Dawno tu nie odpisywałem, to se odpiszę.
@lukebuka - a propos Tolkiena - racja. Tylko chodziło mi wyłącznie o to, że pewne grono fanów serii pozostanie, niezależnie od upływu czasu. Nieporównywalnie mniejsze niż w przypadku Tolkiena, głównie ze względu na wymienione przez Ciebie różnice w budowie, ale jednak.
lukebuka napisał(a):Zanim wspomnicie o licznych(hehe) LARP-ach, to tylko wspomnę, iż świat LOtR-a łączy się bez problemu z ogólną tematyką fantasy i to pewnie powoduje, że możliwe są do utworzenia niezliczone kombinacje, więc potencjał tytułu stale rośnie. STALKER jest za to ciężki, niczym postradziecki betonowy blok i często kłóci się z innymi dziełami w tematyce post-apokaliptycznej, więc możliwości są, chcąc, nie chcąc, ograniczone. Moim skromnym zdaniem, Zona ma zbyt twarde zasady tworzenia, by ilość fanów nie zaczęła się w pewnym momencie kurczyć.
Tu się nie zgodzę. Stalker jest wbrew pozorom dość rozciągliwy, tylko jest to poletko niewykorzystywane. Nowe frakcje, polityka wewnętrzna i zewnętrzna, różne podejścia do demografii Strefy, podejście bardziej "growe" lub bardziej "propiknikowskie"... Jest jeszcze sporo stron, w które można by ten wyliniały kocyk rozciągnąć, z czym zresztą sam się mierzę. Większość larpów, skoro już je wspomniałeś, bazuje bezpośrednio na grze, ale np. Zona Nysa skręciła w Piknik. Ja skręcam w jeszcze inną stronę. To ma pewną przyszłość i larpy, o ile będą dobrze zrobione i odsieją - wybaczcie to sformułowanie - "słonecznikową hołotę", mogą być przetrwalnikami dla uniwersum. A z własnego doświadczenia wiem, że larpy stalkerowskie mogą mieć ciekawszą fabułę niż nieszczęsne powieści. Niestety.
Takerbdn99 napisał(a):Może być znów głośno, jest szeroko pojęty trend na post apokalipse, jest Metro, Fallout. Do świadomości odbiorców (tutaj graczy) cały czas dociera informacja- ten klimat jest na czasie. Dziś, i zapewne kolejne 2 lata, to czas w którym S.T.A.L.K.E.R. 2 mógłby się pojawić.
S2 nie pojawi się w ciągu dwóch lat, raczej poszerzyłbym to spektrum do dziesięciu. Serio, proces tworzenia i wydawniczy trochę trwają, a znając "nieruchawość" GSC, nie spodziewałbym się intensywnych prac, o ile w ogóle mają w planach S2. Z kolei moda na postapokalipsę jest sinusoidalna - była, zniknęła, była, zniknęła, jest teraz, ale w końcu zniknie. Kwestia tego, żeby wbić się w dobry czas - chociaż mam wrażenie, że Stalkery popełniły pewien falstart i nie trafiły wydawniczo w optymalny moment. Dwa-trzy lata później zgarnęłyby większy segment, z tym że oczywiście - byłyby już przestarzałe. Konflikt tragiczny.
doomer77 napisał(a):z żalem doszliśmy do wniosku, że kontynuacja ShoC nie ma sensu
Niekoniecznie kontynuacja, ale reboot. Podobny (ten sam byłby porażką) świat, podobni bohaterowie o lepiej nakreślonych charakterach... Ale inna, zmieniona fabuła. To mogłoby wypalić. Dla starych graczy wycieczka w przeszłość, dla nowych nowa przygoda w nowej formie. Tylko ktoś musiałby jeszcze chcieć to zrobić
doomer77 napisał(a):Dalsze losy Strieloka zamknął CoP. Koniec kropka*.
Zwróciłem uwagę na gwiazdkę, ale: jeśli dobrze pamiętam, w S2 Striełok miał być konsultantem rządowym i wrócić do Strefy jako pracownik tegoż właśnie.
Mito napisał(a):Trzeba się zastanowić nad tym, ilu jest prawdziwych fanów, a ile osób po prostu sobie pograło, przeszło po parę razy każdą grę i odbiło w stronę innych tytułów.
Większość po prostu sobie pograło, ale żywi ciepłe odczucia względem serii. Gdzie nie znajdę czegoś o grach, zawsze jest "może i toporne, ale...". Nie jest to rzecz jasna reprezentatywne, ale ktoś na nową odsłonę by czekał.
Mito napisał(a):Prawda, dużo z tego silnika wyciśnięto - ale jest on po prostu ograniczony. W sumie każdy jest, ale XRay jest wyjątkowym drewnem. I mocno ogranicza. No niby można przerobić stalkera na jakiś silnik Unreal czy coś - ale czy to będzie to samo?
A niby czemu Unreal miałby dać zupełnie inną grę? Silnik to w większości to, czego nie widzisz. To, co definiuje klimat (modele, tekstury, oświetlenie, cząsteczki), można odzwierciedlić na większości silników, o ile mają szerokie możliwości techniczne. Chyba, że chcesz ubogich w poligony wierzb i stalkerów kanciastoportych, ale tego nikt nie kupi, ze mną włącznie.
Mito napisał(a):[...] Stalker jest grą właściwie otwartą, coś w rodzaju erpega ze sporo mniejszym światem [...]
Jeśli dasz Zonie promień 30 km - a tyle +/- jest do bramek wjazdowych do Strefy (do składowiska Rosocha jest 27 km od Sarkofagu), to daje Ci nieco ponad 2800 kilometrów kwadratowych. Dla porównania - cały powiat poznański z Poznaniem ma ca. 2160 kilometrów kwadratowych. To ogromny teren. Mapa z GTA V to na moje oko około 60 kilometrów kwadratowych. Różnica niemal pięćdziesięciokrotna.
Ten świat może być ogromny i paradoksalnie cholernie mocno zaludniony. Pisałem zresztą o tym w innych tematach - kiedy ludzie dowiedzieliby się o "bogactwach", miałbyś kolejną gorączkę złota. Zwłaszcza, że Ukraińcom, Białorusinom i Rosjanom się nie przelewa, więc na bank znalazłoby się chociażby kilka tysięcy śmiałków (niewiele jak na niespełna 200 milionów ludzi zamieszkujących te trzy kraje).
Mito napisał(a):W sumie to gdyby w Stalkerze było znośne multi (ale w jaki sposób? Toż to nie gra typowo meczowa, bardziej by się widziała tu kooperacja), to byłoby ciekawie.
A co to za problem? Tworzysz postać, wchodzisz do Zony. Walczysz o przetrwanie (Rust, Day-Z, The Forest), z czasem zaczynasz polować na artefakty i się wzbogacać. Kiedy masz już jakiś ekwipunek, rozbudowujesz sobie obóz. Inni Ci zazdroszczą... i masz "wojny frakcji" na talerzu. Walczysz m.in. o władzę. Do tego w miarę dobra otoczka fabularna i Stalker mógłby być naprawdę dobrym multiplayerem, zresztą ludzie grają np. w sZone. Problem jest inny - czaso- i kapitałochłonność.
PRZEMEK ŁOWCA napisał(a):Dalsze losy Striełoka zamknął COP- no niby tak, ale zostało mnóstwo spraw niewyjaśnionych. Lebiediew, tajemniczy klient, najemnicy, działania rządu Ukrainy po operacji Tor Wodny, czy chociaż dalsze losy upadającej Świadomości Z. Nie wiem jak ty, ale ja bym te zagadki chętnie odkrył.
Nie dowiesz się tego, bo twórcom nie starczyło czasu i chęci do załatania tego. Nie będą do tego wracać, co najwyżej zaaranżują to na nowo.
PRZEMEK ŁOWCA napisał(a):Jeżeli chodzi o grafikę- dla mnie może powstać nawet na silniku Zewa[...]
To nieekonomiczne i bezsensowne. Jest sporo "półkomercyjnych" silników - Unreal, Unity, by wymienić pierwsze z brzegu.
PRZEMEK ŁOWCA napisał(a):Główne założenia S.T.A.L.K.E.R.a wciąż dają twórcom sporo do popisy, byle by nie robili gwałtownych i znikąd wziętych sensacji
Połowa tej gry to "znikąd wzięte sensacje"
Jak choćby "zniknięcie Zony", które jednak nie nadeszło.
PRZEMEK ŁOWCA napisał(a):mówiąc pół żartem, można np. przenieść akcję do Fukushimy
STALKER ZERO napisał(a):lub może właśnie nowa lokacja, Fukushima.
Nieee, nie, nie, nie. Japonię zostawcie Japończykom, na Titanicu orkiestra gra.
doomer77 napisał(a):Z kontynuacją jest o tyle problem, że prawa do nazwy Stalker przeszły (przechodziły?) na inne firmy i wiadomości o tym są czasami sprzeczne.
Nic nie przeszło, chyba że o czymś nie wiem. Każdorazowo plota była dementowana ze strony GSC. Zresztą czy to się będzie nazywać "Stalker" czy "SMNDM" (Suche Majty Na Dnie Morza - można to ładnie ustylizować
), to nie ma większego znaczenia. Nikt nie ma praw na wyłączność do samego Czarnobyla.
Na moje, za bardzo trzymacie się CC/CN/ZP i jeśli S2 wyjdzie, to zaboli Was odrębność tego bytu.