przez Farathriel w 05 Cze 2014, 14:55
Moje uszanowanie...
Jako, że ostatnio na forum jest po raz kolejny wysyp opowiadań, które... rzec by można - nie są najwyższych lotów i nieszczególnie zachęcają do czytania działu "literatura", uznałem, że podzielę się z forum swoimi własnymi spostrzeżeniami dotyczącymi m.in. podejmowania się tworzenia, samego takowego procesu jak i na jego uwieńczeniu kończąc. Swego rodzaju poradnik jest skierowany głównie do... Dobre pytanie. Myślę, że do każdego, kogo trapią jakieś wątpliwości lub po prostu chciałby sobie parę rzeczy uporządkować lub nakreślić.
Miło by było gdyby potraktować te moje wypociny jako formę poradnika lub też zbioru solucji o charakterze "Co i jak?". A w najlepszym wypadku obarczyć ten tekst tytułem "Zanim zaczniesz pisać i umieścisz swoją pracę na forum Stalker.pl".
***
Zatem po kolei. Pierwsza i najważniejsza rzecz jaką warto ująć w początkowym stadium pisania w ogóle jest odpowiedź na bardzo proste pytanie - "Czy chcę?". Wierzcie lub nie, ale nie ma nic gorszego niż niedopracowanie wynikające z tworzenia czegoś na siłę lub w wyniku jakiegoś przelotnego upodobania (np. intensywnej, nocnej sesji z grą Stalker i tamtejszych wrażeń związanych z laboratoriami). Każdy - nawet początkujący pisarz, opowiadacz czy po prostu człowiek z wyobraźnią, którą chciałby się podzielić - musi zdać sobie sprawę, że pisanie NIE JEST zabawą. Może sprawiać przyjemność, dawać radość z przelewania czegoś na papier, ale niepoważne traktowanie tego co tworzymy wpływa na jakość tego produktu. No i rzecz druga - jest coś takiego co ja nazywam rozdysponowaniem weny. Porównałbym to do zwykłej wytrzymałości fizycznej aka kondycji. Często pod wpływem impulsu piszemy strasznie dużo w jeden dzień - publikujemy to - a później nie kończymy zaczętego dzieła przez następne dajmy na to 2-3 miesiące. Dlaczego? Bo się wypaliliśmy. A to najgorsze co się tylko da. Więcej. Tego typu utwory pisane na szybko pod wpływem gorącej głowy bardzo często są obarczone błędami technicznymi, które tym bardziej zmniejszają jakość i atrakcyjność pracy. Tak więc jeśli już naprawdę musisz wylać całą wenę na raz - z publikacją poczekaj dopóki nie ochłoniesz i na spokojnie nie sprawdzisz swojego opowiadania.
Natomiast generalnie jaiko, że nie jestem zwolennikiem wypluwania wszystkiego na raz - to jeśli masz naprawdę rajcujący cię pomysł, wykorzystaj go i swoją kreatywność w 30-50% - resztę odłóż na jutro. Jeśli spuścisz z siebie od razu całą kreatywność wyniki długofalowe będą znacznie gorsze, a twoja wydajność jak i jakość pisania gwałtownie spadną. I może to prowadzić np. do pisania na siłę - co jest oczywiście pospolitą głupotą.
A więc dotrwałeś do tego momentu, kiedy możesz sobie powiedzieć - "chcę". Dobrze. Teraz kolejne pytanie - skoro chcesz pisać, to warto by było sobie odpowiedzieć na pytanie - "Co JA jako osoba chcę przekazać lub uczynić swoim czytelnikom". Może to być problem jaki dostrzegasz w życiu, mogą to być chwile radości, śmiechu - a na filozofii, nauce, religii i mistyce kończąc. Jak mawiał Kartezjusz - "Nic co ludzkie nie jest mi obce". Chyba, że nadal nie masz pomysłu co chcesz przekazać. Wtenczas jest problem natury połowicznej. Najczęściej - z tego co zauważyłem ludzie mają wtenczas tendencję do opisywania wyobrażeń świata przedstawionego i wydarzeń, które sami chcieliby doświadczyć. Wyświetlają sobie coś w rodzaju filmu wyobrażeniowego by następnie przelać to na papier. Problemem jest tu jedynie to, że wyobraźnia tworzy obrazy urywane, cięte - z wieloma niejasnościami, stopklatkami i ogólnym bałaganem. Więc jeżeli przelewać surowe wyobrażenie na papier powstanie po prostu galimatias. Trzeba się wykazać niebotycznym wyczuciem scenarzysty, znajomością psychologii czytelnika by wiedzieć w jaki sposób opisywać sceny by one same w sobie były atrakcyjne bez przekazywania jakiejkolwiek idei, która mogłaby być bliska czytelnikowi. To się nazywa pisarstwo rozrywkowe, czyli takie formowanie opisów, dialogów oraz fabuły - by to już te elementy powodowały, że czytelnik chce czytać właśnie twoje opowiadanie. Ja dla przykładu nie mam takiego wyczucia - toteż korzystam z idei przewodniej i pod nią podporządkowuję sobie treść utworu.
Idziemy dalej - masz już pomysł, wiesz co chcesz zrobić, czujesz się pewny w tym co tworzysz - co dalej? Istotą pisania jest ukończyć dany utwór. To jest ta podstawowa rzecz do jakiej dążymy. Ważnym jest pamiętać o wspominanej przeze mnie dyspozycji weny, by nie wypalić się na starcie z kreatywności. Warto też być świadomym własnej osobowości - jesteśmy tylko ludźmi, logiczne, że czasami nam się nie chce, boli nas głowa, czujemy blokadę emocjonalną - w takich sytuacjach trzeba unikać robienia czegoś na siłę. Ale załóżmy, że czujemy się dobrze, pomysłów masa, a jednak z jakiegoś powodu nie piszemy. Lenistwo nawet w tak humanistycznych czynnościach jak pisarstwo jest obecne i niestety trzeba z nim walczyć. Najprościej stawiać sobie wymagania w postaci systematyczności tworzenia w okresach zwiększonej pomysłowości. Po prostu z góry założyć sobie poświęcenie konkretnego przedziału czasowego na tworzenie.
Wszelkie czynniki spełnione, swoją pracę napisałem - a jednak spotykam się z wysoką niechęcią. Co wtedy? Możliwe, że po prostu - akurat Ty - nie umiesz pisać i potrzebujesz więcej czasu i ćwiczeń by wyrobić sobie wyczucie oraz warsztat literacki. Żaden poradnik - nawet najlepszy - nie sprawi, że nagle zaczniesz z dnia na dzień pisać powieści jak Tolkien, lub zachwycać wyrobieniem i kunsztem literackim niczym klasycy romantyzmu. Warto zdać sobie sprawę z jednej rzeczy - nie pisz tak, aby się to tylko tobie podobało. Wszystko co napiszesz z pasją będzie ci się podobało bowiem będzie to coś twojego. Staraj się pisać tak, jakbyś wiedział, że ta pierwsza wersja może lub na pewno jest słaba i potrzeba zrobić korektę lub nawet całkowicie dokonać gruntownej reformy. Jeśli podoba ci się co napisałeś - i tak pytaj siebie co jeszcze może być lepiej. Gdzie jeszcze mógłbym coś poprawić. Natomiast jeśli w ogóle czujesz, że nie jesteś na siłach do pisania, a mimo to masz pomysły - dobrze jest sięgnąć po kilka pierwszych lepszych książek, jakiejś prozy i podpatrzeć kto i jakim stylem się posługuje. Zwrócić uwagę na styl pisarski z poszczególnych epok, sprawdzić w czym to ja czułbym się najpewniej i najlepiej, po czym wyszukać książek z danych epok - i po prostu je przeczytać.
***
W gruncie rzeczy - tu już raczej posłowie jako forma zwrotu do doświadczonych pisarzy-forumowiczów - z pewnością też macie jakieś spostrzeżenia, własne doświadczenia - miło by było je tutaj zamieszczać - tak dla przyszłych potencjalnych pisarzy, którzy akurat tu chcieliby zacząć.
-
Za ten post Farathriel otrzymał następujące punkty reputacji:
- slawek73, KOSHI.