Dziwne (bugi) przypadki w S.T.A.L.K.E.R.'ze

[g12]

Dziwne (bugi) przypadki w S.T.A.L.K.E.R.'ze

przez g12 w 18 Sie 2007, 12:52

Zapewne każdy z was maiał jakiś dziwny przypadek lub buga w stalkerze, coraz częściej piszecie o nich na forum więc postanowiłem założyć ten temat. Piszcie tu o dziwnych przypadkach ze stalkera i o bugah.

Mój przypadek był taki:

Jestem w prypeci w bazie monolitu na początku całkiem przyjemna sieczka ale potem dochodze do jakiejś auli gdzie jest jakaś dziwna kolumna z gruzu i innych śmieci a monoliciarze siedzą do okoła i się "bujają" (dosłownie) wyglądało to tak jakby byli w transie, chodziłem koło nich a oni nic nawet nie strzelali więc ich pozabijałem dopiero ostatni się ocknoł.l

[donciu]

przez donciu w 18 Sie 2007, 13:14

To nie jest bug , oni po prostu zachodzą w trans aby komunikować się z monolitem. Widziałem takie scenki w innych częściach Zony m.in. jak Monoliciarze przebili się przez granice i siadali koło ognisk robiąc to samo.

[Sipso_III]

przez Sipso_III w 18 Sie 2007, 13:54

Serio koło ognisk?! Ja widziałem ich tylko koło tego złomu.

Mój bug:
Chcąc podskoczyć (wspiąć sie na skrzynkę) wystrzeliłem w powietrze. Ładny był widok ale lot zakończył się lądowaniem awaryjnym w bazie wojskowych. Jeszcze zdążyli mnie zauważyć i wykonać kilka strzałów

[Leiga]

przez Leiga w 18 Sie 2007, 14:13

Hejka.
A propos uśpionych "wrogów". Po tym jak pomogłem "Powinności" w małej eksterminacji "Wolności" w ich bazie, dostałem zlecenie od Generała na Buldog6. Oczywiście opcja upicia kucharza była nie do wykonania. Natomiast gdy pojawiłem się tam szukając Buldoga, "Wolność" po respawn'ie była jak zachipnotyzowana. 1 na 5 próbował nawiązać ze mną walkę, ale to była po prostu rzeź. Natomiast po wykonaniu misji z Buldogiem ponownie pojawiłem się w tej lokacji i już lekko nie było.

Inna sytuacja, już zresztą ją opisywałem: gdy doprowadziłem Krugłowa do Jantaru, będąc lekko wystrzelanym z ammo postanowiłem wrócić na lokacje wcześniej i lipa. Silne napromieniowanie całego terenu, grać się nie dało - brakło leków. Natomiast gdy wróciłem do Jantaru i wykonałem misje dla naukowców ten problem zniknął.

PZDR
Leiga

[Polski zolnierz]

przez Polski zolnierz w 18 Sie 2007, 21:31

U mnie gościowi łapa wystawała przez ściane i mógł strzelać, no to ja mu w tą łapę, a ten zginał i łape ciągle ma w drzwiach . Niedało rady nawet rpg oderwać go od drzwi

[donciu]

przez donciu w 18 Sie 2007, 22:01

Czasami mam tak że zabite mutanty np. Pijawki i kontrolery są pokazywane jako "Przyjacielskie" w stosunku do mnie.

[Atomoffka]

przez Atomoffka w 19 Sie 2007, 21:54

Hehe z tymi "przyjacielskimi" wrogami mam podobnie... Co drugi bandyta Albo jak postrzelę kogoś i ten ktoś dogorywa( po kilku strzałach pada, ale jeszcze żyje) to mam możliwośc rozmowy z nim. Często klikam "F" z przywzyczajenia i wtedy gra się zamyka i wyskakuje mi error o bugu. :? co to ma być ? <lol>

[andre1994]

przez andre1994 w 07 Wrz 2007, 23:27

mi tez się tak dzieje, a propos bugów to czasami jak jakiegoś kolesia zabije i wpadnie na ścianę to ma takie dziwne drgawki, ... ale on już nie żyje

[cozzy88]

Za ten post cozzy88 otrzymał następujące punkty reputacji:

schadow.

[Serious Sam]

Za ten post Serious Sam otrzymał następujące punkty reputacji:

Stalker47, kopytko10.

[Palo]

przez Palo w 17 Wrz 2007, 15:28

no ciała mi też znikają,a drugi śmieszny motyw mam jak drugi raz zaczełem grac,i po spotkaniu z kretem zaczerpnąłem wiadomości o striełoku,no i po odnalezieniu schowka okazało sie ze misja nie została wykonana ze zdobyciem informacji onim od kreta,ale to nic

[Silas]

przez Silas w 17 Wrz 2007, 15:47

Ja miałem też bug (?) gdy ciągnąłem czyjeś ciało i wcisnąłem przypadkiem klawisz skoku wybijałło mnie na 3-4 metry w górę

bug 2

gdy przed barem stojąc przy "wilczym" rowie zaczął szarżować na mnie nibypies i gdy mnie gryzł wylatywałem na jakieś 12? metrów w powietrze piękne widoki