Oto on:
19:00 - otwarcie imprezy, przemowa właściciela lokalu, rzewna muzyka.
19:15 - "Gdzie jest Kowieszko?" - konkurs bez nagród.
19:30 - "Kilkunastu gniewnych ludzi", czyli spotkanie znajomych po długim czasie.
19:45 - "Milczenie owiec" - szukamy tematu do rozmów.
20:30 - "Najsłabsze ogniwo" - komuś włącza się wada wymowy (lub ma ją wcześniej) i prowadzi ożywione dyskusje z pozostałymi
21:00 - "Dobry, zły i brzydki" - zaczynają tworzyć się trzy-czteroosobowe grupy, nikt już nie udaje, że ma ochotę rozmawiać ze wszystkimi. Stygmatyzacja uczestników.
22:00 - "Łowca jeleni" - ktoś żydzi/jest biedny i liczy, że inni postawią mu piwo, bo on jeszcze nie chce wracać.
22:30 - "Sami swoi" - zostaje najlepiej dogadująca się grupa osób.
23:45 - "Złap mnie, jeśli potrafisz" - najbardziej naje*any uczestnik imprezy zaczyna uciekać przed pozostałymi
00:00 - "Siedmiu samurajów" - już de facto po imprezie, niedobitki szukają kebaba.
2:00 - "Przeminęło z wiatrem" - nie ma takiego picia, won do spania.
8:45 - "W głowie się nie mieści" - kac morderca
9:00 - "Śniadanie mistrzów" - a kto żyje, ten nie umarł.
Universal napisał(a):To ja mam tylko prośbę, żeby w tym doskonałym lokalu z jeszcze lepszymi piwami było coś dla skąpej poznańskiej biedoty
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości