LARP'y w klimatach STALKER'a

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

LARP'y w klimatach STALKER'a

Postprzez Łilson w 30 Mar 2015, 23:41

Witam stalkerską brać :)

Podobnego tematu nie zauważyłem, a myślę że jest bardzo ciekawy.

Mianowicie - chciałbym wiedzieć czy ktoś tutaj z forum jeździ na podobne imprezy, brał w nich udział czy może tylko oglądał i czytał o nich? Jest tu ktoś, kto przy dobrym kozaku, chciałby opowiedzieć historię swoich przekrętów, przygód i wojaży na stalker'owskich LARP'ach ? Osoby które w podobnych imprezach nie uczestniczyły - może też chciałyby wypowiedzieć się na ten temat. Może mają jakieś opinie odnośnie takich imprez, bądź pytania czy pomysły ? :)

Ogólnie myślę że temat do dyskusji jest obszerny i otwarty, więc zapraszam do opowieści, pytań, czy wrzucania swoich zdjęć z takich imprez.
(sam opowiem moją przygodę, jak się pozbieram, bo już sił brak o tej godzinie :) )

PS: Jedzie ktoś z forum do Ocisęk 17 kwietnia ? Można spotkać się przy larpowej wódeczce ;)
Володя Зубов "Лысы" (Wołodia Zubov "Łysy" ) - Bandyta w S.T.A.L.K.E.R Silesia
Awatar użytkownika
Łilson
Kot

Posty: 18
Dołączenie: 11 Gru 2014, 00:44
Ostatnio był: 18 Lip 2015, 01:20
Miejscowość: Bytom
Frakcja: Bandyci
Ulubiona broń: Akm 74/2U
Kozaki: 20

Reklamy Google

Re: LARP'y w klimatach STALKER'a

Postprzez Universal w 31 Mar 2015, 00:01

Sęki nie pasują mi terminem. Może w przyszłym roku? Póki co na pewno Stalker Poznań na Chemicznej. Potem chronologicznie zauważyłem Tomaszów Mazowiecki - jeśli będzie, to raczej pojadę.

Generalnie wygląda to ciekawie, ale... Dwie wady. Scenografia - co wynika ze zdjęć i filmów, jest często beznadziejna. Po drugie - aktorzenie uczestników jest jeszcze gorsze i bardziej przypomina łagrowy teatr głodu, niż realistyczne odgrywanie ról. Ma to w sumie swoje plusy - wypadnę na ich tle dużo lepiej :suchar:
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2613
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 08 Sie 2023, 20:40
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1051

Re: LARP'y w klimatach STALKER'a

Postprzez Stalker Rambo w 31 Mar 2015, 10:36

Nic ambitnego, ale...

Od kilku lat jeżdżę na obozy militarne dla dzieci jako wychowawca/instruktor. W programie obozu było, że inauguracją obozu jest milsim. Ciężko wykonać milsim z dzieciakami w różnym wieku, więc zmodernizowałem trochę program zmieniając milsim, na LARP-a w klimatach stalkera. Na ośrodku, gdzie mamy obóz stoi świetlica, gdzie kiedyś był sklepik (na larpie jest to bar). Drukuję pieniądze, logo kozaka (oczywiście zamiast wódki wlewam rozgazowany tonik) do tego konserwy (bez etykiet) i inne artykuły spożywcze. Repliki ASG w różnych cenach i maski P.gaz.

Dzieciaki dzielę na bandytów, stalkerów i najemników (ci z własnym sprzętem). Zona to las, ale aby się tam dostać trzeba przejść kawałek przez miasto. Miasto jest oczywiście skażone, więc trzeba kupić sobie maski. Jako że dzieciaków puszczać samych nie mogę to reszta wychowawców robi za przewodników. Artefakty to różnego rodzaju światła chemiczne. Oczywiście są dodatkowe zadania stawiane przez NPC-ów. Od zamiecienia baru, poprzez znalezienie odpowiednich przedmiotów (broń, mapa, artefakt).

Ponadto w barze jest możliwość hazardu (karty, bilard). Ogólnie sama gra ma za zadanie pobudzenie szarych komórek u dzieciaków. Niestety nie zawsze się to sprawdza. Są takie, które czują klimat i bawią się świetnie przeczesując każdy milimetr polanki w celu odnalezienia wymaganego przedmiotu, a są i takie których to nudzi, bo nie mają pomysłu na zarobek.

Kiedyś np. jeden dzieciak (najemnik) wrócił z wyprawy i chciał odpocząć, ale podeszła do niego grupka stalkerów, że chcą go wynająć. Dzieciak nie chciał więc postanowił, że za połowę ceny wynajmie im własną replikę. Innym razem dwóch też się wykazało i założyli się o kilka "rubli" kto w ciągu pięciu minut zbierze więcej szyszek.

Jak już wspominałem to nic ambitnego, nie mam środków, aby zrobić coś bardziej wymagającego, ale z drugiej strony sądzę, że podwyższenie poziomu, tylko by zepsuło zabawę pokoleniu fejsbuka i ajfonów.

Małe przemyślenia w stylu Quo Vadis drogie dzieci:
:

Niestety dzisiejsze dzieci nie wiedzą co to dzieciństwo. Teraz to rzadkość zobaczyć dzieciaka, który czyta książkę, bawi się w berka, czy walczy z niewidzialnymi wojownikami ninja. Teraz wszyscy bawią się gadżetami, spędzając czas z internetowymi znajomymi, komentując każdy swój czyn (w stylu: "ide zrobić kópe" - lubię to!). Ja pamiętam, że jak byliśmy gdzieś "w gościach" gdzie nie było dzieci, brałem od dorosłych kilka zapalniczek, które robiły za autobusy, a przeróżne wzory na dywanie to były uliczki, przystanki i zajezdnie autobusowe. Długopis połączony z ekierką, lub linijką świetnie nadawał się na myśliwiec. No i zawsze można było zrobić całą flotę papierowych statków. A dzisiaj? Wyobraźnia boli, a wszelkiego rodzaju odpowiedzi powinny być podane na srebrnej tacy, najlepiej poprzez jakiś portal społecznościowy. Prowadząc zaprawy na obozach, czasami nie wiem, czy płakać, czy się śmiać. Czasem mam wrażenie, że dzieciakom mylą się nie tylko lewa strona z prawą, ale również nogi z rękoma. A nigdy nie robię wymagających zapraw. Nie mówiąc o tym, że dzieciaki nie znają podstawowych ćwiczeń. Niestety często zdarza się, że to wina rodziców. Nie kontrolują swoich pociech, nie zajmują się nimi, bo często po prostu nie mają czasu (praca, praca, praca). A czasem sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Biegać na w-fie? Przecież to rygor! Moje dziecko nie będzie się męczyć! Wiele można zobaczyć pracując z dziećmi...
Awatar użytkownika
Stalker Rambo
Weteran

Posty: 595
Dołączenie: 21 Paź 2011, 00:15
Ostatnio był: 08 Cze 2022, 18:27
Miejscowość: Starogard Gdański
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Chaser 13
Kozaki: 142


Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości