Pomocy nie udzielaj bliźniemu...

Kontynuowane na bieżąco.

Moderator: Realkriss

Pomocy nie udzielaj bliźniemu...

Postprzez Stalkep w 30 Mar 2015, 20:13

Część I

-Niema co walczyć-oświadczył mężczyzna po trzydziestce z blizną przy nosie w kombinezonie Świt. -Nie odciągniemy tego ścierwa od nas,od Wysypiska.
Siedem osób przy batalionie żołdaków to kiepska sytuacja,ale co poradzić ?
Jeżeli udomowią się na cmentarzysku maszyn to odetną nam Kordon na dobre.
Inne przejście przez Dolinę Mroku już zajęli i stale nas odpierają.Bez przerwy na lunch.
Wstaliśmy z trawy i szybkim krokiem pokonaliśmy przełaj obok cmentarzyska,które zajęli.
Magazyn był najbliższym obozem braci stalkerskiej w tym rejonie pokrytym przez hałdy napromieniowanego metalu.
Weszliśmy od frontu i zaskoczyła nas bitwa bandytów z Powinnością.
Bandyci słabo uzbrojeni w zwyczajne czarne płaszcze i dubeltówki. Tylko co niektórzy posiadali MP5 i AK-74u
Kanalie w tej walce bardzo dobrze zorganizowani jak na nich samych.
Padł strzał z granatnika i ściana zawaliła się odsłaniając grube pręty zbrojenia.
Wojsko wdarło się zabijając przy tym pierwszą linię obrony hangaru.Nie było co się mieszać więc wyjdziemy niezauważeni.
Jak najszybciej pozostawiliśmy bitkę daleko za plecami i ruszyliśmy w kierunku Doliny Mroku.
Przeszliśmy przez wąwóz między napromieniowanymi wzgórzami i tutaj było nasze zmartwienie.
Oddział wojskowych stalkerów wyszedł nam na przeciw celując między oczy.
Podnieśliśmy ręce nad głowę wraz z bronią i stanęliśmy w szeregu jak na rozstrzelanie.
-Stalkerzy to wasz dobry dzionek- przemówił dowódca zniekształconym głosem przez hełm z wbudowanym filtrem powietrza.-Jeśli nam pomożecie puścimy was wolno.
-A jak nie?-powiedział samotnik z RPM-em pod ręką.
-To was rozstrzelamy bez świadków-odparł przeładowując Thundera S14 Grozę.
-W czym?-zmięk głos samotnika i przewiesił karabin przez ramię.
-Mamy misje odbicia placu budowy z rąk bandytów, lecz nie znamy rozkładu pomieszczeń.- Wojen-stalker także przewiesił broń przez ramię.-Wiemy że tutaj kiedyś był obóz neutralnych stalkerów.
Ruszyliśmy za oddziałem W-s, w którym znajdowało się dziesięć dobrze uzbrojonych ludzi.
Ustawiliśmy się przy betonowym murze i podzieliliśmy na grupki szturmowe, które wypadło dwie.
Sprawdziliśmy broń i rzuciliśmy się do ataku....
Gdy nadeszło Gestapo, na budynki spadły bomby
Zamienił dziurawe palto na dwie kukurydzy kolby
Poczuł, że koniec to już tylko kwestia dni.
Gdy płonęło miasto ludzie z krzykiem umierali w nim...

Za ten post Stalkep otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Łilson, stalker hubert.
Awatar użytkownika
Stalkep
Tropiciel

Posty: 257
Dołączenie: 29 Mar 2015, 23:43
Ostatnio był: 17 Sie 2018, 14:13
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 28

Reklamy Google

Re: Pomocy nie udzielaj bliźniemu...

Postprzez Tajemniczy w 31 Mar 2015, 08:54

-Niema co walczyć-oświadczył mężczyzna po trzydziestce z blizną przy nosie w kombinezonie Świt.

"Niema" piszemy oddzielnie, czyli "nie ma"
-Niema co walczyć-oświadczył mężczyzna po trzydziestce z blizną przy nosie w kombinezonie Świt. -Nie odciągniemy tego ścierwa od nas,od Wysypiska.
Siedem osób przy batalionie żołdaków to kiepska sytuacja,ale co poradzić ?
Jeżeli udomowią się na cmentarzysku maszyn to odetną nam Kordon na dobre.
Inne przejście przez Dolinę Mroku już zajęli i stale nas odpierają.Bez przerwy na lunch.

Trochę głupio wyglądający tekst. Nie wiem czy to monolog tego mężczyzny, czy też myśli głównego bohatera.
Wstaliśmy z trawy i szybkim krokiem pokonaliśmy przełaj obok cmentarzyska,które zajęli.

Co to jest "przełaj"? Chyba powinno być
Wstaliśmy z trawy i szybkim krokiem pokonaliśmy na przełaj teren obok cmentarzyska,które zajęli.

Weszliśmy od frontu i zaskoczyła nas bitwa bandytów z Powinnością.

Strasznie suchy tekst. Zero emocji.
Oddział wojskowych stalkerów wyszedł nam na przeciw celując między oczy.

Znowu źle napisany wyraz, tym razem "na przeciw" piszemy łącznie :/ .
-W czym?-zmięk głos samotnika i przewiesił karabin przez ramię.

Zgubiłeś "ł". Zdanie też nie ma rąk i nóg, raczej powinno być coś w tym stylu
-W czym?-zmiękł głos samotnika. Ostrożnie przewiesił karabin przez ramię, patrząc przy tym ze strachem w oczy wojskowych.

-Mamy misje odbicia placu budowy z rąk bandytów, lecz nie znamy rozkładu pomieszczeń.- Wojen-stalker także przewiesił broń przez ramię.-Wiemy że tutaj kiedyś był obóz neutralnych stalkerów.

Wojen-stalker = so :meesh: . Nie można po prostu napisać "wojskowy" , "żołnierz" czy "wojak"?
Ustawiliśmy się przy betonowym murze i podzieliliśmy na grupki szturmowe, które wypadło dwie.

Tu też zdanie źle wygląda. Raczej
Ustawiliśmy się przy betonowym murze i podzieliliśmy się na dwie grupki szturmowe.

Poza tym sporo przecinków pogubionych. Przed i po myślniku ma być spacja, tekst wygląda wtedy estetyczniej. Ogólnie tekst wymaga poprawy, mimo to życzę ci powodzenia. Tytuł tekstu też przydałoby się poprawić, mistrz Yoda mowa przypominać :caleb: .
Ostatnio edytowany przez Tajemniczy, 02 Kwi 2015, 11:09, edytowano w sumie 1 raz
Awatar użytkownika
Tajemniczy
Monolit

Posty: 2188
Dołączenie: 13 Sie 2010, 20:48
Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:41
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 517

Re: Pomocy nie udzielaj bliźniemu...

Postprzez Stalkep w 02 Kwi 2015, 00:34

Tytuł jest odpowiedni lecz dopiero to wyjdzie w drugiej części,którą zamieszczę wkrótce.
Gdy nadeszło Gestapo, na budynki spadły bomby
Zamienił dziurawe palto na dwie kukurydzy kolby
Poczuł, że koniec to już tylko kwestia dni.
Gdy płonęło miasto ludzie z krzykiem umierali w nim...
Awatar użytkownika
Stalkep
Tropiciel

Posty: 257
Dołączenie: 29 Mar 2015, 23:43
Ostatnio był: 17 Sie 2018, 14:13
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 28


Powróć do O-powieści w odcinkach

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość