Jeśli myślicie, że dwójka będzie miała mody takiego kalibru jak Misery, AA 2.1, nie mówiąc już Lost Alphie, to się pewnie zawiedziecie. Prędzej bym stawiał na takie mini mody jak ma np. Wiedźmin 3- lepsze/inne teksturki, inne wyglądy postaci, więcej przedmiotów u handlarzy itp.
tom3kb napisał(a):@edit kow3k edytował swoją odpowiedź więc w sumie moja też bez sensu.
Bo źle przeczytałem i zrozumiałem jakby po latach siedzenia na X-Rayu bez problemu robili coś w UE5 Jednak modowanie na X-Rayu gdzie wrzuca się mody low-poly (jak na te czasy), a UE5 gdzie modele w S2 to skany 3D to spora różnica. Ktoś z was zna ogromne mody na miarę Lost Alphy czy Kronik Myrtany do nowoczesnych gier?
"kowunio jest stalkerem ubranym w sweter ochronny "wschód słońca" szukającym artefaktów w zonie szczecińskiej legenda głosi, że zdołał ominąć korki i dostać się do centrum - żyły złota" Wheeljack
@kow3k Zależy do jakich gier. @Józio Jak nie będzie miała dużych modów, a tylko tysiące skórek do kałasza to już po grze, znaczy się może być nawet super grą ale jak już było pisane wcześniej. Przejdziesz i zapominasz jak dziesiątki innych gier, które ograłeś.
Za ten post tom3kb otrzymał następujące punkty reputacji:
Przecież napisałem - nowoczesnych. Pokaż mi taki mod na poziomie Lost Alphy do współczesnej gry.
"kowunio jest stalkerem ubranym w sweter ochronny "wschód słońca" szukającym artefaktów w zonie szczecińskiej legenda głosi, że zdołał ominąć korki i dostać się do centrum - żyły złota" Wheeljack
"kowunio jest stalkerem ubranym w sweter ochronny "wschód słońca" szukającym artefaktów w zonie szczecińskiej legenda głosi, że zdołał ominąć korki i dostać się do centrum - żyły złota" Wheeljack
Z ciekawości spytam jak wam się widzi lampka z najbogatszego preorderu? Na obrazku wygląda git ale w realu czy nie będzie to szajs z plastiku i aluminium po puszce piwa? Zestaw z figurką to może bym łyknął ale ponad 7 stów za plecak, który mi jest potrzebny jak ku*wie majtki i potencjalnie dziadowską lampkę to marny deal
Mam tą samą rozminę, o tyle dobrze że to będzie tylko w sklepach to masz szansę się temu przyjrzeć. Gorzej jak to popakują tak, że za bardzo sobie nie pomacasz cudów i tak bym nie oczekiwał, na pewno w lampce będzie artefakt tzw. Chinesium. Mocno niestabilny, dużo zależy od szczęścia. Sam z ciekawości obejrzę, a czy kupię? Zobaczymy.