Znam to miejsce. Tu nie mam imienia, nie istniej
ę dla innych. Tracę własną
, kontrastową osobowość. Jestem częścią świata. Szara plamka w szarej materii. Tutaj czuje się jak wszystko żyje. Wszystko
, co
mnie otacza ma znaczenie.
T
o powietrze. Dobrze je znam. Zapach
, którego nie da się porównać do niczego
tak dobrze mi znanego, jak
to jedyne miejsce. W otaczającej ciszy niesie się ciągły szept. Ciche wołanie. Gdzieś w głębi jest serce. Centrum
sensu mojego istnienia.
Wszystko jest nie tak. Ciężki oddech
, dziki wzrok. Jeżeli czuje się tu człowiek jak w domu, to znaczy
, że stracił swoje doczesne życie. Nic nie ma znaczenia poza egzystencją w tym przenicowanym świecie. Wartością jest sam świat. A świat, świat to wszystko
, co go buduje. Trawa pod nogami, słońce wchodzące na szarym tle codzienności
. Niebezpieczeństwo na każdym błędnym kroku, prowadzące do nieodwracalnej zmiany statusu istnienia.
To jest to
, czego potrzebuj
ę. Nie potrafię żyć bez tego miejsca. Gdyby nie ono
, nie było by mnie. Nie
istniałbym. Człowiek jest ślepy. Rodzi się i umiera zaślepiony dążeniem do celów
, realizowaniem swoich ambicji,
zaspokajaniem egoistycznych potrzeb. Budzimy się codziennie niesieni nieświadomie głosem miejsca tak dzikiego i tak potrzebnego
, jak tylko może doświadczyć nas impuls z małego świata w każdym z nas.
***
Ten świat jest żywy. On czuje
, reaguje.
Jest on wyjątkowo dziki
m, ale zarazem jedynym miejscem gdzie człowiek może obcować sam ze sobą bez krępacji. Ludzie nadają
jej zasady żeby
ją zdefiniować. Ograniczyć jej wolność słowami
, interpretacją. Przebywając w nim
, w tym świecie, człowiek może być samym sobą. Wszystko
, co poza granicami go osaczało
, wnosi
go do środka.
Próba definicji jest czymś
, co go jedynie w nim ogranicza. Człowiek musi nazwać.
Jeśli czegoś nie nazwie
, to traci kontrolę. Tego miejsca nie można zdefiniować. Okrążyć słowami. Zona… jest okrążona kordonem
, słowami. I mimo
tego, że człowiek dąży do nazwania wszystkiego co go otacza
, to wie
, że w tym miejscu to jest nie możliwe.
Zona jest czymś
, czego nie można opisać. Chociaż materialnie ma granice określone przez człowieka
, to tak naprawdę jedyną granicą
, jak
ą posiada
, to ta w człowieku. Granica
odczuje to tak samo silnie, jak człowiek, który będzie nią żył.
Taka moja propozycja poprawienia błędów interpunkcyjnych i językowych