Zapach Pieniędzy

Poniżej 5000 znaków.

Moderator: Realkriss

Zapach Pieniędzy

Postprzez Dziku w 13 Maj 2015, 14:10

Dziś mija rok, odkąd tu tkwię. Inaczej nie potrafię tego nazwać, utkwiłem tutaj i to chyba na dobre.

Pojechałem za ich zapachem, niesionym przez słowa zlepione w niewiarygodne historie,
historie o bogactwie tak wielkim, że nie sposób go roztrwonić.
Wyjechałem za ich zapachem, jak setki tysięcy ludzi.
Rozsypani po świecie zbierają truskawki, jeżdżą po magazynach w swoich wózkach widłowych,
przerzucają gnój na pastwisku jakiegoś bogatego Hiszpana, ale oni nie tkwią.
Oni mogą opuścić te miejsca w dowolnym momencie.

Mogą powrócić do rodzinnego domu i wydać ciężko zarobione pieniądze, wydać na tak wiele rzeczy,
rzeczy o których chyba już zapomniałem.
Rzeczy tak potrzebne tam, tutaj są zbędne, jak informacje o celebrytach.
Zbędne tak bardzo, że człowiek o nich zapomina, choć tam pamiętał o nich zawsze, bezwarunkowo.
Chciałem tylko pojechać, zarobić i wrócić, lecz okazało się to trudniejsze, niż się zdawało.
Nie chodzi tutaj o posterunki żołdaków strzelających na mój widok, ani o płot który zdaje się nie mieć końca. Przez rok zarobiłem i wydałem sumę pieniędzy, o której kiedyś tylko śniłem, a mimo to nie powróciłem.
Gdybym powiedział, że mi się tutaj podoba - skłamałbym.
Nie ma człowieka o zdrowych zmysłach, któremu spodobałoby się to miejsce.

Nie jest tutaj wygodnie, ani ładnie, ani słonecznie. Każdy ma jakiś powód dla którego tutaj przyjechał.
Ja przyjechałem dla łatwej kasy, którą miałem zamiar wywieźć stąd daleko,
jak najdalej, by zapomnieć o rzeczach które tutaj zobaczyłem.
Teraz po roku spędzonym w Piekle, zadaję sobie pytanie: "Co ja tutaj jeszcze robię?"
Nie ma tutaj pięknych kobiet, szybkich samochodów, drinków z palemką i słońca które ogrzewa moje plecy.
Jest duszny kombinezon w którym pocę się jak pedofil na placu zabaw, pogoda,
na którą nawet Brytyjczycy mogliby narzekać i nieustanne trzaskanie licznika Geigera, na które muszę cały czas uważać.

Zamiast budzić się w ciepłym łóżku, budzę się na zimnym, lepkim materacu
wśród ścian z pofalowanej blachy, okraszonej dziurami, przez które przedostaje się blade, sfatygowane światło ledwo przebijające ciężkie chmury.
Ponownie zadaję sobie pytanie: "Co mnie tu trzyma?"
Przecież nie ma tu łańcuchów, które ograniczałyby moje ruchy. Nie ma tutaj kobiety, której nie mogę opuścić.
Tu w ogóle nie ma kobiet, istot przecież tak potrzebnych dla życia każdego mężczyzny.
Nie mam obowiązków z których muszę się stale wywiązywać, ani długów które muszę spłacać.
Jest strach przed utratą życia, strach który utrzymuje się każdego dnia i nigdy nie maleje, a jedynie wzrasta,
gdy przed oczami biegną bestie, niczym wyrwane z nocnych koszmarów.
Bestie, które często okazują się być ludźmi, w których nie ma już krzty człowieczeństwa.

Istnieje jeszcze jeden strach, większy niż ten, który doprowadza dorosłych, wielkich mężczyzn do skraplania łzami swoich i tak już wilgotnych materaców i śpiworów. Strach przed tym, co tam, hen daleko za płotami i posterunkami żołnierzy. Daleko od spowitej ogniem i promieniowaniem ziemi.
Tam gdzie życie jest tak bardzo inne od tego, do czego zdążyłem przywyknąć.
Nie potrafiłbym już żyć tak jak kiedyś. Już wiem, co mnie tu trzyma.
Zono moja, serce moje...

Za ten post Dziku otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Universal, Red Liquishert, Tajemniczy, GangStarr, Route, Snorky, lehoslav, Decimus76, KOSHI, Mito.
Awatar użytkownika
Dziku
Stalker

Posty: 66
Dołączenie: 24 Paź 2010, 20:37
Ostatnio był: 07 Cze 2023, 19:40
Miejscowość: Bytom
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 32

Reklamy Google

Re: Zapach Pieniędzy

Postprzez Red Liquishert w 13 Maj 2015, 19:55

Intrygujące. Klimatyczne. Ustrzegłeś się większych błędów, a warsztat jest już na dość wysokim poziomie. Nie przypadło mi do gustu "sfatygowane światło", sfatygowana może być kurtka. Tutaj bardziej pasuje "wyblakłe światło" czy coś w tym rodzaju. Ogólnie bardzo OK i z chęcią poczytałbym więcej ;)
Bydlę z pana, panie Red
Awatar użytkownika
Red Liquishert
Łowca

Posty: 418
Dołączenie: 07 Sty 2010, 16:13
Ostatnio był: 16 Gru 2021, 16:32
Miejscowość: Chuj wie, Polska Ź
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 167

Re: Zapach Pieniędzy

Postprzez Tajemniczy w 13 Maj 2015, 19:59

Dla mnie piękne. Dawno nie czytałem takiego dobrego tekstu.
Awatar użytkownika
Tajemniczy
Monolit

Posty: 2188
Dołączenie: 13 Sie 2010, 20:48
Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:41
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 517

Re: Zapach Pieniędzy

Postprzez Snorky w 15 Maj 2015, 17:54

To i ja postawię za dobre chęci, choć z początku opek wcale nie poruszył mnie jakoś szczególnie, bo z zasady sceptycznie nastawiony jestem na filozofowanie nie związane praktycznie z żadną fabułą.
Po prostu takie opki są dla mnie czymś wyrwanym z kontekstu mogące dopiero być częścią czegoś większego.
Ten dla mnie jest jednak jakimś uzewnętrznieniem swoich poglądów na Zonę w postaci wykreowanego przez autora bohatera-też mam takiego i może napiszę jak u mnie to wygląda.
Może jakoś nie skumałem jednak tego co chcesz powiedzieć na końcu-piszesz, że bohater jakoby w nienazwanej Zonie czuje strach, ale w tym co poza nią również-jeśli chodzi o końcowy wynik rozpatrywania niezdecydowania, to brzmi nawet logicznie, jako ogólna forma pojęcia stalkera.
Awatar użytkownika
Snorky
Stalker

Posty: 63
Dołączenie: 04 Lis 2014, 00:54
Ostatnio był: 01 Lut 2018, 03:09
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 12

Re: Zapach Pieniędzy

Postprzez Dziku w 16 Maj 2015, 10:42

To i ja postawię za dobre chęci

Łaska Twoja nie zna sobie równych, Panie.

sceptycznie nastawiony jestem na filozofowanie nie związane praktycznie z żadną fabułą.

W takim razie pewnie przypadnie Ci do gustu opowiastka nad którą obecnie pracuję "po godzinach". Będzie brudno, chamsko i fabularnie.

takie opki są dla mnie czymś wyrwanym z kontekstu mogące dopiero być częścią czegoś większego.

Jest częścią czegoś większego. Częścią zajebistego forum! :wódka:

Ten dla mnie jest jednak jakimś uzewnętrznieniem swoich poglądów na Zonę

Tak bym tego nie określił. Ten tekst to takie swoiste podsumowanie życia w Zonie i próba usprawiedliwienia motywacji, dla której bohater nie podejmuje próby ucieczki z tego miejsca, mimo jego ogromnych wad, smrodu i ogólnie pojętego syfu wszechobecnego.

Może jakoś nie skumałem [...] piszesz, że bohater jakoby w nienazwanej Zonie czuje strach, ale w tym co poza nią również-jeśli chodzi o końcowy wynik rozpatrywania niezdecydowania, to brzmi nawet logicznie, jako ogólna forma pojęcia stalkera.

No, nie skumałeś. Strach, jaki odczuwa się w Zonie jest w pewnym sensie naturalny, bo to strach przed utratą życia. Strach który w jakiś sposób już się poznało jest mniejszy, niż strach przed nieznanym. Chciałem pokazać, jak bardzo Zona zmieniła życie pojedynczego człowieka, jak bardzo zmieniło się jego spojrzenie na życie. Nie wiem gdzie widziałeś tam "rozpatrywanie niezdecydowania". Bohater zadawał sobie jedno, zasadnicze pytanie, ale to nie było pytanie retoryczne, a faktyczne szukanie odpowiedzi.
Zono moja, serce moje...
Awatar użytkownika
Dziku
Stalker

Posty: 66
Dołączenie: 24 Paź 2010, 20:37
Ostatnio był: 07 Cze 2023, 19:40
Miejscowość: Bytom
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 32

Re: Zapach Pieniędzy

Postprzez Mito w 17 Maj 2015, 15:25

...kombinezon w którym pocę się jak pedofil na placu zabaw...

:E

Według mnie tekst jest na wysokim poziomie. Może nie ma w nim takiego ultragęstego klimatu, ale mimo tego w pewien sposób... czuć to. Czuć to, że człowiek nie jest w stanie żyć po spotkaniu z Zoną jak kiedyś... Ale podkreśliłbym jeszcze to w jakiś sposób. Coś o ludziach odczuwających różne dziwne symptomy po opuszczeniu Strefy - najczęściej psychiczne.
Spolszczenie do Misery: The Armed Zone (Ja & Imienny)
Ciekawe kiedy ilość moich kozaczków przekroczy moje IQ Image
Awatar użytkownika
Mito
Legenda

Posty: 1007
Dołączenie: 17 Sie 2014, 21:21
Ostatnio był: 29 Mar 2019, 02:46
Kozaki: 271


Powróć do Teksty krótkie

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość