Jest w tym tekście fajne obrazowanie scen, natomiast brakuje jeszcze warsztatu, by to dobrze pokazać. Ten "krwawy opar" wcale nie jest taki zły - naprowadza czytelnika na obrazek znany z filmów (strzał i gość pada w czerwonej mgiełce), natomiast sam w sobie jest trochę niezgrabnie użyty. Ale kierunek jak najbardziej słuszny - dobre obrazowanie musi być precyzyjne i natychmiast uruchamiać wyobraźnię czytelnika.
Ktoś wcześniej wspomniał, że tekst jest urwany, niedokończony - jest to jak najbardziej słuszna opinia, ponieważ brak tu zrównoważonej kompozycji. Zbyt rozciągasz początek, potem szybko przechodzisz do punktu kulminacyjnego i kończysz tekst kilkoma zdaniami. Stąd takie wrażenie.
Pracuj nad warsztatem, pilnuj kompozycji i będzie dobrze
