Czerwona Strefa

Twórczość nie związana z uniwersum gry S.T.A.L.K.E.R.

Moderator: Realkriss

Czerwona Strefa

Postprzez Stalkep w 16 Cze 2015, 20:31

Tak na krótko to Czerwona Strefa mieści się we Francji potocznie zwaną Strefą Wojny. Obszar ten jest silnie skażony i niebezpieczny.
Opowieść w odcinkach...


Budynek jest ze zbutwiałego drewna. Ledwo stoi. Ostrożnie chłodzę do niego przez ganek i wywarzam drzwi, które z łatwością wypadły z zawiasów. Sprawdzam wszystkie pomieszczenia, a na końcu schodzę do piwnicy. Zaczyna się „Mgła”…
Blokuje przejście drewnianymi deskami i siadam na zimną, błotnistą ziemię. Ciężko mi oddychać. Czuje się jakbym umieram choć nie znam tego stanu. Nie dam razy. Ubieram maskę p-gaz. Chciwie łapie przefiltrowane powietrze lecz to i tak nie pomaga. Ręka wędruje do czarnej kabury, w której spoczywa Glock-19. Odbezpieczam ją i kładę na ziemie. Dusze się. Ostatni haust powietrza. Tracę świadomość… Mdleje…

Leże na tej samej błotnistej powierzchni z maską na twarzy. Zdejmuje ją i wkładam do plecaka. Biorę pistolet leżący w kącie piwniczki i obalam prowizoryczną drewnianą barykadę.
Wychodzę na powierzchnie i biorę głęboki wdech. Od kaszluje i ruszam w stronę Lasu. Drzewa są przegnite, rozpadają się. Gdzieniegdzie leżą porośnięte nieznaną mi roślinnością. Odbezpieczam moje SGI- 5k i klękam na jedno kolano. Coś w krzakach zastyga w bezruchu czując moją obecność. Z potencjalnej kryjówki wroga wychodzi czarny wilk. Bez namysłu pociągam za spust i długą serią zwalam mutanta na ziemie.
Trawa wokół wilka zaczyna nabierać charakterystyczną barwę. Barwę krwi.
Podnoszę się i idę dalej tą samą dotychczasową drogą jakby nigdy nic.
Czerwona Strefa jest najniebezpieczniejszym obszarem na ziemi. Wojna toczył się tu od setek lat.
Broń chemiczna, biologiczna, atomowa zmieniła to miejsce w piekło. Zwierzęta, ludzie, rośliny zmutowały, a żeby było mało nadal można trafić tu na „niewypał”.
Nigdy nie wyczyszczono tego terenu z broni, amunicji, min. Za każdym rogiem, krzakiem może czekać linka przywiązana do granatu. Przystaje i wyciągam mapę tego terenu sprzed dwudziestu lat. Gdyby znajomy tłumacz języka francuskiego jej nie przetłumaczył to szedłbym na oślep. Jak ślepiec miejską dżunglą niemający żadnych przyjaciół, rodziny, znajomych. Wodzę palcem po mapie i próbuję znaleźć swoją pozycję. Udało się…
Gdy nadeszło Gestapo, na budynki spadły bomby
Zamienił dziurawe palto na dwie kukurydzy kolby
Poczuł, że koniec to już tylko kwestia dni.
Gdy płonęło miasto ludzie z krzykiem umierali w nim...
Awatar użytkownika
Stalkep
Tropiciel

Posty: 257
Dołączenie: 29 Mar 2015, 23:43
Ostatnio był: 17 Sie 2018, 14:13
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 28

Reklamy Google

Re: Czerwona Strefa

Postprzez Gizbarus w 16 Cze 2015, 20:58

Powiem krótko, w stylu Koshiego: NIE. Tekst jest krótki i to jego jedyna zaleta. Narobiłeś w nim masę błędów, fabuła praktycznie nie istnieje a sama strefa to zwykła zrzynka z Zony (po cholerę w takim razie to zmieniać?). Widać, że monetami próbowałeś coś z tego tekstu zrobić, ale niestety wyszło bardzo marnie, wybacz. Poniżej parę przykładów, żebyś nie mówił, że się czepiam:

Budynek jest ze zbutwiałego drewna


To zdanie sugeruje, jakby ktoś tak go zbudował - a ze zbutwiałego drewna gówno można zrobić, bo nawet na opał się nie nadaje.

Ostrożnie chłodzę do niego przez ganek i wywarzam drzwi, które z łatwością wypadły z zawiasów


A to już w ogóle zdanie za które powinieneś dostać taką bagietę, że wylądowałbyś na ojomie. Oba wyróżnione kolorem wyrazy - co to w ogóle jest. W pierwszym zupełny brak sensu, w drugim z kolei byk ortograficzny. Na dodatek zaczynasz w czasie teraźniejszym, a kończysz nagle przeszłym. Genialnie. Genitalnie wręcz.

Nie dam razy


Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz...:suchar:

Ręka wędruje do czarnej kabury, w której spoczywa Glock-19. Odbezpieczam ją i kładę na ziemie.


Odbezpieczasz kaburę? No, słyszałem, że ponoć to cholernie groźna broń, można kogoś nawet zabić na śmierć, że umrze! :caleb:

Dalej nie będę już kopać leżącego. Porada - jak chcesz rzeczywiście pisać, to pierw sprawdź tekst ze cztery razy, bo ilość byków w tym potworze przekracza wszelkie normy. Nie zrobiłbym tylu nawet będąc po tygodniowym kacu, ślepy na jedno oko i po oberwaniu bejzbolem w łeb.
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 07 Cze 2023, 10:07
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Czerwona Strefa

Postprzez Stalkep w 16 Cze 2015, 23:33

Dziękuję za mądra opinie i postaram poprawić opowiadanie w następnej część czy lepiej nie kontynuować?
Gdy nadeszło Gestapo, na budynki spadły bomby
Zamienił dziurawe palto na dwie kukurydzy kolby
Poczuł, że koniec to już tylko kwestia dni.
Gdy płonęło miasto ludzie z krzykiem umierali w nim...
Awatar użytkownika
Stalkep
Tropiciel

Posty: 257
Dołączenie: 29 Mar 2015, 23:43
Ostatnio był: 17 Sie 2018, 14:13
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 28

Re: Czerwona Strefa

Postprzez Mito w 17 Cze 2015, 00:51

Tak po kolei:

Po pierwsze - temat. Niedawno pojawił się na stronie joemonster.org artykuł o właśnie Czerwonej Strefie, tak więc raczej już domyślam się, skąd wzięła się Ci na to opowiadanie myśl. Tylko małe przypomnienie - to prawda, że obszar ten jest silnie skażony, gwoli przypomnienia, przez gazy bojowe, z których korzystała armia niemiecka. Ale skażone nie jest powietrze (przynajmniej niezbyt), a grunt i organizmy żywe. Duże stężenie trującego arsenu i metali ciężkich... Tak więc jedynym niebezpieczeństwem tam chyba jest możliwość ciężkiego zatrucia się wodą lub mięsem zwierzęcym. No i jeszcze mogą być dzikie zwierzęta, ale bez przesady.

Po drugie - samo opowiadanie. Jak Gimburas napisał - wprost kipi od błędów każdego rodzaju. Hm... powiedzmy, że to jest dla mnie dziwne, ponieważ jesteś w moim wieku i aż takiego kaleczenia naszego ojczystego języka się nie spodziewałem nawet po gimnazjaliście z niewielkim stażem. Poza tym, jest bardzo krótkie i właściwie o niczym nie opowiada. I też nie powiedziałbym, że w Czerwonej Strefie wojna toczyła się od setek lat - bo pierwsza Wojna Światowa trwała ile... Cztery lata? No i wątpię, żeby jakiekolwiek zabudowania sprzed wieku jeszcze tam stały.
Ale, żeby nie było, że tylko negatywami rzucam, to jednak jest to pewne odstępstwo od naszej już całkiem zaludnionej na gęsto Pietrowami strefy czarnobylskiej. Samo miejsce to niezgorszy wybór, ale żeby warto było w ogóle cokolwiek o nim pisać, trzeba by mieć jakiś porządny scenariusz. Wojna atomowa we Francyi? Jedno z niewielu miejsc bezpiecznych przed promieniowaniem akurat w Czerwonej Strefie? Chcieć to móc...

Ale póki co - nie pisz tego dalej. Próba opuszczenia naszego czarnobylskiego zakątka to dobra myśl, ale na razie brakuje Ci umiejętności i doświadczenia w pisaniu tak, żeby tego nie zepsuć. Na razie radzę Ci spróbować napisać coś w dość znanym Ci uniwersum - czyli na przykład stalkera. Generalnie chodzi mi o to, żebyś przestał sypać błędami, a potem nauczył się porządnej narracji i pewnych wybiegów stosowanych przez bardziej doświadczonych forumowych pisarzy. Oczywiście do tego warto czytać forumowe opowiadania, i to tak dokładnie jak to możliwe.

Pewnie zaraz przyleci tu to bydlę Red ze swoim "Tysiąc stron dla kosza na śmieci, sto stron dla siebie, a dziesięć stron do ludzi"... Dlatego mówię Ci - pozostaw to na potem. Najpierw naucz się porządnie pisać, a dopiero potem próbuj się z tworzeniem własnego uniwersum (nawet jeśli pochodnego od innego), zawiłej fabuły itp.
I powodzenia, towarzyszu!
Spolszczenie do Misery: The Armed Zone (Ja & Imienny)
Ciekawe kiedy ilość moich kozaczków przekroczy moje IQ Image
Awatar użytkownika
Mito
Legenda

Posty: 1007
Dołączenie: 17 Sie 2014, 21:21
Ostatnio był: 29 Mar 2019, 02:46
Kozaki: 271

Re: Czerwona Strefa

Postprzez Stalkep w 17 Cze 2015, 01:07

Wiem no trochę nie doczytałem, ale jak to Uni powiedział kiedyś (chyba on) "Zona to kotlet odgrzewany smakuje tak samo".
Chciałem spróbować coś innego no trudno nie wyszło.Pozostanę przy znanym Stalkerze.
Gdy nadeszło Gestapo, na budynki spadły bomby
Zamienił dziurawe palto na dwie kukurydzy kolby
Poczuł, że koniec to już tylko kwestia dni.
Gdy płonęło miasto ludzie z krzykiem umierali w nim...
Awatar użytkownika
Stalkep
Tropiciel

Posty: 257
Dołączenie: 29 Mar 2015, 23:43
Ostatnio był: 17 Sie 2018, 14:13
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 28

Re: Czerwona Strefa

Postprzez Universal w 17 Cze 2015, 06:22

Czuję się wywołany do odpowiedzi. To wpierw tekst. Pomijam to, co Gizbarus wspomniał.

Ubieram maskę p-gaz

Jak na moje, to bardziej "zakładam". Ubrać można kurtkę, maska przeciwgazowa to na moje trochę co innego. Ponadto nie powinno się, tak myślę, używać tu skrótu, tylko pełnej nazwy.
Chciwie łapie przefiltrowane powietrze

W ręce?
Ręka wędruje do czarnej kabury, w której spoczywa Glock-19. Odbezpieczam ją i kładę na ziemie.

Po co? Dusi się, więc wyciąga pistolet z kabury i go odbezpiecza? Nonsens.
Leże na tej samej błotnistej powierzchni z maską na twarzy. Zdejmuje ją i wkładam do plecaka.

Najpierw musiałby wstać.
Od kaszluje

:caleb:
Gdzieniegdzie leżą porośnięte nieznaną mi roślinnością.

Co leżą? Drzewa leżą, ująć to trzeba.
Odbezpieczam moje SGI- 5k i klękam na jedno kolano.

Wiadomo, że nie cudze. Tylko skąd się wzięło? To nie kreskówka, gdzie się wszystko materializuje z powietrza. I podkreśla to bezsens akcji z glockiem wcześniej.
Z potencjalnej kryjówki wroga

Wiem, co to miało być. Nie wiem po co.
Trawa wokół wilka zaczyna nabierać charakterystyczną barwę. Barwę krwi.

Zachodni wiatr spienione goni fale. Fale krwi.
jakby nigdy nic

To autoironia? Tak to brzmi.
Jak ślepiec miejską dżunglą niemający żadnych przyjaciół, rodziny, znajomych.

???

Gizbarus napisał(a):Nie zrobiłbym tylu nawet będąc po tygodniowym kacu, ślepy na jedno oko i po oberwaniu bejzbolem w łeb.

Sprawdzimy czwartego :suchar:

Wracając do tekstu - powtórzę trochę to co Mito.

1. Strefa we Francji - to nie jest zły pomysł. Ale brakuje elementarnego rozpoznania charakterystyki tego miejsca. Tam nie ma nic oprócz skażonej ziemi i roślinności. Wymagałoby to inwencji twórczej, której - co widać po tekście - nie masz. Nie wiem, czy się nie chciało, czy co. W każdym razie bieda.
2. Wykonanie jest fatalne. Powrót do "zwykłego" Stalkera nic nie da, bo zwyczajnie piszesz źle. Brakuje fabuły, rysowania otoczenia, celu bohatera, wreszcie - bohatera. Jest tylko kukła sunąca przez jakiś las i zahaczająca o drewnianą chatę. To jest nic. Oczywiście, jak swój tekst czytam, to też mi się nie podoba, ale nie aż tak :caleb:
3. Cytowanie mnie - być może kiedyś faktycznie napisałem, że Zona to odgrzewany kotlet. Bo zasadniczo nim jest, zwłaszcza, że zazwyczaj jest robiona w ten sam sposób. I o to właśnie chodzi - cały czas wszyscy piszą z grubsza to samo. Ale jeśli ktoś tak przyprawi tę padlinę, że nie czuć, że jest nieświeża... :suchar: Stalker wciąż ma sporo do zaoferowania jako uniwersum. Tylko trzeba pisać przyzwoicie i mieć pomysł. Czyli coś, czego tu mocno brakuje.

Jeśli koniecznie chcesz pisać - a nie namawiam, może lepiej idzie Ci grafika, muzyka, rysowanie, malowanie, czy coś technicznego - to spisuj sobie na kartce plan działania. Co, gdzie, jak, kto, kiedy. I pilnuj się, a najlepiej dużo czytaj - nie amatorów z forum, tylko uznanych autorów.
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2613
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 08 Sie 2023, 20:40
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1051

Re: Czerwona Strefa

Postprzez Madguin w 09 Lip 2015, 00:09

Ręka wędruje do czarnej kabury, w której spoczywa Glock-19. Odbezpieczam ją i kładę na ziemie.

Zarejestrowałem się chyba tylko dla tego jednego zdania...
Glocka 19 nie da się odbezpieczyć, bo nie ma zewnętrznych bezpieczników w formie jakiejś dźwigni. Ładujesz, chowasz do kabury, wyciągasz, strzelasz. Bezpieczniki są wewnętrzne. Zdejmuje się je pokonując opór spustu. Tak na przyszłość :P

Za ten post Madguin otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive marcel, Mito, Universal.
Madguin
Kot

Posty: 1
Dołączenie: 09 Lip 2015, 00:02
Ostatnio był: 09 Lip 2015, 00:38
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: Gauss Gun
Kozaki: 3

Re: Czerwona Strefa

Postprzez Cromm Cruac w 09 Lip 2015, 09:50

Universal napisał(a):
Ręka wędruje do czarnej kabury, w której spoczywa Glock-19. Odbezpieczam ją i kładę na ziemie.

Po co? Dusi się, więc wyciąga pistolet z kabury i go odbezpiecza? Nonsens.

Madguin napisał(a):Glocka 19 nie da się odbezpieczyć, bo nie ma zewnętrznych bezpieczników w formie jakiejś dźwigni. Ładujesz, chowasz do kabury, wyciągasz, strzelasz. Bezpieczniki są wewnętrzne. Zdejmuje się je pokonując opór spustu. Tak na przyszłość :P

Ze zdania wynika, że odbezpiecza kaburę nie pistolet. Czepiacie się :E
Image

"Twoja opowieść mnie znudziła albowiem nie była o mnie" - Król Julian

Za ten post Cromm Cruac otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Realkriss.
Awatar użytkownika
Cromm Cruac
Modder

Posty: 2541
Dołączenie: 22 Sty 2010, 19:01
Ostatnio był: 26 Lip 2023, 10:13
Miejscowość: Londyn / Bielsko-Biała
Kozaki: 1077

Re: Czerwona Strefa

Postprzez Stalkep w 09 Lip 2015, 09:56

Kaburą też można zabić ot co :caleb:.
Gdy nadeszło Gestapo, na budynki spadły bomby
Zamienił dziurawe palto na dwie kukurydzy kolby
Poczuł, że koniec to już tylko kwestia dni.
Gdy płonęło miasto ludzie z krzykiem umierali w nim...
Awatar użytkownika
Stalkep
Tropiciel

Posty: 257
Dołączenie: 29 Mar 2015, 23:43
Ostatnio był: 17 Sie 2018, 14:13
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 28

Re: Czerwona Strefa

Postprzez Cromm Cruac w 09 Lip 2015, 10:26

Ale przed uduszeniem nie zabezpiecza, fakt
Image

"Twoja opowieść mnie znudziła albowiem nie była o mnie" - Król Julian
Awatar użytkownika
Cromm Cruac
Modder

Posty: 2541
Dołączenie: 22 Sty 2010, 19:01
Ostatnio był: 26 Lip 2023, 10:13
Miejscowość: Londyn / Bielsko-Biała
Kozaki: 1077


Powróć do Zero z Zony

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość