Przy okazji jak piszę w tym temacie to witam wszystkich forumowych stalkerów
Jestem tutaj nowy ale już spodziewam się masy wrogów po tym, że wybrałem frakcję bandytów. Tak, bandytów! Jeszcze za czasów SoC, gdy dopiero zaczynała się moja przygoda w Zonie zastanawiałem się czy można jakoś do nich dołączyć... niestety nie ;_; (no chyba, że na jakimś modzie). W CS od razu zabrałem manatki na wysypisko pomimo, że chcieli mnie okraść a potem ustrzelić, gdy uciekałem (mogłem ich spokojnie zabić ale to przyszli kumple mieli być). Ale cóż się im dziwić - wtedy mnie jeszcze nie znali i wzięli za jednego z samotnych stalkerów więc im wybaczyłem. Porobiłem trochę misji u Jogi i potem zaczęło się wesołe życie bandziora ^.^ Pomimo wielu wrogów daliśmy jakoś radę i zakończyłem grę jako bandyta. Chociaż przyznam, że wojna frakcji z tyloma wrogami była cholernie trudna, to w końcu udało nam się i jestem z tego dumny. Btw. muzyka w barze u bandytów jest genialna! Zwłaszcza przy tym:
Nadszedł czas na CoP, którego nabyłem bardzo niedawno (miałem dłuuuugą przerwę ze S.T.A.L.K.E.R.'em). Niedawno ukończyłem główny wątek i cieszę się swobodą freeplay. Oczywiście bandytów na mapie widzę na zielono - pomogłem chłopcom Sułtana i bandziory mnie lubią. Zabijam też podróżnych samotników i przeszukuję ich ciała. Dodatkowo strzelam do powinności za to, że w CS wtrącali się do naszej wojny z samotnikami i za to, że po prostu ich nie lubię za to ich sztywniactwo i przesadnie wrogie podejście do Zony. Dodam też, że w największy bajzel przy przechodzeniu głównego wątku musiałem zaliczyć w Egzo, z Gaussem i z FT 200M, ale na freeplay schowałem ten super-hiper-mega-ultra sprzęt do schowka. W zamian wyposażyłem się w skórzany płaszcz bandytów, Akm 74/2, a jako drugorzędną broń wziąłem sobie obrzyna (dubeltówka). Oczywiście wszystko to ulepszyłem maksymalnie jak tylko się dało. A dlaczego wziąłem taki a nie inny sprzęt? Bo chciałem jak najlepiej upodobnić się do standardowego bandyty - i nie żałuję. Kolejna sprawa jaka się przy tym kłania, to fakt, że właśnie duuuuuużo osób nie docenia bandytów za ich słabe skafandry. Niesłusznie. Bandyta tego nie potrzebuje - trzeba mieć jaja, to prawda. Ale przede wszystkim to nasza liczebność i ZACIEKŁOŚĆ dają nam potęgę. Nikt nie wytępi bandytów z Zony. Oni zawsze wracają i do tego w podwójnych ilościach. Jeśli jeszcze chodzi o te ich skafandry - tak egzoszkielety albo bułaty to to nie są, ale tak czy siak ubrani na czarno bandyci stanowią poważne zagrożenie w ciemności (niestety system gry nie zważa chyba na takie sprawy, ale w realu byłby to duży plus). Do tego dochodzi też duża mobilność dzięki lekkiemu pancerzowi. No i jeszcze taki płaszcz świetnie wygląda, ale to już kosmetyczna zaleta. Poza tym nie mówcie, że bandyci są "źli, bo napadają na innych stalkerów". W Zonie nie ma miejsca na dobro i zło. Każda frakcja ma jakiś cel i sposób na przetrwanie w Zonie, z bandytami jest nie inaczej. Podsumowując - bandyci rulez! Nie lekceważcie ich tylko dla tego "że mają słabe kombinezony"
Pozdrawiam (nielicznych) bandytów na forum. Kozak dla was
i apteczka jak ktoś jest ranny
a potem zniszczyć tych, co przeszkodzą nam w pilnowaniu porządku w Zonie
.....ale się rozpisałem......
Zona to nie miejsce dla płaczliwych i rozpieszczonych gogusiów...