przez Universal w 23 Gru 2013, 11:20
Tak, demontując komin, tną Prypeć, Czarnobyl, dziesiątki wiosek, hektary lasów i pól w paczki i wysyłają DHL-em na cały świat. Awruk, to że komina nie ma, nie znaczy, że nagle cała wycieczka do Strefy staje się bezcelowa. W wyjeździe tam jest wciąż tyle samo sensu, ile poprzednio.
@DiegtiariowTM - z tego co się dowiedziałem (głównie od znajomego), to:
- niby większość ludzi jest za wstąpieniem do UE, bo wierzą, że to najlepsze co może im się przytrafić;
- ukraińska polityka to takie dno, że ludzie wolą Brukselę;
- obóz rządowy ponoć płaci ludziom za "występy" na manifestacjach prorządowych i antyunijnych, lub zmusza ich do tego, grożąc wywaleniem z pracy [informacja niepewna];
- większe poparcie dla Unii jest na zachodzie kraju, na wschodzie i na Krymie większe dla Rosji;
Ale:
- to był tylko traktat stowarzyszeniowy, Polska taki sporządziła trzynaście (?) lat przed nieszczęsnym 1 maja 2004, nie równa się to wstąpieniu do UE;
- wielu "możnych" jest przeciwnych zbliżeniu się do zachodniej Europy, boją się ewentualnej utraty wpływów - a to ich zdanie jest decydujące, a nie "motłochu" z Euromajdanu
Tylko nie liczyłbym na uproszczenie procedur w przypadku (nawet) przystąpienia Ukrainy do UE. Nie wiem, czy ktokolwiek zauważył przez te nieomal dziesięć lat obecności Polski w Unii, ale ulegają one raczej zaostrzeniu, niż złagodzeniu. Jeśli na Zachodzie niedawno wariowali przed atomem, to prędzej otoczą Strefę ciaśniutkim kordonem wojskowym i płotem ze znaków "stworzone ze środków UE" lub zburzą wszystko wpiździet, niż ułatwią dostęp dla zwykłego szaraczka.
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.