anomalie w budynkach są dość silne przez co stalkerzy niechętnie zapuszczają się w te rejony. Mutanty również nie odwiedzają tego miejsca, zobaczyć tutaj chociaż ślepego psa równa się zeru. Ta specyfika sprawiła, że na temat zarośniętych garaży powstało wiele plotek. Weterani są zdania, że jeśli w pobliżu jakiegoś miejsca nie panoszą się stwory to znaczy, że coś jest na rzeczy.

Image

Kilka metrów dalej od garaży znajduje się budynek o stalowym zadaszeniu, który najwyraźniej był dobrem wspólnym dla użytkowników pomieszczeń parkingowych. Znajduje się tu kilka zniszczonych agregatów i myjek ciśnieniowych.
Jest tutaj również pomieszczenie gospodarcze z piwnicą, w którym przechowywano narzędzia. Niestety wejście jest zagrodzone gratami i anomaliami chemicznymi i nikt nie zamiaru się tam zapuszczać, ze względu na kilka niepotwierdzonych faktów.

Image


To niepozorne miejsce okazało się idealnym terenem dla budowy sieci tajnych laboratoriów. Niestety wydaje się, że z niewiadomych przyczyn pracę nad tworzeniem podziemnych pomieszczeń zostało przerwane i zostały tylko fragmenty laboratoryjnych komór z urządzeniami technicznymi. Bardzo intrygujący jest szyb wentylacyjny o rozmiarach pięści, który zdaje się być łącznikiem innych obszarów co ciekawe sam przewód jest pokryty lepką substancją. Dzięki temu powstało wiele tez na temat tego dziwnego miejsca.

Image

Wielu twierdzi, że w istocie tajny kompleks istnieje, lecz wejście do niego jest zupełnie gdzie indziej. Plotki i domysły dały impuls do podjęcia działań przez doświadczonych ludzi. Zaprawieni w bojach stalkerzy wyposażeni w wysoko zaawansowany sprzęt rozpoczęli penetracje okolic garaży. Aparaty pomiarowe analizujące grunt stwierdzały, że pod powierzchnią musi się coś znajdować. Kluczowym momentem dla ekspedycji badawczej było znalezienie wystających z ziemi kominów. Gdy wydawało się, że prace poszukiwawcze spełzną na niczym, kilku stalkerów w pobliskim lesie znalazło kolejne elementy wystające z ziemi. Znaleziono również właz prowadzący do podziemnych lokacji.

Image

Otwarcie go wiązało się z ewentualnymi zagrożeniami. Uzbrojona ekipa zeszła w dół. Na czatach przy włazie zostało paru ludzi. Po kilku godzinach z powrotem wrócił tylko jeden uczestnik,bez broni i obszarpany z przerażeniem w oczach. Zanim zaczął zdawać relacje zaspawano właz i zasypano go ziemią, by to coś co zabiło stalkerów nie wydostało się na zewnątrz. Ocalały śmiałek wyposażony w kamerkę uchwycił monstrum, które dokonało rzezi.

Kadr z podziemnej ekspedycji:

Image


Po tym incydencie, laboratorium uznano za niezbadane i oznaczono je pod symbolem "X4".
Ostatnio edytowany przez Tormentor 17 Paź 2013, 21:21, edytowano w sumie 4 razy
Image

Za ten post Tormentor otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Kudkudak, Voldi, marcel, Omnibus, Wunderwaffe.
Awatar użytkownika
Tormentor
C O N T R I B U T O R

Posty: 1029
Dołączenie: 15 Lis 2010, 21:42
Ostatnio była: 18 Cze 2023, 17:27
Miejscowość: Yantar
Ulubiona broń: --
Kozaki: 289

Re: Nowe lokacje

Postprzez Rider w 01 Kwi 2013, 11:59

franki w napisał(a):obozowisko w gospodarstwie jedno z miejsc w którym jest ,mała baza a zarazem mały bar w którym przebywają
(samotnicy,najemnicy,czyste niebo,wolność powinność) jedyne miejsce w którym można sie rozlużnic.
mutanty
snork,dzik,chimera,kontroler.
anomalie
wir wytwarza takie artefakty jak złota rybka i gravi,anomalia chemiczna bąbel i swietlik
zadania
zdobądz dowód że za obozem w wiosce straszy
zabij mutanty
obroń obóz



Kontroler w obozowisku?

ps. zaczynaj z dużej litery , używaj interpunkcji ,bo mało przejrzyste.

Za ten post Rider otrzymał następujące punkty reputacji:
Negative Pangia, KoweK.
Awatar użytkownika
Rider
Stalker

Posty: 56
Dołączenie: 01 Lis 2012, 15:27
Ostatnio był: 17 Lut 2022, 20:33
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: -11

Re: Nowe lokacje

Postprzez Tormentor w 05 Maj 2013, 13:06

Wielka Knieja

Image

Ogromny obszar położony na południu od Prypeci i na północny-zachód od Czarnobyla. Granice tej lokacji nie są powszechnie uwarunkowane. Sam teren jest ziemią niczyją ze względu na rozległość i brak obiektów, które mogły by posłużyć jako posterunki. Część stalkerów ochrzciło te miejsce jako przeklęte za sprawą wielu legend krążących na temat tej ogromnej zalesionej przestrzeni. Jest to także, zlepek innych mniejszych specyficznych lokacji, których położenie nie jest odnotowane.

Image

Wielka Knieja to w głównej mierze wielohektarowy las okraszony zagadkowymi zdarzeniami. Jest to najmniej zbadana kraina i mimo ogólnej dostępności nikt w pojedynkę nie zapuszcza się na jej teren. Ekstremalne zagrożenia odstraszają nawet najbardziej zaprawionych w bojach stalkerów. Mimo wszystko dziewicze tereny przyciągają śmiałków za sprawą potencjalnych fantów. Dzięki temu o Wielkiej Knieji powstało wiele ciekawych informacji i plotek.


Image

Na obrzeżach kniei znajduje się byłe obozowisko bandytów splądrowane i wycięte w pień prawdopodobnie przez watahę nibypsów. Na terenie znajduje się parę drewnianych szopek i kilka zdezelowanych busów. Po martwych bandytach zostały już tylko kości oraz kosztowności w postaci broni czy artefaktów pochowanych w skrytkach. Jednak czające się niebezpieczeństwa we wrakach pojazdów zniechęcają śmiałków do poszukiwań.

Image

Na skraju lasu mnoży się od bezużytecznych gratów. W niektórych miejscach można spotkać wojskowe maszyny porośnięte bujną roślinnością. Ścieżki prowadzące w głąb boru nikną w gęstwinach po kilku metrach. Gdzieniegdzie można natrafić na zgliszcza palenisk, są to ostatnie ślady jakie można napotkać na drodze ku centrum Wielkiej Kniei. Wszystko przez nietypowy obszar, który przez swoje właściwości został określony "Wrzaskliwą Ziemią".
Na jej powierzchni człowiek odczuwa ból głowy i oddziaływanie psioniczne, które jest słyszalne w postaci jęku. Weterani twierdzą, że ten rejon to bariera, która ma celu ochronę czegoś.

Image

Istnieje teza, która głosi o istniejącej na północy Wielkiej Kniei małej stacji kolejowej.
Wszystko za sprawą PDA znalezionego u martwego stalkera o ksywce "Sowa" właśnie na terenie Wrzaskliwej Ziemi.
W swoich osobistych notatkach pisał:

20-08-2011 18:44
Image
Kod: Zaznacz wszystko
Dziwne, bardzo dziwne. Po pokonaniu kilkunastu metrów te cholerne brzęczenie ucichło, choć dalej słyszę echo w głowie. Robi się ciekawiej.

20-08-2011 18:59
Image
Kod: Zaznacz wszystko
Nie wiem czy to mózg mi płata figle ale widziałem tutaj torowisko. Ciągnie się gdzieś w głąb ale nie mam zamiaru się tam zapuszczać. Spróbuje jutro. Przy okazji zwerbuje jakiegoś świra.

20-08-2011 19:24
Image
Kod: Zaznacz wszystko
Coś tutaj węszy. Nic nie widzę, ale w krzakach chyba czai się jakieś paskudztwo. Przeczekam na drzewie, tutaj jest bezpieczniej.

20-08-2011 20:57
Image
Kod: Zaznacz wszystko
Chyba przesiedzę w tym lesie całą noc. Mam wrażenie, że coś ciągle się tam czai. Szczęście, mam jeszcze trochę amunicji.

21-08-2011 04:43
Image
Kod: Zaznacz wszystko
-Widzę jakieś świ


Image

Supozycja Sowy faktycznie była słuszna, wszakże nie wszyscy w nią wierzą.
W północnej części stoi wrak wagonów, jednakże w pobliżu nie ma jakiegokolwiek budynku służącego za stacje. Torowisko po obu stronach w pewnym momencie się urywa i nie ma żadnych śladów po pozostałych szynach. Miejsce to jest szczególnie nawiedzane przez anomalie elektryczne.

Image

W centrum Wielkiej Kniei znajdują się urządzenia, które najwyraźniej powodują pole elektromagnetyczne na Wrzaskliwej Ziemi. Działanie bariery miało na celu chronić podziemny kompleks przed osobami trzecimi, jednak pod wpływem czasu i Zony segmenty anten zmniejszyły częstotliwość nadając słabszy sygnał. Jak dotąd nikt nie dotarł do tego miejsca.
Personel podziemnych lokacji prawdopodobnie zginął za sprawą ataku mutantów lub bliżej nieznanej katastrofy. Cały obszar jest ściśle powiązany ze stacją antenową Krug gdyż dokumenty zabrane przez oddział stalkerów wspominają o sąsiednim kompleksie badawczym.

Image

Kilka metrów pod powierzchnią kryje się betonowy monument imitujący sieć kanalizacyjną. Zbudowany został z myślą o skutecznym zakamuflowaniu sekretnych pomieszczeń. Kanały urywają się w kilku miejscach pozostawiając po sobie jedynie liczne odgałęzienia ciemnych korytarzy prowadzących do serca stacji. Największą zagadką podziemnych przewodów jest niewystępująca nigdzie indziej anomalia, która różni się od siostrzanej powszechnie znanej jako Elektro.
Nazywa się Słoneczny Cierń i być może jest wynikiem licznych eksperymentów prowadzonych w czasach świetności tajnego kompleksu. Choć nie wykluczone, że powstała samoistnie. Jest to kulista energia elektryczna, która przemieszcza się za sprawą innych zjawisk czy oddziaływań magnetycznych.

Słoneczny Cierń:

Image


O mutantach w Wielkiej Kniei nie wiadomo zbyt wiele. Co prawda nibypsy i rodenty często są widywane to jednak największy strach wzbudzają historie o owianym legendą upiornym koniu. Stalkerzy nazywają go Tarkiem i dokładna natura stwora nie jest im znana. Leśnej bestii prawdopodobnie nikt nigdy nie widział bo jak mawiają żartobliwie "widok Tarka jest ostatnim widokiem w życiu stalkera". Mimo to krążące anegdoty mają swoje podłoże, wielu twierdzi, że w nocy w obrębie Wielkiej Kniei słychać zdeformowany koński skowyt.
Inne mutantów nie widywano, niektórych dziwi fakt, że las nie jest nawiedzany przez Snorki czy Pijawki tym samym tłumacząc wszystko panowaniem Tarka.

Image


Zadania:
Wraz z grupą kilku chojraków otrzymujemy zadanie znalezienia posiadacza PDA "Sowy".
Gdy zdobędziemy palmtopa ruszamy w głąb Wielkiej Kniei w celu odszukania domniemanego torowiska i zdobycia innych informacji.
Ostatnio edytowany przez Tormentor 05 Maj 2013, 16:34, edytowano w sumie 2 razy
Image

Za ten post Tormentor otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Gizbarus, Kudkudak, Wunderwaffe, Voldi, Leo0502.
Awatar użytkownika
Tormentor
C O N T R I B U T O R

Posty: 1029
Dołączenie: 15 Lis 2010, 21:42
Ostatnio była: 18 Cze 2023, 17:27
Miejscowość: Yantar
Ulubiona broń: --
Kozaki: 289

Re: Nowe lokacje

Postprzez Voldi w 05 Maj 2013, 13:27

Ja muszę.

Istnieje teza, która głosi o występowaniu na północy Wielkiej Kniei małej stacji kolejowej.


Występować to mogą albo jakieś gatunki (roślin/zwierząt) albo np. anomalie, ale nie stacja kolejowa! Stacja albo jest, albo jej nie ma. Nawet jeśli to iluzja i stacja-widmo to jest albo jej nie ma, mogą być plotki o tym, że się POJAWIA, ale nie występuje! :E

Postawiłbym Ci kozaka i to dużego, ale się na razie "wyprztykałem". Jak nie zapomnę, to postawię później. Solidnie przygotowany tekst i zdjęcia.
Image

Za ten post Voldi otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Tormentor.
Awatar użytkownika
Voldi
Ekspert

Posty: 843
Dołączenie: 29 Gru 2011, 11:11
Ostatnio był: 27 Kwi 2023, 17:28
Miejscowość: Kraków/Hajnówka
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 426

Re: Nowe lokacje

Postprzez Świrus w 28 Maj 2013, 12:51

FABRYKA JUPITER
Opis:
Znajduje się pomiędzy Czerwonym Lasem a Jantarem. Jako pierwsze trafiły tam oddziały Najemników z Jantaru, które za cel obrały sobie kontrolować wszystkie drogi do Czerwonego Lasu. Po założeniu obozu i oczyszczenia terenu z mutantów żyło im się całkiem dobrze, naukowcy z Jantaru byli im wdzięczni gdyż mogli rozpocząć badania w tej okolicy, dzięki czemu Najemnicy mieli i nową siedzibę jak i dużo pieniędzy od jajogłowych, lecz spokój nie trwał wiecznie. W najmniej spodziewanym momencie na Fabrykę napadli stalkerzy z Monolitu a dzięki zaskoczeniu przejęli wschodnią część fabryki. Aktualnie fabryka jest podzielona na dwie frakcje, każda z nich próbuje przejąć kontrolę nad dziedzińcem i drugą połową.

Przed Wybuchem (1986 r.):
Fabryka wytwarzała szyny na stację kolejową jak i inne metalowe elementy, po wybuchu opustoszała a przez wiele lat była niedostępna z powodu dużego promieniowania, dopiero po drugim wybuchu w 2006 r. położenia anomalii promieniotwórczych zmieniły się i można było się osiedlić w tym miejscu.

Mapa Fabryki:

:

Image


P.S: Za wszelkie błędy i literówki w tekście z góry przepraszam ;)
Image
Naszą Powinnością jest strzeżenie Monolitu!
http://www.youtube.com/watch?v=iODZDLIF ... 0w&index=1

Za ten post Świrus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Bandyta Dymitr,
Negative Voldi.
Awatar użytkownika
Świrus
Kot

Posty: 27
Dołączenie: 24 Maj 2013, 10:03
Ostatnio był: 04 Cze 2013, 08:57
Miejscowość: Mózgozwęglacz
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 2

PoprzedniaNastępna

Powróć do Ogólna dyskusja

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 11 gości