Na początku byłem zachwycony modem, teraz wylądował w koszu. Powody są następujące:
- celność przeciwników jest okrutna. Jedyny sposób to ciągłe chowanie się za czymś i strzelanie za winkla z dużej (lub b.dużej) odległości. A i to nie daje rady bez robienia save co chwilę. Jeden wychył nie tak i możemy załadować grę. Rozumiem, że ma być trudno, ale tu jest wręcz absurdalnie. Sami snajperzy chodzą po zonie.

Walka na otwartym terenie bez zasłon to ciągły zgon, a o klimatach typu podejście z bliska z shotgunem można zapomnieć. Na początku mnie to nie mierziło, ale potem save co 2, 3 zabitych tylko wkurw***. To jest walka czy gra turowa ... Bo inaczej się nie dało grać.
- artefakty i ich nowe parametry. Niby są pozmieniane, można je trans mutować, można robić z nich anomalie. Ogólnie jednak nie widzę jakiegoś ich wpływu na grę. Miałem Exo + masę artów na kulo odporność, a i tak grało się tak, jakby nic nie dawały. Tyczy się to też innych właściwości. Jak dla mnie tylko pic na wodę z tym jest.
- spawn po emisji jest straszliwy. Czasem wprowadza to niezły klimat, jak np. atak chimer na wioskę kotów w kordonie w nocy, ale rzeczywiście to jest mocno przesadzony. Hordy mutantów skutecznie uniemożliwiają zrobienie niektórych misji. Pamiętam jak miałem bronić przed Monolitem przejścia w Magazynach Wojskowych. Zanim docierałem tam z bazy Wolności to burery wytłukły wszystkich i misja nie zaliczona. I tak z 10 razy. Pomogło wgranie save`a sprzed godziny i jakoś wstrzeliłem się z misją wcześniej. I takich akcji jest więcej. Ja zadania w danej lokacji robiłem, albo sporo przed, albo po emisji, bo inaczej się nie dało ich zaliczyć. No i te tabuny zombie co suną wężykiem. Dramat.
- miliony broni, które tak naprawdę nic nie zmieniają w grze. Próbowałem prawie wszystkich a i tak skończyło się na szybkostrzelnym AK ze schowa Strieloka i na SWD. Miniguny i inne, jakieś futurystyczne pukawki, pominę milczeniem.
- pojazdy są nie funkcjonalne, bo wszędzie leżą porozrzucane anomalie, a sterowanie jest z dupy.
Po kilkudziesięciu godzinach zachwytu okazało się, że to tylko podpicowanym SoC, w którego z czasem granie tylko męczy, bo te wszystkie bajery, co miały podrasować grę, tylko ją psują i są zbędne. Amen.