Witam. Jak w temacie, chcę stworzyć swój własny komiks osadzony w realiach stalkera. Chcę aby wypadł jak najbardziej profesjonalnie zarówno pod względem estetycznym jak i fabularnym dlatego proszę was o pomoc. Jeśli według was coś jest dziwne(nawet jak na zonę), nielogiczne, dziecinne, sprzeczne itp czy po prostu głupie, to bez skrępowania mieszajcie z błotem i w miarę możliwości postarajcie się sprowadzić mnie na właściwy tor czy podsunąć kilka fajnych pomysłów. Będę niewypowiedzianie wdzięczny za każdą pomoc (kozaki również się załatwi
)
Zaczynając od bohaterów, mamy ich dwóch: Lewy i Boyka.
Lewy swoją ksywkę dostał z prostego względu a mianowicie jest mańkutem, dodatkowo obdarzonym jakże rzadkim w Zonie talentem artystycznym (początkowo dorabiał sobie tworząc prace za kilka rubli, ale na dłuższą metę się zupełnie nie opłacało. Ale podczas trwania komiksu, od czasu do czasu będzie coś bazgrał). Po zonie lata ze snajperką (początkowo będzie miał jakiś szmelc, ale w późniejszym czasie chcę mu sprezentować specjalny egzemplarz M24 w wersji dla leworęcznych. Zdobędzie go od handlarza a by na niego zarobić wpakuje się w nie jedną anomalię w poszukiwaniu artefaktów). Jeśli chodzi o samego Lewego to nietypowy koleś. Przybył do Zony by uciec od życia, które mu nie wyszło. Jest dość niestabilny. Mam tu na myśli podejście. Są chwile, gdzie zachowuje się jak weteran, poważny, myślący a są też takie, kiedy jest wręcz odwrotnie. Zachowuje się jak niedojrzały dzieciak (te momenty zdarzają mu się częściej). Spowodowane jest to tym, że za wszelką cenę chce być typem człowieka, którym nie jest, czyli tak zwanym ogarniętym.
proponowany wygląd:
http://up.oblivionlost.pl/images/390728 ... 693361.jpgBoyka zaś ksywkę dostał w trochę mniej pokojowych okolicznościach. Pewnego wieczoru w barze (jeszcze nie wiem czy to będzie jakiś znany typu 100 radów, czy mały nieznany bar na zadupiu) wplątał się w bójkę z trzema wstawionymi (podobnie jak on) klientami. W walce wręcz czuje się jak ryba w wodzie, szczególnie kiedy ma miejsce do wymachiwania nogami, więc w miarę szybko zakończył pojedynek. Po tym zdarzeniu barman porównał go do gościa nazwiskiem Boyka (rosyjski zabijaka z filmu "champion") i tak się przyjęło. Na co dzień jest raczej cichy. Uaktywnia się dopiero w walce. Po Zonie porusza się ze SPAS 12 i raczej nie lubi cichego i powolnego załatwiania spraw w przeciwieństwie do Lewego. Gdyby mógł to obudziłby pół Zony. Przybył to strefy razem z Lewym. Są bowiem przyjaciółmi jeszcze z czasów licealnych, lecz jego powody opuszczenia swojego dotychczasowego życia są nieznane, nie lubi mówić o sobie.
proponowany wygląd:
http://up.oblivionlost.pl/images/022216 ... 871393.jpgOgólnie mówiąc Lewy i Boyka to para idiotów. Każdy stalker, który spędzi z nimi choć jeden dzień zastanawia się jak ci kretyni mogli przeżyć w Zonie choć tydzień i faktycznie poziom ich szczęścia jest momentami niemożliwie wysoki (lecz nawet on się kiedyś skończy)
Fabuła nie jest jeszcze rozbudowana. Jest to raczej pomysł, zarys ciągle zmieniany. Mianowicie historię chciałbym osadzić między wydarzeniami znanymi z SoC i CS i ma dotyczyć frakcji Czyste Niebo. Po wydarzeniach z części im poświęconej niemal wszyscy jej przedstawiciele zginęli w wielkiej emisji, lecz nie wszyscy. Znanych jest nam dwóch stalkerów, którzy przeżyli czyli Żwawy i mechanik u naukowców (wybaczcie, ale nie mogę sobie przypomnieć jego ksywki). Akcja komiksu rozpoczyna się w bliżej nieokreślonym miejscu, gdzie grupa bandytów przetrzymuje więźnia (właśnie owego przedstawiciela CS). Tam też spotykamy się z naszymi bohaterami, którzy dostali zadanie od klienta (puki co jeszcze bliżej nieokreślonego) aby go odbić. "Więzień" będzie mu potrzebny a raczej jego wiedza ( w końcu niewiele wiemy o tej frakcji. Wiemy jednak, że ci ludzie wiedzieli o zonie więcej niż naukowcy a ich przywódca Lebiedew sam kiedyś pracował w jednym z laboratoriów x. Pracował również w elektrowni zanim doszło do pierwszego wybuchu w 1986. Możemy więc przyjąć, że frakcja ta skrywała tajemnice nieujawnione do tej pory w stalkerze) Przebieg komiksu będzie oparty na podróży i próbie dostarczenia "więźnia" do klienta. Nie będzie to jednak łatwe. Pomijając już niebezpieczeństwa samej Zony, na ich drodze stanie wielu przeciwników: bandyci, najemnicy czy samotnicy. Dlaczego? To również dopiero dopracuję, jednak ogół przedstawia się tak, że klient nie będzie pozbawiony konkurencji. Inni wpływowi nieznajomi również będą chcieli poznać te sekrety więc i oni wynajmą ludzi w Zonie by odbić "więźnia" tym razem już naszym bohaterom. (!pomysł do zakwestionowania!) Ścigać ich będzie również świadomość Z (pamiętajmy, że zniszczył ją dopiero Strielok, więc w okresie trwania akcji dalej będzie funkcjonować), której będzie bardzo zależało, aby informacje posiadane przez "więźnia" nie opuściły Zony. Posłużą się najprawdopodobniej praniem mózgu stalkerom, którym później dadzą zadanie zabicia "więźnia" jak to było ze Strielokiem. I tu ważne pytanie do was. Mianowicie w roli naszego więźnia chciałbym osadzić Żwawego lecz nie chciałbym używać jego ksywki a raczej pokazywać momenty czy zdarzenia (retrospekcje) mówiące nam, że to może być właśnie on. Oczywiście mógłbym dać przedstawiciela Czystego Nieba, który nie jest tak rozpoznawalny. Mógłby być to zwykły random, ale uważam, że właśnie przez to, że to Żwawy, historia nabierze realizmu w stosunku do fabuły gier. Komiks mógłby się kończyć np: puszczeniem przez naszych bohaterów Żwawego wolno a kilkadziesiąt/set metrów dalej lub dzień później napadliby na niego bandyci. Byłoby to odniesienie do pierwszej misji w SoC, gdzie mieliśmy za zadanie odbić Żwawego z rąk bandytów. Historia fajnie (moim zdaniem) mieściłaby się w świecie stalkera. Na razie to tyle. Jeśli temat was zaciekawi to postaram się go wzbogacić o nowe pomysły
scena z podróży:
http://up.oblivionlost.pl/images/254708 ... 735340.jpgNo i na wypadek, gdyby komukolwiek jakimś niewytłumaczalnym cudem spodobała się moja historia to zastrzegam sobie pełnię praw do fabuły, postaci i rysunków przedstawionych powyżej