Z szerszej perspektywy - wpienia mnie to, że wszyscy tak się fascynują piłką nożną (w której przy okazji ssiemy pałę ostro), kiedy jest tyle innych dyscyplin sportowych, w tym i takich, w których Polacy wielokrotnie zajmują miejsca na podium/w ogóle wygrywają. Dla przykładu rajdy i nasz Kajetan Kajetanowicz, przez ostatnie 3 lata rajdowy mistrz Europy (nie licząc innych tytułów). Można? Można.
Wkurza mnie też sam stan piłki nożnej jako dyscypliny, przez kulturę masową/zasysaczy pieniędzy z reprezentacji przekształconą w medialną papkę dla mas aby miały one przy czym bezmóżdżyć.
Tym bardziej irytuje mnie to, że ten cały cyrk jest finansowany z pieniędzy moich, mojej rodziny, moich przyjaciół i innych ludzi którzy mają w to kompletnie wywalone i najchętniej by na to złamanego grosza nie dali.
Ale najgorsze, najwredniejsze, najbardziej wpieniające ze wszystkiego jest to, że jak człowiek chce sobie demotywatory poczytać to przez każdy piksel ekranu pakuje się inwazja tego cholernego mundialu.
mnie obchodzi mundial, wchodzę tam żeby poczytać śmieszne demotywatory to chcę poczytać śmieszne demotywatory, nie nabijanie się z reprezentacji czy komentarze o mundialu. Nosz ileż można?