Temat bliźniaczy do tego o anime ale traktujący o zachodniej animacji. Co ciekawego oglądacie? Co jest warte obejrzenia? Piszcie.
Osobiście zawsze wolałem anime, bo przeważnie posiada rozwiniętą fabułę i opowiada jakąś konkretną historię. Bohaterowie są świadomi wydarzeń z poprzednich odcinków, rozwijają się z czasem. Ale istnieje parę kreskówek, które przyciągnęły moją uwagę. Moim najnowszym odkryciem jest "Rick and Morty".
O co w tym chodzi? Temat najlepiej wyjaśnia sama kreskówka w formie kompilacji trailerów zapowiadających pierwszy sezon.
Pierwszy odcinek (jak i kolejne jeśli się dobrze poszuka) jest do obejrzenia na jutubie:
Serial jest młodziutki, powstał jeden 11 odcinkowy sezon, drugi sezon póki co posiada 1 oficjalny odcinek plus dwa, które wyciekły do sieci. Szczerze polecam.
Ja to oglądam to co oglądałem za małolata czyli Jerry i Paczka, Dzieciaki z klasy 402, Ed Edd Eddy, Ahh ten Andy czy Dragon Ball. Zawsze ubaw był przy tych kreskówkach nie to co przy tych badziewach co teraz lecą.
"Jeśli nie możesz znaleźć czegoś dlaczego chciałbyś żyć, postaraj się znaleźć coś, za co chciałbyś umrzeć"Tupac Amaru Shakur
Za ten post CONAN otrzymał następujące punkty reputacji:
Kiedyś za sralucha gniłem niesamowicie z "Szóstki w Pracy" - pierwsza i druga część gdzieś tam leciała w TV i okazjonalnie oglądałem u dziadków. Nawet zabawne - chociaż obawiam się, że teraz gdybym przysiadł, mogłoby się okazać, że ten typ humoru już do mnie nie dociera
Słyszałem same dobre rzeczy o Gravity Falls tak w internecie jak i wśród znajomych, którzy oglądają to w TV. Ale myślę że to nie moja, że tak powiem, bajka. Z tego co wiem mnóstwo tam tajnych kodów i zagadek, które wykraczają poza serial i trzeba w necie szukać niczym podczas gry w Fez. Zawsze wolałem kiedy serial, gra albo film zamykają się w ramach swojego medium i nie trzeba przetrząsać wikipedii żeby zrozumieć co się właściwie dzieje na ekranie.