Nowa Ziemia czyli "Arktyczna Zona"

Litwo, ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie, ile się trzeba cenić...

Nowa Ziemia czyli "Arktyczna Zona"

Postprzez Zandewicz w 12 Gru 2009, 21:20

Zdraswujcie wszystkim postanowiłem stworzyć temat o kolejnej strefie stworzonej przez :soviet: przy niej Zona to przedszkole a chodzi tu o
Nowa Ziemia (ros. Новая Земля) – grupa wysp na Oceanie Arktycznym
W dniu 7 września 1954 ZSRR założył tutaj swój poligon nuklearny. Pierwszą bombę zdetonowano w 1955, 30 października 1961 zdetonowano tam największy jak do tej pory ładunek nuklearny na świecie – "Car Bombę" (ros. Царь-бомба) o mocy 58 megaton. Od 1963, kiedy to zawarto porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi o ograniczeniu prób nuklearnych, przeprowadzano tutaj tylko wybuchy podziemne, o znacznie mniejszej mocy ładunków. W sumie od 21 września 1955 r. do 24 października 1990 na poligonie tym przeprowadzono 135 prób atomowych, z czego nad powierzchnią ziemi 87, 1 – naziemny, 2 – nadwodne, 3 – podwodne i 42 podziemne.

Poligony atomowe:

* Czornaja Guba (ros. Чёрная Губа); współrzędne geograficzne: 70°42'N 54°36'E – wykorzystywany głównie w latach 1955-1962.
* Matoczkin Szar (ros. Маточкин Шар); współrzędne geograficzne: 73°24'N, 54°54'E – doświadczenia podziemne w latach 1964-1990
* Suchoj Nos (ros. Сухой Нос); współrzędne geograficzne: 73°42'N, 54°E – wykorzystywany w latach 1957-1962.

Ponadto doświadczenia z bronią nuklearną przeprowadzano też innych miejscach archipelagu, gdyż oficjalnie poligon atomowy zajmował ponad połowę obszaru Nowej Ziemi.

W wyniku tych doświadczeń w niektórych częściach wysp panuje skażenie radioaktywne.

Wokół Nowej Ziemi znajdują się największe składowiska odpadów radioaktywnych na świecie

RDS-220 Iwan, Car-Bomba (ros. Царь-бомба) – największa dotąd zdetonowana lotnicza bomba jądrowa. Jej moc według źródeł amerykańskich wynosiła około 58 megaton, według źródeł rosyjskich dostępnych po 1992 r. moc wynosiła 50 megaton. Była to trójstopniowa bomba termojądrowa zbudowana i zdetonowana przez Związek Radziecki 30 października 1961 r. w archipelagu Nowej Ziemi (73°51'N 54°30'E) położonej na Morzu Arktycznym. Nosicielem 27-tonowej bomby był specjalnie do tego celu przystosowany samolot Tupolew Tu-95V.

Bombę wykonano na specjalne polecenie Nikity Chruszczowa jedynie w celu demonstracji siły. Bombę w ośrodku Arzamas-16 zaprojektował i skonstruował zespół pod kierownictwem Julija Charitona z udziałem m.in. Andrieja Sacharowa w ciągu zaledwie 16 tygodni. Działając pod presją czasu zespół wybrał sprawdzone wcześniej rozwiązania. Bomba tej konstrukcji nie miała zastosowania militarnego - była za duża i za ciężka, żeby ją przenosić ówcześnie dostępnymi środkami, a moc była za duża do użycia przeciw potencjalnym celom. Wykonano tylko jedną taką bombę.

Bomba została zrzucona z wysokości 10500 m na specjalnym nylonowym spadochronie, detonacja nastąpiła na wysokości 4000 m. Kula ognista miała promień około 4000 m i niemal dosięgnęła powierzchni ziemi. Pomimo iż ze względów bezpieczeństwa zmniejszono moc bomby (mogła ona osiągnąć nawet ok. 150 megaton), część skalistych wysepek – w pobliżu których dokonano detonacji – wyparowała, a sam wybuch był odczuwalny nawet na Alasce. O sile wybuchu świadczy fakt, iż fala uderzeniowa nim wywołana okrążyła Ziemię trzy razy oraz to, że był on widoczny z odległości prawie 900 km. Promieniowanie cieplne było w stanie spowodować oparzenia trzeciego stopnia w odległości 100 km od miejsca eksplozji. Grzyb atomowy miał około 60 km wysokości i 30-40 km średnicy.

Czas przemian jądrowych wynosił 39 nanosekund, wydzieliło się w nich 2,1×1017 J energii, co daje moc średnią 5,4×1024 W - równą w przybliżeniu 1% mocy wydzielanej na powierzchni Słońca. Szacuje się, że energia ta była dziesięciokrotnie większa niż łączna energia wszystkich broni użytych podczas II wojny światowej i była nieco większa od energii, która zostałaby wytworzona przy anihilacji 1 kg materii i 1 kg antymaterii.

Nazwa bomby została utworzona przez analogię do innych słynnych osiągnięć rosyjskiej myśli technicznej: Car Kołokoła - największego na świecie dzwonu (który nigdy nie zadzwonił) i Car Puszki - największej w historii armaty (poza niemiecką Dorą i amerykańskim Little Davidem).


Źródło: Wikipedia. pl
Według Naukowców teren pozostanie skażony przez wiele milionów lat. nie mówiąc już o tym, że istnieje niebezpieczeństwo rozrostu terenów skażonych
zdjęcie satelitarne Strefy
http://maps.google.com/?ie=UTF8&ll=73.807093,54.981766&spn=0.005852,0.037594&t=h&z=15&lci=lmc:wikipedia_en
"Jeśli człowiek pracuje, zawsze pracuje na kogoś, a wtedy nie jest człowiekiem tylko niewolnikiem, a ja wszędzie i zawsze chciałem sam, chciałem być sam, żeby mieć wszystkich gdzieś, razem z ich smutkiem i beznadziejnym żalem. " - Piknik na Skraju drogi
Awatar użytkownika
Zandewicz
Kot

Posty: 12
Dołączenie: 11 Gru 2009, 20:47
Ostatnio był: 05 Gru 2010, 18:46
Miejscowość: Dąbrowa Górnicza
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2U Special
Kozaki: 1

Reklamy Google

Re: Nowa Ziemia czyli "Arktyczna Zona"

Postprzez $D014 w 13 Gru 2009, 22:01

Zandewicz napisał(a):"(...)Była to trójstopniowa bomba termojądrowa zbudowana i zdetonowana przez Związek Radziecki 30 października 1961 r. w archipelagu Nowej Ziemi (73°51'N 54°30'E) położonej na Morzu Arktycznym.
...)Bomba została zrzucona z wysokości 10500 m na specjalnym nylonowym spadochronie, detonacja nastąpiła na wysokości 4000 m. Kula ognista miała promień około 4000 m i niemal dosięgnęła powierzchni ziemi. Pomimo iż ze względów bezpieczeństwa zmniejszono moc bomby (mogła ona osiągnąć nawet ok. 150 megaton), część skalistych wysepek – w pobliżu których dokonano detonacji – wyparowała, a sam wybuch był odczuwalny nawet na Alasce. O sile wybuchu świadczy fakt, iż fala uderzeniowa nim wywołana okrążyła Ziemię trzy razy oraz to, że był on widoczny z odległości prawie 900 km. Promieniowanie cieplne było w stanie spowodować oparzenia trzeciego stopnia w odległości 100 km od miejsca eksplozji. Grzyb atomowy miał około 60 km wysokości i 30-40 km średnicy.(...)"]


Całe szczęście, że od Nowej Ziemi (73°51'N 54°30'E) do np.Suwałk (54°05'N 22°56'E) w północno-wschodniej Polsce jest w najkrótszej linii aż 2618 km! Tym samym z Polski nie dało się dostrzec tego paskudnego grzyba – bo trzeba wiedzieć, że widząc takie "cholerstwo" na niebie, jest się jednocześnie narażony na promieniowanie...

Jednak w ZSRR było dużo więcej poligonów jądrowych i podobno najbliższy z nich był jakieś kilkaset km od granic PRL, tak więc w latach 60. ubiegłego wieku Polacy mogli teoretycznie dostrzec co najmniej jedną dziwną rudawą chmurę w oddali. Brak jednak faktycznych relacji z takich obserwacji, gdyż z dużej odległości rozmiary kątowe grzyba atomowego byłyby niewielkie (rzędu 1°-2°) i miał już on trudno rozpoznawalny przez to kształt... Poza tym ZSRR nie informowało nawet swoich "sojuszników" o tych próbach, choć narażały one ich tereny w pewnym stopniu na skażenie promieniotwórcze!



Nie wydaje mi się, czy to faktycznie była trójstopniowa bomba typu F-F-F (fission-fusion-fission); gdyby była – jej moc faktycznie wyniosłaby nawet aż do 150 Mt TNT! Wtedy wybuch mógłby spowodować uszkodzenia w miastach północnej Finlandii, Norwegi i północnej części ZSRR
np. w ówczesnym Leningradzie – dziś. St.Petersburgu), a przede wszystkim DUUUUŻO większe skażenie znacznych połaci ZSRR!

Dlatego choć Radzieccy twórcy bomby choć planowali początkowo zrobić bombę trójstopniową, to zrezygnowali z trzeciego stopnia, tworząc tym samym najsilniejszy użyty w historii "klasyczny" ładunek termojądrowy:



Główne rodzaje broni jądrowej – objaśnienie:

    Trójstopniowa broń jądrowa:

  • Pierwszy stopień – najczęściej bomba z ładunkiem plutonowym; jej eksplozja zainicjowana klasycznym ładunkiem wybuchowym, potrzebna jest do utworzenia wystarczającego ciśnienia i temperatury, które mogą zapoczątkować reakcje łączenia lekkich jąder w:
     
  • Drugim stopniu – który może być skonstruowany na dwa sposoby:
    — konfiguracja Tellera-Ulama – opracowana w USA przez węgierskiego fizyka i polskiego matematyka: tuż przy ładunku jądrowym znajduje się pręt z materiału rozszczepialnego (tzw. inicjator) otoczony np. deuterkiem litu. Wybuch jądrowy powoduje wytworzenie w inicjatorze strumienia neutronów, które przemieniają lit w tryt. Zaś synteza deuteru i trytu powoduje wybuch termojądrowy, której straszliwa moc nie musi być ograniczana przynajmniej czynnikami fizycznymi – w odróżnieniu od bomby jądrowej jednofazowej
    — tzw. "przekładaniec" – opracowany w ZSRR m.in. przez Zeldowicza, Ginzburga i Sacharowa jest zbliżony zasadą działania do "Konfiguracji T-U", ale inaczej skonstruowany; nazwa "przekładaniec" świetnie nawiązuje do budowy ładunku. W centrum głowicy znajduje się ładunek pierwszego stopnia, otoczony warstwą uranu-238, nad nim warstwa deuterku litu i kolejna warstwa uranu-238 oraz ładunek klasycznego materiału wybuchowego, którego eksplozja kompresuje całość tworząc warunki wpierw do "zapalenia" ładunku jądrowego, a potem termojądrowego. "Wadą" tej metody jest ograniczona moc wybuchu do najwyżej kilkuset kt TNT
     
  • Trzeci stopień – służy zwiększeniu i tak potężnej już mocy bomby... Jeżeli ładunek termojądrowy opisany w "Konfiguracji T-U" zostanie otoczony sporą warstwą zwykłego uranu-238 bądź wzbogaconego w uran-235 (co zwiększa jeszcze bardziej moc), powstanie bomba trójfazowa typu F-F-F (fission-fusion-fission). Zwykle uran-238, w odróżnieniu od uranu-235 jest trudno rozszczepić, ale liczba i energia neutronów z syntezy wystarcza, aby wzbudzić w nim reakcje rozszczepienia na dużą skalę, które wyzwalają dodatkową energię nie ograniczaną czynnikami fizycznymi.
    Co gorsza: efektem rozszczepień uranu jest powstanie silnie radioaktywnych pierwiastków, skażających teren – stąd także bomby typu F-F-F często nazywa się "brudnymi".





"Car-Bomba" często nazywana jest "niszczycielem miast" i faktycznie gdyby bomba o takiej sile rażenia eksplodowała nad Paryżem unicestwiłaby momentalnie 2,1 mln jego mieszkańców i zabiła jeszcze kilka milionów osób z okolicznej aglomeracji:

Rejon 100% zniszczeń "Car-bomby" (czerwony owal) oraz wielkość kuli ognistej (żółty owal) napisał(a):Image
(Źródło: Wikipedia)
Trochę tą przebieranką przed Sarkofagiem wkurzyłem Ukraińskiego Przewodnika, ale co tam... :-)
Awatar użytkownika
$D014
Kot

Posty: 44
Dołączenie: 08 Sie 2009, 02:41
Ostatnio był: 10 Maj 2024, 14:35
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 23

Re: Nowa Ziemia czyli "Arktyczna Zona"

Postprzez Zandewicz w 17 Gru 2009, 22:19

$D014 napisał(a):


Jednak w ZSRR było dużo więcej poligonów jądrowych i podobno najbliższy z nich był jakieś kilkaset km od granic PRL, tak więc w latach 60. ubiegłego wieku Polacy mogli teoretycznie dostrzec co najmniej jedną dziwną rudawą chmurę w oddali

akurat Jeśli chodzi o poligony ZSRR były również w Polsce ba nawet mieli miasto które jest obecnie częściowym miastem widmo natomiast paliwo uranowe do Car Bomby mogło pochodzić z Polski a dokładniej z sekretnych kopalni w Sudetach które działały do lat 70 XX w
"Jeśli człowiek pracuje, zawsze pracuje na kogoś, a wtedy nie jest człowiekiem tylko niewolnikiem, a ja wszędzie i zawsze chciałem sam, chciałem być sam, żeby mieć wszystkich gdzieś, razem z ich smutkiem i beznadziejnym żalem. " - Piknik na Skraju drogi
Awatar użytkownika
Zandewicz
Kot

Posty: 12
Dołączenie: 11 Gru 2009, 20:47
Ostatnio był: 05 Gru 2010, 18:46
Miejscowość: Dąbrowa Górnicza
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2U Special
Kozaki: 1

Re: Nowa Ziemia czyli "Arktyczna Zona"

Postprzez $D014 w 18 Gru 2009, 16:55

Zandewicz napisał(a):akurat Jeśli chodzi o poligony ZSRR były również w Polsce ba nawet mieli miasto które jest obecnie częściowym miastem widmo natomiast paliwo uranowe do Car Bomby mogło pochodzić z Polski a dokładniej z sekretnych kopalni w Sudetach które działały do lat 70 XX w


Tak, zgadza się – z pewnością pisze Pan o miejscowości Kłomino zwanym też Gródkiem, znajdującym się niedaleko Bornego Sulinowa, które też słynie z opuszczonych niektórych budynków i „garnizonowej historii”...

Mało kto dziś wie lub pamięta, że również w PRL stacjonowały wycofane już wraz z uzbrojeniem radzieckie jednostki mające w uzbrojeniu broń nuklearną, która miała być użyta przeciwko siłom NATO, w przypadku ewentualnego konfliktu z Zachodem... Niestety był to także jeden z powodów, że wycelowano stamtąd w kierunku Polski pociski nuklearne krótkiego i średniego zasięgu, jak np. "Pershing"-i, czy pociski manewrujące typu Cruise "AGM-86B"...

Tak więc ewentualny konflikt jądrowy między Układem Warszawskim/ZSRR a NATO/USA dotyczyłby także bezpośrednio i nas! :(



ZSRR wydobywał uran także i w Polsce, m.in. z ówcześnie ściśle tajnej kopalni „Kopaliny”, która jest dziś... tamtejszą atrakcją turystyczną!
Zwiedzanie jej nie powinno być szkodliwe dla zdrowia, gdyż wbrew powszechnemu przekonaniu uran jest radionuklidem o stosunkowo niewielkiej aktywności, bowiem w 1 gramie uranu następuje tylko ok. 12 tys. rozpadów (czyli we współczesnej mierze aktywności: ~12 tys. „Bekereli”), zaś dla porównania w np. w 1 gramie radu następuje aż ~37 miliardów rozpadów! (ta aktywność 1 grama radu-226 była używana jako podstawa wcześniejszej jednostki aktywności, zwanej „Kiurem”)
Co ważniejsze uran emituje cząstki alfa, które są mało przenikliwe – nie są w stanie przebić nawet ludzkiej skóry! – aczkolwiek dostanie się ich w jakiś sposób do wnętrza ciała może być już groźne...

Jednak za największe „żniwo” ofiar śmiertelnych w tamtejszej kopalni nie są odpowiedzialne choroby popromienne, lecz pylica płuc (jak to bywa w każdej kopalni), czy przede wszystkim warunki pracy i życia urągające wszelkim przepisom BHP – gdyż pracowali tam więźniowie, z którymi nikt się nie liczył...



Co do uranu z tej i innych kopalni, był w przypadku broni jądrowej raczej „półproduktem”, gdyż jako zapalnika bomb termojądrowych, bądź jako ładunku większości bomb jądrowych używa się zwykle plutonu, ze względu na to, że potrzeba go nie kilkadziesiąt kg (jak uranu), a najwyżej 10 kg – a jako że jest to bardzo gęsty metal, ta ilość odpowiada kuli o średnicy... pomarańczy!
Zastosowanie tzw. „reflektora neutronów” w ładunku może zmniejszyć tą niezbędną ilość plutonu nawet o połowę lub więcej...

Pluton dla wojska, a więc też i do „Car-Bomby”, mógł być produkowany z uranu w tajnych wojskowych reaktorach na terenie ZSRR; mogły to być tzw. reaktory powielające, bądź militarne wersje reaktorów kanałowych – których odpowiednikiem, wykorzystywanym jednak raczej do celów cywilnych (energetyka) jest właśnie... RBMK – tj. taki jak w Czarnobylu!
Trochę tą przebieranką przed Sarkofagiem wkurzyłem Ukraińskiego Przewodnika, ale co tam... :-)
Awatar użytkownika
$D014
Kot

Posty: 44
Dołączenie: 08 Sie 2009, 02:41
Ostatnio był: 10 Maj 2024, 14:35
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 23


Powróć do Czarnobyl i Prypeć

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości