Pytanie w temacie przypomina nieco stary dowcip o PRL-owskiej szkole, w której nauczycielka pyta Jasia: - Kto jest największym geniuszem wszechczasów i dlaczego Lenin.
Nie zgadzam sie z tezą, że CS jest słabą grą. IMO CS jest bardzo dobrą grą, natomiast najsłabszym ze "Stalkerów". ;]
Jeśli chodzi o moją opinię na temat słabości Czystego Nieba (dotyczy wersji spatchowanej i bez modów):
- idiotyczne spawnowanie przeciwników metr od gracza;
- IMHO zbyt ciemna noc. Nie widać absolutnie nic, a NPC bez notowizji zdają się widzieć doskonale. Na szczęście są na to sensowne mody;
- brak możliwości spania, co pośrednio wyeliminowałoby problem egipskich ciemności. Na szczęscie, j.w., można to załatwić modem;
- losowe misje - pomysł dobry, wykonanie nie bardzo - konieczne jest wariackie bieganie z jednej części mapy na drugą;
- na każdej mapie tylko jedno jedynie słuszne schronienie przed emisją (A może dwa? Tego nie jestem na 100% pewny, bo grałem dość dawno. W każdym razie mimo teoretycznie dużej ilości solidnych budynków czy piwnic, trzeba się solidnie nabiegać. W CoP zrobiono to dużo lepiej.);
- trochę brakowało mi porządnego zakończenia. Widząc statyczne zdjęcia po skończeniu linii fabularnej czułem spory niedosyt;
- IMHO niezbyt dobry balans trudności. Początek zbyt trudny, a po wyjściu z bagien gra się za łatwo;
- przeludniona Zona - trochę za dużo patroli i "mięsa armatniego" szwęda się po okolicy;
- powszechna opinia o masakrycznej ilości bugów. Nie pamiętam, by jakoś szczególnie dało mi się to we znaki (bo gdyby ciągle coś się wykrzaczało to bym to przeciez pamiętał ;]), ale sądząc po ilości krytycznych opinii to chyba jednak problem;
- nie jestem pewny, czy wkurzało mnie to w ShoC-u czy w CS-ie (a moze w obu częściach?), ale błędy A-LIfe, których najbardziej absurdalnym przykładem były ofiary całopalne, składane przez tłumy NPC-ów w ogniskach.
Z tymi tłumami może trochę przesadziłem, ale ciągneło ich do tego ognia, jak ćmy do świecy.
Choć wymieniłem niemało wad, to nadal uważam, że CS to dobra gra. Stalker stawia poprzeczkę bardzo wysoko - CS to IMHO najsłabszy przedstawiciel serii - ale patrząc obiektywnie to nadal bardzo fajna gra.
Do tego część wad można wyeliminować modami - tak, aby porpawić niedoskonałości, nie zmieniając sensu i mechaniki gry.
Ponadto mocnym atutem CS-a była kapitalna EK; CD Projekt postarał się i nie zrobił takiej kaszany, jak Cenega.