Witam wszystkich.
Z racji tego, że czuję potrzebę krzewienia w naszym zmaskulinizowanym forum idei feministycznych mam pomysł na nowy temat.
Jakie postacie kobiece lubicie w grach? Czy lubicie kobiety w grach jako ozdobne tło, czy jako towarzyszy w rozgrywce? Czy jeśli macie wybór, gracie czasem kobietami? Które postacie podobają Wam się wizualnie, a która jest najlepszą lasencją w grach ever? A jaka jest najlepszym towarzyszem broni i kompanem?
I na koniec -
jaka jest Wasza ulubiona kobieta z gry? (jak będzie zainteresowanie tematem - zrobię ranking
)
A jakiej nie lubicie, działa Wam na nerwy i dlaczego?
Jeśli taki temat był i zdechł, albo gdzieś pokutuje w otchłani forum (choć szukałam i nie znalazłam), to pozostawiam decyzję Administratorom, zostawiamy czy nie.
Na początek moje typy, chętnie gram kobietami i lubię je mieć w drużynie:
Moją najulubieńszą postacią jest moja własna Komandor
Kate Shepard, którą stworzyłam w Mass Effect, potem zaimportowałam do dwójki, a i w trójkę nią zagram. Twarda baba, świetny strateg, bardzo wojownicza i ma taki piękny romans z Garrusem.
Z Mass Effect 2 - jeszcze
Aria T'Loak, sprytna, uwodzicielska, władcza. W ogóle uważam, że Asari to fantastyczna rasa.
Lubię jeszcze
Cassidy z Fallout New Vegas, uparta rewolwerowczyni.
Nie znoszę
Alyx Vance z Half Life 2, marudząca pannica, która łazi za Gordonem i jęczy w kółko "Oł maj gat Gordon", jest dla mnie kulą u nogi, nienawidzę misji, gdy trzeba ją osłaniać.
O wyglądzie Pań się nie wypowiadam, zostawiam to Wam (choć, może Miranda z Mass Effect 2
). Jestem bardzo ciekawa.