Potępieni

Kontynuowane na bieżąco.

Moderator: Realkriss

Re: Potępieni

Postprzez Srebrna Gwiazda w 07 Kwi 2022, 18:25

Witajcie czytelnicy i ty Zdzicho.
Cieszy mnie, że skorzystałeś z moich rad dotyczących logiki treści. Podoba mi się to nawiązanie do Tatiany, dobrze pokazujesz, że kontrolery to okrutne paskudy :P. Kusi mnie, żeby dopisać ciąg dalszy akcji do twoich fragmentów xD, zobaczymy jak to wyjdzie.
Pozdrowienia znad zbiorów zadań!
https://www.wattpad.com/user/SwampBreaker <--- moje pisadła
https://www.instagram.com/swamp.breaker/?hl=pl <---- moje bazgroły

Bagnołamacz nie znosi kłamców i nibyolbrzymów. Mieszka w bazie czystego nieba w mieście Łodzi.
Srebrna Gwiazda
Opowiadacz

Posty: 23
Dołączenie: 19 Gru 2018, 20:59
Ostatnio była: 20 Lis 2022, 14:34
Miejscowość: Wielkie Bagna
Frakcja: Czyste Niebo
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 12

Reklamy Google

Re: Potępieni

Postprzez Srebrna Gwiazda w 19 Cze 2022, 23:29

-To cię na zawsze wyleczy z cukrzycy. Substancje, które udało mi się wydobyć nieodwracalnie wpływają na układ hormonalny – postać chwyciła w ręce pojemnik z dziwnie świecącą zawartością i strzykawkę.
-Na pewno to mi nie zaszkodzi? – druga sylwetka niepewnie spojrzała na błyszczącą masę.
-Nigdy nie ma stuprocentowej pewności.
-A jeśli to mnie zabije? – sylwetka zaczęła panikować.
-Prędzej zabije cię choroba – postać przypominająca medyka napełniała strzykawkę substancją z plastikowego pojemnika.
Do sterylnego gabinetu wpadło kilku żołnierzy. Zgięci w pół skierowali broń w kierunku lekarza. Naprzód wyszedł przywódca grupy. Sylwetki obecne już wcześniej w pomieszczeniu zbliżyły się do siebie i stanęły czujnie, wpatrując się w lufy karabinów. Kapitan wyrwał zastrzyk z ręki medyka, który natychmiast rzucił się na mężczyznę, desperacko próbując odzyskać swój cenny lek. Niestety wojskowi ubezpieczający kapitana złapali w mocarnym uścisku lekarza, który bezskutecznie próbował się wyszarpać. Pojemnik z lekarstwem upadł na podłogę. Druga sylwetka została pochwycona od tyłu przez innego żołnierza, który zatkał jej usta szmatą.
-A to, nie będzie ci już potrzebne – kapitan wbił nieustępliwe spojrzenie w oczy zrozpaczonego medyka i w dłoniach zniszczył strzykawkę.
-Na to się nie umawialiśmy, wiesz o tym, prawda? Od teraz będziesz pracować tylko nad tym, co ja ci powiem. Cholerny naukowcu – kapitan cicho zwrócił się do swojej ofiary.
Wtem rozległy się dźwięki emisji. Schron ku przeciwnościom został zniszczony przez falę uderzenia. Żołnierze zostawili jeńców, próbując ratować siebie. Medyk stracił równowagę pod wpływem walących się płyt bastionu i uderzył głową o podłogę. Zapadły ciemność i cisza.
Chmura przebudziła się z krzykiem. Oparła się rękami o ziemię, szybko oddychając. Głowa miarowo opadała i podnosiła się. W końcu oddech się wyrównał. Hałas zbudził mężczyznę leżącego przy wygasłym ognisku. Zaspany wstał z ziemi w kilku ruchach, dłoń zatrzymał na pistolecie w kaburze. Nieprzytomnie spojrzał na źródło dźwięków.
-Czemu się tak drzesz? – najemnik usiadł przy dziewczynie, przetarł zlepione snem oczy.
-Miałam dziwny sen, nie miewam snów z racji tego, że nie zapadam w prawdziwy sen, jak już wiesz – dziewczyna zaczęła na bieżąco wymyślać odpowiedź, nie będąc do końca przekonana czy powinna mówić o tym, co ją zbudziło.
-No, dobra, dobra. Co tam ci się przyśniło ciekawego?
-Wspomnienia, których nie pamiętam, których… nie pamiętałam – zakłopotana odpowiedziała.
-Hm, nie mówiłaś, że również masz amnezję. Swój ciągnie do swojego, hehe – Cień zaśmiał się z niedorzecznego wyznania.
-Ale ja nie mam amnezji. W sensie, dopiero w tym momencie uświadomiłam sobie, że mam jakiekolwiek luki w pamięci. Zawsze pomijałam pewien okres życia, nie rozpamiętywałam go. Tłumaczyłam sobie, że się starzeję, bo… poza tym wszystko układało się w całość.
-Jaki okres czasu przypada na twoje zaniki pamięci? – mężczyzna spytał rzeczowo.
-Jakieś dwa lata temu – kobieta odpowiedziała po chwili zastanowienia.
-To zabawne, że ja też nie pamiętam co się działo dwa lata temu – najemnik uśmiechnął się pod nosem, bawiąc się sznurówkami.
-Chcesz powiedzieć, że mogliśmy się wcześniej znać? – spytała zaintrygowana.
-Nie wiem, może, spekuluję. Może to tylko zbieg okoliczności, a może faktycznie się znaliśmy. Na pewno jest to jakiś punkt zaczepienia. Przez parę minut nie odzywali się, pogrążeni we własnych myślach.
-Co ci się dokładnie śniło? – najemnik przerwał nieprzyjemną ciszę.


Wracam! :)
https://www.wattpad.com/user/SwampBreaker <--- moje pisadła
https://www.instagram.com/swamp.breaker/?hl=pl <---- moje bazgroły

Bagnołamacz nie znosi kłamców i nibyolbrzymów. Mieszka w bazie czystego nieba w mieście Łodzi.

Za ten post Srebrna Gwiazda otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive mbwrobel, zdzicho.
Srebrna Gwiazda
Opowiadacz

Posty: 23
Dołączenie: 19 Gru 2018, 20:59
Ostatnio była: 20 Lis 2022, 14:34
Miejscowość: Wielkie Bagna
Frakcja: Czyste Niebo
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 12

Re: Potępieni

Postprzez Srebrna Gwiazda w 21 Sie 2022, 21:46

Fraszka o strachu
-Czyli to takie buty - skwitował najemnik, depcząc wypalonego papierosa .
-No, to cały twój komentarz? - poirytowana spytała Chmura.
-Złość piękności szkodzi - uśmiechnął się złośliwie - a poważnie, najwyższy czas wyruszyć na przygodę po odzyskanie twojej pamięci.
-Co? - spojrzała sceptycznie.
-Wszystko w swoim czasie - jeszcze do końca nie wymyśliłem, aczkolwiek mam pewną koncepcję, jak mogę ci pomóc.
-Aha, no dobrze, ale uprzedź mnie, jeśli będzie się to wiązało z zamachem na moje życie - mruknęła. Cień lekko podniósł kąciki ust i opuścił w niewypowiedzianym smutku.
…….
-Glonojad, nalej nam jeszcze jedną kolejkę! - lekko podchmielony już najemnik krzyknął do barmana.
Glonojad napełnił kieliszki i spokojnie wyciągnął rękę po zapłatę. Pijaczyna z trudem podał na prędko przeliczone ruble i hrywny. Barman zamknął kasę i usiadł na krześle. Zamyślony wyjął PDA, które zapiszczało charakterystycznie. Otworzył nową wiadomość.
,,Glonojad, na bagnach znaleźliśmy kulę emitującą energią ewidentne powiązaną z monolitem. Niedługo potem ostrzelał nas śmigłowiec. Spróbuj przekazać innym potępionym, żeby mieli się na baczność i sprawdzili skąd mogła się wziąć ta kula. Ktoś zastawił na Nas pułapkę.
PS. Chmura była z nami, aczkolwiek nasze drogi się rozeszły.
Obieżyświat’’
Glonojad przesunął ręką po twarzy.
-Co ja mam niby zrobić? - mruknął do siebie zmęczony.
Nagle, pośród ogólnego gwaru przebiło się kilka dzikich wrzasków. Wtórował im spazmatyczny jęk. Do chóru dołączyło kilka licytujących się ze sobą głosów. Glonojad zerknął ospale w kierunku źródła nieprzyjemnego hałasu.
-Łap gada! - gardłowy głos poleciał w przestrzeń, podczas gdy kilkoro stalkerów i najemników usiłowało utrzymać w miejscu wolnościowa o bladej twarzy i popielatych włosach. Chłopak rozpaczliwie starał się uwolnić z rąk swoich oprawców.
-Jeden pasożyt mniej - ktoś zarechotał, złapał jasnoskórego za włosy.
-Co tu się dzieje? - Glonojad surowym wzrokiem ocenił sytuację i zerknął na białoskórą postać na ziemi.
Barczysty najemnik puścił czuprynę wolnościowca i spojrzał Glonojadowi w oczy.
-Wojsko poluje na białych popaprańców. Jednych odstrzeliwują na miejscu, innych skuwają i biorą ze sobą. Całkiem sporo za nich dają. Jednak jest warunek, albo my, albo oni. Zupełnie jak z żydami - wyszczerzył zęby - Dlatego skazę Zony trzeba zwalczać, póki są chęci.
-Ruszyłeś słownik, że nagle tak składnie mówisz? - Glonojad spytał kpiąco, w duchu jednak oblał go zimny pot. Po sali rozległ się śmiech.
Facet już miał odpowiedzieć z użyciem słów ze słownika ruszczyzny brzydkiej i niepoprawnej, gdy do baru wkroczyło z hukiem pięcioro żołnierzy uzbrojonych po zęby. Komandos przewodzący oddziałowi zerknął na najemników, kiwnął głową. Ci, którzy trzymali wolnościowca, puścili go. Żołnierze brutalnie złapali i mocniej związali chłopaka, który skurczył się ze strachu. Na końcu zarzucono mo worek na głowę. -Jakim prawem związujecie kogokolwiek na terenie mojego baru? - Glonojad skrzyżował ręce.
-Kapitan Paszczenko wszystko ci wyjaśni barmanie, nie martw się o to, a w nasze sprawy się nie wtrącaj, chyba, że chcesz dołączyć do koleżki - dowódca nibydrużyny stwierdził znudzony.
Żołnierze opuścili bar wraz ze swoją zdobyczą. Stalkerzy cicho rozeszli się do swoich zajęć. Po sali baru kroczyły szepty podszyte strachem. Glonojad przez chwilę stał jak wryty, ręce mu zadrżały. Rozejrzał się nieprzytomnie po ściągniętych twarzach i wrócił na krzesło za ladą.
-Faktycznie ktoś zastawił na was pułapkę, mój drogi Obieżyświecie - westchnął, zapalił papierosa.
PDA zaczęło miarowo piszczeć. Na głównej konwersacji stalkerskiej sieci pojawiały się wiadomości od anonimowych użytkowników, przestrogi dla lub przed potępionymi.
https://www.wattpad.com/user/SwampBreaker <--- moje pisadła
https://www.instagram.com/swamp.breaker/?hl=pl <---- moje bazgroły

Bagnołamacz nie znosi kłamców i nibyolbrzymów. Mieszka w bazie czystego nieba w mieście Łodzi.

Za ten post Srebrna Gwiazda otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive zdzicho.
Srebrna Gwiazda
Opowiadacz

Posty: 23
Dołączenie: 19 Gru 2018, 20:59
Ostatnio była: 20 Lis 2022, 14:34
Miejscowość: Wielkie Bagna
Frakcja: Czyste Niebo
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 12

Re: Potępieni

Postprzez Srebrna Gwiazda w 31 Sie 2022, 16:11

Cześć czytelnicy, krótkie ogłoszenie. Pojawię się na kapitularzu 03.09. (Sobota), może uda się komuś mnie złapać na kilka chwil.
Nowy rozdział opowiadania w drodze :) .
https://www.wattpad.com/user/SwampBreaker <--- moje pisadła
https://www.instagram.com/swamp.breaker/?hl=pl <---- moje bazgroły

Bagnołamacz nie znosi kłamców i nibyolbrzymów. Mieszka w bazie czystego nieba w mieście Łodzi.
Srebrna Gwiazda
Opowiadacz

Posty: 23
Dołączenie: 19 Gru 2018, 20:59
Ostatnio była: 20 Lis 2022, 14:34
Miejscowość: Wielkie Bagna
Frakcja: Czyste Niebo
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 12

Re: Potępieni

Postprzez zdzicho w 04 Paź 2022, 23:47

Cień i Mgła siedzieli przy dogasającym ognisku, wiater sobie wiał, wtem PDA Chmury zapiszczało “piu-piu”.
Wyjęła urządzenie z kieszeni, popatrzyła na ekran.
-piszą w sieci, że w barze wojskowi schwytali i zabrali ze sobą dziś jednego z potępionych! Muszę go uratować, choć.
Podniosła z ziemi najemnika za rękę, i poszli.
-czekaj, nie w tę stronę.
-a, racja... chodź szybciej, nie mamy czasu!
Pochmurne, posępne niebo rozpościerało się nad ich głowami, było cicho. Nagle z oddali słychać było coś w rodzaju warczenia silnika samochodu. Odgłos szybko narastał. Zaświecił na nich reflektor, wojskowy zawołał "ani kroku dalej!".
Rzucili się na ziemię, odbezpieczyli karabiny, pierwszy strzał oddał najemnik, chybił, wojskowi szybko zareagowali. Jeden z nich rzucił w kierunku Chmury i Cienia granat, powietrze rozdarł huk wybuchu, zasypały ich grudy ziemi. Cień zaklął szpetnie, złapał się za ramię. Chmura puszczała krótkie serie, położyła dwóch wojskowych, ostatni, trzeci, zaczął się wycofywać.
Złapała najemnika za ramię:
-chodź! Pojedziemy ich UAZem!
Pobiegli w kierunku auta, Chmura siadła za kierownicą, najemnik po jej prawej.
-umiesz kierować?
-jak byłam mała, tata mi pokazywał jak jeździć. Trzeba tu nacisnąć nogą, tą dźwignię przesunąć w przód...
Samochód wyrwał do przodu wciskająch ich w fotele.
-ostrożnie!
-spokojnie, zaraz sobie przypomnę co i jak
W oddali zamajaczyły reflektory, i głos kolejnego silnika. Za nimi jechał kolejny UAZ. Mieli na ogonie pościg.
-gaz do dechy!
Rozpędzeni wjechali w ostry zakręt, wtem zza zakrętu wynurzył się pseudogigant!
-o ku*wa co to jest?!
-CO TO KU*WA JEST?!
-wymijaj go!
Mgła skręciła gwałtownie kierownicą, silnik wszedł na wyższe obroty. Jechali przez kordon. Nagle przy wiosce kotów wpadli w poślizg, samochód zarył kołami w poletku, na którym Sidorowicz hodował sobie ziemniaki. Chmura naciskała pedał gazu, koła zakopały się w ziemi. Wysiedli z auta i pobiegli na nogach.
Sidorowicz pół przytomny wyszedł z bunkra zobaczyć co się dzieje, popatrzył na swoje poletko ziemniaków i złapał się za głowę
-ku*wa moje pole!...

Za ten post zdzicho otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Wilk33, KOSHI.
Awatar użytkownika
zdzicho
Modder

Posty: 567
Dołączenie: 19 Cze 2009, 20:02
Ostatnio był: 03 Wrz 2024, 02:40
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 500

Re: Potępieni

Postprzez KOSHI w 12 Paź 2022, 23:22

Zdzicho jesteś miszcz. Liczyłem, że na koniec wpadną w kartony ale i tak jest moc.
Image
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1325
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 26 Paź 2024, 02:31
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

Re: Potępieni

Postprzez Srebrna Gwiazda w 05 Lis 2022, 19:57

Witajcie kochani,
jeśli dobrze pójdzie to w tym miesiącu pojawi się kontynuacja alternatywnej wersji opowiadania by Zdzicho. Ciekawe jak nasi dzielni kierowcy poradzą sobie z rozwścieczonym Sidorowiczem :P .
https://www.wattpad.com/user/SwampBreaker <--- moje pisadła
https://www.instagram.com/swamp.breaker/?hl=pl <---- moje bazgroły

Bagnołamacz nie znosi kłamców i nibyolbrzymów. Mieszka w bazie czystego nieba w mieście Łodzi.
Srebrna Gwiazda
Opowiadacz

Posty: 23
Dołączenie: 19 Gru 2018, 20:59
Ostatnio była: 20 Lis 2022, 14:34
Miejscowość: Wielkie Bagna
Frakcja: Czyste Niebo
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 12

Poprzednia

Powróć do O-powieści w odcinkach

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości