Oko Moskwy widzieliśmy tylko z dachów budynków (na których byliśmy już później 8) ), do stacji też nie podeszliśmy, bo niby jakieś 'świecące' rzeczy wywożą tamtędy z elektrowni. Najbliżej stacji byliśmy na wiadukcie.
Poza Prypecią byliśmy w Czarnobylu, ale raczej krótko: pomnik strażaków i likwidatorów, przejazd przez miasto i krótko przy jakiś pomnikach w mieście i przy pojazdach, które projektowali do uprzątania gruzu z dachu CzAES.
Ponadto przedszkole w Kopaczi i wieś Paryszew, po drugiej stronie rzeki od Czarnobyla.
W Prypeci byliśmy dwa kolejne dni, nocleg w wynajętych mieszkaniach w Sławutyczu, 50km na wschód od CzAES. Dojazd Sławutycz -> CzAES kolejką pracowniczą, dalej czekał na nas autokar.
Zobacz sobie chu*owe foty, link w sygnaturce