przez Pangia w 18 Wrz 2016, 21:24
caleb59 napisał(a):W sumie to od zawsze podobały mi się gry z tej serii nie tylko dlatego, że można strzelać przeciwnikom w jajca ale głównie można się fajnie poskradać i pokombinować bo często lepiej kogoś załatwić nożem z bliska albo celnym strzałem w łeb z wytłumionego pistoletu Welrod niż strzelać ze snajperki jak gamoń będąc otoczonym przez wroga...
Owszem, jest to fajne, ale Rebellion w żadnej części tego nie wybalansował jak trzeba – pod tym względem nieco poszedł w realizm tj. gracz pcha się przez całą mapę, żeby strzelić ze snajperki raz i uciec. Tyle że nie da się uciec po cichu i trzeba się wdać w jakąś idiotyczną masakrę rodem z Call of Duty. Przynajmniej tak jest w V2, bo o ile pamiętam w jedynce strzelanie ze snajperki nie kończyło się tym, że przeciwnicy mieli cię wycelowanego jak nie przymierzając w Stalkerze, tylko po prostu byli uważniejsi na otoczenie, ale nie powodowało to, że podejście w jakieś niewidzialne kółko otaczające AI natychmiast odkrywało twoją pozycję dla wszystkich na mapie, mimo iż siedzisz w gęstych krzakach albo w ogóle za ścianą budynku. A na dłuższą metę takie skrytobójstwo jednak męczy, bo myślisz sobie „ku*wa, mam niecałe 3 magazynki do pistoletu w zapasie i 100 pestek do snajperki, z której nawet nie mogę strzelić”.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!