Tego nie da się naprawić

Poniżej 5000 znaków.

Moderator: Realkriss

Tego nie da się naprawić

Postprzez Stalkep w 30 Gru 2017, 17:30

:

Ściskając rękojeść pistoletu umieszczonego w kieszeni kurtki szedł przez główny plac handlowy Agropromu.
Magazynek był prawie pusty, zostały w nim raptem dwie kule lecz były one już zarezerwowane.
Dla niego i Woronina.
-Cześć Sopel- zawołał stojący przy hangarze mężczyzna w czerwono-czarnych barwach Powinności.
-Cześć- odparł bez jakichkolwiek emocji mijając go jak ducha.
Wszedł do pachnącego smarem hangaru i ruszył w stronę rozpadających się schodów.
Zaczął po nich wchodzić, a każdy stopień mijał ociężale jakby poruszał się w smole.
Po śmierci przyjaciela nie miał ochoty na nic, a przy życiu trzymała go jedynie zemsta.
Zemsta, która zaraz miała się dokonać, a on będzie mógł odejść w spokoju.
Postawił nogę na ostatnim lekko ukruszonym, betonowym schodku i spojrzał na stalowe drzwi gabinetu przywódcy już dawno znienawidzonej frakcji.
Nie było ochrony.
Woronin czuł się pewnie, zachowywał się jakby nikt nigdy nie mógł go ruszyć.
Żył w błędzie i zapłacił za to najwyższą cenę.
Pewnym lecz spokojnym krokiem podszedł do drzwi i przeżegnał się mimo iż nigdy nie był wierzącą osobą.
Zapukał.
-Wejść- dobiegło jego uszu.
Nacisnął klamkę po czym uchylił lekko drzwi. Wszedł i je cicho zamknął.
-Sopel?- zawołał zdzwiony mężczyzna w tych samych barwach co stojący na dole Lewy.
-Niestety- odparł niemrawo czekając na dalszy rozwój wydarzeń.
-Ale ty miałeś nie żyć- prawie, że wykrzyczał unosząc się ze swojego skórzanego tronu.
-Miałem, ale żyję- spojrzał mu w oczy i wyciągnął z kieszenie Barette jego przyjaciela.
-Nie rób głupstw- upomniał go wskazując na niego ręką.
-To ty zrobiłeś łajdaku- oświadczył mierząc mu między oczy.
-Nie wyjdziesz stąd żywy nie bądź idiotą- próbował się jakoś bronić przed nieuniknionym- To da się naprawić.
-Tego nie da się naprawić- odpowiedział ściągając język spustu.
****

Lewy odpalił zdobycznego Malboro gdy jego uszy dobiegł pojedynczy strzał.
Rzucił się biegiem w kierunku źródła dźwięku lecz usłyszał jeszcze jeden wystrzał.
Wyszarpał z kabury Forta i spojrzał na dobiegających do niego żołnierzy.
-To z gabinetu kaprala- oświadczył najmłodszy z grupki żołdaków już lekko zdyszany.
-Coś ty- wymamrotał gdy do niego dobiegli i sam ruszył sprintem po zrujnowanych stopniach.
Widok jaki ujrzeli zdumiał ich nie na żarty.
Siedzący na skórzanym fotelu Woronin, ich szef z przestrzeloną głową, a naprzeciwko niego w tej samej pozycji na drewnianym krześle Sopel.
****
-Tego nie da się naprawić- powtórzył przyciskając lufę pistoletu do skroni.
Gdy nadeszło Gestapo, na budynki spadły bomby
Zamienił dziurawe palto na dwie kukurydzy kolby
Poczuł, że koniec to już tylko kwestia dni.
Gdy płonęło miasto ludzie z krzykiem umierali w nim...

Za ten post Stalkep otrzymał następujące punkty reputacji:
Negative KOSHI.
Awatar użytkownika
Stalkep
Tropiciel

Posty: 257
Dołączenie: 29 Mar 2015, 23:43
Ostatnio był: 17 Sie 2018, 14:13
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 28

Reklamy Google

Re: Tego nie da się naprawić

Postprzez KOSHI w 30 Gru 2017, 21:29

Nawet nie czytałem. Karny k*tas z miejsca za chu*owe formatowanie :E . Instrukcja obsługi czajnika jest lepiej rozpisana. :facepalm: A sorry, zapomniałem, że pisałeś na pożyczonej od wujka z Niemiec klawiaturze... :pogarda:
Image
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1324
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 15 Kwi 2023, 20:25
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

Re: Tego nie da się naprawić

Postprzez skinnyman w 01 Sty 2018, 17:14

Na tle różnego innego paździerza wrzucanego tu na forum to nie jest aż tak złe. Oczywiście nadal lata świetlne za poziomem znośnym do czytania i niechlujne, ale przynajmniej jest jakaś puenta. Szkoda, że nie wyjaśnione, dlaczego Woronin zaplanował zamach na Sopla.

Also, całym Dolgiem dowodzi kapral? Woronin musiał nieźle przeskrobać, że taka degradacja :E
"In loneliness, in some sort of a bleak unexplainable solitude with yourself and the Zone you can contemplate. Feel it, become another, penetrated by the aeons of the Zone. That's why it is good that makers didn't include women in the game, truly they are genius. While the game is kind of explorative, it is the journey inside. Had you also the feeling that you are in your dream while playing? Sometimes, for only moment some sight in the game appears to you like an image in a dream: obscure landscape, grey sky, and deserted building with dark windows. (...) It is no shame to have an intimate feeling to this game. I think this game, not on purpose but through artistic intuition, which is not controlled by a purpose of the artist, touched the perennial."
Awatar użytkownika
skinnyman
Kot

Posty: 41
Dołączenie: 09 Wrz 2016, 22:05
Ostatnio był: 10 Mar 2024, 18:22
Miejscowość: pe do en kreska
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 28


Powróć do Teksty krótkie

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości