Sny

[Czaro]

Re: Sny

przez Czaro w 11 Paź 2009, 22:20

Jeden z moich szaleńczych snów:

Jak co dzień wychodzę z domu z zamiarem udania się do miasta. Idę chodnikiem aż tu nagle niebo poczerwieniało i zaczęły się wyładowania atmosferyczne. Całość przypominała mi stalkerowskie zwarcie. Nie byłem przerażony, lecz podekscytowany. Nagle nie wiadomo skąd na chodnikach pojawili się przechodnie. Wszystkich otaczała czarna poświata. Gdy zbliżyłem się do jednego z "potępieńców" z zamiarem przyjrzenia mu się z bliska, obudziłem się. Podobne sny powtarzały mi się trzy razy. Nigdy nie zdołałem przyjrzeć się "potępieńcom" z bliska mimo, że za każdym razem próbowałem.

[rybolov]

Re: Sny

przez rybolov w 15 Paź 2009, 14:04

Też bym chciał miewać takie sny w realiach stalkera ... Mnie to tylko dziewczyny sie śnią, no i czasem jakiś bezsensowny sen z cyklu " wejść na drzewo i zejść " albo " patrz co się dzieje " . Raz kolega opowiadał że miał sen w którym załatwiał sprawy honoru w łazience... rano wstał a prześcieradło mokre Po wódce są niezłe sny

[Drakken]

Re: Sny

przez Drakken w 28 Gru 2009, 23:22

Witam

Ja miałem pierwszy stalkerowski sen dzisiaj po drzemce (parę dni po przeczytaniu tego tematu i graniu ;p). Jak zwykle dziwny.

Mój tata, nie umiejący wiele zrobić na komputerze, chciał włączyć Heroesa III, ot przypadek - włączył S.T.A.L.K.E.R.A . Nagle znalazłem się w jakiejś diurze otoczony przez bandytów. Niestety już na samym początku miałem "buga" i bandyci nie odeszli zbyt daleko (prawdę mówiąc stali koło mnie), więc mieli przewagę liczebną. Gdy kamera przestała się przybliżać, a ja mogłem zacząć strzelać wykorzystali ją ;p.

Odziwo to nie koniec snu, gdy tata odpalał wtedy Stalkera, ja siedziałem na kanapie z laptopem i miałem przy sobie jakąś płytkę, którą uruchomiłem i znalazłem się w Stalkerze w identycznych okolicznościach. Tym razem na ścieżce. Miałem przy sobie zwykłe PMm, ale pierwszy head poszedł . zabiłem kilku bandytów cofając się i dosłownie na chwilę przemknęła mi snajperka, nie pytajcie dlaczego ją minąłem sam nie wiem xD. Doszedłem do jakiegoś Stalkera przygniecionego kamieniem, a przy nim leżały rzeczy nie związane chyba ze Stalkiem, mianowicie jakieś klucze (takie jak do cel więziennych).

Po tym sen się jeszcze nie skończył, znalazłem się w jakichś podziemiach, ale o tym już nie piszę, gdyż związek ze Stalkerem się skończył

Sorka za rozpisanie się, sam jak czytam takie długie wypowiedzi to oczy bolą, ale wybaczcie .

Pozdro, Drakken

[Handlarz]

Re: Sny

przez Handlarz w 29 Gru 2009, 00:57

Z kolei ja parę dni temu miałem ciekawy sen - to było jak by po zakończeniu zewu prypeci lecz trochę inne miejsca ale przypominały okolice Skadowska i bagna z CS ;]. W śnie wykonywałem jakieś zadania ale nie pamiętam czego dokładnie dotyczyły było tylk ociągłe wychodzenie na zadanie i wracanie po jakąś nagrodę- spałem jakieś 10 godzin a sen wydawał się mieć końca, ostatnie co pamiętam to emisja i koniec snu czekam na następny :]

[PrzemoC]

Re: Sny

przez PrzemoC w 29 Gru 2009, 01:05

Już dawno mailem taki sen... do dziś mnie prześladuje. Akcja, Prypeć, wymiana ognia z monolitem,
ja i jacyś stalkerzy w betonowym bloku, ruina totalna, bronimy się, na innych dachach snajperzy
Monolitu, te klimaty. Strzelamy, nagle pojawia się po prawej taka ikonka kropelki, taka żółta.
Informacja od gry, ze chce się się lać. W takim momencie? No dobra. Z naturą nie wygram.
Krzyczę do kolesi, żeby mnie osłaniali. Biegnę do jakiegoś konta w bloku i oddaję mocz.
Wracam do akcji, nagle taka sama ikonka, tylko czerwona. Każę im nie osłaniać, biegnę
w jakiś kont... Pobudka. Chce mi się sikać jak diabli. biegiem do kibla, odlać się i dalej spać.
tylko potem coś innego mi się śniło. Jak długi nie gram w stalkera to mam sny czasem.
Znak, że poda odkurzyć płytkę z gra Ale większości nie pamiętam już.

[G36]

Re: Sny

przez G36 w 25 Sty 2010, 22:35

Dzisijszej nocy miałem za****sty sen, oczywiście dala mnie. Pewnie gdybyście go śnili to samo byście mieli, zdanie ;D
Zaczynał się tak, jest pole z wielkimi kałużami. Po tym polu biegają stalkerzy i strzelają do Poltergeista w postaci ognistej, ja z nimi tylko że ja byłem ukryty za wzniesieniem, gdy wszyscy giną, kilka mutantów zapędziło mnie moją babcie i wuja do do drewnianej wieży obserwacyjnej. Nagle pojawia się facet z zdolnościami podobnymi do mutanta który częściowo przejmuje kontrolę nad umysłem. Wziąłem karabin do ręki i strzelałem do niego, (wujek z babcią 'wyparowali'), nagle wieża zawala się zdążyłem wyskoczyć. Goni mnie około 30m przede mną był las, biegnę w jego stronę, 'pojawiają' się babcia i wujek, którzy do niego strzelają. Ucieka biegniemy za nim, nagle kończy się amunicja teraz on nas goni, blisko mnie stał ciągnik wuj krzyczał żebym wsiadał do niego wsiadłem, teraz krzyczy żebym zapali go, zapalam i jadę na tego tajemniczego gościa. Wyczesane to było że drifftowałem tym traktorkiem w pogoni za nim,(naprawdę realistyczne, to było w tym śnie). Nagle stanął przed drogą do lasu i powiedział żebym dalej nie jechał za nim po pożałuje, wuj znów krzyczał- jedź, jedź. Nie pojechałem. Ten koleś powiedział, że idzie do miasta tam zabijać ludzi, wuj znów się odezwał i powiedział, że tam jeżdżą samochody które go zabiją, a on na to że mają tylko 2,5 tony.
Koniec.
Sorki za błędy, nie jestem asem z polaka

[Shadow Freedom]

Re: Sny

przez Shadow Freedom w 06 Cze 2010, 02:55

Kilka dni temu miałem szaleńczy częściowo stalkerski sen. Jak co dzień siedziałem przy stole pijąc herbatę, gdy nagle usłyszałem pukanie drzwi. Gdy je otworzyłem ujrzałem tyłem obróconego do mnie mężczyznę ubranego w strój doktora. Nagle obrócił się w moją stronę wyciągając rękę i mówiąc dzień dobry. A zamiast jego głowy co widzę? Znienawidzony pysk (twarz?!) PIJAWKI!!! To dziwadło zwyczajnie weszło do mojego domu, poczęstowało się śniadaniem, pograło ze mną w karty i... nagle sen się przerwał. To było naprawdę chore przeżycie.

[TNT16]

Re: Sny

przez TNT16 w 06 Cze 2010, 20:03

Mnie osobiście sny z tematyką gier śnią się bardzo rzadko . Chociaż jeden miałem taki , że pamiętam go do dzisiaj . Śniły mi się jakieś fragmenty z dzieciństwa takie tam pierdoły , a zarazem nie wiadomo z jakiego powodu pojawiłem się w wojskowym śmigłowcu który wylądował w jakimś lesie . Wysadził mnie samego i poleciał zwłaszcza że nikogo w nim nie było sam leciał xD , no i po wyjściu z tego śmigłowca widzę jakieś wejście jak w Stalkerze do kanciapy Siodrovicza . No to idę tam , wchodzę a tu nagle zgasło światło i słyszę że ktoś mnie woła i tak nagle złapał mnie za szyje tak jak pijawka jakaś . Budzę się okazało się i widzę mojego brata który szarpie mnie za szyje że zaspałem do szkoły i mówi mi że rodzice dzwonili i mogę dzisiaj sobie wolne zrobić.

[saku]

Re: Sny

przez saku w 06 Cze 2010, 23:26

Nawiązując do pierwszego postu, to fakt: sny potrafią być dziwaczne. Czasami mam jakieś bajkowe, wymieszanie miejsc i czasu w jedno, a czasami coś w ogóle chorego. Dajmy na to ostatnio miałem sen, ale taki który zapamiętałem do tej pory. Było to takie gore, jakiego scenarzyści "Piły" czy "Teksańskiej masakry..." by się nie powstydzili. Ba! Te filmy mogły by jedynie być użyte jako wstęp do mojego snu. Gdybym na jego podstawie wyreżyserował film, zapewne zostałbym okrzyknięty heretykiem i psychopatą A opisując go tutaj zapewne dostał bym bana za gorszenie użytkowników. Ale to tylko sny, na które się nie ma wpływu (no chyba że ktoś praktykuje Świadomy Sen). Pozostają po nich tylko miłe lub nie wspomnienia.

[J0Hny]

Re: Sny

przez J0Hny w 07 Cze 2010, 23:27

To wprawdzie nie mój sen, ale mój najlepszy przyjaciel opowiadał mi kiedyś sen, którego byliśmy bohaterami. To było w czasach kiedy nałogowo graliśmy w CoD4.

Byliśmy na dachu jakiegoś zrujnowanego budynku. Strzelaliśmy z karabinów snajperskich, nadleciał śmigłowiec i kolega go zestrzelił, śmigłowiec runął na dach rozwalając mu nogę, po tym wydarzeniu powiedział...: Sorry kolego, myślę że będziesz musiał mnie nieść.

[Alchemik]

Re: Sny

przez Alchemik w 08 Cze 2010, 00:31

Ja mam zawsze dziwaczne sny. Pewnego razu śniło Mi się, że chodzę w kombinezonie Seva i prochowcu po osiedlu, gdy nagle 20 metrów przede mną staje dorożka. Wychodzi z niej pijany grubas i patrzy na Mnie z niedowierzaniem. Zaczyna krzyczeć: "Stój! Co Masz pod maską?". Stwierdziłem, że z taką górą tłuszczu nie wygram, więc zacząłem uciekać, nad rzekę. Grubas był szybki, Ja zaś wskoczyłem do rzeki. Grubas oczywiście za Mną, więc wiosłuję rękoma.
Wreszcie zgubiłem Go, więc wpłynąłem do zarośli i biorę z torby dresy i bluzkę. Wkładam zaś Sevkę i pelerynkę. Po chwili podpływa do Mnie ów Grubas i pyta, czy nie widziałem pływającego "Kapturka" . Mówię, że wyszedł na drugą stronę rzeki, więc ten Idiota idzie na Bagna, a Ja uciekam autobusem. Morał: ''Po alkoholu, ludzie są ciekawscy "

[saku]

Re: Sny

przez saku w 08 Cze 2010, 01:11

Panowie (i panie?). Ja tam nic nie mówię, ale proponuję trochę przystopować z grami. Tyle snów na podstawie gier? To raczej dobrze nie świadczy. Może czas zacząć trochę mniej grać, a więc się udzielać fizycznie? Sport, sztuki walki czy jakieś inne zajęcia wymagające aktywności są lepsze niż ciągłe granie. Zamieńcie maniakalne granie po kilka godzin na chwilę frajdy, która będzie trwała krócej. Dzięki temu i granie stanie się przyjemniejsze.