Dobra, jako pierwszy wróciłem z teatru, w chwili pisania tego posta reszta ekipy popija piwo. A więc, sztuka nie była czymś wielkim, zdolności aktorów były dobre, ale sam wystrój nie powalał. Scenariusz dziennikarski, oparty na reportażu, akcja była przeplatana retrospekcjami bohaterów. Ciężko jest to dokładnie opowiedzieć, ale całokształt to biadolenie ofiar Czarnobyla. Dziękuję.
DarthAvalon
PS. Najlepszy dżołk ever, fragment sztuki.
"Słuchacz pyta Radio Erewań: Czy w Czarnobylu było bardzo strasznie?
Radio odpowiada: Nie, każdy tam chodzi ROZPROMIENIONY
"