Re: Ludzie z Zony

Litwo, ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie, ile się trzeba cenić...

Ludzie z Zony

Postprzez PiterForce5 w 29 Cze 2009, 17:38

Witam!
W tym temacie postaram się przybliżyć wam trochę informacji na temat ludzi którzy walczyli z promieniowaniem tuż po katastrofie jak i ludzi którzy zdecydowali się z powrotem zamieszkać w Strefie Zamkniętej. 26 Kwietnia 1986 roku kiedy to doszło do katastrofy w elektrowni atomowej w Czarnobylu, okolica była zamieszkana przez ok. 350 000 osób. W Prypeci ok.52000 mieszkańców, w Czarnobylu ok. 15000 mieszkańców a reszta pochodziła z mniejszych miast i wiosek w promieniu 30km od miejsca katastrofy. Początkowo wszyscy mieszkańcy zostali wysiedleni, zostało oczywiście kilka wyjątków ale był to tak mały procent ludności że nie brano ich początkowo pod uwagę. Wszystkie miasta dosłownie opustoszały. Zonie nie było jednak dane zaznać spokoju. Tuż po katastrofie wjechały tam całe armie robotników oczyszczających teren ze skażenia. Było ich około 500 000. Większość z nich pracowała w samym środku piekła-oczyszczała reaktor, pozostali dostali zadania neutralizowania promieniowania w okolicy, zaplecze surowcowe i techniczne, odstrzał bezpańskich zwierząt domowych i budowa infrastruktury doprowadzającej czystą wodę do miejsca pracy. Akcja oczyszczania trwała ponad pół roku i trzeba było wybudować miasteczko robotnicze dla uczestników ludzi biorących w niej udział. Tuż za 30-kilometrową strefą podwyższonego promieniowania powstało miasto Sławutycz. Zaraz po zakończeniu operacji oczyszczającej elektrownie i okolice zaczęto się zastanawiać jak utrzymać aktualny stan i zabezpieczyć strefę przed nieproszonymi gośćmi. Głównym ośrodkiem dla osób nadal pracujących w zonie (biorąc pod uwagę że 3 inne reaktory obok 4 nadal działały i wymagały kontroli) stał się Czarnobyl. Wyremontowano w nim kilka budynków. Doprowadzono bieżącą wodę i uruchomiono podstawowe systemy struktury miejskiej. Powołano Czarnobylinterinforum. Początkowo zajmowała się ona wszystkimi ludźmi którzy pracowali i przyjeżdżali do zony, w dzisiejszych czasach jej rola polega na przyjmowaniu i zakwaterowaniu turystów jak i wydawaniu przepustek. Do strefy sprowadzono wielu wojskowych i policjantów którzy do dni dzisiejszych pilnują wjazdu do Zony. Wszyscy oni składają się na załogę która codziennie pracuje w środowisku z podwyższonym poziomem radiacji. Ich liczbę szacuje się na ok. 4tys. Trzeba też wziąć pod uwagę turystów. Kiedy ZSRR rozpadł się podróż do krajów zza Żelaznej Kurtyny była możliwa nawet dla zwykłych obywateli Zachodu. Oni pierwsi ukazali ogrom skażenia i skale katastrofy uwietrznionej na czarno-białych zdjęciach. Wróćmy teraz do samej Zony i ludzi z niej wysiedlonych. Już zaledwie 2 lata po katastrofie pierwsi pionierzy zaczęli na nowo osiedlać się w swoich starych domach z których kiedyś zostali znienacka wyrzuceni.
Byli oni nazywani "samosielami". Wracali oni na własną rękę. W strachu przed wojskiem i milicją ukrywali się po zapomnianych wioskach. Teraz nikt ich za to już karać nie będzie ale promieniowanie i tak swoje zrobiło...
W tym momencie jest ich ok. 500. Niektórzy ludzie z świata zewnętrznego dziwią się jak na takim terenie można uprawiać ziemniaki czy zboże. Jak widać można i całkiem "duże" są te plony...

Mam nadzieje że moja lektura się wam podobała, postaram się napisać więcej faktów z Czarnobyla.
:soviet:
Awatar użytkownika
PiterForce5
Kot

Posty: 25
Dołączenie: 02 Lut 2009, 12:11
Ostatnio był: 08 Sie 2011, 10:37
Miejscowość: Rzeszów
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 0

Reklamy Google

Re: Ludzie z Zony

Postprzez Kuba w 30 Cze 2009, 14:13

PiterForce5 napisał(a):W Prypeci ok.52000 mieszkańców,


Z jakiego źródła bierzesz te informację? Większość innych źródeł podaje liczbę niewiele wyższą od 49000.

PiterForce5 napisał(a):Tuż po katastrofie wjechały tam całe armie robotników oczyszczających teren ze skażenia. Było ich około 500 000. Większość z nich pracowała w samym środku piekła-oczyszczała reaktor, pozostali dostali zadania neutralizowania promieniowania w okolicy, zaplecze surowcowe i techniczne, odstrzał bezpańskich zwierząt domowych i budowa infrastruktury doprowadzającej czystą wodę do miejsca pracy. Akcja oczyszczania trwała ponad pół roku i trzeba było wybudować miasteczko robotnicze dla uczestników ludzi biorących w niej udział. Tuż za 30-kilometrową strefą podwyższonego promieniowania powstało miasto Sławutycz.


Tutaj to już stanowczo poproszę o źródło. Ta półmilionowa rzesza robotników trąci przesadą. Tuż przy samym reaktorze pracowało ok 200-250 osób. I tak już na "chłopski rozum" gdzie tu sens? Ewakuować 350 tysięcy ludzi po to, żeby za chwilę wrzucić tam prawie dwa razy tyle? Poza tym Sławutycz został zbudowany dla pracowników elektrowni i przesiedleńców z Prypeci oraz Czarnobyla.
"Gdzie leśna droga wije się przez uroczysko, nieubłagana czeka mnie i znana przyszłość.
Daremnie wszczynać by z nią spór, mamić pieszczotą, otwarta jest jak mroczny bór - na wskroś, szeroko."
Awatar użytkownika
Kuba
Stalker

Posty: 119
Dołączenie: 20 Wrz 2008, 13:19
Ostatnio był: 26 Sie 2014, 15:24
Miejscowość: Częstochowa
Frakcja: Czyste Niebo
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 11

Re: Ludzie z Zony

Postprzez PiterForce5 w 30 Cze 2009, 16:40

Po pierwsze: Ilość liczby mieszkańców wziąłem z Wikipedia, jest tylko mały problem...Jakiś wandal zmienił ją na 0!!!
Po drugie: Żaden człowiek nie wytrzyma 6 miesięcy pracy w środowisku ekstremalnie napromieniowanym. Podczas akcji oczyszczania każdy z robotników dostawał zlecenia tylko na 2 tygodnie. Żaden człowiek (nie biorąc pod uwagę ekipy zarządzającej)nie mógł być dłużej w zonie niż tylko 14 dni. Co chwila dorzucani byli nowi ludzie do pracy a ci co już swoje odpracowali byli odsyłani. Stąd ta ogromna liczba. Jako żródło użyłem 2 książęk które podają podobne dane:
1."Piołunowy Las"
2."Krzyk Czarnobyla"

Cała moja poprzednia wypowiedz jest oparta na wiarygodnych faktach. :soviet:
Awatar użytkownika
PiterForce5
Kot

Posty: 25
Dołączenie: 02 Lut 2009, 12:11
Ostatnio był: 08 Sie 2011, 10:37
Miejscowość: Rzeszów
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 0

Re: Ludzie z Zony

Postprzez Kuba w 03 Lip 2009, 17:15

Ano teraz rozumiem. Wcześniej napisałeś to tak, jakby od razu wrzucili tam te całe pół miliona robotników na raz. Dziękuję, że podałeś źródło. Sięgnę po te książki. Mam nadzieję, że okażą się ciekawą lekturą.

Czy mógłbyś napisać nieco więcej na temat ludzi którzy powrócili w swoje strony?

Pozdrawiam.
"Gdzie leśna droga wije się przez uroczysko, nieubłagana czeka mnie i znana przyszłość.
Daremnie wszczynać by z nią spór, mamić pieszczotą, otwarta jest jak mroczny bór - na wskroś, szeroko."
Awatar użytkownika
Kuba
Stalker

Posty: 119
Dołączenie: 20 Wrz 2008, 13:19
Ostatnio był: 26 Sie 2014, 15:24
Miejscowość: Częstochowa
Frakcja: Czyste Niebo
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 11

Re: Ludzie z Zony

Postprzez Amoniak w 14 Lip 2009, 23:22

Co do liczby likwidatorów: liczba 500 000 to suma orderów i medali dawanych za udział procesie likwidacji, podawana najczęściej. Termin likwidator jest ruchomy i nie ma faktycznych danych. Liczby wahają się od 200 000 do 900 000.
Jest mnóstwo sposobów na ulepszenie świata, tylko robić nie ma komu...

Za ten post Amoniak otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Kuba.

Amoniak
Wygnany z Zony

Posty: 45
Dołączenie: 14 Lip 2009, 23:01
Ostatnio był: 03 Cze 2010, 14:25
Frakcja: Samotnicy
Kozaki: 2


Powróć do Czarnobyl i Prypeć

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość