przez vandr w 08 Lip 2011, 22:59
Znaczy co, chodzi o teleturniej? Jak już takowy temat powstał, to proponuję nie tylko o Gilotynie ale ogólnie o teleturniejach, bo faktycznie jest kilka, które bardzo lubiłem gdy jeszcze oglądałem telewizję. Teraz ledwo pilota potrafię obsłużyć...
Gilotynę oglądałem gdy leżałem w szpitalu. Niezłe, ale bez rewelacji. Najbardziej lubię "Jeden z Dziesięciu" i "Wielka Gra"(emitują jeszcze ten drugi?)
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!