Negatywne wrażenia z gry...

"Ogólnie rzecz biorąc, jest to niemożliwe." Odparł Profesor Wołodia, zapytany o możliwość obrony doktoratu w przypadku posiadania tytułu profesora.

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Gizbarus w 20 Wrz 2013, 20:22

Co do samego faktu zagrożenia w centrum, to racja, gra została strasznie uproszczona (choćby samo oddziaływanie psi - kiedyś chociaż powodowało zawroty głowy, a teraz tylko tracimy życie...). Jednak co do Jupitera, to się nie zgodzę za cholerę - to miejsce ma właśnie klimat jak z dobrego dreszczowca (nie mylić z horrorem...). Niby niczego tam nie ma i jesteś tego pewien, ale masz wrażenie, że coś cię obserwuje. Zawsze czai się w głowie pytanie "a może...?". Tak samo Prypeć - nie rozumiem jarania się faktem, że powinna być tam strefa wojny. Niby dlaczego? Jesteśmy tam jedynymi stalkerami wraz z monolitianami. Mutanty? A co robią pijawki poza laboratoriami, że tak się przepraszam spytam? Co robią burery na świeżym powietrzu? Skąd niby miałaby się tam wziąć cała rodzina kontrolerów? Pseudogiganty zrzucili samolotami Rosjanie? Chimery produkowano taśmowo? Totalnie nie pasuje to do samej idei gry oraz opisów wielu mutantów, więc wszystko niech zostanie jak należy. Oczywiście pomijając fakt ułatwienia gry.
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 07 Cze 2023, 10:07
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Reklamy Google

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez majorek22 w 20 Wrz 2013, 22:07

Nic nie poradzę, że nie bałem się w Jupiterze. Na zagrożenia typu "a może..." mam refleks i kałacha, więc wolę X18 z SHOC. Albo X16.
Wilk Morski Klanu Espadre
Awatar użytkownika
majorek22
Stalker

Posty: 95
Dołączenie: 28 Cze 2011, 15:37
Ostatnio był: 07 Cze 2014, 13:12
Miejscowość: Limańsk
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 7

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Tormentor w 29 Wrz 2013, 14:50

W końcu wziąłem się za Zew Prypeci. Dopiero początek gry, ale jest kilka niuansów, które mnie drażnią. Obecnie IMO ShOC>COP


W Cieniu Czarnobyla od razu się zaszyłem w rozgrywce. Wciągnął mnie klimat. W Zewie zupełnie na odwrót po 10 minutach mogę spokojnie wyłączyć grę bez jakiegokolwiek grymasu na twarzy. Początek bez polotu, zero klimatu, lokacja też robi wrażenie zrobionej na odwal. Wkurza mnie też menu ekwipunku, w Cieniu bardziej mi się podobało.
Animacja postaci również mnie wkurza, jakiś stalker stoi w miejscu ale to podłoga się przesuwa...Snorki w jedynce lepiej wyglądały i skakały, w Zewie irytujący widok prącego Snorka.
No i na deser - EMISJA! Naprawdę cudownie jest się zaszyć 30 metrów pod ziemią gdy inni stalkerzy nie daleko nas chowają się pod blaszanym daszkiem chodząc sobie i gwiżdżąc jak gdyby nigdy nic...No i brak mi schowków :(


Plusy też znalazłem, a jak! Modyfikacje broni fajne zrobione. W Stacji Janów czuć klimat Zony i ten sygnał wołających o pomoc w pobliżu jakiegoś opuszczonego budynku również mi się podoba, nutka tajemniczości bo za cholerę nie wiem skąd pochodzi.

No i ta pieprzona ósemka zmula mi Stalkera, płynność podczas strzelania woła o pomstę. No ale jakoś sobie muszę poradzić, w dodatku gram na średnich...
Image

Za ten post Tormentor otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive czarnyj_stalker.
Awatar użytkownika
Tormentor
C O N T R I B U T O R

Posty: 1029
Dołączenie: 15 Lis 2010, 21:42
Ostatnio była: 18 Cze 2023, 17:27
Miejscowość: Yantar
Ulubiona broń: --
Kozaki: 289

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez artur11111 w 29 Wrz 2013, 15:22

Tormentor, ten głos przy budynku to komunikaty dowódcy zaginionego oddziału Powinności. Jest z tym związany quest (swoją drogą całkiem ciekawy... :D )
Zniszczymy Zonę i anarchistów, bo taka jest nasza Powinność.
Awatar użytkownika
artur11111
Kot

Posty: 26
Dołączenie: 19 Sie 2011, 09:06
Ostatnio był: 14 Cze 2014, 15:52
Miejscowość: Prypeć
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: Sawn-off Double-barrel
Kozaki: 3

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez czarnyj_stalker w 29 Wrz 2013, 15:37

1-Major zaczyna misję w zonie bez kasy i z marnym sprzętem.To nielogiczne.
Ukraina bogata nie jest,ale zapewne wystarczyłoby na lepszy start.
Rozumiem, że fabuła wymaga stopniowego "dorabiania się".Można to było więc załatwić rabunkiem,na samym początku misji.

2-Fabuła sama w sobie jest płytka,stąd i bezsensowne strzelaniny,takie jak wokoło Skadowska.
Zaraz po wyjściu z baru,bandyci strzelają stalkerom w plecy i vice versa.
Niedobitkami zajmują się mutanty.Przeżywalność w takiej scenerii to max kilka godzin.
Wplatanie w takim przypadku historii,przyjaźni itd jest samo w sobie zabawne.
Który Stalker jest w stanie wyjść i wrócić cało do baru 5 razy? ;)
Tak jak w punkcie 1-ym,niestety gra ma swoje wymagania.Więc musi być sieczka,musi być akcja :(

3.Handlarze,mechanicy.Brakuje mi troszkę więcej inwencji ze strony scenografów.
Czy naprawdę, mechanik zajmujący się większą gamą ulepszeń jak zakłady H&K ;) musi mieć na swoim stanowisku tylko młotek i stare radio?? :)

4.Wiele wątków i postaci,zmarnowanych,nie rozwiniętych.

Suma sumarum,kocham Stalkera miłością fanatyczną,choć nie ślepą ;)
czarnyj_stalker
Kot

Posty: 21
Dołączenie: 06 Mar 2010, 15:27
Ostatnio był: 25 Paź 2015, 01:07
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 0

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez StalkerCell w 30 Wrz 2013, 17:12

@czarnyj_stalker:

Noż kur*a - czy AKS-74 jest słabą bronią? Chodzi mi o grę, bo rzeczywistość jest zupełnie inna. Czy wysłaliby kogoś z VSS Vintorezem, prototypem Egzoszkieletu (który na dobrą sprawę w realu istnieje w dwóch wersjach - dla ludzi niepełnosprawnych i dla Marines z USA, pomagający przenosić większe ciężary, a nie ochraniający przed granatem), w miejsce, w którym można zginąć już na samym początku? Czy fundowaliby na tego człowieka po kilka (naście) tysięcy hrywien (bo taka waluta jest na Ukrainie)? Oczywiście to jest gra, więc muszą być jakieś utrudnienia... :caleb:

Co do tematu - w Stalker CoP denerwuje mnie ta prostota gry. Denerwuje mnie to, że na początku dostajemy tego AKS-a, zamiast jakiejś taniej dubeltówki. A, i Kombinezon Świt... Chyba tego kombinezonu nie robią w świecie zewnętrznym, co? :facepalm: Dalej - gra wydaje się konsolowa, przez te "okienka" szybkiego dostępu - na wojnie to raczej byś grzebał w plecaku za bandażem, a nie wcisnął sobie "F1"... :caleb: Zbyt prosty gameplay - grałem na poziomie najwyższym i rozczarował mnie. Oczekiwałem, że będę musiał ciułać na kromkę chleba, a tu... milion pięćset zestawów medycznych. Dopiero Misery zmieniło tą całą Disney'owską bajeczkę.
Awatar użytkownika
StalkerCell
Weteran

Posty: 575
Dołączenie: 17 Lut 2013, 17:06
Ostatnio był: 06 Kwi 2021, 01:46
Miejscowość: Paniewo
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 57

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez MetalowyStalker w 30 Wrz 2013, 18:28

A mnie ostatnio irytuje niewykorzystany potencjał wielu lokacji z jupitera, masę budynków jest ,,zamkniętych" technicznie rzecz biorąc są pudłami o teksturowanymi, nie da się do nich wejść a jak są budynki w których już można wejść to nikogo tam nie ma.. Za to jest masę przeciwników na otwartych polach walki gdzie wybicie ich nie stanowi żadnego problemu. Chciałbym zobaczyć w opuszczonym budynku jak chwilowo bandyci robia tam baze, ops.. wchodzą do budynku ida do pokoju czary mary i pojawia sie tam ognisko na srodku pustego pokoju i jakiś śpiwór, siadają graja na gitarze... A tu rozczarowanie :/ kiepskie te sztuczne życie. W misery miało być gotowanie czy tam pieczenie mięsa z np mięsaczy, skończyło sie na tym że nie da się nic zrobić z tym łupem tylko sprzedać, gdyż zjedzenie grozi śmiercią ( co de facto jest logiczne) to gra więc po usmażeniu można by było sie pozbyc promieniowania czy też je znacznie zmniejszyć do tego dochodzą granaty przeciwników, są ich chyba miliony w tej okrutnej zonie, ciekawe skąd je biorą, bo maja ich pod dostatkiem :) mieli też zrobić możliwość tworzenia narkotyków jak narazie kokaina ma magiczne właściowości... fajnie by ją było sobie stworzyć
Image

O ciemności, jeśli tylko w Twych ramionach spocząć mógłbym
Na chwilę i z doczesnymi oczami
Ujrzeć Twój gasnący uśmiech
Awatar użytkownika
MetalowyStalker
Stalker

Posty: 188
Dołączenie: 27 Mar 2013, 10:27
Ostatnio był: 18 Cze 2017, 21:16
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Obokan
Kozaki: 12

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Tormentor w 17 Paź 2013, 20:22

Wyżalę się, muszę. :D



Wytrzymałość Pseudogiantów strasznie mnie irytowała, w jednego skurczybyka władowałem chyba 100 śrutu, dwa pociski z granatnika, i kilka innych granatów. No ludzie, w ShoC troszkę trzeba było bić ale nie zajmowało to 5 minut.
Duży minus.
Nie można ubijać pijawek gdy są nie widzialne, mimo wszystko głupie. Pewnie twórcy chcieli utrudnić walkę z nimi, ale efekt troszku z dupy. Mogli zrobić taki myk, że pijawka się zakrada czy coś, ale wtedy zaś nie było by tego zajebistego sapania :).
Podziemne misje to jedna wielka klapa, choć w Zatonie nie było tak źle, to akcja w X8 została popsuta przez te ku*wy w kapturach, chyba z pół godziny się z nimi męczyłem, aż w końcu odpuściłem i stwierdziłem, że szkoda nerwów i apteczek. Nie wiem nawet czy zdobyłem w końcu wszystkie papiery stamtąd. Modyfikowanie broni choć jest bardzo fajne, to ciągłe noszenie tych narzędzi irytowało, bo z tego co wiem to po jakimś czasie trzeba znów graty przynosić Azotowi.
Jak wspomniał kolega wyżej, kartonowe budynki, brak eksploracji większości z nich, suche lokacje, pustkowia gdzie jest tylko trawa, mało smaczków zdecydowanie.
Nad czym by się tu jeszcze...AI dość głupkowate. W Stalkerze zawsze chciałem coś takiego, że wynajmujemy sobie jakiegoś przydupasa za opłatą i on nam pomaga. Chodzenie w ciemnościach po Zonie jest troszkę nierealne mimo, że sama gra jest nierealna. Hehe :D
Jak mi się coś przypomni to dopiszę.
Image
Awatar użytkownika
Tormentor
C O N T R I B U T O R

Posty: 1029
Dołączenie: 15 Lis 2010, 21:42
Ostatnio była: 18 Cze 2023, 17:27
Miejscowość: Yantar
Ulubiona broń: --
Kozaki: 289

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Pangia w 17 Paź 2013, 20:32

Tormentor napisał(a):Wytrzymałość Pseudogiantów strasznie mnie irytowała, w jednego skurczybyka władowałem chyba 100 śrutu, dwa pociski z granatnika, i kilka innych granatów. No ludzie, w ShoC troszkę trzeba było bić ale nie zajmowało to 5 minut.
Duży minus.

Wynika to z tego, że strzelby są o wiele słabsze niż były w Czystym Niebie (np. Spas ma damage ustawiony na 0.5, co jest po prostu śmieszne, bo w tej sytuacji jedynym mutantem możliwym do zabicia jednym strzałem jest rodent i w rzadkich przypadkach mięsacz, o ile jakimś cudem wszystkie 15 pestek wpadnie mu w ryj), co w połączeniu z ich kiepską wytrzymałością (podobnie zresztą jak w wypadku pozostałych broni) powoduje, że strzelby są w porównaniu do poprzednich gier niemal bezużyteczne. Niemal, bo w sumie pozostałe bronie konwencjonalne działają równie słabo na mutanty.
Tormentor napisał(a):Nie można ubijać pijawek gdy są nie widzialne, mimo wszystko głupie.

Można, tylko są po prostu idealnie niewidzialne i trafienie ich to kwestia szczęścia. Ale jest to możliwe, zawsze przyjmują na siebie obrażenia.
Tormentor napisał(a):akcja w X8 została popsuta przez te ku*wy w kapturach, chyba z pół godziny się z nimi męczyłem, aż w końcu odpuściłem i stwierdziłem, że szkoda nerwów i apteczek

Wynika to z tego, że dopóki nie wejdziesz do pokoju z burerami, regeneruje im się zdrowie. Poza pokojem da się je zabić tylko z RPG i Gaussa, ewentualnie możesz w sieci poszukać fixa na ten problem.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez T-man w 03 Lis 2013, 17:38

@Pangia- może i masz rację co do strzelb, ale Eliminator skutecznie to rekompensuje. Ale niech mi ktoś ku*wa powie, czemu taki dzik wytrzymuje z w/w broni 2/3 strzały, a pijawka pada po jednym? Co do tematu to trochę zawiodła mnie mała ilość lokacji i burery. Samodzielnie zabiłem dwie chimery, pewnie z dziesięć pijawek, kilka kontrolerów a parka burerów we wschodnim tunelu potrafiła skutecznie uprzykrzyć życie. W Czystym Niebie nawet nibyolbrzym wytrzymywał mniej niż jeden z tych potworów. Wystrzelałem w nie 11 magazynków pocisków przeciwpancernych a i tak musiałem je wykończyć z obrzyna. Kolejne negatywne wrażenie to ten tunel do prypeci. Kto to widział żeby wojskowego zabiły rodenty?! I to na samym ku*wa początku tunelu?! Kolejna rzecz-wynagrodzenie nieproporcjonalne do wykonanego zadania. Za przyniesienie naukowcom serca oazy 7k rubli a za obarczoną zerowym ryzykiem i trwającą może 2 minuty misję z wujkiem Jarem 6k. I gdzie tu sprawiedliwość?
T-man


Ostatnio był: 01 Sty 1970, 02:00

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez losadamosl2234 w 03 Lis 2013, 21:16

1 wytrzymalosc nibyolbrzymow 2 hity z gaussa i dopiero pada
2 malo nawalania sie z monolitem
3 X8 mozna w mniej niz pol minuty przejsc
4 jak burrer wytraci ci gaussa na zawsze go tracisz
5 rozgrywka strasznie latwa ani razu nie zginalem na stalkerze
6 ledwo co ze snajpy widze zombiego a ten mnie trafia bez problemow
7 Jupiter wg stalkerow i innych o niezblizaj sie tam bo zginiesz wg mnie zenada
8 Prypec bardzo mala
9 jedyny mutant jaki spotkalem w prypeci oprocz kontrolera ktory jest zwiazany z misja byla pijawka zero zombi a ludzie sie glownie w nich zamienili w Prypeci
10 bardzo latwo miec bardzo duzo hajsu
11 maly spawn mobow oprocz nibyolbrzymow ktorych mialem od cholendry
12 jak mialem pojedynek mutantow nibyolbrzym kontra chimera kontroler zombi i od choroby snorkow i rodentow to myslalem ze padne jak nibyolbrzym jednym hitem zgniotl wszystko oprocz chimery ktora zagryzl na smierc potem czy tam ubil z tej malej lapki a ja sobie tak sie przygladalem temu i sie smialem
13 jak w janowie znalazlem takie stado rodentow ktorych bylo jak mrowek to po sekundzie egzoszkieleta nie mialem
losadamosl2234
Kot

Posty: 32
Dołączenie: 26 Maj 2012, 15:25
Ostatnio był: 30 Paź 2016, 13:57
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: FT 200M
Kozaki: 2

Re: Negatywne wrażenia z gry...

Postprzez Kalashnikov w 04 Lis 2013, 17:08

Mi w Zewiku nigdy nie podobalo sie:
-Fabula (za krotka, jak dla mnie).
-Zbugowane AI (bardzo latwo trafiaja z daleka niz z bliska).
-Mala roznorodnosc skinow postaci i kombinezonow.
-Usuniecie niektorych mutantow ( chodzi mi o poltergeisty, poniewaz juz po zabiciu nie pojawia sie cialo).
-Troche malo lokacji, nawet wielkosc tego nie wynagradza.

No i w sumie to tyle ;)
Reszta naprawde jest swietna. Przepraszam za brak polskich znakow, ale pisze z telefonu.
Image Image Image
Awatar użytkownika
Kalashnikov
Stalker

Posty: 173
Dołączenie: 15 Maj 2013, 19:59
Ostatnio był: 25 Sty 2019, 19:42
Miejscowość: Wrocław
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: Obokan
Kozaki: 14

PoprzedniaNastępna

Powróć do Ogólna dyskusja

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości