Red Shoahert napisał(a):Wyczuwam wyraźną woń zajebistości.
Cóż więcej powiedzieć? Mroczny, ciężki, może noirowy klimat wraz z gorzkimi uwagami narratora/ów, na temat sobie podobnych...
Tytuł całości i Konopna - świetne.
A "nie pozostawiając nawet oprawek po dawnych różowych okularach", do zapamiętania.
Korekta:
Jak żydzi przy zdobywaniu Jerycha
Chyba
Żydzi, jako narodowość.
pilotów fruwających w bokach kolorów
Nie w blokach? Może to coś z tekstów, których nie słucham.
Zarówno Sidorowicz jak i kilka innych osób cichcem tworzyło w piwnicach bimber
Cichcem przed klientami-awanturnikami?
Z tego też powodu po całej Zonie jest rozsianych tylu wisielców.
Bo zawisnąć też trzeba umieć.
Przyczepię się, wiem, psuję konspekt, i w ogóle czego pan chcesz. Czy z racji dostępności do broni palnej, strzał w usta nie byłby co najmniej równie popularnym rozwiązaniem?
I pisze się "gros".
P.S. Gizb, wiesz, że jak się wytłumaczy dowcip, to on nie jest już taki śmieszny? Właśnie.