przez Pangia w 01 Mar 2015, 16:38
Ja u siebie robiłem to tak, jak kaczor pisał. I hulało jak trzeba, tylko miałem jakiegoś dziwnego, parosekundowego, cyklicznego laga przy graniu w L4D, więc to rozpiąłem i sprawdzę w przyszłości, jak to będzie działać (być może moje 2 megabity nie wyrabiały
). Router był ustawiony… hm, no właśnie nie pamiętam jak. Ale to i tak była taka kwestia, że jak źle pospinałem kable, to miałem tak, jak ty, później coś grzebałem przy tym pojedynczym gnieździe (LAN, WAN czy ch♥j wie jak, nie chce mi się wstawać po router) i w końcu to spiąłem jak trzeba i nawet nie rozłączało.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!