Amoniak napisał(a):To taka ciekawostka co do wypowiedzi Doriana. Jednak impulsy elektryczne a fale elektromagnetyczne, z tego punktu widzenia logistyki nie maja wiele wspólnego. To, że można wpływać na mózg za pomocą różnych z pozoru podobnych metod, to fakt, ale to, że za pomocą fal można sterować ludźmi lub używać ich jako broni, to mit. Zwykła miejska legenda.
Heh, fala magnetyczna indukuje impulsy prądu w przewodnikach (neurony, kable, bla bla bla), a przepływ prądu przez przewodnik wytwarza pole magnetyczne, ogólnie elektromagnetyczna fala, to dwa pola złączone w jedno, fala elek.mag. to np. ciepło, światło, i jeszcze pare rzeczy, a których nawet ja nie wiem, ale co do indukcji prądu, pole magnetyczne musi się zmieniać w czasie (np zmieniać natężenie, czy przemieszczać się) to co ty napisałeś, to tak jakby A = A + B.
Im silniejszy prąd/pole tym silniejsza indukcja pola/prądu, przy wybuchach bomby atomowej/wodorowej, powstaje EMP (electromagnetic pulse, puls elektromagnetyczny), o bardzo wielkiej mocy, który indukuje prąd np, w liniach wysokiego napięcia, i obwody sie przepalają, ale nawet tak silny impuls nie ma wpływu na neurony, bo nikt jako tako nie zwariował od bomby, (mówie o podłożu wytworzenia prądu wstecznego w neuronach).
Tak czy siak, fale psioniczne nie są możliwe, prędzej instalacje elektryczne kopały by was prądem przez ściany, niż byście zostali zombie ze zpalonymi neuronami, neurony mają bardzo niską rezystancję, prąd może płynąć duży, a i tak sie nie spalą, ale nie jestem pewien, czy p.mag. oddziałuje na neurony jako przewodniki.